jacekdino

) W domu ( w kuchi) mam wilgotność w okolicach 70%, wiec niby ok. Jest niestety za ciepło. Dlatego na balkonie powstała moja "comora di parma".. ) LOL. http://images39.fotosik.pl/1795/8eba4f572ba05e02m.jpg http://images37.fotosik.pl/1817/ce73bfaabd4ed71dm.jpg, a że sikorka już się mi w "komorze" pojawiła i jakies muszysko wielkie to przysłoniłem to to gazą.http://images48.fotosik.pl/450/66d0cbbb942c6ab7m.jpg Oczywiście "komputer" pokładowy widać leżący na gazie.). Zakupiony został w Nomi za 15,99 zeta.

Chyba Kolego nie w tym wątku napisałeś. Bo ten dotyczy noży takich do ręki:)

Za chwilkę zacznę rozsyłać hasła. Każdy otrzyma je indywidualnie na PM. Materiały proszę zachować dla siebie i nigdzie dalej ich nie uploadować czy rozpowrzechniać. Pozdrawiam. EDIT: Hasła zostały wysłane. Ci co mają poblokowane skrzynki pocztowe ich nie otrzymali. Gdyby ktoś nie otrzymał hasła (raz dostałem info od systemu, że za szybko wysyłam PM-y), prosze o informacje. Pozdro

Żeby Maxell-owi łatwiej było ogarnąć tą listę, robię to w takiej formie i kolejne osoby niech sie dopisują do niej. Lista chetnych do otrzymania hasła do filmu: 1.Majki110 2.robespier 3.Dorhel 4.slavo67 5.SZOSTKOWSKI 6.karolszymczak 7.Maad 8.piksiak 9.JoteR 10.Adek 11.harap 12.sylwek_57

Ja chciałbym się do wykładowców zwrócić z prośbą, bo czasu jeszcze trochę jest. I żeby do planu szkolenia dopisać jeszcze produkcję "ścinkowej". Pozdro.

No i macie Towarzyszu Jarosławie rację.) Jak kto ślepy , to nie zauważył, że tam "stoi jak wół' PAK, a ja tylko adresem www się zasugerowałem. LOL. Pozdro. Ps. A tak na marginesie ja posiadam TAKĄ pakowarkę. Kupiłem w Selgrosie za 515 zeta. Sprawuje się wyśmienicie i mogę ją polecić z czystym sumieniem.

:D

czy to jakieś salcesony i kaszanki "dojrzewajace" ?? To było na kursie podstawowym. Pozdrawiam.

Waldi trzeba było Photoshop-a użyć LOL.. :lol:

Miro może TUTAJ cos znajdziesz dla siebie. Jak dla mnie DD wrt jakies masakryczne sa. Pewnie przez brak wiedzy. Kiedyś posłałem jeden ruter TP-linka do nieba. A zaczeło sie od aktualizacji softu która nie poszła po mojej myśli. Sprawny technicznie jest ciagle. Softwarowo uwalony. Zdecydowanie wolę Tomato. Tyle że Twój go nie obsluguje. Teraz mam Linksysa E2000 i Tomato na pokładzie. Pozdro.

[*] Nie ma początku i nie ma końca, Jest tylko zmiana. Nie ma nauczyciela i nie ma ucznia, Jest tylko pamiętanie. Nie ma dobra i nie ma zła, Jest tylko wyrażanie. Nie ma połączenia i nie ma dzielenia, Jest tylko jedność. Nie ma radości i nie ma smutku, Jest tylko miłość. Nie ma większości i nie ma mniejszości, Jest tylko równowaga. Nie ma zastoju i nie ma entropii, Jest tylko ruch. Nie ma czuwania i nie ma snu, Jest tylko istnienie. Nie ma ograniczeń i nie ma przypadku, Jest tylko plan. Robert Monroe.

Tomcio mi bardziej chodziło o zabezpieczenie płytki przed nieuprawnionym dostępem do materiału, gdyby nastapił tzw. "niekontrolowany wyciek do sieci". A tak to oczywiscie jak piszesz, nic to nie daje. Po rozpakowaniu masz piękny materiał gotowy do kopiowania. Tutaj tylko należy liczyć na uczciwość i ekologicnze podejście nabywców oraz tego, że pracę innych (producentów/wydawców) i własną będą szanować (bo złotówki w koncu zarobić trzeba). Chociaż pewnie prędzej lub później taki materiał i tak "wycieknie". Bo ktoś komuś "po koleżeńsku" i w tajemicy, a kolega/koleżanka ma za darmo, "więc jest to bezwartościowe" ( w końcu nic nie zaplacił), to inni niech też mają. Z tym się nie wygra. Pozdrówki

Nie ma w 100% zabezpieczajacych metod przed kopiowaniem płyt DVD. Więc wydawanie pieniędzy na taka usługę mija się z celem. Gdyby takowe istniały producenci/sprzedawcy filmów by je stosowali jak sądzę, chociaż moge sie mylić . W tej chwili każde softwarowe zabezbiecznie plyt DVD jest do obejścia. Skutecznie można zabezpieczyć się przed tym sprzedając materiał spakowany i zbabezpieczony wypasionym, najlepiej indywidualnym hasłem i na domowym komputerku dopiero wypalasz materiał na płycie lub pozostaje on na nim żeby go tam oglądać. Oczywiście zakładając że, nie utworzyła się "spółdzielnia", która nabywa sobie jeden oryginał a resztę kopii robi po cenach "promocyjnych". Pozdrawiam.

