Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Ja tę " kiełbasę" zdobywałam w zeszłym roku do matury Synowi :grin:

"...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde

Wczoraj snem szczęśliwym,

I każde Jutro wizją nadziei."

Kalidasa V w n.e.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/64/#findComment-98149
Udostępnij na innych stronach

Z młodych lat Wujka Staszka Mistrza Ciętej Riposty

 

Staszek był wielkim pasjonatem motorów.

Miał Harleya - najważniejsza rzecz w jego życiu!

Dbał o niego, pucował wazeliną do połysku, niemalże nosił na rękach, bez mała spał z nim nawet. Któregoś dnia dziewczyna zaprosiła go na niedzielny obiad do swojego domu.

- Stasiu - powiedziała - znamy się już dwa tygodnie. Chciałabym, żebyś poznał moich rodziców.

- Czemu nie - odparł Staś.

Nadeszła niedziela, Staś wyprowadził motor z garażu, wyciągnął wazelinkę i na tym wazelinowaniu zastało go południe. Jeszcze tylko ostatni rzut oka na motocykl, mała poprawka, wazelinka i... Staś z Harley''em byli gotowi!

Podjechali pod dom dziewczyny, ustawił motor przed oknem salonu i zapukał...

- Witaj Stasiu - dziewczę promieniało szczęściem - Wejdź, zaraz będzie obiad. Musze cię jednak uprzedzić o pewnym zwyczaju, panującym od dawna w naszej rodzinie. Otóż przy obiedzie, kto się pierwszy odezwie, ten garnki zmywa.

- Nie martw się - Staś nie był w ciemię bity jestem małomówny z natury. Zasiedli do stołu. Mama, tata, dziewczę i Staś. Rozmowa nie "kleiła się", co zresztą było do przewidzenia. Matka patrzy na Stasia i myśli:

- Ale wstyd ! Taki sympatyczny chłopiec, a my tu ani słowa z nim nie zamieniamy! Co sobie o nas pomyśli? Zapytałabym go o rodzinę, o mamę, tatę, o ogród, o rodzeństwo, ale nie mogę, bo będę gary zmywać...

Ojciec siedzi, ani be ani me i myśli:

- K***a obora jak nieszczęście! Zagadałbym do chłopaka, zapytałbym gdzie pracuje, czy lubi piwko, sport i wędkarstwo, ale jak? Powiem coś, to mnie stara do garów wypieprzy...

Panienka siedzi jak na szpilkach i myśli:

- Niechże ktoś coś powie wreszcie i pójdzie myć te gary, a my wtedy na górę i tamtaramtamtam...

Staś dzielnie siedzi i milczy! Nie mówi nic, bo garów myć tez nie lubi... a tu nagle... patrzy w okno... a za oknem pada deszcz!

- Jezuuuuuu - myśli Staś - MOTOR!

Nie wie, co robić. Nie przeprosi, bo pójdzie do garów, a Harleya rdza zeżre! Rozejrzał się Stach... i dawaj panienkę na stół! Kieckę w górę i jedzie ją od tylu. - Ktoś pęknie i coś powie - myśli - on do garów a ja do motoru!!!

Skończył Stasiek, siada i...nic!

Cisza jak makiem zasiał...

Dziewczę zawstydzone oczy spuściło i myśli:

- Co ten Stasiek taki napalony? Mógł przecież poczekać, aż pójdziemy na górę ...jak ja się teraz wytłumaczę rodzicom? I kiedy mam to zrobić? Przecież nie teraz, bo jak się odezwę, to pójdę gary myc...poczekam...

Matka siedzi, oczom nie wierzy i myśli:

- Co to za bydle moja córka do domu przyprowadziła? Jak on mógł moją córkę tak potraktować? Powiem mu co o nim myślę, ale później, bo jak się pierwsza odezwę, to będę musiała gary myć...

