Skocz do zawartości

osid

Użytkownicy
  • Postów

    717
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez osid

  1. no i stało się ! moje pierwsze (prawie) zimne dymienie mam za sobą, i wiem już że na pewno nie ostatnie tak jak pisałem wcześniej zrobiłem polędwicę łososiową Ligawy i schinkenspeck z szynki, peklowane wg. zaleceń i moczone 1,5H/dzieńpeklowania.Powiem szczerzę, że obie wędlinki wyszły pysznie, za to mają całkiem różne konsystencje i smaki, polędwica wyszła mięciusieńka i delikatna, za to schinkenspeck twardy i słonawy, tak myślę że powieszę go gdzieś żeby podsechł jeszcze troszkę, dodatkowo uwędziłem kawałeczek sera żółtego i sól morską gruboziarnistą, serka jeszcze nie próbowałem ale w soli zdecydowanie czuć dymny posmaczek i zapach, trzymam w zamkniętym słoju co by nie wywietrzała. Łososia nie udało mi się niestety kupić a co do samej wędzarni to ostatecznie dostałem od kolegi skrzynię dębową wg. mojego (widzimisię) niby projektu prawdopodobnie czeka mnie kilka przeróbek ale o to podpytam w innym czasie i temacie jak naładuję aku do aparatu to postaram się cyknąć kilka fotek tego co mi wyszło jak i samej wędzarnie i wrzucić na stronę, w polędwicy zrobiła mi się taka obwódka z hmm.. „bardziej surowym środkiem” nie to żeby się upiekła ale wydaje mi się że to od temp która skoczyła mi w pierwszym dniu do 30 stopni, ja musiałem coś załatwić a teść miał przypilnować procesu, ale biedaczysko zaczytał się naszą polską literaturą i się chłopinie zapomniało zastanawiam się też czy to nie przez temperaturę ?! bo musiałem dogrzewać środek maszynką elektryczną i może ta akurat polędwica wisiała nad nią ?? być może muszę dorobić jakieś osłony, szybry, komin ?! no nic, następnym razem będzie lepiej pozdrawiam serdecznie
  2. faktycznie nie zrozumiałem, wybacz, w wędzeniu młody (szczawik) jeszcze jestem sporo wiem ale jeszcze dłuuuuuga droga i wiele nauki przede mną. no właśnie o to mi chodziło i zrobię tak jak piszesz tylko że w sobotę musze zrobić przerwę ale w sumie powędzę 10h, na noc zostawię w skrzyni i następny dzień znowu 10h a czy wędzenie ryb z mięskiem nie spowoduje że przejdą zapachami ?? no i na mój rozumek rybkę lepiej dać pod wędzonki gdiześ na dolną półkę żeby nic z niej nie kapnęło na mięsko, a ser to żółty jakiś chciałem, bo tu gdzie mieszkam oscypków niestety nie ma, a z żółtych to jakiś klasyczny typu: gouda,morski, ementaler będzie dobry ??
  3. roger przepis na polędwicę łososiową przewiduje 2x10 godzin wędzenia, i za jednym razem obie wędlinki chcę wędzić, i może kawałek sera na próbę, i tak sobie wykombinowałem że rano wstanę w sobotę odpalę "smoka" popykam ze 4-5 godzin a potem polecę na zakupy, pozałatwiam sprawy i jak wrócę to po obiadku znowu odpalę i podwędzę kolejne 4-5 godzin, w niedzielę to już mogę 10 godzin bez przerwy dymić bo nie mam nic do roboty, ale z tym drewnem iglastym to się wystraszyłem !! nie wiem czy nie doczytałem, czy nie było napisane ehhh człowiek całe życie się uczy no nic zrobię na zrębkach buk-olcha i zobaczę co wyjdzie a co z ‘odpoczywaniem” mięska ? tzn. gdzie najlepiej w domu ? a na noc to nie za bardzo mogę zostawić, ponieważ to mała wędzarenka i będzie stała na tarasie przy ścianie domu i ja jakoś tak bez całkowitego nadzoru zostawić to nie mam odwagi no bo cała z drewna a nie chciałbym z dymem puścić wędzarni w której wędzę pierwszy raz a tym bardziej całego domku a jeszcze podpytam was gdzie trzymacie takie dojrzewające mięsko i ile czasu wytrzymuje zanim zacznie się psuć ?? podejrzewam że zniknie zanim zdąży się zepsuć ale pytam „na zaś”
