podwawelska

Ważne jak smakuje Wtedy po prostu jest bułką.

A może by tak bagietki? Jednocześnie chciałem nawiązać do dość gorącej dyskusji o bułkach i chlebie... Jeden z użytkowników ewidentnie ma problem z pierwszym chlebem, który tu wrzuciłem (chleb szwajcarski). Usilnie twierdzi, że to bułka, bo składniki są na klasyczną pszenną bułkę. Hmm, to trochę tak jakby twierdzić, że żywiecka, krakowska i podwawelska to ta sama kiełbasa, bo wszystkie się robi z wieprzowiny. To jakby droga donikąd... Wszystko przecież zależy nie od składników, tylko od tego jak się je wykorzysta, od technologii, od konkretnej receptury. Tak więc w tym wpisie chciałbym pokazać Wam, że z tych samych składników, w zależności od "technologii", można zrobić i prawdziwy chleb i mięciutkie bułki. Zapraszam więc na pszenne bagietki 600 g maki pszennej typ 650360 ml wody2 łyżeczki cukru2 łyżeczki soli2 łyżeczki drożdży instant (albo 20-25 g świeżych) Wszystkie składniki przekładamy do miski i wyrabiamy robotem kuchennym 7-10 minut. Ewentualnie 15 minut ręcznie. Wyrobione ciasto przykrywamy czystą ściereczką i zostawiamy na 1 godzinę. Po tym czasie dzielimy ciasto na 4 części i formujemy bagietki. Takie długie i cienkie wałki robimy, później urosną i będą wyglądały jak bagietki. Układamy je na wysmarowanej tłuszczem i wysypanej mąką formie do bagietek. Jak nie macie takiej formy (zachęcam do kupna) to połóżcie bagietki na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i oddzielcie od siebie wałkami zrobionymi ze ściereczek (przed pieczeniem ściereczki oczywiście zdejmijcie). Ponownie przykrywamy i zostawiamy na 1 godzinę do wyrośnięcia.Nagrzewamy piekarnik do 220 stopni, nacinamy bułki wzdłuż przez całą długość i pieczemy 15-20 minut, aż nabiorą złocistego koloru. Prosta robota, a buły naprawdę robią wrażenie PS. A tak dla wyjaśnienia, różnica między chlebem, a bułką jest taka, że chleb smakuje jak chleb, a bułka jak bułka. Smacznego!

Ja wiem, że to nie do końca tematyka tego forum, ale może ktoś przypadkiem robi konfitury z dzikiej róży? Do pobrani atutaj: http://wyslijto.pl/plik/3e16w8nd7c

Hehe, nie czytałem Przeczytałem tylko główny wpis i odpisałem. Widać mamy podobne zdanie na ten temat

Ten chleb bananowy to takie bardziej ciasto. Ale niezbyt słodkie. Dlatego w sumie zarówno może być traktowany jako ciasto do kawy czy herbaty, jak również jako chleb do kanapek, ta delikatna słodkość doskonale pasuje do wędlin czy serów. Warto chociaż raz zrobić żeby wiedzieć co to jest.

Brykiet. Nie wydaje mi się. Zawsze tak piekę. Ja zawsze piekę na grzałkach góra-dół i też problemu nie ma.

E tam, ja będę robił w miarę sił i możliwości, najwyżej to wy będziecie miesiącami czekać na zamówienie Ale dzięki, cieszę się, że przydaje się moje praca.

No więc właśnie Pewnie mało kto na forum posiada stosowne oprogramowanie do edycji, więc jakby ktoś coś sobie wybrał to mogę przerobić w dowolny sposób.

Licencje zwykle nakładają różne obostrzenia przy wykorzystaniach komercyjnych (zarobkowych). Tak dla siebie to zwykle można robić co się chce.

A to sprawdzę, czemu nie

Absolutnie nie neguję. Skoro ludzie chwalą to pewnie im smakuje. Ale z ciekawości zrób kiedyś ten sam chleb powiedzmy w 220 stopniach przez 40-45 minut. I zobacz co będzie. Być może wyjdzie też coś całkiem dobrego Ja osobiście wolę piec krócej w wyższej temperaturze, wtedy skórka jest według mnie lepsza.

