Domowy chleb

[podwawelska]

Mąka pszenna chlebowa 650 Młyn w Wodzieradach 70% (ze wszystkich mąk jakie testowałem ta jest najlepsza, nieduży młyn i jak na razie nie stosują w mące polepszaczy), mąka żytnia chlebowa 30% z tego samego młyna, drożdże piekarskie z piekarni GS, sól, woda (ilość zależna od stopnia zawilgocenia mąki, jak mąka dobrze wygrzana to będzie lepsza). Zarobić zaczyn z drożdży, wymieszać,  dobrze wyrobić, zostawić do wyrośnięcia, wywalić na blachę lub do kosza dać do wyrośnięcia ponownie i do pieca. Chleb z 1 kg mąki więc jest spory, pieczenie ponad godzinę początkowo wysoka temp, później zmniejszana do 160 stopni. Jak dudni pod spodem przy pukaniu to znak że bardziej upieczony nie będzie.

Jeżeli mogę coś doradzić, to jest to zdecydowanie za niska temperatura. Przetestuj kiedyś tak 200-220 stopni i porównaj. W ogóle staraj się nie schodzić poniżej 200, trzymaj się bliżej 220.

[BazylWidzew]

 

Mąka pszenna chlebowa 650 Młyn w Wodzieradach 70% (ze wszystkich mąk jakie testowałem ta jest najlepsza, nieduży młyn i jak na razie nie stosują w mące polepszaczy), mąka żytnia chlebowa 30% z tego samego młyna, drożdże piekarskie z piekarni GS, sól, woda (ilość zależna od stopnia zawilgocenia mąki, jak mąka dobrze wygrzana to będzie lepsza). Zarobić zaczyn z drożdży, wymieszać,  dobrze wyrobić, zostawić do wyrośnięcia, wywalić na blachę lub do kosza dać do wyrośnięcia ponownie i do pieca. Chleb z 1 kg mąki więc jest spory, pieczenie ponad godzinę początkowo wysoka temp, później zmniejszana do 160 stopni. Jak dudni pod spodem przy pukaniu to znak że bardziej upieczony nie będzie.

Jeżeli mogę coś doradzić, to jest to zdecydowanie za niska temperatura. Przetestuj kiedyś tak 200-220 stopni i porównaj. W ogóle staraj się nie schodzić poniżej 200, trzymaj się bliżej 220.

 

 

Ja swój podstawowy chleb https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9213-pieczywo-chleb-pszenny-na-zakwasie-z-dodatkami/piekę zawsze w 180* przez godzinę i jest pyszny. Na zloty jak brałem to wszyscy chwalili.

[podwawelska]

 

Ja swój podstawowy chleb https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9213-pieczywo-chleb-pszenny-na-zakwasie-z-dodatkami/piekę zawsze w 180* przez godzinę i jest pyszny. Na zloty jak brałem to wszyscy chwalili.

 

Absolutnie nie neguję. Skoro ludzie chwalą to pewnie im smakuje. Ale z ciekawości zrób kiedyś ten sam chleb powiedzmy w 220 stopniach przez 40-45 minut. I zobacz co będzie. Być może wyjdzie też coś całkiem dobrego Ja osobiście wolę piec krócej w wyższej temperaturze, wtedy skórka jest według mnie lepsza.

Edytowane 4 Marca 2016 przez podwawelska

[BazylWidzew]

 

 

Ale z ciekawości zrób kiedyś ten sam chleb powiedzmy w 220 stopniach przez 40-45 minut. I zobacz co będzie. Być może wyjdzie też coś całkiem dobrego

 

Może kiedyś tak upiekę

[withereggie]

 

 

Ale z ciekawości zrób kiedyś ten sam chleb powiedzmy w 220 stopniach przez 40-45 minut. I zobacz co będzie.

 

Brykiet.

[miro]

Czemu brykiet?

Piekę 30 minut w 250C, kolejne 30 w 220C i nie mam brykietu co widać na zdjęciach.

Dużo chyba zależy od tego na jakich grzałkach pieczemy.

Nie używam górnej grzałki, tylko piekę na dolnej + obieg powietrza.

[podwawelska]

 

Ale z ciekawości zrób kiedyś ten sam chleb powiedzmy w 220 stopniach przez 40-45 minut. I zobacz co będzie.

 

Brykiet.

 

Nie wydaje mi się. Zawsze tak piekę.

Czemu brykiet?

Piekę 30 minut w 250C, kolejne 30 w 220C i nie mam brykietu co widać na zdjęciach.

