-
Postów
125 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez starykot
-
No i nadal wychodzi na to że "w dużych ilościach" to słowo klucz. Dla tego nie nadaje się do przechowywania żywności, bo ilość byłaby niekontrolowana. Nadal jednak tlenek cynku i inne sole cynku wykorzystywane sa w medycynie i kosmetyce, jak choćby w filtrach UV. http://www.fagron.pl/?strona,doc,pol,glowna,1341,0,281,1,1341,ant.html Staram się znalexc jakiekolwiek informacje że cynk stosowany jako powłoka antykorozyjna może wydzielać tlenek cynku po podgrzaniu. Na razie wyczytałem w Wikipedii że tlenek cynku uzyskuje się przez wyprażanie rudy synkowej w obecności tlenu co powoduje uwolnienie siarczków cynku które to następnie redukują się do tlenku cynku. Dopiero wyprażona ruda przetapiana jest na cynk do powlekania stali. Czy zawiera wtedy dość substancji by nadal wytwarzać tlenki cynku poniżej temperatury topnienia? Na razie odpowiedzi na to pytanie nie znalazłem.
-
ta, tylko że cynk ma 0 na niebieskim. Tlenek Cynku owsze, 2, ale nadal nie ustaliliśmy czy on się wydziela w temperaturze kilkudziesięciu stopni. a co do soli cynku to zaiste Wikipedia potwierdza że: "Sole cynku(II) w dużych ilościach są rakotwórcze."
-
o, i to jest bardzo wartościowa informacja. Czyli nie można trzymać żywności w pojemniku ze stali ocynkowanej, bo w bezpośrednim kontakcie wchłania sole cynku które są szkodliwe. Teraz pytanie, czy żywność może wisieć nad taką blachą.
-
OK. ROzumiem że zamiast uczestniczyć w konstruktywnej dyskusji wolisz zdyskredytować mnie sarkazmem. W moich wypowiedziach nie ma ani jednego stwierdzenia że wiem lepiej. Wręcz przeciwnie. Napisałem wyraźnie że szukając wyjaśnienia w literaturze często powtarzanych tu słów o szkodliwości powłok cynkowych nie znalazłem nic na potwierdzenie tej tezy. Nie rozumiem więc dlaczego wyzywasz mnie od zadufanych mądrali. Nigdzie też nie napisałem że ktokolwiek inny jest maluczki. Ale rozumiem że w obliczu braku argumentów postanowiłeś mnie opluć. A wracając do spraw merytorycznych to nie tlenek cynku tworzy warstwę w środowisku wodnym tylko sam cynk w wyniku kontaktu z woda w czasie od 6 miesięcy do 2 lat wytwarza powłokę węglanu cynku. Jeśli chodzi o uwalnianie oparów, to cynk ma temperaturę topnienia 419 stopni. To jaka ma parowania? Może właśnie te 1800? Na razie odpowiedzi nie znalazłem. kąpiel blach stalowych w roztopionym w temperaturze 419 stopni cynku jest nieszkodliwa dla środowiska (czyli chyba jednak nie paruje) http://poland.arcelormittal.com/fileadmin/content/produkty/pdf/produkty_plaskie/Powoka_Zn_final_PP.pdf i tu polski ślad w historii: pierwsza przemysłowa taśma do ciągłego cynkowania blach stalowych zaprojektowana i zbudowana przez Tadeusza Sędzimira w 1933 roku
-
Nigdzie w literaturze nie znalazłem poparcia na te słowa, że opary zaczynają być mobilne w kilkudziesięciu stopniach. Gdyby tak było ocynk na rurach z ciepłą wodą utleniałby się i z czasem korodowałyby. a tak się nie dzieje. Tlenek cynku poza tym osadzony i spożyty nie jest szkodliwy. Szkodzi tylko gdy jest wdychany do płuc. Niemniej jednak nadal oprócz osobistych opinii zainteresowanych osób nigdzie nie znalazłem potwierdzenia tego że jakoby tlenek cynku uwalnia się już w kilkudziesięciu stopniach. porównanie przyjmowania żelaza w formie gwoździ jest równie trafione jak sugestia okładów z blachy ocynkowanej na rany. Jest nieadekwatne. Nie sugeruje komukolwiek jedzenia gwoździ ocynkowanych jako formę uzupełniania żelaza i cynku. Nie oferuje nikomu jedzenia cynku w ogóle, bo z tego co wyczytałem fakt zastosowania blachy ocynkowanej w wędzarni w żaden