
masgar1
Użytkownicy-
Postów
56 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez masgar1
-
Cytat: Arkadiusz Przecież napisałem.Punkt 4 i 5.Nie wiem ,czy to bundz czy inne licho.Na serach się aż tak nie znam.Zapytaj EAnnę na PW to Ci odpowie i to fachowo.Ja wolę wędlinki niż serki. Takie odpowiedzi są mądre i rozważne. Lepiej niech się wypowie ktoś kto zrobi to prawidłowo i nie wprowadzi zamieszania. Objaśnienia mało kompetentne są niewiele warte. Tu na statku mam czas i kolekcjonuję przepisy uwzględniając opinie i rady. Już je wykorzystywałem z należytym skutkiem. Jest to wiedza nieoceniona. Dobrze wykorzystana nie wymaga pytań i w efekcie jest dobry wyrób. Można się zorientować kto jest fachowcem, a kto nim chciałby być. Jak zrobię po powrocie do domu wyroby to się przypomnę i poproszę o opinie. Pozdrawiam masgar
-
Witam Wysłałem Ci na PW. wiadomość. Daj znać, czy ją otrzymałeś, bo nie jestem pewny. Byłbym zainteresowany Twoją ofertą. Pozdrowienia masgar
-
Witam serdecznie Serdeczne dzięki. To wszystko mi wyjaśnia. EAnna bardzo ładnie mi to opisałaś. :brawo1: Pozdrowienia masgar Nie wyszedł mi emotikon. Mam z tym problemy. Miał być taki co bije brawo. Pozdrawiam.
-
Witam Chciałbym uzupełnić mój post powyżej. Wiem, że zakwaszam śmietankę bakteriami mezofilnymi, które są np. w zsiadłym mleku, lub w kefirze. Chodzi mi o to, czy można zaszczepić bakteriami np. z saszetki. Taką saszetkę mogę mieć zawsze pod ręką. Chyba, że to głupi pomysł. Druga sprawa to, czy do zmaślenia śmietany można posłużyć się np. małą "Franią". Są takie dostępne za niewielkie pieniądze. Są maselnice, gdzie obroty są około 1300 na minutę, to może taka "Frania" też by się przysłużyła. Robiąc ręcznie robimy to jednak powoli, czy w maselnicy ręcznej, czy np. w słoiku, pecie. Duże obroty mogą wpłynąć negatywnie na końcowy efekt. Może ktoś to wyjaśni jednoznacznie. Pozdrawiam masgar
-
Witam serdecznie Sprawa własnej produkcji masła jakby przycichła. Chcę spróbować zrobić je w miarę dobrze i zgodnie z technologią. Na razie czytam, mam nadzieję, że ze zrozumieniem. Mam pytanie dotyczące ukwaszania śmietanki. EAnna pisała, że robi się to za pomocą innej śmietany, dobrej, bez konserwantów itp. Czy jest inny sposób kwaszenia śmietanki słodkiej. Z pozyskaniem odpowiedniej może być problem. Może ktoś to już wyjaśnił, ale nie mogę znaleźć. Pozdrowienia masgar
-
Witam To są dobre wiadomości i ceny też. Znaczy się, że krowy jeszcze są i mleko można dostać dobre. :thumbsup: masgar
-
Witam serdecznie Chciałbym trochę odświeżyć temat cen mleka bezpośrednio od krowy. Może ktoś z pomorza ma rozeznanie po ile i gdzie ewentualnie. Podejdę do serów i innych wyrobów z mleka. To co można dostać w sklepach to już prawie tragedia. Podobno jest już w sprzedaży ser żółty, który nie ma mleka. Pozdrowienia masgar
-
Witam serdecznie Dla wszystkich kolegów i koleżanek z forum serdeczne życzenia spokojnych i miłych Świąt Wielkiej Nocy. Jestem daleko od kraju, ale wszyscy tutaj jesteśmy sercem z naszymi domami. Pozdrawiam masgar
-
Witam Henio "A może taki na morze". Nie taki nie. Dzięki za pomoc. Myślę, że jest trochę za duży i za drogi. Szukam dalej. Kempes dzięki za wskazówki. Powinien taki właśnie być, ale chcę się podeprzeć doświadczeniem kogoś kto już ma i używa. Pozdrowienia masgar
-
Witam Tak, te dane coś niezbyt starannie się pojawiają. Temat kutrów był już parę razy omawiany. Nie chcę wydać sporej sumy dla samego wydania. Proszę posiadaczy kutrów o opinie i wtedy ewentualnie się można zdecydować. Są różne oferty, ale czasy są takie, że uczciwość jest mało popularna wśród wielu oferentów. Wielu chce zarobić, niekoniecznie uczciwie. Gdyby chodziło o 200-300 zł. Koszt kupna kutra jest niestety dużo większy. Pozdrawiam masgar
-
Witam serdecznie Dzięki za radę co do nadziewarki. Spróbuję. Sprawdzę też te kutry. Rozumiem, że te kutry z głównej stronki są warte zakupu. Pozdrowienia masgar
-
Witam Dzięki. Spróbuję się skontaktować. Pozdrowienia masgar
-
