Perszing37

jagra: a żebyś wiedział, że w wolnej chwili napiszę bo mam naprawdę kilka niezłych przepisów. Tylko ten dział grozi alkoholizmem więc muszę uważać hehehe

Nie ma sprawy. Widzisz - na taki sposób nigdy nie wpadłem. Wrócę z basenu i zobaczę. Ale wydaje mi się że inny nacisk będzie na ciało stałe - jak waga - a inny na ciało miękciejsze - jak ser. Ale mogę się mylić. Sam jestem niezmiernie ciekawy ale muszę spadać się rehabilitować. Potem dam znać. Acha Pacanie - ja jestem polski Perszing przez "sz" )

heheheh to nie tu - ale mam genialne na kawówkę, cytrynówkę, wódkę cytrynową, wiśniówkę, porzeczkówkę ..... Jak ktoś zainteresowany to na priv. Tutaj wątek akmisa o serach. Na swoim też nie będę podawał bo już "mała zadymka" była....więc tam pozostaną wyroby skojarzone z serami Kurcze popierniczyłem wątki - to nie wątek akmisa

Mówił żebyś nie łaził dookoła tylko rowerem przez pola i łąki i lasy i bliżej będziesz miał do Długołęki. Jak nie masz jak dostać się do chaty to Cię od czasu do czasu mogę z mlekiem podwieźć. Odwdzięczysz się dobrym browarem i po kłopocie.

Oj tam oj tam. O to w tym chodzi żeby się nie trzymać sztywnych reguł. Dlatego ja kombinuje i wypróbowuje różne sposoby. Kolego Akmisie - Heniek Ci chyba mleko odkłada bo wspominał o Tobie. Po jajca byłem i pobajerzyłem chwilę z naszym gospodarzem.

Moja żona chyba forum czyta bo dzisiaj przyniosła z Biedry łososia i nakazała zrobienie go z makaronem wg przepisu kilka wpisów wcześniej. Jako dodatek, który rewelacyjnie się sprawdził była sałata lodowa tylko z oliwą i octem winnym. Do łososia użyłem 3 serów : cheddar kupny, grana padano kupna i mój eksperyment pleśniowy bardzo aromatyczny. Dodatkowo dorzuciłem kilka kaparów , które też dały pewien odrębny smaczek

Akmis: ze spirytusu to lepiej nalewkę zrobić. Znam kilka przepisów jak masz nadwyżki )

A ja czytałem że boki się też soli więc jak to z tym jest ???

PRASA DO SERÓW TWARDYCH - TUTORIAL PERSZINGA Nie zrażony dniem wczorajszym oraz dzisiejszym nadaje z samego rana. Bo przez noc naszedł mnie pomysł na nowy wpis dla początkujących. Na początku mojej przygody były sery miękkie samoprasujące itp. Ale potem sobie pomyślałem - a czemu nie pójść krok dalej skoro ja uwielbiam jeść sery żółte. A te ze sklepów pozostawiają wiele do życzenia. Kupiłem 5 litrów mleka sklepowego i zacząłem warzyć. I nagle mnie zastopowało - a jakim cudem uzyskać naciski rzędu 15-20 kg. Skoro największa woda w supermarkecie waży 5 kg. No i kombinacją alpejską jakoś ten ser sprasowałem ale nie było to proste. Powiedziałem sobie - nigdy więcej. Kolejnego dnia rano przy kawie w pracy zacząłem moje poszukiwania - skąd tu wziąć prasę. Znalazłem za 200 i 110 zł. Ale patrząc na zdjęcia stwierdziłem , że muszę zostać bohaterem we własnym domu. Pozbierałem wszystkie resztówki drewna jakie miałem i zacząłem projekt. Oczywiście wcześniej doktorat z fizyki zrobiłem o równowadze sił. No i tak to wyglądało. Podaje wymiary mojej prasy bo jest dość stabilna i daje mniej więcej 3 krotne zwiększenie nacisku w miejscu prasowania. Dodatkowo miałem zakupione formy ale bez dekli do prasowania - bo tak było taniej. Więc wyrzynarka swojej pracy jeszcze nie skończyła i wyciąłem je sobie z resztek, które mi pozostały z robienia półek mojej garażowej dojrzewalni. Na zdjęciach możecie jeszcze zauważyć, że zakupiłem jako formę pojemnik IKEA na sztućce - sprawdza się idealnie przy wyższych serach. A także miskę ze stali INOX z Pepco, którą przerobiłem na szwajcarski ser z dziurami fi3,0 mm - do prasowania serów większych. I takim oto sposobem poradziłem sobie z problemem i teraz prasowanie to czysta przyjemność. Bez prasy naprawdę trzeba się nakombinować. A wydać 110-200 zł zawsze można ale lepiej na dobre szczepy bakterii. THE END

BazylWidzew.: czy Ty masz ze sobą jakiś problem? Nie wiem czy zauważyłeś ale jestem dorosłym człowiekiem i pozwól że sam będę podejmował decyzje. Właśnie kolejny raz pokazałeś się z tej gorszej strony i naprawdę nikt Cię nie namawia żebyś tu coś pisał. Masz coś ciekawego do powiedzenia w temacie serów to zapraszam. Pochwal się jakimś swoim wyrobem. Daj jakiś ciekawy przepis czy to na ser czy to na posiłek z dodatkiem własnego sera i przestań mącić bo nic z tego dobrego nie wynika. I teraz to Ty zacząłeś misz masz w tym wątku robić. To tyle w temacie i więcej ochoty na dyskusje z Tobą nie mam więc proszę odpuść i nie odpisuj. Dzięki

Tak robię. Zobaczymy czy będzie różnica. Tylko miałem grubą sól i mi nie chciała na bokach się trzymać. A soliłem od razu po prasowaniu.

