foniu2

Też tak był w tym wypadku, plus mierzenie temp. wendzonek. Polendwica 60 st. Szynka 68 st. chodz długo to trwało.

Mam dwa termometry, jeden u góry drzwiczek drugi u dołu. Miedzy nimi jest zawsze ok 10 st. różnicy. Co do wyrobów, słoność zadowalająca, chodz ciutkę jak by było mniej nic by się nie stało. Szyneczka jest ok nie jest sucha i jest nieporównywalna z parzomą, a mnie trudno zadowolić byle jakim produktem. Wszystkiego Najlepszego.

Po 8h walki w reszce są Peklowanie z nastrzykiwaniem 5 dni, Suszenie w wędzarni 1h, Wędzenie (2h. 50-60 st.) Podpiekanie 3h (90-110 st.) polędwica, Podpiekanie 5h (90-110 st.) szynka. Szynki po 1,2 kg surowa.

Właśnie się wędzi zobaczymy co z tego wyjdzie. Z tą solą faktyczne może być trochę za słone, raz tak miałem z udkami były ciut za słone.

Czytałem... ale konkretnego przepisu się nie doczytałem. Może Ty Maxell mi pomożesz

Czy ktoś próbował wędzić i zarazem podpiekać tak aby z wędzarni wyjąć gotową do spożycia szynkę, polędwice. Chcę spróbować takiego podpiekania tylko się boje że nic z tego nie wyjdzie, nie da się potem tego zjeść, może być za twarde, zawsze jest jakieś ale. Zawsze wędziłem potem parzyłem i było ok, teraz chcę to wszystko wykonać w wędzarni bez parzenia. Szyneczki ok 1kg. czy jest szansa by było to dobre i jak powinien przebiegać proces wędzenia z podpiekaniem.

Mam jeszcze jedno pytanie. Czy po połączeniu składników i wymieszaniu, mogę nabic oslonkii dopiero wtedy niech się pekluja. Czy może peklowanie musi stanowczo odbywać sie poza oslonkami.

W jakich przedziałach temp. suszyć i ile dni. Wyrób super.

Wreszcie uporałwm się z tym nabijaniem. Kolega dorobił mi lejek metalowy większy na wylocie od poprzedniego o 3mm, chodzi o wew. średnicę. Tłuste mielone na 8mm a mięso 12mm + popychacz i teraz jest idealnie tak jak chciałem.

Mam pytanie co do peklowania. Np. na 10kg mięsa, 4l wody i oczywiście wyliczona ilość peklosoli do tego. Czy z tych 4l ma ulać wyliczoną ilość solanki do nastrzyku, czy muszę przygotować osobną dawkę. A na jakim etapie dodawać jakieś przyprawy aby mięsko tym przeszło.

Lejek na wyjściu ma po wierzchu czy w środku 25mm, bo to bardzo ważne. Ja mam taki co środku otwór ma 20mm a po wierzchu 24mm i tu też może być problem bo maszynka za duża w stosunku do otworu lejka. Mam jeszcze 10 alfe muszę nią spróbować nabijać.

A można wiedzieć jaki masz wymiar lejka na wylocie, chodzi mi o otwór w środku. A można wiedzieć jaki masz wymiar lejka na wylocie, chodzi mi o otwór w środku. Gdzie można taki stabilizator kupić, myślę że to by trochę poprawiło nadziewanie.

Temat zaczyna się rozwijać. Można wiedzieć jeśli to nie tajemnica, jak powinie wyglądać ten popychacz, bo farsz który mi maszynka pcha do jelit wygląda okropnie. Po uwęndzeniu kiełbasa jest jednolita, bez widocznych kawałków kdzie mięso, gdzie np kawałki słoniny.

Tak jest to maszynka ala alfa, do mielenia spisuje sie bardzo dobrze. Silnik jedno fazowy 1.5kw i do tego przekładnia pasowa, i na maszynce mam 150obr/min Widzę z Waszych opisów że nic z tego nie będzie. Czyli albo stabilizator, którego nie dokupię do tej maszynki, musiał bym coś kombinować, albo zaopatrzeć się w ręczną nadziewarkę.

Fotki dam jutro, Ślimak trzyma się od tyłu na łożysku typu jakby koronka dwie podkładki i do tego tulejka plastikowa. A z przodu podczas nadziewania ż przodu ślimak nie trzyma się na niczym, jest luźno.

Jako nowy w temacie przygotowywania mięsa i wędzenia mam jedno pytanie na które może dostanę odpowiedz. Maszynka do mielenia 32 i lejek do nadziewania kiełbasy, koncowy wymiar lejka 24mm. Lejek zamocowany nakrętką od maszynki w środku maszynki tylko ślimak, bez żadnych noży, sitek, itp. Gdy nabijam mięso do jelita w maszynce strasznie jest miendlone mięso, wychodzi taka papka jak na parówki, co muszę zrobić aby mięso było takie jak po pierwszym zmielaniu przez sitko 8mm. Gdy maszynka jest skręcona razem ze sitkiem i nożem to cały ślimak idzie do przodu maszynki a jak wymię sitko i nóż to ślimak cofa się do tyłu, może tu jest problem. Nie uśmiecha mi się kupować nowej nadziewarki.