sposób nie spowoduje że ten cynk będziemy jeść ale nawet gdyby w jakiś magiczny sposób odrobina owego tlenku cynku się uwolniła, to nie jest ani toksyczna ani szkodliwa jeśli trafi do nas drogą pokarmową. teraz organoleptycznie - dno mojej wędzarni oraz deflektor jest z blachy ocynkowanej i nie odnotowałem żadnego przykrosłodkiego smaku (zakładając że w ogóle jest takie słowo jak przykrosłodki ). Dodano: 18 październik 2013 - 11:00 ołowiane były ... a ocynkowane są, bo ołów jest szkodliwy a cynk nie. Nadal byłbym wdzięczny za poparcie swoich słów jakimiś źródłami, bo jak mówi mój ulubiony bohater filmowy Hary Calahan, Opinie sa jak dziury w zadku. Każdy ma własną. I żeby było jasne. Nie mam na celu zadawania kłamu komukolwiek na tym forum, nie chodzi mi o wywołanie przepychanki słownej, lecz o zgłębienie tematu. Bo kto wie, może słowa o szkodliwości cynku powtarzane z pokolenia na pokolenie na forum jak mantra mają korzenie w jakiś zabobonach? Jeśli jednak zebrane tu informacje ponad wszelką wątpliwość potwierdzą szkodliwość ocynku już w kilkudziesięciu stopniach, to następnego dnia wymienie blachę w mojej wędzarni. PS. Pod starym miastem w warszawie nadal część instalacji wodnej idzie w rurach dębowych z ołowianymi mufami. To przedwojenna instalacja która przetrwałą bombardowania. W wielu miejscach jest już zastąpiona współczesną (tam gdzie strzeliła) ale nadal duża część to drążone pnie dębu łączone na ołów. Swoją drogą fascynujące
-
no właśnie czytam pierwszy link ... i przypomniało mi się ... rury ocynkowane stosowane do instalacji wodnych. Woda bądź co bądź pitna. Gorąca woda ma ponad 60 stopni i tez przesyłana jest w rurach ocynkowanych. Wiem, teraz plastiki i td, ale to dlatego że są tańsze i łatwiejsze technologicznie w łączeniu, ale stalowe ocynkowane nadal są w użyciu tak jak mosiężna śrubunki i trójniki zawierające cynk. Przeczytałem te trzy artykuły i nie znalazłem zapisu o tym że cynk nie nadaje się do kontaktu z żywnością ... Wyczytałem jednak że cyna jak najbardziej się nadaje.
-
formy do ciast bywają ocynowane i ocynkowane. Jedne i drugie występują w handlu i są dopuszczone do kontaktu z żywnością. Tu na przykład można obejrzeć i jedne i drugie: http://www.gama2000.pl/category/5 A na rany bardzo dobra jest maść cynkowa.
-
Wybaczcie że odkopuje ale cały czas zastanawia mnie czemu wszyscy tak tutaj demonizują cynk? Skoro ten mosiądz nie może mieć kontaktu z żywnością bo ma w sobie cynk to jakim cudem robione są z niego kształtki rur do instalacji wody pitnej? A ocynk, czy ktoś zauważył w czym piecze ciasta i mięsa w piekarniku?? http://kotlet.tv/wp-content/uploads/2011/07/foremki-metalowe.jpg AAAA .... to jest ocynkowane i do tego się jeszcze podgrzewa!!! wszyscy umrzemy! ale cytując www.jedzdobrze.pl : "Cynk (Zn) uczestniczy we wszystkich procesach życiowych w naszym organizmie. Ma wpływ na wzrost i rozwój, układ odpornościowy, prawidłowe działanie zmysłów (wzrok, smak), stan skóry i gojenie się ran. Jest niezbędny w syntezie białek i w powstawaniu kolagenu. Odgrywa ważną rolę w stabilizacji struktury białek. Wspomaga enzymy wykorzystywane w procesach energetycznych komórki i syntezy DNA. Jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania prostaty i gruczołów rodnych. Bierze udział w pracy mięśni. Jest potrzebny do wytwarzania insuliny. Pomaga zapobiegać powstawaniu wolnych rodników. Bierze udział w budowaniu i odbudowywaniu kości. Jest jednym z czynników umożliwiających prawidłowe funkcjonowanie mózgu. Pomaga utrzymać odpowiednią ilość witaminy E w organizmie. Chroni wątrobę przed uszkodzeniem chemicznym. Cynk