Dzięki CheNelly i Ulalka. Jestem nieco impulsywny. Taka barania natura. Najpierw napiszę a potem pomyślę zamiast nieco ochłonąć. Ale jak się czemuś poświęcam to na max. I lubię chłonąć wiedzę i się nią dzielić. Więc nic nie zmieniam. Przepisy i relacje będą w tym wątku. Ulalka: sery nie są trudne. Podobnie jak wędzenie jeżeli nauczy się człowiek podstaw a dopiero potem zacznie eksperymentować. Bo ta wiedza ma już kupę lat i trzeba się trzymać tego co ludzkość opracowała. Szukaj krów. Mi dzięki akmisowi udało się znaleźć jedną obok miejsca gdzie mieszkam i gdzie się nie spodziewałem. I teraz co tydzień wyczekuję na dzień odbioru mleka i planuję co tu zmajstrować. Wędzenie też uwielbiam a po odkryciu ostatnim w Selgrosie mega dobrego mięsa i po peklowaniu z nastrzykiem wyszły mi takie wędliny że sam się zdziwiłem. Ale także musiałem wykonać kilka wędzeń żeby opanować swoją wędzarnie. Praktyka i pasja czyni mistrza. A teraz najzabawniejsze. Pewnie bym tej przygody z wędlinami i serami nie zaczął gdyby nie problemy z kręgosłupem. Te hobby pozwala mi ogarnąć się psychicznie więc polecam na problemy ze zdrowiem.

A właśnie. Mam pytanie. Jak solisz z łapy to w jakiej temp. trzymasz? I przez jaki czas? Sól nie jodowana drobna? Pytam bo ja zawsze w solance.

Ja przemywam solanką albo wodą z octem. Jak powierzchniowo tylko pleśń to nic mu nie będzie. Za duża pewnie wilgotność. Daj fotkę.

A czy ja mogę wybrać jak chce go prowadzić? Pisalem że chcę mieć jeden wątek, wątek o mnie i o mojej pasji związanej z serami. I wszelkie przepisy jakie daje są z nimi zwiazane. Nie mam ochoty mieć więcej wątków. Czy tak ciężko to uszanować? I nie jestem zarozumialy. Jak się komuś to podoba to zapraszam a jak nie to przecież jest tu mnóstwo ciekawszych tematów.... Nic na siłę.....

Misz masz..... Super.... Miło mi jak cholera... Ale oczywiście to ja jestem beeee że dziele się przepisami i doświadczeniem...... Super.... Dzięki wielkie.... Chyba jednak zajmę się tworzeniem serów a nie czytaniem "milych" wpisów na forum. Ktoś może swoje zdanie w sposób nie miły wypowiedzieć a ja mam uszy skulić po sobie i się zastosować? Super

To jak Ci się ten misz-masz nie podoba to po co wchodzisz? To wątek założony przeze mnie mówiący o wszelkich wyrobach zwiazanych z serami i dodatkami do serów. To nie przepisy technologiczne na sery i tylko sery. Chcesz przepisy to zakładaj wątek do kazdego swojego przepisu osobno. I nie mów do czego się to nadaje. Nie podoba się to nie czytaj. Proste jak budowa cepa. Zawsze musi się znaleźć ktoś komu się coś nie podoba bo jest inne. Już na wędzeniu się spotkałem z przerostem formy nad treścią. Myślałem że tu będzie inaczej. A jednak jest podobnie.....

No to oko masz nie uzbrojone w okulary bo krzywo jak cholera. Piękne dziury. Jak go dojrzewaleś? Temp. i miejsce? Ja bym trzymał go ze 2 miechy min. Ale każdy ma swój smak i jeżeli taki lubisz to tak rób. Ale mi nie mów, że taka wydajność z mleka z Dino będzie. Przelicz wagę na zł. i gwarantuje Ci, że mleko od krowy droższe ale bardziej się opłaca. A dodatkowo smak nieporównany. I kup sobie większy nóż. ))))

CheNelly: nie bądź taka. Ja tu daje wam moje tajemne przepisy to i Ty daj....

