Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

W ostatnią Niedzielę robiłem fette. Przepis z agorvisu - bakterie BETA1 oraz KAPPA4. Proces bardzo prosty. Ale znowu moje mleko podczas obróbki dostało tego niezbyt fajnego zapaszku. Jakby krowie MENU się zmieniło i coś powodowało ten nie do końca odpowiadający mi zapach.

Nic to pomyślałem. Odratuje to. Przekwasi się, zasoli i potem będziemy myśleć dalej. No i po tych procesach zapach już był lepszy. Ale wpadłem na inny szatański pomysł - podwędzenia. No i wczoraj podwędziłem. Efekt bardzo zadowalający : zapach i konsystencja super. Poszedł do słoiczków do zalewy z przyprawami.

To cieszy. Bo szkoda by było 7 litra mleka wyrzucać do kosza. SMAK BARDZO FAJNY (zresztą ze smakiem od samego początku nie było problemów).

 

post-67697-0-22668300-1434003852_thumb.jpgpost-67697-0-11892400-1434003853_thumb.jpgpost-67697-0-86256400-1434003853_thumb.jpgpost-67697-0-61317900-1434003854_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/16/#findComment-429641
Udostępnij na innych stronach

Oj coś ten gospodarz z tą krową kombinuje skoro mleko taki zapach ma :/ A ona przypadnie nie była chora czy coś? Albo jej nie odrobaczał (bo na wiosnę się to robi)? Bo po lekach (nie wszystkich) i tabletkach na odrabaczanie przez jakiś czas nie można używać mleka, po niektórych ma dziwny zapach... A niektórzy niestety nie stosują się do okresu karencji i takie mleko sprzedają :/ A w sumie to mogłoby być to, bo jak bydło ma jakiś niechcianych lokatorów to za jakiś czas robi się powtórkę... hmm... mam nadzieję, że to nie to i może tylko zła dieta. Może się krowa nażarła rumianku bezpromieniowego - przejdź się na łąkę i sprawdź co ona tam ma :D

Zresztą w przyszłym roku zaproszę Cię po krowie mleko i jeszcze od kóz, żebyś mógł powiększyć repertuar :D

Edytowane przez CheNelly
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/16/#findComment-429828
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za info. A czemu dopiero w przyszłym roku? Mleko pachnie ładnie przed obróbką. Zaczyna się ten zapach pojawiać przy powstawaniu i obróbce skrzepu. Ja obstawiam że coś w diecie jest. Nic to. Będę dalej sprawdzał. Jeszcze sprawdzę obydwie podpuszczki. Może któraś coś złego powoduje.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/16/#findComment-429835
Udostępnij na innych stronach

A sam smak surowego mleka jest ok, czy nie próbowałeś?

Dopiero w przyszłym roku, bo kozy jeszcze małe są i na jesień będziemy je rozmnażać ;) ale ruszamy z kopyta, bo będzie od razy do dojenia 4 sztuki, a może nawet coś więcej.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/16/#findComment-429838
Udostępnij na innych stronach

Może faktycznie podpuszczka... Może w końcu znajdziesz przyczynę :)

Niedaleko Strzelina jest kobieta, która robi sery w 100% kozie :) Braliśmy od niej nawet dwie kózki. Jak chcesz to mogę Ci podać nr telefonu do niej, albo linka do jej wyrobów :)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/16/#findComment-429927
Udostępnij na innych stronach

Nie. Po tyle tu chodzą. Małe nie kosztują 3 zl tylko 1.5. I to jest piękne. Dzisiaj były też naleśniki z bryndzą w sosie kurkowym. Niezłe. Jutro jakiegoś bunca zjem. A taki widok z naszego domku.1 pasterz i 4 psy i kupa owiec.

post-67697-0-89218900-1434141790_thumb.jpg

post-67697-0-56286500-1434142228_thumb.jpg

Edytowane przez Perszing37
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/16/#findComment-429987
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dawno nic nie pisałem. A więc napiszę coś........Moja kolekcja serów rośnie i rośnie i zawsze coś mogę wyciągnąć i zaserwować znajomym. Na deseczce własnoręcznie wykonanej prezentuje się to dość sympatycznie. Minus tego jeden - za szybko z niej znikają te pyszności.

post-67697-0-28713100-1434979884_thumb.jpgpost-67697-0-21903200-1434979885_thumb.jpgpost-67697-0-04705100-1434979886_thumb.jpgpost-67697-0-98579600-1434979886_thumb.jpg

 

Dodatkowo zrezygnowałem z grila na rzecz paleniska oraz trójnogu. Niedługo będzie też kociołek żeliwny do postawienia w palenisku albo do powieszenia nad nim. I pierwsze co zrobię to DUSZAKI - wg przepisu mojego znajomego.

post-67697-0-52411600-1434979926_thumb.jpgpost-67697-0-95222900-1434979927_thumb.jpgpost-67697-0-27358200-1434979929_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/16/#findComment-431892
Udostępnij na innych stronach

Gość ArkoGdynia

A co to te "duszaki"?? kociołek mam więc przepisem jestem zainteresowany jak będziesz chciał "rozdziewiczać" kociołek tą potrawą.....to za pewne jest zacna  :thumbsup:  czekam więc na przepis  :)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/16/#findComment-432086
Udostępnij na innych stronach

Już piszę : to danie z Małopolski ale podobno różne nazwy są w innych regionach PL...