Przepraszam, że dopiero po tygodniu odpisuję, nie zauważyłem pytania. A pewnie, że zdradzę, w końcu jestem tutaj żeby się dzielić swoją wiedzą. Biorę 100 ml wody, czubatą łyżkę jasnej mąki pszennej i szczyptę soli. Wszystko to mieszam w rondelku i doprowadzam do wrzenia. Wyłączam i czekam aż przestygnie. I taką pomadą smaruję obficie chleb już po wyrośnięciu, tuż przed włożeniem do piekarnika.Ale nigdy tak nie robiłeś Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka Człowiek uczy się całe życie Dopiero niedawno na to wpadłem.

Teoretycznie jest do zrobienia. Z tym, że za darmo do ściągnięcia jest tylko podgląd jpg. A jpg ma to do siebie, że jest dość mało edytowalny. Czyli w gruncie rzeczy "dostosowanie" często polegałoby na narysowaniu danego wzoru od nowa. Oczywiście jest to do zrobienia, nie mówię, że nie. Mogę wszystko Tyle, że potrzebowałbym trochę czasu na takie "dostosowanie". Ale jeśli ktoś sobie coś wybierze to czemu nie, mogę dziabnąć

Jeżeli mogę coś doradzić, to jest to zdecydowanie za niska temperatura. Przetestuj kiedyś tak 200-220 stopni i porównaj. W ogóle staraj się nie schodzić poniżej 200, trzymaj się bliżej 220.

Przepraszam, że dopiero po tygodniu odpisuję, nie zauważyłem pytania. A pewnie, że zdradzę, w końcu jestem tutaj żeby się dzielić swoją wiedzą. Biorę 100 ml wody, czubatą łyżkę jasnej mąki pszennej i szczyptę soli. Wszystko to mieszam w rondelku i doprowadzam do wrzenia. Wyłączam i czekam aż przestygnie. I taką pomadą smaruję obficie chleb już po wyrośnięciu, tuż przed włożeniem do piekarnika.

Co do zasady tak. Ale wiadomo, teoria teorią, a życie życiem. Możesz równie dobrze zrobić pszenny na zakwasie i żytni na drożdżach. Więc nie przejmuj się tym i dalej pielęgnuj swój zakwas. Podstawowe zasady warto (i trzeba) znać, ale wszystko weryfikuje życie i praktyka. Eksperymentuj, a wtedy zobaczysz jaki chleb ci najbardziej pasuje. Lubisz oliwki? Jeśli tak, to polecam ten, naprawdę jest w porządku: http://www.chleby.info/2015/01/chleb-na-zakwasie-z-oliwkami.html Generalnie już nawet po 4 dniu się powinien nadawać. Ale im dłużej go robisz tym będzie mocniejszy. Generalna zasada jest taka, że im zakwas starszy tym mniejszej jego ilości używasz do pieczenia, bo jest silniejszy.

Ja osobiście robię znacznie bardziej płaskie niż te na filmie. Nie robię takich kulek tylko właściwie zupełnie płaskie. Potem same ładnie wyrastają w kształt bułki.

Nic nie przeszło bez echa..... się upiecze, tylko nie wiem jak formuje się ciasto na bułki? Mam po prostu wyciąć krążek z ciasta? Nie, raczej nie wyciąć. Bierzesz porcję ciasta i robisz z niej kulkę. Spłaszczasz i krawędzie tak jakby zawijasz do środka, tak jakbyś próbował taką jakby sakiewkę zrobić. Kurcze, ciężko mi to wytłumaczyć ta słowami, pewnie w internecie znajdziesz filmy instruktażowe.

