Skocz do zawartości

Capricorn

Użytkownicy
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Śląsk

Osiągnięcia Capricorn

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Dzięki za sznurek Bardzo dla mnie przydatny, bo dzik, sarna i jeleń (zazwyczaj cielę lub młoda łania) do mnie na obiad wpadają, natomiast wieprzowina... no cóż, ta niestety jedynie ze sklepu, bo na wiosce jestem ledwie raz w roku...
  2. Trochę wstyd śmiecić w tak zacnym wątku, ale może moderator wydzieli... W temacie kiełbasy, to była twardawa jeszcze przed parzeniem. Przepis, bodaj ten https://wedlinydomowe.pl/kielbasy/nietrwale-grubo-rozdrobnione/1179-kielbasa-wiejska-wielkopolskai dość skrupulatnie się go trzymałem, bo to pierwszy raz był przecież. Jedyna różnica to to, że chude mięsko kroiłem ręcznie, bo nie mam tak w maszynce tak grubego sita. Mam wielką chęć się podszkolić w kiełbasiarstwie, bo dość często gości na mym stole dziczyzna i fajnie jest móc wykorzystać tak szlachetne mięso
  3. Ależ ja się nie zniechęcam Jakiś czas temu wybudowałem wędzarnię i eksperymentuję (co prawda niezbyt często, bo wędzarnia spora, więc jedno wędzenie starcza na długo), a że się czasem niefachowo na forum wypowiem... No cóż, nobody's perfect. Nie zamierzam udawać znawcy. Jestem laikiem, eksperymentatorem i degustatorem w jednym Rodzina stwierdziła, że mniej słone wędliny jej odpowiadają bardziej i takie mi się udało popełnić dzięki temu tematowi. Ostatnio próbowałem robić kiełbasę i też ponoć nieźle, ale dla mnie była czemuś zbyt twarda i sucha, choć wody wlałem dość dużo. Więcej niż w przepisach. Pewnikiem zbyt silnie nadziałem jelita, a może zbyt długo trzymałem ją w dymie... Niedługo znowu spróbuję Trza się uczyć i będzie dobrze. Dzięki za informację o polędwicy. Człek się uczy całe życie
  4. Najłatwiej pisać np. boczek ok 1,5 kg grubości np. 4 cm , szynka np. kulka (i wszystko jasne) ok 1,8 kg , karkówka np. średnicy ok 15 cm - 2kg , poledwica prawidłowa nazwa ( popularny schab bez kości) np. 1 kg srednica ok 12 cm - i wszyscy wiedzą jakie mięso. No jeszcze z jakiego zwierzątka [Dodano: 31 sie 2018 - 14:35] Dzięki, będę tak pisał. W poprzednim poście miałem na myśli ogół mięs więc ich nie listowałem, ale skoro warto to ok. O rzesz, nie wiedziałem... Dla mnie polędwica to mięso po wewnętrznej części kręgosłupa bliżej zadu.. Zawsze mnie się wydawało, że te sklepowe polędwice sopockie, czy inne to tylko chwyt marketingowy, a tu proszę... Muszę się jeszcze sporo nauczyć... To też - ale lepiej pytać wcześniej niż : oooooo zrobiłem jak w internetach i jest źle co jest nie tak ? - czytać TAK a jak trzeba coś wyjaśnić - to po prostu pytać i to wprost I tego się będę trzymał Nawiasem mówiąc coś mi nie wyszło te wielokrotne cytowanie i mój tekst wlazł do tekstu w ramce...
  5. Wyjaśnienie: Mięso wyższe - to jest mięso wyższe od niskiego.... Szynka jest wyższa od niskiego boczku, oczywista oczywistość. Polędwica i polędwiczka to też niskie mięska, ale karkówka, jaka ona jest, może wysoka? Uff, już myślałem, że faktycznie piszę jakoś niezrozumiale... Dokładnie to mam na myśli. Polędwica, żeberka, czy też boczek położony na stole nie będą wysokie. Szynka i owszem. Wydaje mi się, że doprecyzowałem, co miałem na myśli od razu w poprzednim poście. Karkówka... no cóż wszystko zależy jak duże było zwierzę. Ja przyjąłem, że mięso na stole mające kilka centymetrów wysokości to mięso niskie. Szynka może mieć centymetrów dziesięć i więcej, więc nazwałem ją mięsem wysokim. Może niefachowo, ale jakoś inaczej nie potrafiłem tego ująć. Boczek może mieć 3cm, a może mieć sporo więcej. Świnia, która miała 280kg (stara maciora, którą ostatnio do skupu oddawano przy mnie na wiosce) każdy rodzaj mięsa będzie miała sporo większy niż te kilka centymetrów. Dlatego wysłowiłem się tak, a nie inaczej. W sumie sam nie wiem jaką terminologią posługiwać się opisując wielkość mięsa układanego w beczce do peklowania. Może pisać mięso grube/chude... Tyle, że ktoś powie, że chude oznacza brak tłuszczu, a boczek z zasady tłuszczu mieć nieco powinien... Ja napisałem o mięsie niskim/wysokim, bo porcjuję je leżące na stole i wówczas potrafię wyznaczyć na nim długość szerokość i wysokość. Taki skrót myślowy. Jeśli błędny to proszę o oświecenie. No i faktycznie piszę mało, ale o czym tu pisać, gdy się człowiek dopiero uczy, a na forum postów tyle, że szukajka zazwyczaj wypluwa informację na wszystkie (jak na razie) potrzebne mi tematy. Nie lubię bić piany bez sensu, albo pisać tylko dla nabijania licznika. No i staram się stosować do regulaminu...
  6. Na święta skorzystałem z tej metody i jest świetna, choć dokonałem pewnej modyfikacji. Szynki (mięso wyższe) nastrzykiwałem na początku. Z drugiego nastrzyku zrezygnowałem. Mięsa niskie (boczki i niskie schaby) pozostawiłem bez nastrzyku. Do kompletu dodałem odrobinę łopatki jeleniej, która mi została po kiełbasie i wyszła nieco zbyt słona. Najpewniej z przyczyny delikatności mięsa i podatności na zalewę. W zalewie mięsko było dni sześć, siódmego wisiało sobie i schło. Mięsa nie płukałem. Gdy następnym razem będę robił cokolwiek z jeleniny to na bank skrócę o dzień czas peklowania. Świetny przepis. Dzięki
  7. Capricorn

    Przywitanie

    Miło mi poznać szanowne grono Forum przeglądam już od kilku lat okazjonalnie, bo ciekawi mnie temat. Dojrzałem, nabrałem chęci z powodu wrażych zakusów unijnych urzędasów i jestem na etapie budowy, a właściwie przebudowywania żelbetowego grilla, by powstała wędzarnia. Tak więc nadszedł czas, na głębsze zapoznanie się z tematem i Waszymi doświadczeniami, z których czerpać będę i już czerpię, za co dziękuję na starcie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.