Kaktus050770

Bagno dzięki za odpowiedź. Uważam sprawę za wyjaśnioną. W moim przypadku chodzi o młodą sztukę więc zapach nie był widocznie na tyle rozwinięty aby nie dało się już znaleźć rozwiązania. Będziemy mięsko dusić, bo po gotowaniu przykry zapach nie został przez żadnego z domowników rozpoznany, inaczej było po obsmażeniu. Waliło w całej chacie jak po wybuchu amoniaku. W sumie interesujące że zachodzą aż takie różnice. Pozdrawiam

Właśnie wszedłem na forum, bo mam problem z mięsem wykastrowanego wieprzka, któremu jedno jądro zostało w brzuchu, po prostu nie dało się wyjąć (tzw. wnętrzniak). Ubiłem wczoraj cztery prosiaki (krzyżówka wietnamki i dzika) i zapomniałem o tym gagatku. Zorientowałem się przy smażeniu kiedy poczułem smród, śmierdzący kawałek wyrzuciłem, niestety reszta mięsa się wymieszała z innymi sztukami i trafiła do zamrażarki, trzeba będzie kombinować żeby to porozdzielać. Kiełbas nie robiłem. Z tego co wyczytałem wystarczy przypalić kawałek mięcha zapalniczką i sprawdzić zapach, żeby wyłapać felerne mięso. Robiłem jeszcze inny eksperyment gdzie przysmażyłem na patelni kawałek żeberka - śmierdział, natomiast po lekkim podlaniu wodą i gotowaniu smród ustąpił. Mój wniosek jest taki, że w zasadzie mięso to nie jest stracone, wystarczy je tylko udusić. Może mi ktoś udzielić odpowiedzi, czy mój wniosek jest słuszny? Prosiłbym również uprzejmie o kilka dobrych rad jak z takim mięsem postępować. Bardzo dziękuję.

Ostatnio znalazłem ciekawy sklep internetowy z mąką. Mielą zawsze świeżo na zamówienie. Próbowałem i rewelacja. Nie robią wprawdzie takich typów jak 450 ale robiłem z niej nawet biszkopt i wyszedł. Mąka jest drobna chociaż trochę ciemniejsza, z pełnego przemiału ale to chyba zdrowsza taka. Robię też chleb w domu, warto spróbować http://www.e-mlyny.pl

Było u nas tych wietnamek sporo, ale skończyło się. Taka moda. Przeważnie ludzie chowali je tak jak zwykłe świnie, co jest niezgodnie z naturalnymi wymaganiami świń wietnamskich. Potem wychodziła z tego kupa tłuszczu. Wietnami natomiast nie potrzebują w zasadzie dożywiania, ewtl. w zimie żeby nie zamarzły. Pytanie dot. knura wietnamskiego jest nadal aktualne. Na allegro.pl, i innych serwisach szukałem nie ma. Szukałem też w zoo ale też nic.

Szukam knura wietnamskiego Najchętniej opolskie, śląskie lub południowa część wielkopolskiego. Zbliża się październik i chciałbym umilić życie naszej maciorce :wink: . W okolicy wszyscy poubijali i nie ma, karmili jak normalne świnie i wyszła im kupa tłuszczu a wietnamki to "kryzysowe świnki", wystarczy trawka i trochę robaczków :smile:. Może ktoś podpowie. Forum jest pełne geniuszy w każdej dziedzinie :lol: .

Szukam knura wietnamskiego Najchętniej opolskie, śląskie lub południowa część wielkopolskiego. Zbliża się październik i chciałbym umilić życie naszej maciorce. W okolicy wszyscy poubijali i nie ma, karmili jak normalne świnie i wyszła im kupa tłuszczu a wietnamki to "kryzysowe świnki", wystarczy trawka i trochę robaczków. Może ktoś podpowie. Forum jest pełne geniuszy w każdej dziedzinie :wink:.

Witam, ostatnio robię domowe masełko. Zawsze wychodzi ale ma różną konsystencję. Raz wychodzi bardziej żółte i zwarte, z którego jestem zadowolony, innym razem bardziej białe i na mój gust za puszyste. Nie da się go wyrobić na gładką masę. Ciągle ma takie pęcherzyki nawet po płukaniu. Zastanawiam się z czym to jest związane. Przypuszczam, że temperatura ubijania ale może też "model krowy". Podrzućcie coś! Pozdrawiam

No własnie nie myłem, i nie zamierzam. Ale wymoczę w mleku i oczywiście jutro na obiadek albo kolację. Ostatnio gotuję tylko na niedawno aktywowanej starej węglowej kuchni. Może uda mi się wrzucić jakieś fotki z przygotowanej wątróbki. Wielkie dzięki! Pozdrowionka!

Witam, właśnie dostałem świeżutką wątróbkę z jelenia. Fajny przepis ale nie wiem, czy moczyć ją w słodkim, czy w zsiadłym mleku? :???: Pozdrawiam!