Zakładam, że ciasto wyrabiałeś odpowiednio długo i trzymałeś się receptury. Efekt jaki jest widać na zdjęciach. Moim skromnym zdaniem, zakwas nie zapracował tak jak należy. Chleb ma fakturę gliniastą. Miałeś młody zakwas, a te bywają kapryśne i ja bym tutaj szukał przyczyny. Z młodym zakwasem czasami trzeba czasy wyrastania zmieniać, patrz wydłużać. Oczywiście nie w nieskończoność.

Być może tak jest. Ja z "młodym" zakwasem miałem kłopoty bo mi "wariował". Teraz też czasami mam tak, że zaczyn przygotowuję raz przez godzin ok 8-10, a następnym razem 24 godziny. Zakwas mam stabilny, zdrowy, cały czas dokarmiany i z nim też nie zawsze udaje mi się cały proces "książkowo". W kontekście samego chleba, to gnioty wychodziły mi wtedy gdy ciasto przygotowałem zbyt zbite (chleby robię czyste żytnie). Niby coś tam wyrosło ( chyba bardziej w mojej wyobraźni) a efekt był zbliżony do Twojego. Pozdro. ps. wrzuć przepis w/g jakiego to robiłeś

"Hanuś moja Hanuś"... no jestem pod wrażeniem ogromnym. DZIĘKUJĘ..!!!!!.... Cholera dzisiaj tego posta odkryłem dopiero... ;( No to chyba "starość".. lol.. Buziole.

...oj jest ...oj jest tak przynajmniej z mojego doświadczenia wynika.. .. parę "cegłówek" na początku wyprodukowałem.. żeby zjeść to to się nie nadawało, natomiast jako broń lub budulec było by ok . lol.. Teraz na szczęście mój zakwas ma 4 lata, "wyszalał się" ustabilizował i chętnie na współpracę idzie i z "nocha nie strzela" oczywiście .

Oczywiście że możemy robić zakwas pszenny, np: metodą francuską (4 dniową), a jak kto lubi i bezglutenowy może zrobić z mąki ryżowej. ..

5:44 jak na dłoni...) Pozdróweczki

I tutaj oczywiście w całej rozciągłości za Panią murem stoję..)

Ależ oczywiście, że był.. Co prawda na niedzielny poranny test wyrobów nie został, bo zawinął się z ekipa "tefałenu" w sobotę wieczorem. Ale na kursie kroił, mieszał, sprzątał jak większość tych, którzy przyjechali tam w określonym celu. Bo niektóre były przygwiazdorzyć. Łot taka norma polska.

No mili Państwo, notowania mojej jeszcze do niedawna ulubionej stacji lecą na łeb. A tyle czasu nam zabrali z "lekcji". Andrzeja podpinali kablami. I duble jak "we filmie" były. Jakaś żenada z masakrą po prostu. Wstyd powiedzieć, to za mało.

Mirek.. to może to dopisać, że jest taka "nowa wędzarnicza tradycja" coby taki "nieokrzesany masarz domowy" swoje propozycje mógł złożyć. Bo coby nie powiedzieć to... "Czasem, aż oczy bolą patrzeć jak się przemęcza, dla naszego klubu, prezes Maxell, naszego klubu "SDM". Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy wtykają mu szpilki. To nie ludzie – to wilki! To mówiłem ja – Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy. Niech żyje nam prezes sto lat!" :lol:

Panie "sorze" a gdzie to jest napisane, ze można było podesłać swoje propozycje? Być może gdzieś coś przeoczyłem albo czegoś nie doczytałem, więc nie żebym czepiał. Bo mnie na przykład interesuje taka "dziadkowa" szynkowa i drobiowa robione w osłonkach.

Temat przećwiczyłem z zatykaniem również. Winne były oczywiście zbyt wilgotne zrębki. W niższych temperaturach, i mam tutaj na myśli okolice 0 i niżej, wilgoć ( przynajmniej w moim przypadku) w dymogerneratorze zawsze się wytrąca. Początek pracy urządzenia jest ok i po jakimś czasie wilgoć wewnątrz się pojawia. Wkładam wtedy kawałek pręta od góry, "zamięszuję" i przysypuję świeżymi suchymi zrębkami i "szafa gra". Dymi aż miło. Zakładam, że @guisto ma prawidłowo zamontowany DG.