Witam,stosujac wskazowki dziadka,na wedzonki i kielbasy,napotkalem pewien problem przy kielbasach. Mowiac od poczatku robilem pierw wedzonki ,schab szynka ,boczek itp,wsio z zegarem w reku jak w opisie wedzonek podano,i wszystko piekne super i kolor i smak..i juz zjedzone... potem zrobilem kielbase z instrukcja dziadka ,uzylem do tego 1,5 kg wolowiny(troche po przerastana ale raczej ogolnie chuda) 1kg szynki i 0,5kg boczku(acz kolwiek tez w miare chudy) ,farsz ladnie wymieszane kleisty(uzywalem do tego food mixer (nie wiem jak to sie nazywa po polsku,takie cos jak by do mieszania ciast itp) (byl to 2x raz na kielbasy 1 raz bylo mieszane recznie i mam porownanie teraz jak wyglada i robi sie lepiej a ze maszynka ma 5 L miche i 2000 wat nie bylo co porownywac z mieszaniem w rekach.. Ale wracajac do problemu... kielbasa nabita,4h w lodowce,potem z braku czasu zastosowalem sie do metody 2-3h w temp pokojowej do 30 stopni,wiec tak sobie dodatkowe 2h wisiala w ok 18 stopniach,wsadzilem do wedzarni( elektryczny thermowind z dymogeneratorem) jako iz pierwsza kilbasa miala troche zeschla skore ktora nie byla smaczna przy jedzeniu,zastosowalem sie do wypowiedzi z forum ktory radzil zeby obsuszac ok 15 min i puszczac dym...(skorka jest teraz jadalna ) i cały problem polega na tym..ze wedzenie zamiast 80-100minut trwalo 4h.. a wedliny dalej bez barwy... czerwoniutkie sie zrobily tylko(prawdopodobnie ze wolowina stanowila 50%..) polowe petek sparzylem,w garnku z woda ok 75 stopni,do temp 72 stopni,(czas jak z opisu ok 25min)wywiesilem do schlodzenia,druga polowe zostawilem w wedzarce do podpieczenia,co z godnie z opisem powinno trwac ok 30min w temp 85 stopni... mialem ok 90 stopni ,i po pol godzinie temp w batonie byla ledwo 55...zanim doszedlem do temperatury we wnatrz batonu 70 stopni bylo to jakos 1,5h... co ogolem dalo 5,5 wedzenia reasumujac moje glowne pytania to : 1.dlaczego trwalo to praktycznie 2x dluzej niz w instrukcjii dziadka 2. dlaczego wedlina nie byla brązowa jak powinna byc,a nadal zostala czerwona nawet po wydluzonym czasie 3. jak to jest z tym podpiekaniem,dlaczego wzrost temperatury trwal tak dlugo?/ wrzuce jutro fotki jak to wyglada juz na "sucho"