Kociołek smarujemy smalcem. Wykładamy liśćmi białej kapuchy. Potem dajemy warstwę ziemniaków w plastrach - przyprawiamy (głównie sól, wegeta , majeranek, pieprz, gałka muszkatołowa itp. - co kto lubi). Na ziemniaki cebula w plastrach lub piórkach, potem marchewka w plastrach, potem młode buraczki w plastrach. A na samą górę boczek wędzony nie parzony, słoninki troszkę i jakąś dobrą kiełbę (najlepiej własnej produkcji). Górę przykrywamy liśćmi kapuchy i pokrywą. Ładujemy w ogień albo nad ogień (mój kociołek ma 3 nóżki i rączką do zawieszenia - właśnie przyszedł i jutro go wypalę). I trzymamy nad ogniem lub W tak 1h 20-30 min. Nie mieszamy. Na sam koniec lekko wszystko mieszamy aby się nie zrobiła breja. Sprawdzamy czy wszystko miękutkie i ładujemy na talerze. Jak nie doprawione to zawsze na talerzu można świeżym pieprzem i solą. 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/16/#findComment-432089
Udostępnij na innych stronach

Gość ArkoGdynia

 

 

to danie z Małopolski ale podobno różne nazwy są w innych regionach PL...
 

 

Hehe.... to już jesteśmy w domu!!  :)

U mnie to się nazywa "kociołek"  ;) i dokładnie w ten weekend "rozdziewiczałem" swój!! Poszło prawie tak jak piszesz czyli smalec, kapusta ale "młoda" ziemniaki ( sól i pieprz oraz czubryca zielona) następnie boczek wędzony ( pieprz i papryka wędzona) młoda marchewka, cebulka w krążkach ( czerwona i biała), następnie kolejna warstwa boczku, na to ziemniaki ( i znowu pieprz, sól i czubryca zielona), następnie różyczki kalafiora i brokuła na to kiełbasa myśliwska ( swojego wyrobu) dodatkowo na to poszły posiekane pieczarki oraz grzybki suszone ( przyprawione siekanym czosnkiem i roztartym jałowcem oraz rozmarynem) a na górę poszła jeszcze cukinia z czerwoną papryką. całość znowu doprawiona solą i pieprzem oraz czubrycą ale czerwoną (ostrzejsza), kuminem rzymskim i odrobiną oliwy i szklanką wytrawnego czerwonego wina.....i "liść" na górę oczywiście :)

Po ponad godzinie (1'20") już nie mogliśmy wytrzymać bo aromat jaki się roznosił w altanie wykręcał kiszki każdemu...... pożarte w mgnieniu oka!!  :thumbsup:

 

A co do samego kociołka, to jaki masz? emaliowany czy zwykły żeliwny czarny? Ja kupiłem emaliowany ( przetestowany przez kolegę Rzeźnika w Kaszubskiej Spółdzielni  :clap:  ) i jestem bardzo zadowolony!

Doczytałem tylko o "przygotowaniu kociołków" przed pierwszym użyciem i mój porządnie wygotowałem w wodzie z octem i solą!

 

Z Dymnym pozdrowieniem..... 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/16/#findComment-432092
Udostępnij na innych stronach

Arko - brzmi świetnie. Ale ja bym zrezygnował i z brokuła i z kalafiora. Po 1h 20 min to z nich tylko papka została. Te dwa warzywa się robią ino migiem. Można na sam koniec ściągnąć pokrywkę i dodać je na 5-10 min.

Kolega mówił, że podał mi bazę. A daje się tam co w duszy gra. Ja kupiłem czarny żeliwny -

http://allegro.pl/wyprzedaz-kociolek-zeliwny-garnek-mysliwski-i4891901883.html

Najpierw chcę go wypalić z olejem. A potem raz pogotować w nim obierki ziemniaków i same ziemniaki.I powinno wydać.

W ostatni weekend rozbierałem królika - bo zakupiłem od mojego gospodarza kabana takiego 3,3 kg. I mam zamiar zrobić gulasz w kociołku a potem kapuchę kiszoną z żeberkami i może przednią nóżką. Oj będzie się działo - będzie. Już 1 kubik dębiny zakupiłem od gospodarza u którego naszego konia trzymamy.

