Cześć! Od jakiegoś czasu zmagam się z problemem objawiającym się tym, że camemberty i sery maziowe dość często wychodzą mi gorzkie. Nie jest to kwestia mleka, bo inne sery z tej samej partii są okay. Nie jest to również kwestia ilości podpuszczki. Mam podejrzenie, że dzieje się to za sprawą mazi, która lubi opanować mi te sery (celowo lub nie) jeszcze przed pełnym wytworzeniem pleśni. Używam czystego geotrichum, ponieważ albo chcę uzyskać ser maziowy (typu limburskiego, munster itd), albo sery typu st. marcellin. Niestety jest to całkowita loteria - czasem serki wychodzą poprawnie, a czasem są tak gorzkie, że od razu lądują w śmietniku. Pytanie do doświadczonych Braci i Sióstr - cze wiecie co może być przyczyną i jak zapobiegać?