Ja mam Borniaka. Plusy to to, ze dymi... W Borniaku jest taki problem, ze powietrze (dym) nie cyrkuluje. Wedzenie na zimno mozna zapomniec, bo ma sie wrazenie, ze to wszystko sie bardziej kisi niz wedzi. Dopiero po wlaczeniu grzalki, kiedy temperatura jest wieksza, jest lepiej. Kolejna wada to zapalajace sie wiorki. Nic sie wtedy co prawda nie dzieje, po prostu nie dymi sie. Wkurza, jak sie zostawi wedzarnie bez opieki. Robie to czesto, bo jak jest zimno, to nie chce mi sie siedziec przy tym i pilnowac. Latem, przy piwku to co innego. No i jest jeszcze cos. Najpozniej po 4 -5 godzinach musze oczyscic nagar ze sprezyny. Trzeba, bo jest tego tyle, ze az wypelnia czasami cala przestrzen miedzy zwojami. Wiorki mam oryginalne od producenta borniaka, czyli nie robie nic zlego. Jednak nie zaluje, ze go kupilem, ale jak tylko nadazy sie okazja, postaram sie zakupic inny w sklepie u Miro. Na innym poscie poruszylem tez temat o daddy smoker ( big kahona) Jest dostepny na Ebay w USA. Troche drogi, ale jest, mozna go zamowic i to tez dziala. Jest dosc stabilnie zbudowany.. Gosc ma tez pompki na 220 V. Tak troche z inne beczki.... Zastanawia mnie, a raczej dziwie sie, czemu az tak ciezko o DG typu kolegi. Rogera czy Miro. I ze temat nie jest ciagniety przez innych producentow, czyzby rynek zbytu za maly? [ Dodano: Czw 15 Mar, 2012 08:13 ] ach, no i problem ze smola. Nie ma problemu. Plus borniaka, to to, ze tam dym nie leci przec cianka rurke, na ktorej by sie cos mialo skraplalo. Dym rozprzestrzenia sie od razu do wnetrza.