Skocz do zawartości

Perszing37

**VIP**
  • Postów

    2 588
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Perszing37

  1. Witam, Tomasz - początkujący zadymiacz. Wędzarnia drewniana z rurą ok. 1,5 m , wkład od góry. Zdjęcie załączam, Mam do was pytanie odnośnie peklowania. Dużo czytałem na forum. Znalazłem tabele i kalkulator i w 100% się do tego zastosowałem. Niestety wędliny wyszły za słone i musiałem 2 krotnie parzyć (zmienić wodę). Po 2 krotnym parzeniu OK. Na próbę wziąłem szynkę ok 900 gram, polędwicę 400 gram. Czyli sumarycznie 1,3 kg. Początek peklowania - niedziela wieczorem. Koniec peklowania - sobota rano. W sobotę cały dzień ociekanie. Wieczorem pakowanie w siatki i osuszanie całą noc. W niedzielę wędzenie - najpierw osuszanie 1 h a potem 3 -4 h wędzenie w temp. ok. 45-50 stopni. I teraz ilość solanki : woda 0,5 litra, peklosól 75 gram, cukier 8 gram. Wyliczenia na 5 dni peklowania. Temperatura peklowania w lodówce - ok. 8 stopni. Druga rzecz która także mi wyszła za słona i musiałem 2 krotnie parzyć. Pierś z kurczaka : tutaj przepis 50 gram peklosoli i 40 gram soli kamiennej na litr wody. Peklowanie w lodówce w takiej samej temp. jak powyższe przez ok. 24 h. Co było nie tak ????? Wędlinki piekne, nie okopcone - wędziłem na mieszance : buk, olcha i czereśnia. Po 2 krotnym parzeniu - wew. temp. 72 stopnie. - pyszne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.