gariwaldi
Użytkownicy-
Postów
68 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez gariwaldi
-
Dziękuję bardzo. Zastosuję sie do wskazówek dot. mrożenia i poszukam w okolicy hurtowni mięsa
-
Stawiam na to w 100%. Sposób rozmrażania nie może mieć wpływu na niekorzystny posmak kiełbasek, jedynie ew. na wyciek. Takie ścinki z rozbioru to najczęściej przegląd tygodnia + resztki z poprzedniego, trafiają się skrawki "wysezonowanej" wołowiny lub cielęciny. Takie mięso rzadko traktowane jest z szacunkiem dlatego o wiele szybciej się zakaża czemu sprzyja rozdrobnienie. Zmiany zachodzą w tkance mięsnej tej II ale nośnikiem smaku jest tłuszcz więc w nim czujesz ten dziwny posmak. Sama się na tym sparzyłam dlatego teraz nigdy już nie kupię na stoisku mięsnym oferowanej II. Szkoda naszej pracy i dobrego surowca spapranego tańszym składnikiem. Rozmrażam nieraz parówki zagubione w zamrażarce po upływie pół roku i niczego takiego nie zauważam. Wielkie dzięki dla wszystkich za zainteresowanie. EAnna jak radzisz sobie z pozyskiwaniem klasy II? Widziałem taką klasę II osobno do kupienia w Selgrosie. W sklepach mięsnych w mojej okolicy jest już mięso rozebrane w kawałkach więc ciężko nazbierać np 2,5 kg II klasy na 5 kg frankfuterek.
-
Wielkie dzięki za zainteresowanie. Czas zamrożenia różny od 2 tygodni do 2 miesięcy. Rozmrażałem różnie zostawiałem w temp pokojowej a w przypadku frankfuterek podgrzewałem bezpośrednio wyjęte z zamrażarki
-
Mam problem z którym nie potrafię sobie poradzić. Zrobiłem kilka rodzajów kiełbas. Staram się sztywno trzymać receptur z 16-tki. Kiełbasy które są zamrożone, po odmrożeniu i podgrzaniu mają dziwny smak. Nie bardzo wiem jak go określić, jakby nie do końca świeży tłuszcz. Sytuacja zdarzyła się już kilkakrotnie. Czasem zdarzy się tak że tylko końcówki tak smakują a środek jest dobry a czasem jak wczoraj całość(wiem ze brzmi to śmiesznie). Sytuacja dotyczy frankfuterek, które po uwędzeniu zamroziłem surowe i kiełbasy śląskiej którą mroziłem uwędzoną i sparzoną. Dzieje się tak tylko po rozmrożeniu. Jak jemy je na bieżąco po wędzeniu, problem nie występuje. Nie ma takiego problemu np z szynkową, którą po rozmrożeniu je się bez podgrzewania. Mięso kupuję na targowisku od tej samej osoby od kilku lat. Biorę od niej tłuste ścinki z rozbioru i stosuje jako klasę II. Zaczynam podejrzewać że tam tkwi problem. Czy mogę prosić o pomoc.
-
Ja robię białą z przepisu ze strony głównej. Dla smakoszy wędzonych część białej po prostu wędzę.
-
Jo Nesbo - Pentagram. Cztery pierwsze części przeczytane. Pozostałe pięć mam zamiar połknąć zimą.
-
Po zakończeniu budowy "kibelka" przyszedł czas na naukę wędzenia. W sobotę wedziłem pierwszy raz. W piątek zrobiliśmy krakowską parzoną według receptury zastępczej z 16-tki i kiełbasę białą którą też chciałem uwędzić. Z krakowskiej jestem zadowolony. Wg oryginalnego przepisu jest możliwość zwiększenia ilości czosnku. Tak zrobiłem oraz dodałem od siebie gałkę muszkatołową 1g/kg. Zmieniłem też osłonkę na 65 bo taką miałem. Uwędziłem ją i podpiekłem w wędzarni do 70 stopni w srodku a jedną sparzyłem. Natomiast kiełbasa do poprawy. Smak dla mnie i rodziny bardzo dobry ale miałem kłopot z nadziewaniem. Jelita kupiłem w Tesco, moczyłem je 4 godziny ale strasznie pękały i się rwały. Potem żeby nie zmarnować farszu nadzialiśmy je za słabo. Farsz ma dziury i po ugrilowaniu wycieka z niej sok. Na zimno jest dobra i do zjedzenia więc się nie zmarnuje. Wędziłem drewnem owocowym jabłon i sliwka. Kilka przemyśleń z pierwszego zadymiania. Muszę nauczyć się osuszania w wędzarni miałem problem trzymać temp. 40 stopni bez dymu. Muszę dopasować deflektor bo na dolnym poziomie słabiej się wędziły, po przełożeniu na górny lepiej. Z czasem przy dopływie gotówki trzeba będzie zainwestować w inną maszynke do mielenia. Teraz mam komorę 5 i wydaje mi się że miażdży mięso. Nie wiem czy z tych fotek mozna coś wywnioskować ale czekam na wszystkie uwagi zwłaszcza te krytyczne , bo tylko poprawiając błędy można robić coraz lepsze wyroby.