wpływa na wydzielanie endorfiny, czyli hormonu szczęścia, decydującego o dobrych stosunkach z innymi ludźmi, optymizmie życiowym i aktywności." cytując inne demony z forum "ale masz blachę ocynkowaną w wędzarni a z niej przy podgrzaniu wydziela się tlenek cynku i cię otruje!!" No ale blacha w wędzarni nie przekracza nawet 100 stopni, a forma do ciast w piekarniku nie raz przekracza 250?!? A nawet jeśli się utlenia to cytując wikipedię" "Tlenek cynku ma lekkie działanie antybakteryjne i przyspiesza gojenie ran. Z tego powodu jest używany jako składnik maści i zasypek leczących rozmaite choroby skóry. Jest też używany w stomatologii do tymczasowych wypełnień." Myślę że cała awantura bierze się stąd że każdy wie (choć większość nie wie dla czego) że spawanie stali ocynkowanej powoduje uwolnienie gazów w postaci tlenku cynku i to jest trujące i powoduje febrę cynkową. Owszem, wdychanie oparów tlenku cynku jest szkodliwe, ale wdychanie oparów niklu i chromu podczas spawania stali nierdzewnej też jest szkodliwe, co nie zmienia faktu że sam kontakt stali nierdzewnej z żywnością szkodliwy nie jest. Tu zacytuje magazynprzemysłowy.pl: "Bez względu na to, czy spawana jest stal nierdzewna elektrodą otuloną, metodą MIG, TIG lub plazmą, to zawsze przy tej operacji technologicznej powstają gazy spawalnicze, które zawierają zanieczyszczenia w formie cząsteczek pyłu. Przy spawaniu MIG i elektrodą otuloną w dymach spawalniczych występują często cząsteczki chromu i niklu, z których najbardziej niebezpieczny dla dróg oddechowych jest chrom" " Podczas spawania np. stali ocynkowanej uwalniane są tlenki cynku. Mogą one spowodować febrę cynkową." Oczywiście wszystko w nadmiarze jest szkodliwe ale też i w niedoborze. Znowu zacytuje jedzdobrze.pl "Jeśli masz za dużo cynku Jeśli przez długi okres w pożywieniu było za dużo cynku, może to wywołać obniżenie odporności organizmu, podrażnienie przewodu pokarmowego, bóle głowy, upośledzenie odczuwania smaku i zapachu, zaburzenia widzenia w ciemności, zaburzenia produkcji krwinek oraz pogorszenie profilu cholesterolu. Jeśli masz za mało cynku Jeśli przez długi okres w pożywieniu było za mało cynku, może to skutkować mniejszą odpornością organizmu na infekcje, zwłaszcza na przeziębienia i grypę. Może przejawiać się także podwyższonym poziomem cholesterolu we krwi, zmianami skórnymi, wypadaniem włosów, dłuższym gojeniem się ran i oparzeń, nadmierną skłonnością do męczliwości, obniżoną sprawnością umysłu i kłopotami z pamięcią, impotencją, bezpłodnością i zaburzeniami miesiączkowania, cienkimi paznokciami z białymi plamami, większą skłonnością do cukrzycy i miażdżycy, chorobami prostaty, a zwłaszcza jej przerostem, zaburzeniami wzrostu, opóźnieniem rozwoju płciowego i trądzikiem młodzieńczym, pogorszeniem zmysłu smaku, węchu i wzroku, także mniejszą wytrzymałością kości, a nawet osteoporozą." Tak że oczywiście nadmiar cynku czy tlenku cynku jest be, więc pracując w fabryce jak się go ochlamy albo nim obsypiemy to stosujemy te wskazania centralnego instytutu ochrony pracy: http://www.ciop.waw.pl/28502.html?id=483 a tam wyczytamy "Działanie toksyczne i inne szkodliwe działanie biologiczne na ustrój człowieka: tlenek cynku w postaci sproszkowanej nie jest toksyczny. Pary lub dymy tlenku cynku powstające w temperaturze ok. 1800°C, w stężeniu ocenianym na ok. 600 mg/ml mogą wywołać gorączkę cynkową". Wydaje mi się że w żadnej wędzarni czy piekarniku nie uzyskamy 1800 stopni Celsiusa Powyższe rozważania wynikają z obserwacji, lektury i zdrowego rozsądku. Jeśli ktoś dysponuje danymi obalającymi powyższe teorie to chętnie przeczytam.