Bułki przeszły bez echa zupełnie. A szkoda, bo pyszne są. No nic, mam dla was kolejny chleb :)Tym razem znowu na drożdżach. Ale trochę taki kombinowany, z mieszanki trzech mąk. Warto kombinować z mąkami, bo po pierwsze to zawsze czegoś uczy, a po drugie można czasami naprawdę fajny rezultat otrzymać. Polecam zatem ten chleb pszenno-orkiszowo-owsiany. Z jednej strony jest miękki i delikatny, ale z drugiej ma charakterystyczny orkiszowy i owsiany sznyt. 200 g mąki pszennej typ 650100 g mąki orkiszowej razowej100 g mąki owsianej250 ml wody1 łyżeczka soli1 łyżeczka cukru2 łyżeczki drożdży instant (lub około 20 g świeżych) Na wierz chleba:2 łyżki miodu płynnego3 łyżki otrębów (pszennych lub żytnich) Składniki na ciasto łączymy ze sobą i wyrabiamy około 15 minut. Wkładamy ciasto do miseczki, przykrywamy czystą szmatką i zostawiamy do wyrastania na 1 godzinę (musi mniej więcej dwukrotnie zwiększyć objętość).Przekładamy do foremek nasmarowanych tłuszczem i wysypanych otrębami lub wyłożonych papierem do pieczenia (te składniki są na dwie małe foremki, około 20 cm długości). Przykrywamy szmatką i znowu zostawiamy do wyrośnięcia aż ciasto urośnie do brzegów formy (30-60 minut).Wierzch smarujemy miodem i posypujemy otrębami. Nagrzewamy piekarnik do 200 stopni i pieczemy 40 minut. W razie jeśli zobaczymy, że za mocno się rumieni to nakrywamy chleby folią aluminiową. Wyjmujemy z keksówki od razu po upieczeniu i studzimy na kratce. Smacznego!

Milczałem trochę ostatnio, ale mam świeżą porcję kolorowych etykiet, do samodzielnego wypełnienia Cała paczka do pobrania tutaj: http://wyslijto.pl/plik/a6gmcpkhfs

Piec chleby można, czemu nie. Ale z doświadczenia ci powiem, że nie ma jak piekarnik. Chociaż oczywiście wszystko zależy od wielu rzeczy: czy ci się chce, czy cię to kręci, czy masz czas... Maszyna jest o tyle fajna, że wrzucasz wszystkie składniki, uruchamiasz i kompletnie nic cię więcej nie interesuje. Czyli poświęcasz na to ze 3 minuty. Reszta robi się sama. Jeżeli chodzi o jakieś przepisy to popatrz tutaj: www.chleby.info Natomiast jeżeli masz jakieś pytania to wal śmiało, postaram się odpowiedzieć.

Dawno nic nie wrzucałem więc pora na retro etykietę na paprykarz szczeciński Jedna sztuka: http://wyslijto.pl/plik/apwd07c2gg Rozłożone na A4 do wydruku: http://wyslijto.pl/plik/rhr59z23gp

Dobra, obiecałem już dawno, trochę zwlekałem, ale jestem i robię co do mnie należy Przepis na bułki śniadaniowe. Są rewelacyjne, bardziej puchate od samego Kubusia Puchatka. Mięciutkie w środku, a na zewnątrz otoczone fajną rumianą skórką, lekko słodkawe, takie idealne na śniadanie. Przepis na 12 bułek:600 g mąki tortowej (typ 450)350 ml mleka2 płaskie łyżeczki drożdży instant (lub około 20 g świeżych)75 g cukru1 łyżeczka soli2 łyżki roztopionego masłajajko Wszystkie składniki za wyjątkiem jajka łączymy ze sobą i wyrabiamy gładkie ciasto (około 10 minut robotem kuchennym lub c najmniej 15 minut ręcznie). Następnie zostawiamy ciasto do wyrośnięcia pod przykryciem na 1 godzinę. Po tym czacie dzielimy ciasto na 12 części i formujemy okrągłe bułki. Ponownie pozostawiamy na 1 godzinę pod przykryciem do wyrośnięcia. Po drugim rośnięciu nacinamy na grzbiecie każdą bułkę w dwóch miejscach i smarujemy rozbełtanym w miseczce jajkiem. I pieczemy około 20 minut w 180 stopniach (do zrumienienia się). Prawda, że proste? A żebyście wiedzieli jakie pyszne A niedługo kolejne wypieki. Może coś na zakwasie znowu wrzucę.

Przepraszam, ale mam naprawdę kiepski okres teraz. Miałem je wrzucić parę dni temu, ale nawet 15 czy 20 minut nie mogę na to znaleźć. Naprawdę mam nadzieję, że niebawem się uda.

No to temperatura spoko. Bo taka dziwna konsystencja w środku jest. Może to od nadmiaru wody. Ale na zewnątrz bardzo ładny