Skocz do zawartości

panta_rei

Użytkownicy
  • Postów

    72
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez panta_rei

  1. Cokolwiek nie na miejscu, chcesz skorzystać z mojej pracy, zainstaluj sobie darmowe oprogramowanie i skorzystaj, nie licz na to, że zainstaluję płatne, żeby Tobie lepiej pasowało.
  2. Bo nie używam MS office i używać nie mam zamiaru, mój LO nie zapisuje w xls i podobnych. Wojciech, podaj maila na PW to wyślę Ci oryginał P.S. Wystawiłem na chomiku, może będzie lepiej ;-) http://chomikuj.pl/slawomir.frac/Dokumenty/Dziennik+masarski-panta_rei,5064534598.ods
  3. A w czym go otwierasz? W google jest rozjechany i nic z tym nie zrobię, należy go ściągnąć na dysk i odpalić w LibreOffice, lub kompatybilnym. JAk znacie lepsze miejsce do wystawienia to poproszę ;-)
  4. Nie da się pobrać, błąd strony ? To nie mi są te zapiski potrzebne najbardziej, a to co w głowie ma jedynie taką żywotność co sama głowa... Ja po swoich dziadkach nie mam w zasadzie żadnych zapisków, tyle co podejrzałem przy robocie, moi rodzice zasadniczo nie robili w domu, po teściu został stary zeszyt z marnymi zapiskami. Moje dzieci i wnuki, nawet jak teraz nie wiedzą, że im to potrzebne, kiedyś dostaną bardzo dobry materiał dydaktyczny. link powinien działać, uprawnienia nadane, https://drive.google.com/file/d/0B2iFvBMyttnES2lJaDBQQlNFdEU/view?usp=sharing katalog tu: https://drive.google.com/drive/folders/0B2iFvBMyttnETkt6blNaTkItdGM
  5. https://drive.google.com/file/d/0B2iFvBMyttnES2lJaDBQQlNFdEU/view?usp=sharing wersja edytowalna, niestety Google trochę go nie kuma i trzeba go ściągnąć na dysk i można się bawić
  6. . Sorry pomyłka edytorska ;-)
  7. W sumie to nie zauważyłem działu z plikami do użytku, nawet lepszego miejsca do napisania tego posta ;-) Z piwowarstwa mam przyzwyczajenie zapisywania wszystkich receptur, a za wędliny zabieram się dość konkretnie i utworzyłem sobie taki arkusz do, w miarę dokładnych receptur. Arkusz ma być uniwersalny do kiełbas, wędzonek, konserw i wędlin podrobowych, nie wiem czy juz wszystko co potrzebne na nim umieściłem, ale na razie jest dla mnie OK. Załączam plik LibreOffice dla chętnych do pooglądania i pdf dla tych co LO nie mają. Karta arkusza mieści się na A4 i można ją wykorzystywać na wiele sposobów. Udostępniona na licencji GPL ;-) Jestem oczywiście pierwotnym autorem arkusza. Dziennik masarski-panta_rei.pdf P.S. Plik LO nie poszedł, nie mam uprawnień ;-)
  8. Toś mi świetny pomysł podsunął ;-) Już się zastanawiałem czy aby nie pozbyć się kega 30l, mam taki z przerobionym "gardłem", a że to chyba 4-5 keg w użytku to miałem go najnormalniej w świecie sprzedać, a tu proszę, zawór bezpieczeństwa założyć, zawór "odważnikowy" sobie zrobić i taaaaki zajefajny sprzęt będzie ;-) Dzięki!
  9. panta_rei

    Radek robi.....

    Jako ciężko doświadczony sercowiec życzę koledze szybkiego powrotu do zdrowia, sam mam za sobą dwa pełnościenne zawały i wiem co to znaczy, oba rehabilitowałem na rowerze, co gorąco koledze polecam. Będzie dobrze!
  10. panta_rei

    Przywitanie

    Nie inaczej ;-)
  11. panta_rei

    Przywitanie

    Cześć Wszystkim! Pozdrawiam z pięknej Warmii ;-) Przybyłem do Was z... Internetu ;-) Zaglądałem tu od czasu do czasu od bardzo dawna, ale że człowiek zawsze ma za dużo roboty, to nie było czasu tematem zająć się bardziej, ale miarka się przebrała i czas wdrożyć kilka kolejnych planów. Wiekiem i tradycjami jestem z tych, co znają smak prawdziwych wędlin, kaszanki pieczonej w dochówce, chleba z liści chrzanowych (to akurat bardzo przez mgłę), królika w śmietanie, własnego masła, twarogu i, i długo by wymieniać ;-) Pierwsze świniobicie jakie pamiętam musiało być w wieku maks 8 lat, więc wiem skąd się bierze mięso. chleb oczywiście sam również potrafię upiec, ale niestety zdrowie nie pozwala na ręczną robotę, a kuchnia w bloku nie pozwala na gromadzenie coraz większych zapasów sprzętu... Nie wiem jeszcze jak to kolejne na hobby znaleźć jeszcze czas, ale trzeba będzie coś wygospodarować, w końcu wędzenie da się robić w tym samym czasie co warzenie piwa czy termouszlachetnianie tego i owego ;-) Doświadczenia oczywiście w wielu wyrobach już mam, wędzenie, pieczenie chleba, podroby... to już od dawna się w domu robi, ale beż jakiejś regularności, ciągłości "produkcji". Smak, a przede wszystkim zawartość soli i różnych dziwnych dodatków w wyrobach zmusza mnie do działania. Dzieci dorastają, lada moment młodsze robi maturę i z całą pewnością będzie komu robić "wyprawki". Na co dzień zajmuję się szkutnictwem, spawalnictwem w nierdzewce, produkuję różne dziwne rzeczy, to i owo w branży piwowarskiej i destylacyjnej ;-) Widzę tu kilka znajomych awatarów i nicków, myślę że to dobre miejsce na dłuższe "posiedzenie". Mam nadzieję, że wędzarnia jeszcze przed Świętami zacznie dymić na dobre, pochwalę się oczywiście efektami pracy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.