-
Dzięki za zainteresowanie. Zrobię tak jak Ty.
-
Dzięki miro. Tak przy okazji nadziewarka kupiona u Ciebie to jeden z lepszych zakupów jakie dokonałem.
-
Dzięki za szybką odpowiedź. Czyli po zrobieniu do lodówki a osadzą się przed wędzeniem przy osuszaniu?
-
Ponieważ zakończyłem budowę mojegi "kibelka" , przyszedl czas na naukę wedzenia. Chciałbym w sobotę wędzić kiełbasę krakowską parzoną z receptury zastępczej z 16-tki. Chciałbym też zrobić kiełbasę bez peklosoli do smażenia na patelni, do fasolki po bretońsku, grochówki itp. Pomyślałem że zrobię kiełbasę z przepisu na białą bo już ja robiłem i bardzo mi pasuje, tylko że tym razem ją uwędzę. Kiełbasy będę robił w piątek wieczorem a wędził w sobotę. I tu moje pytanie. Nie mam pomieszczenia chłodnego więc osadzanie muszę przeprowadzić w temp. pokojowej. Czy kiełbasy po zrobieniu trzymać w lodówce a osadzanie zrobić rano? Czy raczej osadzać po zrobieniu a potem na noc do lodówki? Jak długo osadzać w temp.20-22 st.C? Pozdrawiam. M.
-
Cześć. Śląsk jest duży, więc napewno jest kilka wersji tego dania. Moja mama a teraz żona robią to podobnie. Gotuje się tyle samo kapusty kiszonej i katrofli. Oczywiście gotuje się osobno. Kartofle po ugotowaniu odlewasz z wody i sztamfujesz"(ubijasz tłuczkiem do ziemniaków). Kapustę odlewasz. Boczek wędzony lub słoninę wędzoną kroisz w kostkę i przesmażasz na patelni. Jak się dobrze wytopi dodajesz cebulę i smażysz razem aż cebula się zezłoci. Dajesz sól i pieprz. Pieprzu więcej musi być pikantne. Łączysz kapustę z kartoflami. U mnie kminku się nie daje, ale muszę spróbować bo lubię kminek. Jak napisałem wyżej napewno w różnych rejonach Górnego Śląska różnie się to przyprawia. Tak samo w różnych rejonach inne są do tego dodatki. Ty jadłeś z bratwurstem. U nas podaje się z pieczonymi żeberkami, "karminadlami"(mielony) lub smażonym krupniokiem. Pozdrawiam.
-
Ja mam 2,2 litrową kupioną u miro i jestem z niej bardzo zadowolony. Jak robię 5 kg to fakt trzeba 3 razy napełniać ale za to zajmuje mało miejsca. W mniejszych mieszkaniach na to też trzeba patrzeć
-
W Kauflandzie co jakiś czas jest mięso z golonek po 11,9. Normalnie golonka jest po ok 8 zł. Myślę, ze takiego mięsa nie "szprycują" na zwiększenie wagi, więc chyba się opłaci.
-
Kupiłem u miro nadziewarkę jak w temacie. Dziś przeszła pierwsze nadziewanie. W porównaniu do elektrycznej maszynki do mięsa to przepaść. Oczywiście na plus. Nie mam porównania do nadziewarek z allegro za 100 - 200 złotych, ale ten model polecam z czystym sumieniem. Pozdrawiam.
-
Dzięki za odpowiedź Andrzej. Widziałem w necie takie opakowania. Gdzie Ty je kupujesz? Są w jakimś markecie?