Witam serdecznie Chciałbym zorientować się w temacie zakupu dobrego, małego kutra. Chodzi mi o wypróbowany sprzęt przez Was. Cena nie jest niestety mała i przed decyzją zakupu chciałbym mieć jakieś rozeznanie co do jego przydatności i użyteczności. Kupiłem nadziewarkę i jestem bardzo zawiedziony. Tłok nie jest dopasowany do cylindra i wiele farszu wycieka. Nie chcę wydać znowu bezsensownie dość sporej kwoty. Jeśli ktoś posiada kuter i jest z niego zadowolony to proszę o podzielenie się doświadczeniem. Pozdrowienia masgar
-
Uwaga na bary szybkiej obsługi. Przychodzi klient do baru prowadzonego przez Chińczyka. Zamówił smaczny zestaw z mięsa w bardzo smacznym sosie orientalnym. Próbuje zagadnąć właściciela i podziwia go za dobrą znajomość języka polskiego. klient - dobrze pan już mówi po polsku. Chińczyk - tak, tak dziękuje panu klient - a to mięsko to z czego zrobione? Chińczyk - tak z kurczaka, kurczaka panie klient - aha, bardzo smaczne Nasz klient widzi nagle jak przebiega szczur w poprzek lokalu. Zdziwiony pyta co to ma być. Chińczyk - o widzi pana kurczak, kurczak panie Pozdrawiam i smacznego
-
Witam serdecznie Dziękuję za odpowiedz. Teraz jest wszystko jasne. Pozdrowienia
-
Witam serdecznie Mam małe pytanie dotyczące peklowania na sucho mięsa na kiełbasę. Po odpowiednim podziale i rozdrobnieniu mięs mieszamy je z mieszanką peklującą. Odstawiamy do peklowania w odpowiednich naczyniach. Pytanie moje jest może banalne, ale proszę o poradę. Przykrywamy naczynia dokładnie, szczelnie np. pokrywką, czy zostawiamy otwarte? pozdrawiam
-
Witam Dzięki za informację. Teraz to się pogubiłem. Chyba nic nie tracimy hodując solankę w peklowaniu krótkoterminowym. Pozdrawiam masgar
-
Witam Dziękuję za sugestie, ale sprawa jest poważna w moim odczuciu. Jak do tego mają się wszystkie przepisy, które preferują peklowanie na mokro do tygodnia. Myślę, że trochę to jest tak, że jest nam łatwiej peklować krócej - łatwiejsza kontrola mięsa, niż ryzykować dłuższe i obawiać się jakiś nalotów, zmętnień itp. Może za mało mamy wiedzy o tym jak peklować długo i prawidłowo oraz sugerujemy się przepisami bardzo zacnych i doświadczonych zadymiaczy. Może jednak tak być, że peklowanie krótkoterminowe jest dobre i nic na jakości i walorach mięsa nie tracimy. Pozdrawiam Masgar
-
Witam Zgłębiam temat po temacie i się uczę. Myślę tak. Każdy proces od zakupu mięsa po konsumpcję jest bardzo ważny i wpływa na wynik końcowy wyrobu. Peklowanie uważam jednak za bardziej ważny, gdyż jest on moim zdaniem bardzo skomplikowany, różnorodny i decydujący o jakości wyrobu. I tutaj mam kłopot. Dowiedziałem się z postów, że podczas peklowania zachodzi tzw. proces dyfuzji. Do siedmiu dni mięso zostaje pozbawiane wartościowych soków i minerałów z tkanek. Przyswaja natomiast solankę. Po tym czasie następuje odwrócenie procesu i mięso przyjmuje z powrotem substancje wyługowane w pierwszej fazie. Wniosek nasuwa się taki. Peklowanie powinno się odbywać w okresie dwutygodniowym, gdyż po tym czasie ustaje proces wymiany dyfuzyjnej. Dlaczego mam pozbawiać się wartościowych składników peklując tylko kilka dni. Jestem laikiem w temacie i może nie wszystko dobrze zrozumiałem. Myślę również, że ta utrata cennych składników z mięs inaczej przebiega w procesie peklowania na sucho. My produkujemy nasze wędliny w większości dla nas samych i czas nie jest dla nas czynnikiem decydującym. Ważniejsza jest dobra jakość. Proszę o wyjaśnienie dla mnie jako całkowicie początkującego. pozdrawiam Masgar
-
Witam wszystkich serdecznie. Jestem nowym uczestnikiem na forum. Nie mam doświadczenia, a z zawodu jestem marynarzem. Chciałbym rozpocząć przygodę z wędliniarstwem i nie tylko i liczę na miłe przyjęcie i pomoc. Z mojej strony postaram się zagłębiać w temat korzystając z bogatej literatury na tej stronie, z wytrwałością słuchać waszych rad i w miarę możliwości nie być uciążliwym dla nikogo. Jeżeli będę mógł służyć radą i pomocą to jestem do dyspozycji. Serdecznie pozdrawiam Masgar