Dużo chyba zależy od tego na jakich grzałkach pieczemy.

Nie używam górnej grzałki, tylko piekę na dolnej + obieg powietrza.

Ja zawsze piekę na grzałkach góra-dół i też problemu nie ma.

[BazylWidzew]

 

 

Dużo chyba zależy od tego na jakich grzałkach pieczemy. Nie używam górnej grzałki, tylko piekę na dolnej + obieg powietrza

 

Dokładnie każdy piecze inaczej. Ja wkładam do piekarnika 180*C grzałki góra i dół, po pół godzinie nad chleby wkładam blache i włączam termoobieg. Nie pryskam wodą, nie smaruje powierzchni niczym i żadnych innych bajerów

[withereggie]

Dobra ja, mój piekarnik, jego termostat, a także termometr którym sprawdzałem z niedowierzania bo wszędzie czytam o temp. 220'C i zmniejszaniu do 200, pieczeniu godzinnym gora/dół twierdzę, że tak będzie. Nie będę prowadził krucjaty jak inni. Ja raz srobowałem jak podał Paweł i więcej nie spróbuję bo szkoda mojej pracy.

Moje temp. To 220-230 przez 10min. Później 180 ok. 35 min. Kontrola spodu na głuchosc i ew. 2-5 min. Ale ja to ja.

[BazylWidzew]

 

 

Nie będę prowadził krucjaty jak inni.

 

A szkoda mogło by byc ciekawie

[beatag]

Każdy piekarnik piecze inaczej. Mój np. pali od wewnątrz.

Ja swoje chleby piekę na termoobiegu 220 stopni przez pierwsze 10 min.,później zmniejszam do 200 stopni i trzymam jeszcze ok.40 min. Muszę kiedyś zaryzykować na górnej i dolnej grzałce,ale chleby wychodzą mi dobre na tym termoobiegu i na razie nie eksperymentuje.

[miro]

Przepis to jest taka cholera, że trzeba ją pilnować, ale poza tym trzeba patrzeć co się dzieje.

Jeśli u mnie po 30 minutach przypieczenie jest takie jak chcę i lubię, to zmniejszam temperaturę, bo inaczej chleb mi się spali.

[Papcio]

No to ja piekę najbardziej nietypowo wkładam moje foremki z ciastem do zimnego piecyka, i po odpowiednim czasie (jak urośnie) włączam piecyk na 230 stopni i 32  minuty. Następnie po upływie tych minut obracam formę z chlebem o180 stopni i ustawiam 200 stopni na 32 minuty. Po upływie tych minut wyjmuję chlebek i kładę na kratce do góry "nogami" i do piecyka na 5-7min na max czyli 250 stopni, znowu obrót i to samo. Następnie wyciągam i na stole, na kratce obracam do prawidłowej pozycji, przykrywam ściereczką i stygnie sobie.Taka forma pieczenia jest podyktowana małym piekarnikiem i dużą formą do mojego chleba. Piecyk ma jedną grzałkę z tyłu i wentylator oraz pojemnik na wodę i jak piecze to w wytworzonej parze. Z tego wynika, że każdy MUSI wyczaić jak piec w swoim piekarniku. Jak piekłem jak w książkach pisze to miałem z jednej strony spieczony a druga stron była prawie surowa. Na razie to "normalnego" piekarnika nie przewiduję w najbliższym czasie, chyba, że znajdę stosunkowo tani piekarnik parowy.

[ANNAM]

Papcio, za mna chodzi tzw. Combi oven.Wlasciwie juz postanowilam. ze sobie kupie, jeszcze oczywiscie drugiej polowie nie powiedzialam, bo jak na razie chce miec spokoj.  Mimo ,ze nie wie, on i tak bedzie musial wszystkie podlaczenia zrobic.  TAk wyglada : https://www.google.com.au/search?q=combi+oven&espv=2&biw=1440&bih=775&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwi57Kb7w6fLAhVBopQKHasVBtMQ_AUIBigB

 Wnim spokojnie prawie wszystko zrobie, no jedno czego nie, to nie dam radytam prasowac 

[oluska]

To może i ja  się podłączę.

Jakiś czas temu piekłem.więcej.

Dziś tak jakby czasu mniej.Tylko na zakwasie.

To są 2.0 kg potwory,niektóre pieczone w garnku żeliwnym..

Foty z dawna.

[Papcio]

Jakie cacka! Aniu! pomarzyć!

[miro]

Mi się podobają nacięcia na tym ostatnim chlebie.