-
Przeczytałem, że do solenia serów nie powinno się używać soli jodowanej. Na stronie internetowej sklepu serowar sprzedawana jest sól niejodowana firmy o'Sole. Zawiera ona jednak E536. Zdania na temat tego środka są podzielone. Oprócz przeciwników, są opinie że w takich dawkacj jak występuje w soli nie jest szkodliwy dla człowieka. Ja jestem zdania, że jeżeli jest możliwość kupna produktu bez "ulepszaczy", to taki wybieram. W związku z tym mam pytanie. Jakiej soli i którego producenta używacie przy produkcji Waszych serów? Miłego dnia.
-
Materiały pomocnicze SDM - kursy serowarstwa i maselnictwa
gariwaldi odpowiedział(a) na Maxell temat w Książki i Filmy
Pierwszy link otwiera się bez hasła, natomiast do drugiego linku hasło jest potrzebne -
Dzięki Andrzej.
-
A czas i temperatura (2 minuty, 75 stopni) są w porządku? Powtórzę drugie pytanie. Czy pasteryzując mleko przed odstawieniem na śmietanę, śmietana się wytworzy?
-
Mam pytanie odnośnie tej pasteryzacji. Jak najlepiej to zrobić? Zrobiłem to gotując śmietanę 2 minuty w 75 stopniach i śmietana ma taki dziwny posmak tłuszczu. Czy pasteryzując mleko przed odstawieniem, smietana się wytworzy?
-
Cześć. Też jestem ze Świętochłowic. Kupisz na Zgodzie na ulicy Śląskiej w zakładach Bronex. Pytałem 2 tygodnie temu półtusze 9 zł, tylna ćwiartka 9,5 zł, przednia 9 zł.
-
[Pieczywo] Szybki chleb dla pracowitych inaczej
gariwaldi odpowiedział(a) na waro58 temat w Z chlebowego pieca i domowej cukierni
Chleby są mieszane orkiszowo-żytnie. Robimy też pierogi czy naleśniki z mieszanej mąki. Z samej żytniej robię makaron. Mąkę żytnią mam z młyna, który miele tylko żytnią 580, 720 i 2000. No ale to chyba nie w tym temacie ta dyskusja. Pozdrawiam. -
[Pieczywo] Szybki chleb dla pracowitych inaczej
gariwaldi odpowiedział(a) na waro58 temat w Z chlebowego pieca i domowej cukierni
Dzień dobry. Przepraszam, że odkurzam stary temat ale nie mogę zakładać nowych więc wykorzystam ten. Jest tu opisane kilka problemów z wyrastaniem ciasta chlebowego. Do wyrastania chleba potrzebne są temperatury w okolicy 30 stopni, więc są większe od przyjętych temp. pokojowych. Opisane to jest m.in. tutaj: http://www.mamz.pl/almanach/ebook/tom_5_produkcja_piekarska/almanach%20tom%205%20produkcja%20piekarska.pdf Chciałbym zaproponować Wam sposób w jaki poradziłem sobie ja. Zwłaszcza, że nie używamy z żoną mąki pszennej a orkiszowej i są różnice w wyrastaniu ciasta z orkiszu. Do płyty KG o rozmiarach dna piekarnika przymocowałem przewód grzewczy silikonowy ze sklepu akwarystycznego. Podłączyłem go do termostatu RT-2. Koszt całości ok 60 zł. Można pięknie ustawić sobie żądaną temperaturę i ciasto rośnie aż miło. Przy wymianie mebli kuchennych wkomponuję to ustrojstwo do osobnej szafki, żeby można było oddzielić od piekarnika. Jeżeli admin uzna że należy ten post przenieść w inne miejsce proszę to zrobić. Życzę wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku. Samych udanych wypieków. -
Witam. Zrobiliśmy z żoną kiełbasę wg przepisu z pierwszej strony. Proporcje zmniejszone na 3 kg. Była to nasza pierwsza próba nadziewania farszu w jelita. Jako że nie mam jeszcze wędzarni dałem to do uwędzenia znajomemu. Kilka sztuk zostawiłem do eksperymentu. Połowę sparzyłem jak białą i później usmażyłem z cebulą. Drugą połowę rozwiesiłem w piekarniku na pręcie stalowym owiniętym papierem do pieczenia. Piekłem w 100 stopniach z termoobiegiem przez 90 minut. Kiełbasa w smaku super. Wiadomo, najlepsza z wędzenia choć ta z piekarnika też bardzo dobra. Na zimno i po ugotowaniu. Jest to jakiś sposób na własną kiełbasę do czasu wybudowania wędzarni. Kupiłem ogródek działkowy i na wiosnę muszę coś postawić. Dziękuję za jasno napisany przepis. Nawet całkiem początkujący sobie poradzi.