Ojciec siedzi, ślepia wlepił w Staśka i myśli :

- O ten sk***yn j***y ch*j pie*****ny w d**e k***y...! Przecież go sk**yna za***ie ! Powiem mu co o nim myślę, ale później bo jak się mam pierwszy odezwać?

Deszcz leje jak z cebra, Stasiek załamka, nie wie co począć... na dodatek grad zaczął walić w harleya jak w bęben...

- CO ROBIĆ! - myśli...

I dalejże matkę na stół, kieckę matce w górę i jedzie ją od tylu.

- Stary nie wytrzyma i coś mruknie przynajmniej myśli Stach - Stary do garów, a ja do motoru!!!

Skończył, siadł... i dalej cisza... nic...

Dziewczyna patrzy na Stacha i myśli: - Co za potwór z niego, samiec niewyżyty? Najpierw mnie, potem moja matkę? Zrywam z nim, ale powiem mu to po obiedzie, bo będę musiała gary myć, jak się odezwę pierwsza...

Matka siedzi, czerwona jak burak i myśli: - Nawet niezły ten chłopiec... i jaki... PRĘŻNY... źle go oceniłam... co sobie jednak mój stary pomyśli?

Powinnam się jakoś wytłumaczyć ...ale może później, bo będę musiała gary myć....

Ojciec siedzi, oczy przeciera, piana na pysku, ale twardziel z niego, więc milczy i tylko myśli:

- Zabiję go, to pewne. Ale po obiedzie, bo teraz jak się odezwę, to pójdę gary myć ... Grad, ulewa, burza z piorunami, wichura przewróciła motor Stacha prosto w potężna kałużę, pełną błota, wody i wszelakich śmieci. Stach oczami duszy widzi rdze pożerającą jego ukochanego Harleya...

 

NIE WYTRZYMAŁ WSTAŁ I MÓWI:

 

- Macie może wazelinę?

Ojciec zrobił oczy jak denka od kufla, wstaje i mówi przerażony:

- To ja już pójdę i umyję te gary...

AREK
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/64/#findComment-98221
Udostępnij na innych stronach

A :grin: takie zapytanka.

 

Drogie BRAVO!

Nazywam się Joanna i mam 14 lat,ostatnio byłam na imprezie i pierwszy raz w zyciu robiłam to z chłopakiem oralnie..on miał 23 lata...wszystko widziała moja starsza siostra która wezwała policje i Konrada aresztowali.Po paru dniach wezwano mnie na komende,dowiedziałam się,że Konrad,którego bardzo pokochałam jest jakimś pedofilem czy coś takiego..nie wiem co mam o tym mysleć...Co to znaczy pedofil i czy mam z nim zerwać??

 

Drogie Bravo !!!

Mam 17 lat i straszny problem.Ostatnio koleżanka powiedziala mi ze przez pocałunek można zajść w ciązę.Czy to prawda?? I czy chodzi tylko o taki w usta czy w policzek też? Prosze o szybką odpowiedź wierna czytelniczka Małgosia z Pcina Dolnego.

 

Kochana Kasiu!

Ostatnio współżyłam z moim chłopakiem bez odpowiedniego zabezpieczenia. Teraz (po 4 miesiącach od tego zdarzenia) zauważyłam małego guza pod kolanem. Czy może to być ciąża poza maciczna??!! Proszę pomóż !

 

 

Drogie bravo !

Mam na imię Aga i mam 12 lat. Pisze do was ponieważ mam ogromny problem. W naszej klasie są już tylko dwie dziewice( tzn. ja i nasza nauczycielka), postanowiłam więc , że nie mogę stracić dziewictwa ostatnia zwłaszcza , że za trzy tygodnie nasza nauczycielka(31lat) wychodzi za mąż i pewnie to zrobi.Chciałam zrobić to z Mariuszem najprzystojniejszym chłopakiem w naszej podstawówce, jednak on powiedział ,że dziewczyny mu nie w głowie bo chce zostać trenerem pokemonów:-/Co mam zrobić żeby przekonać Mariusza do tego pierwszego razu, nie mogę przegrać z pokemonami bo to będzie wstyd na całą szkołę. POMOCY !!!

