Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Algeria to już historia. Jestem w La Pallice, Francja od Zatoki Biskajskiej.

Jutro około południa wychodzimy w morze.

Weźmiemy kurs na Martynikę i Guadelupę. Droga zajmie nam 12 dni.3500 mil morskich do zrobienia.

 

Ahoy, do następnego!!! :)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/5/#findComment-479684
Udostępnij na innych stronach

 

 

O rany... to wy cały czas na wodzie... pozdrawiam serdecznie i pomyślnych wiatrów

 

No statek to raczej nie będzie na lądzie, a wiatry to nie mają takiego znaczenia jak na żaglach, raczej życz stopy wody pod kilem ;)

TYLKO WIDZEW RTS !!! :)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/5/#findComment-479804
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Właśnie otrzymałem wiadomość od El Komendante, który przesłał fotki z  Guadelupy. :) przyprawy jak na razie mają tam drogie.. gałka muszkatołowa w łupinie i z zaschniętym kwiatem 5 sztuk za 2 euro, pieprz 50 gr 4 euro.   :D

 

post-39848-0-17992400-1457540985_thumb.jpgpost-39848-0-78965600-1457541017_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/5/#findComment-483455
Udostępnij na innych stronach

Na prośbę El Komendate przeklejam wiadomość. :)

 

Witam,

 

Wczoraj wieczorem zacumowalismy w Fort De France na Martynice.

Dzisiaj rano poprosilem Agetke zeby  podrzucila mnie na rynek.

Jesli chodzi o ceny to w zasadzie te same co w Basse Terre na Guadelupie, jedynie galke mozna bylo kupic deczko taniej bo 6 sztuk za 2 Euro.

Widzialem tez 8 za 2 euro ale byly male i bez oplotu kwiatowego.

Te, ktore kupilem maja przecietnie 3,5 x 2,5 cm .

 

Wydaje mi sie ze nasi importerzy to wlasnie ten kwiatowy oplot miela i sprzedaja jako galke.

Kupilem takze troche cynamonu, straki  i extrat wanilii. Pieprz zielony i ziele angielskie.

Sprzedawcy oferowali wiele rodzajow gotowych mieszanek, niestety wszystko opisane po francusku, i tylko tym jezykiem sie porozumiewali.

 

Mialem tam, na rynku bardzo sympatyczne spotkanie z dwoma paniami z Polski, ktore zegluja sobie na jachcie po karaibach.

Moze nasza ekipa z Zawiszy wezmie pod uwage ten kierunek jako cel nastepnego rejsu.

Mam tez pewien pomysl na dokarmienie KPP, ale najpierw musze porozmawiac i uzyskac zgode Maxella.

Po Martynice plyniemy do Georgetown w Gujanie po ladunek 11 tys ton brazowego ryzu. Pierwszy port wyladunkowy w Portugalii /okolo 5 Kwietnia/i mam nadzieje ze stamtad bede mial samolot do domciu na zasluzony urlop.

 

Pozdrawiam Krzysiek

 

 

post-39848-0-60278400-1458036247_thumb.jpgpost-39848-0-37503700-1458036248_thumb.jpg

post-39848-0-08080600-1458036249_thumb.jpgpost-39848-0-93450100-1458036249_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/5/#findComment-484847
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie,

tym razem z Georgetown w Gujanie dawnej kolonii angielskiej.

Gorąco tu przeokrutnie a i wilgotność swoje robi.

Ładujemy prawie 11 tys ton ryżu brązowego.

Wybrałem się wczoraj wieczorem do miasta aby kupić kartę sim do internetu.

Nie takie to proste jak myślałem, owszem karty są dostępne ale muszę mieć dokument tożsamości z miejscowym adresem.

Tłumaczę panience w okienku, że ja innostraniec, marynarz, turysta. Czarnoskóra piękność odprawiła mnie z kwitkiem.

Całą rozmowę słyszała jednak inna pani, klientka, zaoferowała mi pomoc i kupiła kartę na siebie.

Pięknie podziękowałem. Dzisiaj natomiast wybrałem się na pobliski bazar w celu rozpoznania rynku przypraw.

Ceny w porównaniu do Martyniki i Guadelupy zdecydowanie bardziej przystępne.

Jedyny problem to te ichne funty, uncje zamiast poczciwego kilograma. Dałem jednak rade.

Bardzo ciekawy smak ma miejscowa kolendra, niesamowicie delikatna.

