Skocz do zawartości

Bachus

Użytkownicy
  • Postów

    70
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bachus

  1. Co też tu czynię., Mam pianę, od 3 lat nic się z nią nie dzieje i nie wygrzewam godzinami wędzarki. Jak się ma wędzarkę z cegły czy kamienia bez izolacji to wędzarka dobrze izolowana to zamęt i chaos,rozymiem . A teraz pogram sobie w nową grę [Kwiecień 2025] KPPS czyli Klub Przyjaciół Pana S. - ankieta którą odkryłem, l tam przynajmniej jest spokój, nikt nie odpowiada, a jak wzrasta ego!!!!!
  2. 1. Wyróżniają się także dobrą izolacyjnością termiczną i akustyczną. Można ich używać w zakresie temperatur od -60°C do nawet +130°C.2 mar 2022- to cytat z jakiejś karty technologicznej. 2. Tak zgadza się, włączam grzałkę doprowadzając temp. do ok. 25 stopni bo tak na ogół wędzę. Nie wygrzewam komory do wyższych temp. bo nic mi się nie skrapla. Do skraplania mam co innego
  3. No tak to się dziwię, że jeszcze nie wbił mnie w ziemię.
  4. Dziadek 15 lat temu nieźle mnie przeczołgał co chwała mu za to, więc go do tego nie mieszaj, A może wiesz dla czego już go tu od jakiegoś długiego czasu tu nie ma?
  5. No jasne, Ziemia też jest płaska a Kopernik była kobietą.
  6. Przecież uzasadniłem dla czego lepsza piana, wełnę też się używa do poddasza, ale obecnie ją z poddasza zrywam bo mostki. A niby dla czego wygrzewać coś czego nie trzeba robić, generalnie uzasadnij. Parzenie przecież to obróbka termiczna, przekonałem się że lepiej i wygodniej, spróbuj sparzyć w piekarniku, zachowując temperatury. Dla mnie podpiekanie to temp. 150 i powyżej, co trudne w wędzarce, szczególnie nieocieplonej Co jest nieprawdą, że jak wędzonka utraci wodę to będzie bardziej sucha? mniej soczysta? Sprawdź sobie obie metody i porównaj!!!
  7. A wracając do tematu wątku: Zdecydowanie sposób D ale zamiast wełny lepiej dać pianę poliuretanową, odpada uciążliwe i czasochłonne wygrzewanie komory. Ma to też ten walor, że w takiej komorze zaraz po wędzeniu możesz parzyć wędzonki co wpływa na mniejszą utratę masy w stosunku do innych metod. A utrata masy wiąże się z tym, że wyroby są bardziej suche, mniej "soczyste" co miało by to nie znaczyć
  8. W pierwszym zdaniu pytasz co ja tu robię. Odpowiadam: Próbuję uzmysłowić jakie są konsekwencje złego ocieplenia, jeżeli zbyt skrótowo to przepraszam. W drugim natomiast sugerujesz o jakimś niecnym celu mojej tu obecności. Tak to zrozumiałem. To może spytam, czy wędzenie przy pomocy dymogeneratora jest naturalnym sposobem wędzenia, czy zastosowanie komory ze stali nierdzewnej też to tego należy. A może spytam to właściwie jaki jest nienaturalny sposób wędzenia?
  9. No tak zrozumiałem odwrotnie, wyszedł lapsus.
  10. W innym temacie toczę boje wokół jedynie słusznej prawdy typu: mój dziad tak wędził, mój ojciec też t6ak wędził to i ja tak będę wędził. A czy nie zauważyłeś, że świat i nauka w tejże też materii idzie do przodu? Trzeba było spytać dziadka czy słyszał coś o szkodliwości benzopirenu, a jak dziadka brak to może ojca. Kto w latach sześćdziesiątych zawracał sobie głowę czystością powietrza w miastach i na wsiach. A właśnie w tych latach powstawały wspaniałe książki tyczące wędzenia. A natomiast spróbuj złożyć telewizor posługując się literaturą z tego okresu.
  11. No to zadziwię Cię kolego +67
  12. Tylko to tak zwana przez Ciebie technologia od czego zależy? Jaka będzie technologia jak wędzisz w beczce mając kanał w ziemi czy beczce mając kanał na powierzchni z jednej strony czy mając wędzarkę zrobioną na bazie wieloletnich przemyśleń. A jak sądzisz gdzie jest ta granica i le wynosi zawartość szkodliwych związków w wędzonkach, co na ten temat mówi technologia?
  13. To nie jest tylko para woda, tam jest cała tablica Mendelewa, osadzająca na wędzonkach, dająca kwaśny smak.
  14. Witam. Budując swoją wędzarnię z DG również na wzór jakiegoś rosyjskiego YT 'dobudowałem chłodzenie dymu. Natomiast by było śmieszniej w palenisku umieściłem czujnik temp. Wiedząc, że temp. spalania nie może przekroczyć 425 stopni okazało się, że temp. spalania jest na poziomie 215-250 stopni góra, czasami nawet mniej. Natomiast ilość skroplin jest porażająca. Taki sposób uzyskiwania dymu ma też wydaje mi się pewną wadę. Trudno jest wędzić "pod kolor" Wędzonki bardzo długo nabierają kolor, mam wrażenie jakby wędzenie trwało dwa razy dłużej co by to nie znaczyło, i łatwo jest przewędzić. W tym miejscu można by się dalej zastanawiać czy wędzenie w tak niskiej temp. dalej jest pozbawione wszelkich świństw tego świata.