Jak to mawia mój kumpel - "nie stać mnie na tanie rzeczy". Coś co jest tanie lub bardzo tanie nie może być bardzo dobre. Może być jedynie akceptowalne. To tak jak ludzie czasami się krzywią jak mam nadwyżki wędlin czy serów i sprzedaje. Im się wydaje, że ser taki powinien być za 17 zł jak promocja w TESCO. A wędlina za 19 zł. A to się nie da. Dobre rzeczy muszą kosztować i kuniec...... To tak jak to mleko z DINO za 1,5 zł. Teraz mi powiedz, że jest porównywalne z tym Heńkowym albo z Mlekomatu to popełnisz niezłą herezję. Nawet chlorek wapnia mu nie pomaga. ANNAM: daj przepis na takie batoniki. Olać to - nie tylko temat serów może być w tym poście. Wrzucamy wszystko ciekawe w co wkładamy serce podczas produkcji. I dobrej jakości składniki Buchty z jagodami - marzenie. A nigdy nie jadłem ich z sosem mięsnym - czas wypróbować. Z mięsnym to jadałem czeskie knedliki ale do tego spec mąkę trzeba mieć.

Ja też na grilowej robiłem i uważam, że nie wyszły tak fajne jak z piekarnika. A On także nacina i stąd ma te żeberka. Zakwasu jeszcze nie robiłem. Piekę chleby ale nie na zakwasie. Za mało czasu aby to wszystko ogarnąć. Drożdżowe piekę wg przepisu mojej Mamy i wychodzi mega. To jedyne ciasto, którego moja żona nie umie - nie wychodzi jej i koniec. A robi naprawdę zbajerzone ciasta. Ja się kiedyś wkurzyłem, zadzwoniłem do Mamy po przepis i po jednej wtopie - potem było już tylko lepiej. I teraz robię z cynamonem zawijańce, strucelki jabłkowe , babki z rodzynkami itp. itd. Muszę jeszcze buchty na parze kiedyś machnąć żeby sobie czasy przedszkola przypomnieć hehehe Wypróbuj kiedyś ten o którym pisałem. Ja już kilka firm przerobiłem i do rzeczy na słodko i do kurczaka ten wymiata. Aromat i smak potraw jest niepowtarzalny.

A ja daję zwykłą jaka mi w ręce wpadnie i wychodzą mega.. Tylko bez sensu koleś je smaży na patelni. Raz robiłem tak i dużo roboty i moim zdaniem gorsze niż z piekarnika. Dlatego moje to Perszingowe hehe plagiatu nie popełniłem tylko zmodyfikowałem..... I nie dodaje sera a ja z serem czasem robię i wtedy sos salsa zamiast czosnkowego. Dawać tu przepisa na langosza a nie smaki robić. Proponuje dodawać tutaj przepisy na dania zawierające ser albo dania dodatki do sera.

W oliwę kiedyś dałem tylko korycina ale jakoś mi nie pasował posmak. Więc teraz zalewam tylko dobrym olejem rzepakowym. Generalnie to wolę sobie robić tzw. talerz rozmaitości. Kupiłem takie talerze do fondue z przegródkami. I sobie dajemy do różnych przegródek po troszkę serów, wędlinek, kapary, sosiki, oliwki itp. itd. Sumarycznie żarełka nie jest dużo ale za to kakofonia smaków. Do tego bagietka albo flat breads wg Jamiego Olivera z tymże z jedną modyfikacją - nie smażone na patelni a w piekarniku. Niech stracę i sprzedam wam tajemny mój przepis. Genialne na świeżo jako zakąska - na drugi dzień już gorsze. FLAT BREADS wg Jamie Oliver ALA PERSZING Składniki: 350 gram mąki 350 gram jogurtu naturalnego zioła suche: oregano i bazylia pół łyżeczki soli łyżeczka proszku do pieczenia opcjonalnie: swojej roboty ser żółty, mozarella itp. masło czosnkowe: masło, czosnek wg uznania, sól Mąkę mieszamy z jogurtem, proszkiem do pieczenia i ziołami i solą. Wyrabiamy szybko ciasto. Jak się klei to podsypujemy mąką. Rozwałkowujemy na ok. 0,5 cm placek. Wykrawamy dużą szklanką okrągłe placuszki. Kładziemy na blachę na papier do pieczenia i przykrywamy ściereczką na 30 min. Przed włożeniem do piekarnika nacinamy je lekko nożem w krateczkę albo podłużne paski. Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni. Wkładamy blaszki z krążkami. Pieczemy do lekkiego zarumienienia. Na koniec jak ktoś ma wenę to może dorzucić na górę startego SWOJEGO sera. Wyciągamy i zajadamy się ze smakiem. NAJLEPSZE Z MASŁEM CZOSNKOWYM. Dzieci bardzo je lubią. SMACZNEGO THE END

Olej rzepakowy idealnie się nadaje do robienia serów w zalewach z ziołami. Tylko zalewamy zioła zimnym a nie rozgrzanym. Raz rozgrzanym zalałem i się zrobił mętny. W Bieszczadach można takie słoiczki z serami zakupić w 2 wersjach : ziołowy i na ostro. Ja zawsze w lodówce mam jeden słoiczek który wykorzystuje albo do sałatek albo jako zakąski.

camelki: a co Ty robisz w Arabii Saudyjskiej ???? Chyba nie sery ???