Goździki niezwykle aromatyczne, czarny pieprz tak samo ostry jak ten z Algierii, choć inaczej pachnie.

Galka muszkatołowa pozbawiona osłony kwiatowej, widać, że kwiat usunięto przed wysuszeniem.

O fachowa opinię na temat smaku i aromatu poproszę jednak kolegę Bagno, któremu obiecałem wysłać sample.

Tier, poproszę o adres.

Tymczasem kilka fotek z załadunku ryżu.

post-70976-0-59460500-1458679950_thumb.jpg

post-70976-0-44756300-1458679996_thumb.jpg

post-70976-0-81291400-1458680049_thumb.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/5/#findComment-486822
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Przy trapie, całą dobę stoi wachtowy, który zapisuje do książki każdą osobę wchodząca na statek.

Każdy otrzymuje numerowaną plakietkę / zawieszkę. Przy zejściu ze statku plakietka wraca do skrzynki i zapisywany jest czas zejścia.

Tuz przed wyjściem statku w morze i po zdaniu pilota statek jest przeszukiwany na okoliczność "ślepego pasażera".

Szczegóły ochrony statku są poufne, także nie mogę się za bardzo rozpisywać.

Dokerami zajmuje się foreman, inaczej brygadzista. Ma on listę zatrudnionych na zmianie i na jej podstawie wchodzą oni na pokład do pracy.

Każdy z nich musi posiadać i okazać dokument ze zdjęciem, to tak w teorii. W praktyce czasami nie mają oni nawet odpowiednich butów czy rękawic roboczych.

Trzeba być plastycznym, jesteśmy tylko ludźmi.

Big bagi na zdjęciu mają po 1500 kg, ta praca jest naprawdę bezpieczna.

Bardziej niebezpiecznie jest na nabrzeżu, duży ruch forkliftów i ciężarówek. Trzeba mieć oczy dookoła głowy.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/5/#findComment-486857
Udostępnij na innych stronach

Chyba nawet nie potrafię sobie wyobrazić aromatu tych przypraw tam na miejscu . Piękna sprawa takie podróże :) . Czekam na dalsze foty :)

                                                                                                                                                                     

 

:heart: Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu :heart:

Antoine de Saint-Exupery - Mały Książę :flowers:

 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/5/#findComment-486877
Udostępnij na innych stronach

Miałeś już gapowicza? Wyrzuciłeś za burtę? :) :)

 W życiu dwa dni są najważniejsze:
 Ten w którym się urodziłeś.
  I ten kiedy zrozumiałeś po co

                           M.Twain

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/5/#findComment-486997
Udostępnij na innych stronach

Papcio,

 

Gapowicz to pasażer pierwszej klasy, ma swoje prawa i może zaskarżyć za byle co.

Należy mu zapewnić wikt i opierunek. O papierkowej robocie nie wspomnę.

Mamy na tą okoliczność odpowiednie procedury.

Odpukać jeszcze nie miałem takiego doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/5/#findComment-487026
Udostępnij na innych stronach

Papcio,

 

Gapowicz to pasażer pierwszej klasy, ma swoje prawa i może zaskarżyć za byle co.

Należy mu zapewnić wikt i opierunek. O papierkowej robocie nie wspomnę.

Mamy na tą okoliczność odpowiednie procedury.

Odpukać jeszcze nie miałem takiego doświadczenia.

 

Przecież jakbyście go znaleźli na pełnym morzu to zawsze mógł sam przez przypadek wpaść do morza :):angel:

Edytowane przez KarKan
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/5/#findComment-487060
Udostępnij na innych stronach

 

 

Przecież jakbyście go znaleźli na pełnym morzu to zawsze mógł sam przez przypadek wpaść do morza :):angel:

 

 

 

KarKan,

 

Piszesz o rozbitku. Ratowanie życia na morzu jest obowiązkiem.

Kiedyś na Atlantyku uratowaliśmy amerykańskie małżeństwo, ich jacht nabierał wody /pękł kadłub/

a sztorm przybierał na sile. Po kilku nieudanych próbach w końcu udało się nam podejść do jachtu i wciągnąć

ich na nasz pokład. Po chwili jacht zatonął.

Gdyby nie nasza pomoc oboje by stracili życie. Po kilku dniach w okolicy wysp Azorskich przekazaliśmy rozbitków na

amerykański okręt wojenny. Kobieta bardzo nam dziękowała za uratowanie życia.