  4. Witam sznowne forum W weekend planuję wędzenie shinkenspeck-a oraz polędwicy łososiowej Ligawy (przepisy za strony) i planuje je wędzić dymogeneratorem przez dwa dni po 4-5 godz. Rano i 4-5 godz. Wieczorem czyli razem 16-20 godzin Kawałki są malunie bo to mój debiut w wędzeniu na zimno skrzynia drewniana, nie obita, nie ocieplona, taki golas z desek liściastych ok. 50x50x75, czy czas jest wg. was ok. i pytanie najważniejsze: gdzie trzymacie mięsko pomiędzy zadymianiem ?? zostawić w skrzyni, rozwiesić w lodówce, rozwiesić w kuchni ?? podpowiedzcie bo szukam i szukam i znaleźć nie mogę, a w ogóle to o zimnym wędzeniu jakoś mało jest informacji na stronie czyżbyście tak rzadko stosowali tę metodę ?! za odpowiedzi serdecznie dziękuję Pozdrawiam
  5. powiedzcie mi jeszcze czy przy zimnym wędzeniu przykrywać komorę, jeśli tak to w jakiej części, 1/3, połowę czy może położyć deski z 1cm przerwami ?? oraz pytanie o temperaturę w jakiej powinno przebiegać wędzenie, bo max z tego co pamiętam to 28 stopni, a jakie jest minimum, tzn. punkt w którym powinienem zacząć dogrzewać ?? dziękuję pozdrawiam
  6. jumbo: dziękuję za odpowiedzi obgadam z teściem czy ma tyle kwasówki jak nie to kupię zwykłą blachę jak radzisz, jeśli wytrzymać ma kilka lat to mnie to wystarczy w zupełności, i ostatnie mam nadzieje pytanie: czy dawać jakieś ocieplenie między deski a blachę ? na 100% będę w niej wędził zimą bo po to ją w sumi robię i w takim gabarycie żebym mógł ją na taras przytachać i nie latać co chwilę na dół zaglądać do żaru, tak jak pisałem wędził będę tylko na zimno i pytanie następne czy instalować jakąś grzałkę czy wystarczy mi sama temp. dymu z generatorka ?? przy temp. na dworze powiedzmy -20 stopni ??
  7. czyli rozumiem że polakierowane dechy same jako tako odpadają i raczej tylko jako ocieplenie i estetyka się nadają ?? a blacha czarna nie pordzewieje ?? w sumie wędzarnia będzie stała caly rok na zewnątrz więc wiatr, wilgoć, zmienne temperatury, zaginarkę mam, tzn. teść ma duża beczka zresztą też jego, tylko że to ocynk i chce zrobić sobie swoją taką małą ale zdrową bo naczytałem się że ocynk i aluminium odpada, a kwasówka jakaś cienka się nada ?? bo ma tego teściu kilka arkuszy i pewnie by oddał w zamian za swojską zagrychę do książki
  8. witam serdecznie jestem tu nowy ale przeglądam to forum od dawna a teraz zwracam się z prośbą o pomoc w doborze materiału na wędzarnię, a mianowicie chodzi mi o skrzynię wym. 75x50x50 cm, wiem że będzie mała ale mam na działce jeszcze beczkę 200L. w której dymię już od kilku lat na ciepło a teraz chciałem spróbować moich sił w wędzeniu na zimno więc potrzebuję skrzynię na dosłownie kilka sztuk mięsiwa lub jakieś serki, skonstruowałem sobie nawet dymogenerator korzystając z rad i pomysłów zawartych na forum a ponieważ zostało mi kilka paczek deski podłogowej chciałem spytać czy mogę je wykożystać? dodam tylko że jest to deska jesion na pióro-wpust lakierowana z jednej strony 18mm grubości taka jaką można kupić w większości marketów. Czy skrzyneczka nie będzie za mała ?? czy ocieplać jakoś i obijać blachą, głównie chodzi mi o tan lakier na dechach czy pod wpływem dymienia nie odda jakichś szkodliwych substancji ?? temperatur tam nie będzie prawie żadnych sam dym ale wolę podpytać, może ktoś ma jakieś doświadczenia, a poza tym przeglądając wędzarnie wiejskie na forum widać a nawet czasami jest napisane że były zabezpieczone jakimś drewnochronem od zewnątrz, czyli tez chemia, moja będzie stała na zewnątrz ale pod zadaszeniem więc woda się na nią lała nie będzie, z góry serdecznie dziękuje za pomoc
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.