eli55

Jarku mozesz wstawic zdjecie Twojego zakwasu? electra jak robie razowy to tez dodaje rozne namoczone zarka i platki owsiane , ale tego juz nie wkladam do lodowki

Nie wiem jakie sa Wasze zakwasy , ale moj tak wyglada , jest taki ze jak go wyrobie to nacinam na nim krzyzyk zanim wloze do sloika i widac jak zaczyna rosnac , ja nie dodaje drozdzy i nie mam zadnych problemow i pieke bez foremek, moj chlebek sie nie rozlewa , bo po skladaniu robi sie sztywny i utrzymuje nadana mu forme , odkad robie autolise to chlebek wychodzi duzo lepszy i delikatniejszy i dzieki mojej kolezance mam wspanialy zakwas , ktory dokarmiam tylko maka manitoba Pieke go na wygrzanej zwyklej blaszanej brytfance

Jarku masz racje , oba chlebusie wygladaja bardzo pieknie i na pewna smakuja wysmiennicie :D :clap: :clap:

Trzymam kciuki

Jarek chlebek pieknie wyglada i wiem ze smakuje , ale na nastepny raz sprobuj zostawic jeszcze dluzej i juz bez dodawania drozdzy

Piekne wyroby :clap: :clap: , a gdzie mam szukac przepisu na salceson?

Jarku bardzo sie ciesze i czekam na zdjecie z przekroju :D :clap: :clap:

To chyba muszisz zapytac electry , bo Ona robi bulki do hamburgerow , Aniu chlebki sa na samych zakwasie

Aniu chlebek wyrabiany Kenwoodem , skladany 2-3 razy i trzymany w lodowce :) Dzieki halusia

Zytnia jest z Polski :D

Dzisiejszy chlebek pszenno -zytni zaczety w czwartek rano , moze ktos sie posmieje ze tak dlugo , ale jak postoi w lodowce 18-24 godz, to wychodzi pyszny mieciutki chlebek i czym starszy tym lepszy, tak mowi moja kolezanka ze przy wypieku chleba nie trzeba sie spieszyc tak wyglada moj chlebus

Piekna az slinka leci :clap: :clap:

Kamilku , wszystkiego najlepszego , duzo , duzo zdrowka i spelnienia wszystkich marzen

Ja rowniez

Wczoraj rano zaczelam ten razowy chleb z zarkami , jak zwykle przepis troche zmieniony , dodalam 200 g zakwasu zamiast 100 ( dokarmionego wczesniej) bo szkoda mi bylo wyrzucic, 100 roznych zarek i platkow owsianych zalalam 90 g goracej wody i zostawilam do wieczora ( przykryte) 200 g maki razowej zytniej 100 g manitoby 200 g wody gazowanej (cieplej) wieczorem dodalam z maki , semoli zrobilam autolize na kilka godz ( tz ze zalalam maki woda i zostawilam pod przykryciem) 300g semoli 200 g manitoba 400g wody (( zawsze gazowanej cieplej) do zakwasu dodalam po woli namoczone maki i dobrze wyrobilam , zarka i nastepnie dodalam 15 g soli i jeszcze raz dobrze wyrobilam, ciasto ma byc gladkie , przelozylam do wysmarowanej olejem miski i wlozylam do plastykowej torby , nastepnie co jakies 45 min zlozylam 2 razy , przelozylam do druszlaka wylozonym papierem do pieczenia i wlozylam do torby i tak sobie stalo do rana . rano rozgrzalam piecuk 230 stopni i wlozylam garnuszek z goraca woda ,, brytfanke rowniez wygrzalam , nasepnie przelozylam chlebek do piecyka , pierwsze 15 minut z para i 230 stopni , nastepnie obnizam temp do 200 stopni i pieklam przez 20 min , nastepnie jeszcze 10 min o temp 180 stopni i lekko uchylonych drzwikach, mam nadzieje ze tym razem przepis bedzie bardziej zrozumialy od poprzedniego , bo w poprzednim zapomnialam napisac o skladaniu taki zobaczylam ranotak wyglada po upieczeniu a tak po przekroju Nie wiem dlaczego wychodza podwojne zdjecia

No wlasnie , nie chce wkupic biletow , jezeli nie bedzie kursu

Witajcie i bawcie sie zdrowo

Ja musze dopracowac jeszcze razowy z zarkami

electra bylam pewna ze czegos zapomnialam :facepalm: , wlasnie odgazowac przez 3 razy zanim wloze do lodowki :facepalm: ;)

Moze pierwszy raz to bedzie trudno , bo jak przeczytalam to widze ze jest dosc naprawde chaotycznie napisane

http://prl-kuchniadanusi.blogspot.it/2013/10/chleb-polski.htmlto jest przepis tylko ze ja zrobilam zmiany , dodalam zakwas pszenny twardy ,make manitoba i semola, nie dodalam kminku i cukru tylko malto ( ale moze byc tez i cukier) , zamiast zwyklej wody dodaje gazowana podgrzana , zakwas wyjmuje rano z lodowki i odswiezam 50 g zakwasu 50 wody gazowanej 100g manitoby , zostawiam do wieczora , wieczorem biore caly zakwas i dodaje tak jak w przepisie 200 manitoby i 200 wody dobrze wyrabiam keenwodem i zostawiam na cala noc , rano biore reszte maki ( ja dodaje pol manitoby i pol semoli ) i robie (autoliza) tz do maki i semoli dodaje wode i zostawiam na kilka godz , nastepnie dodaje caly zakwas i rozrabiam z make ,trzeba dobrze wyrobic zeby ciasto bylo gladkie i na koncu dodaje sol , jeszcze wyrabiam i klade do koszyczka w torbie plastykowej na cala noc do lodowki, rano zostawiam ze 3 godz w tem pokojowej , rozgrzewam dobrze piecyk zeliwna patelnie moj piecyk ma 230 stopni najwieksza temp , klade garnuszek z goraca woda , nastepnie przekladam chlebek i pieke przez 15 min , nastepnie wyjmuje garnuszek z woda i obnizam temp do 200 stopni i pieke przez 30 min , nastepnie jeszcze 10 mni przy temp 180 stopni przy lekko uchylonych drzwikach piecyka ,po upieczeniu ( pukajac musi wydac gluchy odglos) zawijam w lniana scierke , odwracam i zostawiam w koszyczku (u mnie druszlak)do calkowitego wystygniecia. Jak wyjdzie chlebek zalezy tez od maki i zakwasu , ja mam piekny zakwas bo dostalam od kolezanki ktora jest specjalistko od wypieku chleba ,a bo moj byl za slaby i skonczyl w koszu niestety chlebek za dobrze na nim nie wyrastal. Mam nadzieje ze cos z tego chaotycznego przepisu cos zrozumiecie

Ok podam przepis , w troszke wolniejszym czasie , przepraszam Na zakwasie twardym

Bardzo chetnie ale ja przylece do Warszawy w srode , to do piatku nie bylby juz taki swiezy Jarku bardzo sie ciesze :D

Pawel jedziesz na kurs?

Dawno mnie tutaj nie bylo , ale dzisiaj chce sie pochwalic moim chlebkiem, szkoda ze nie mozecie czuc jego zapachu. Przepis wziety z internetu , Pinterest