Marynarze to twardzi ludzie ale wtedy każdy z nas  miał wilgotne oczy.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/5/#findComment-487074
Udostępnij na innych stronach

Kiedy zaczynałem pierwsze kroki w zeglarstwie od rejsów po Zatoce Gdanskiej , prowadzac mały jacht w nocy  zaobserwowałem czerwone race , które ktoś wystrzeluił , oczywiście w tym kierunku połynałem w celu udzielenia , pomocy , przez pare godzin pływaliśmy wokól tego  miejsca , az nas odwołał kuter ratowniczy , który namierzył załoge , ktora wystrzeliła race dla zabawy , pamietam do dzis  napięcie jakie towarzyszło akcji , oraz potrafie sobie wyobrazić  uczcie wzruszenia , które Was dosięgnęło w takiej sytuacji . Pozdrawiam 

Edytowane przez Pacan Wojciech
Wojciech Pacan
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/5/#findComment-487082
Udostępnij na innych stronach

Piszę o pasaże na gape. Przecież jak ktoś się znajdzie schowany na statku np. w ladowni to go znajdziecie na pełnym morzu stąd to stwierdzenie :)
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/5/#findComment-487083
Udostępnij na innych stronach

Najsłynniejszy przypadek "blindy" to jak "zamustrował" w Casablance i został odnaleziony przed portem docelowym ( Police) . Zamknięto go w osobnej kabinie i podczas powrotu do Maroka miano go zdać - nie miał dokumentów i nikt tam go nie chciał . Pływał tak trzy lata , w morzu pracował , " naumiał " się naszego języka i w końcu zszedł w Szczecinie .

Trzech innych znależliśmy na redzie portu Casablanka i trzeba było ich zdać , powrót do portu . pilot , holowniki na nasz koszt , szkoda mi było biedaków jak ich odebrała ichnia policja . Błagali by im dać wolność na redzie by mogli się utopić . Po zdaniu ich odwiedziłem "pomieszczenie" gdzie przebywali , znalazłem nóż i opakowania po czekoladzie i wodzie  . Nas było sześciu , w nocy jeden na wachcie , wyrżneli by nas jak barany by zejść gdzieś w Europie . Płynęliśmy do Porto. 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/5/#findComment-487102
Udostępnij na innych stronach

KarKan,

 

przepraszam nie doczytałem do końca Twojej myśli.

Sporo roboty przed wyjściem w morze.

Załadunek właśnie  zakończony, o 2-giej w nocy na wysokiej wodzie wyjdziemy z portu.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/5/#findComment-487105
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Witam serdecznie,

 

Czteromiesięczny urlop przeleciał szybko jak woda w górskim strumieniu.

Jestem już kilka tygodni na statku, byliśmy już w Meksyku kilku portach USA.

Teraz cumujemy w Gdańsku, ładujemy pszenicę i soję. Resztę ładunku weźmiemy we Francji i Portugalii.

Porty wyładunkowe na Guadelupie, Martynice i Santa Lucii oraz jeden w ujściu Amazonki.

Jako ciekawostkę powiem Wam, że podczas naszego postoju we Francji w porcie La Pallice

80 osobowa ekipa filmowców przez dwa dni i noce będzie robiła zdjęcia do filmu fabularnego na pokładzie mojego statku.

Nie znam zbyt wielu szczegółów ale na pewno pstryknę parę fotek z planu filmu, a może się "wkręcę" w jakiś kadr :D

Pozdrawiam.

Edytowane przez El komendante
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/5/#findComment-522263
Udostępnij na innych stronach

Jak to mówią "stopy wody pod kilem"  :thumbsup:

Nie powiem, że nie zazdroszczę ......... a pomarzyć o takiej pracy przecież można..

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/5/#findComment-522264
Udostępnij na innych stronach

Trochę daleko do Gdańska......  :) .... ale dziękuje za zaproszenie na kawę.

Ciekawe czy zabukowałeś miejsce na jeden kontener więcej...........  :rolleyes:

Edytowane przez miro

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/5/#findComment-522278
Udostępnij na innych stronach

Zazdraszczam sprzyjajacych okoliczności okolicznym forumowiczom bo ja niestety ze swojej wiochy to mam trochę za daleko a chętnie bym taaaką łódkę zobaczył od środka i poznał El kapitano ;)

Eeeeech, może kiedyś.

Sent from my Nokia 1011
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12508-zapraszam-do-zwiedzenia-statku/page/5/#findComment-522279
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.