 

A Ty masz taki do ognia czy nad ogień ? I jak się pali pod tym - delikatnie czy nieco mocniej trzeba ?

 

Z dymnym, serowym i wędliniarskim pozdrowieniem :)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/16/#findComment-432094
Udostępnij na innych stronach

Gość ArkoGdynia

No widzę że mamy jakiś "wspólne" kulinarne zainteresowanie  :tongue:

 

Co do Twojego kociołka.... to widzę że masz całkiem inny niż ja.... bo Twój jest jako "nad ogień" czyli garnek węgierski do zawieszenia ( pisałeś że masz też nóżki - ale są raczej takie do postawienia i stabilności niżeli do przyrządzania potraw) przygotować w nim możesz wszelkiego rodzaju gulasze, zupy i potrawy bezpośrednio nad ogniem.

 

Mój kociołek żeliwny to cosik takiego:

 http://bergnershop.pl/userdata/gfx/c4cfb62219d69b680ba5c1d1dbd605bd.jpg

 

Dokładnie KingHoff 7 litrowy emaliowany i  tutaj właśnie jest różnica pomiędzy naszymi "ustrojstwami".... mój stawia się w palenisku i zaciska "klamrą" podczas całego procesu "prażenia, duszenia" a u Ciebie można dokładać i gotować na ogniu. Po prostu mamy dwa różne sprzęty ale i tak przyrządzone potrawy na naturalnym ogniu smakują o niebo lepiej :)  :thumbsup:

 

Pod moim pali się delikatnie... tak aby płomień omiatał garnek od boków  bez wielkiego ognia  ( bo się może przypalić - nawet ze smalcem i kapustą  :thumbsup: ).

 

Smacznego Ci życzę i pamiętaj aby go dobrze "przygotować" to wtedy odpłaci Ci się wspaniałymi potrawami  :)

 

Z Dymnym i kociołkowym pozdrowieniem.... 

 

 

 

 

bez aromatu a tylko z Twojego opisu składu kociołka i przypraw wykręca kiszki , ależ to musi być zarąbiste
 

 

Oj Było, było Ulalko...... mało co by mi emalii z kociołka nie wyskrobali......  :facepalm:  :devil:

W piątek będzie "nowa wariacja"..... z marynowanym kurczakiem wieprzowiną i odrobiną wołowego "smaczka"  :thumbsup:

 

Z Dymnym pozdrowieniem.... 

Edytowane przez ArkoGdynia
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/16/#findComment-432119
Udostępnij na innych stronach

Nooom nieco inne są. Ale efekt może będzie podobny. Nóżki wydają się bardzo stabilne. Kociołek 4,5 litra (bo większego nie chciałem) - sam waży 6,5 kg a z pokrywką chyba 8-9 kg. Więc raczej stabilnie będzie sobie stał w ognisku. Pokrywka też dość mocno siedzi. Obaczymy co z tego wyjdzie. Ja go kupiłem bardziej z myślą o gulaszach , bigosach i na pewno zupach - rosołek powoli warzony przez pół dnia będzie na pełnym wypasie - tak sądzę :)

A w międzyczasie kolega mi dał przepisa na duszaki więc machnę je także. Raz wisząco a raz w ogniu. I zobaczę czy będzie różnica. Ja wszystko muszę przetestować - taka to moja natura.

 

Jedno jest do bani - we Wrocku cały czas pada i nie ma jak pobawić się w ogrodzie. Bo jeszcze mam jeden mały projekt. Robię nad to moje palenisko rożen obrotowy na kurczaka albo na 6 większych szaszłyków. Jak mi wyjdzie to się pochwalę. Nóżki już mam gotowe. Podzespoły też. A dzięki temu projektowi dorobiłem się wczoraj gumówki - bo muszę z blachy powycinać kształty. NIE MA NUDY jak się ma HOBBY :)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/16/#findComment-432123
Udostępnij na innych stronach

Gość ArkoGdynia

Tak, na pewno potrawy będą wyśmienite  :)

 

Jak skończysz rożen to trzymam Cię za słowo .....  :thumbsup:

 

A żeby być niezależnym od pogody to trzeba jeszcze sobie altankę machnąć to nie będziesz zważać na pogodę tak samo jak ja  ;)  :devil:

 

Z Dymnym pozdrowieniem.... 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/16/#findComment-432126
Udostępnij na innych stronach

heheheh mój ogródek jest za mały więc nie ma szans na takie coś. Ale nie ma źle - to nie działka tylko ogródek w szeregówce.

Zrobiłem sobie daszek drewniany nad wędzarnię i jak pada to spokojnie mogę wędzić. W ten weekend powinienem rożen skończyć więc na pewno się pochwalę. Acha - rożen będzie na automacie żeby można było raczyć się trunkami jak kurczaczek będzie dochodził.

Edytowane przez Perszing37
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/16/#findComment-432133
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.