  15. O to chodziło? ( blaszka na ruszcie)
  16. Zrobiłem jak powiedziałeś. Wszystkie szpary pozatykane w kozie poodtykałem dopływ powietrza jest na ful, czasami nawet uchylam drzwi. Dymi się jedna szczapka drewna. W beczce osiągam temp. między 30 a 40 stopni. Hektorze, czy tak jest dobrze, czy coś wymaga jeszcze poprawienia? Na zdjęciu co prawda nie widać dymu ale uwierzcie na słowo jest.
  17. Ta koza nie ma szamotu. Dzięki Hektor, to wydaje mi się najcenniejsza uwaga, ja stosowałem dwa polana, stąd pewnie dla tego trudno było utrzymać reżim. Czytałem dużo jednak nikt tak mi się wydaje nie opisał jak fizycznie utrzymuje swoje palenisko w tak niskiej temperaturze, chyba nie było nawet żadnej dyskusji na ten temat. Pacan Wojciech, dnia 06 Lip 2015 - 21:51, napisał:Hektor napisał częsc wiadomości które tłukliśmy na forum do upadłego Wojciechu, podaj linki poczytam, jakoś nie mogę znaleźć. W przyszłym tygodniu znów zaczynam naukę z nową wiedzą, pozwólcie, ze tu opiszę efekty.
  18. Witam. Aby dobrze uwędzić trzeba czasami coś sknocić. Wielu z nas uczy się praktycznie na własnych błędach. Podstawą jest dym. Nie każdy wie jak go wytworzyć aby wędzonki były zdrowe. Widzę czasami mad morzem jak wędzą ryby w skrzyni metalowej gdzie na jej spodzie palą się szczapy to się zastanawiam czy to jest naprawdę wędzenie czy tylko odymianie. Chciałbym pociągnąć zakończony już dawno temat: /topic/8598-technologia-wedzenia-zywnosci/ Myślę,że jest to podstawa dobrego i przede wszystkim zdrowego wędzenia. W poprzedniej dyskusji spierano się o to czym jest piroliza. Może zaproponuję coś takiego: Wiadomo i udowodniono w poprzedniej dyskusji, że temp. "płonącego" drewna aby dym był jak najbardziej wartościowy musi być w przedziale 350-450 stopni. To prawda oczywista i nie podlegająca dyskusji na podstawie opracowań profesjonalnych. Otóż bardzo często a wiem to z obserwacji, że nawet zadymiacze z wieloletnią praktyką nie mają o tym zielonego pojęcia {choćby mój znajomy}. Cała zabawa z uzyskaniem tak niskiej temp. paleniska nie jest prosta. Wiele wędzarni ma palenisko otwarte gdzie temp. jest zbyt wysoka a temp. dymu jest obniżana po przez długość kanału. Można by zadać tu pytanie czy w ogóle możliwe jest uzyskanie tak niskiej temp. spalania w warunkach amatorskich. Mnie się to świetnie udaje choć nie jestem jakimś doświadczonym zadymiaczem. A uzyskuję to w ten sposób jak na zdjęciu: Papierem uszczelniłem wszystkie możliwe dziury a co najważniejsze przez szybę widzę cały proces spalania drewna. Temperaturę co jakiś czas mierzę pirometrem. Samo drewno jest sezonowane i nie zależnie od gatunku zawsze okorowane. Jednak czasami mam problem z "suchością" drewna bo otwierając drzwi temp. się znacznie podnosi. Nad "kozą" mam rurę spiro i na dachu metalową beczkę w której wędzę. W beczce dym osiąga temp. od 20-40 stopni w zależności od temp. w pomieszczeniu a więc mogę i wędzę na zimno. A jak Wy sobie radzicie z problemem?
  19. Witam brać. Rozpocząłem przygodę wędzarniczą, wałkując temat od początku. Mam zapeklowany schab karkówkę i boczek, przyprawiała solankę żona według przepisu Dziadka, solanka jest aromatyczna od przypraw. A moje pytanie to czy mogę tą solankę z przyprawami użyć jeszcze raz dodając do wody przy parzeniu, wzmacniając aromat wędzonek. Uwędziłem kurczaki również według przepisu Dziadka ale żonie szczególnie skórka wydała się lekko gorzka, uwędziłem na złoty kolorek. Gdzie mogłem popełnić błąd. Po peklowaniu i sparzeniu kurczaki poszły od razu do wędzenia, osuszałem je w wędzarni. pozdrawiam. Witold
  20. Witam. No i zacęła się również moja przygoda z zadymianiem. W zasadzie nigdzie na forum nie mogę znaleść takiego gatunku drewna jak kasztan. Czy takie drewno nadaje się na wędzenie? pozdrawiam Witold
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.