-
Wędzarnia - jak daleko od sąsiada
starykot odpowiedział(a) na szalonykon temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
pod to podchodzi tylko wędzarnia z DG i grzałką. Konwencjonalna w czasie rozpalania pali się ogniem, a i w trakcie wędzenia czasem język ognia coś liźnie. Wynika to z zastosowanego paliwa (czyt. drewna) bo węgiel drzewny z założenia nie chce się zbyt chętnie palić żywym ogniem. Generalnie wychodzi na to że jeśli nie palisz liści ani innych odpadów zielonych, jeśli masz wyznaczone palenisko, jeśli masz czym w razie czego ugasić, jeśli jesteś ponad 100 metrów od lasu, 10 metrów od zbóż czy innych łatwopalnych upraw oraz 4m od palnych materiałów to możesz palić ogniska, grille i wędzić, pod warunkiem ze nie przeszkadza to twoim sąsiadom, oraz pod warunkiem że twoja gmina lub wspólnota czy spółdzielnia nie wprowadziły zakazu takich praktyk. Następny projekt to wędzarnia z DG oraz systemem aktywnego usuwania cząsteczek węgla z dymu. W rezultacie wędzarnia z której wydostaje się świeże powietrze którą można rozpalić w dużym pokoju -
Wędzarnia - jak daleko od sąsiada
starykot odpowiedział(a) na szalonykon temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
straż miejska w Pile pokusiła się o wyjaśnienie tego zagadnienia w sposób fachowy i absolutnie nic nie wnoszący do sprawy. Możemy spełniać wszystkie wymogi prawne i ppoż, ale jak sąsiadowi przeszkadza to palić nie możemy. http://sm.um.pila.pl/content.php?mod=sub&cms_id=143&lang=pl -
Sklejka - nadaję się na wędzarnię, czy nie?
starykot odpowiedział(a) na kokos temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
W sklejce przynajmniej zewnętrzna warstwa forniru jest surowa, i rzeczywiście szansa na to że nić się nie stanie jest spora, ale mój sąsiad zbudował wędzarnię z płyty OSB!!!. peklował mięso z zapałem, potem wygrzewał wędzarnie i wędził pół dnia zacierając ręce, potem sparzył spróbował ..... a następnie wszystko wyrzucił a wędzarnie rozebrał ..... drugiej już nie zbudował taki mu uraz został -
Wędzarnia z dymogeneratorem - Prośba o pomoc (chyba)
starykot odpowiedział(a) na slodziaksos temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
no ja chyba pobawię się moją sprężarką. Mam taką tłokową ze zbiornikiem 50 litrów, ale mam też zawory dławiące na wyjściach, więc samym tym co w zbiorniku pewnie dmuchałoby z pół godziny. Oznacza to że gdzieś co pół godziny uruchamiałby się kompresor żeby uzupełnić ciśnienie. Reasumując raczej by się nie spracował przy tym. Chyba pora z ciekawości rozpatrzeć na budowę DG -
Wędzarnia z dymogeneratorem - Prośba o pomoc (chyba)
starykot odpowiedział(a) na slodziaksos temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Ja bym nawet proponował trójnik z zaworkami taki jak używa się w akwarystyce. Regulować przepływ wypuszczaniem powietrza bokiem. Samo przykręcanie nie jest dobre dla kompresora. -
Wędzarnia z dymogeneratorem - Prośba o pomoc (chyba)
starykot odpowiedział(a) na slodziaksos temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
No więc, budowa tej sprężarki której używa mój koleżka jest taka, że owszem ona pracuje w oleju, ale go nie wypluwa. Oczywiście jak się nią po miącha to plunie czasem, a olej uzupełnia się po prostu przez wlot powietrza (który kiedyś był wlotem freonu). Używa się do tego rzadkiego oleju transformatorowego ale generalnie w normalnych warunkach i przy odpowiednim poziomie oleju to nie pluje. Dla świętego spokoju kiedyś używał zwykłego samochodowego filtra paliwa jako odstojnik do ewentualnego wyplucia ale jako że on malował i u niego to było wszystko pod ciśnieniem to w końcu mu rozwaliło ten filterek i od tamtej pory pracuje bez niego. Reasumując można używać sprężarki od lodówki jako pompki. Może działać godzinami i da radę, a dla świętego spokoju i braku obaw o olej można zamontować filtr paliwa jako odstojnik. -
Wędzarnia z dymogeneratorem - Prośba o pomoc (chyba)
starykot odpowiedział(a) na slodziaksos temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
No jakoś sobie z tym modelarze radzą bo bardzo popularne jest stosowanie sprężarek od lodówek jako kompresorów do aerografów, a olej w lakierze jest tak samo pożądany jak w wędzeniu. Podpytam znajomego w pracy bo wiem że używa takiego kompresora od wielu lat. -
Wędzarnia z dymogeneratorem - Prośba o pomoc (chyba)
starykot odpowiedział(a) na slodziaksos temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Bo ja wiem.... sprężarki lodówkowe chodzą latami w lodówce i działają. Ludzie robią z nich kompresory do aerografów i też chodzą latami. Pozostaje tylko ewentualnie kwestia smarowania, bo w lodówce to w czynniku jest też olej do smarowania z tego co pamiętam. -
Pierwsza wędzarnia - pytania podczas budowy
starykot odpowiedział(a) na swistak180 temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Widzę że jednak na każdym forum i zawsze eksperci będą się spierać o to kto ma dłuższą kiełbasę . sorry za off topic ale nie mogłem sobie odmówić