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/64/#findComment-98278
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous
... Z życia.... na egzaminie otz...wychodzi niezadowolona studentka z egzaminu i mówi:,, ten alfons mi nie zaliczył". Profesorek to usłyszał,zawołał ja, kazał dać index i wstawił 4 mówiąc:,, alfons dba o swoje kur... "
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/64/#findComment-98291
Udostępnij na innych stronach

Idzie pedał przez park i zobaczył śpiącego pijaka. Postanowił z tego skorzystać. Po zaliczeniu pijaczka zrobiło mu się jednak go żal, że go tak wykorzystał i zostawił mu na pocieszenie 20 złotych. Po przebudzeniu pijaczek wziął pieniądze i pomaszerował do sklepu. Znajoma ekspedientka gdy go zobaczyła, od razu sięgnęła po denaturat ale pijaczek powstrzymał ją krzycząc: - Od dziś tylko czysta !

Zdziwienie ekspedientki było wielkie, a urosło jeszcze bardziej gdy pijak wyciągnął pieniądze. Potem pijaczek poszedł do parku, upił się do nieprzytomności i spał całą noc. Rano przez park szedł znów pedał i jeszcze raz przeleciał pijaczka zostawiając mu 20 złotych. Po przebudzeniu się ze snu, pijaczek niezmiernie zdziwiony wziął pieniądze i poszedł do sklepu. Ekspedientka poznała go już z daleka i chcąc popisać się pamięcią spytała:

- I co panie Józiu, znów czysta ? - Na to pijaczek - Nie, denaturat. Po czystej cholernie dupa boli !

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/64/#findComment-98294
Udostępnij na innych stronach

Pewnego dnia zabrałem ze sobą mojego dziadka do sklepu w centrum miasta aby

kupić mu nowa parę butów. Zatrzymaliśmy się aby kupić sobie coś szybkiego

do przekąszenia.

Kiedy podchodziłem do stolika gdzie siedział dziadek, zauważyłem jak

przygląda się on nastolatkowi z nastroszonymi różnokolorowymi włosami. Mój

dziadek przyglądał mu się uważnie aż w końcu młody chłopak bardzo wulgarnie

odezwał się do dziadka: - Co k..wa stary dziadu, nigdy w życiu nie zrobiłeś

nic zwariowanego ?

Znając mojego dziadka szybko połknąłem kawałek pizzy który miałem w ustach

aby nie zakrztusić się podczas jego odpowiedzi. Nie zawiodłem się. Bardzo

spokojnie i bez zmrużenia oka odpowiedział : - Tak....raz się tak

najebałem, że wy....ałem pawia, i właśnie się zastanawiam czy nie jesteś

przypadkiem moim synem......

Jeszcze nigdy nie było tak źle by nie mogło być jeszcze gorzej... ;-)
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/64/#findComment-98296
Udostępnij na innych stronach

Chłopina ze wsi przyjechał do miasta na dzień targowy. Płody ziemi sprzedał i żonine prośby pamiętając udał się do sklepu dokonać zakupu majtek.

- Majtki mnie potrzebne, dla żony - mówi do ekspedientki

- A jaki rozmiar, gospodarzu?

Chłopina drapie się w szczecinę.

- Rozmiar, rozmiar... Była kiedyś na wsi?

- Byłam gospodarzu, nawet ze wsi pochodzę - odpowiada miła ekspedientka

- Nu, to ja powiem tak: jak ja kiedyś wracał z pola to jej majtki sie na płocie suszyli...

- Ale rozmiar jaki?

- Nu... tak gdzieś... na cztery sztachiety.

Jurek - od dawna Kibic Forum - Amator
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/64/#findComment-98340
Udostępnij na innych stronach

Pewien facet, trochę już starszy, zaczynał mieć zaniki pamięci.

Kiedyś na spotkaniu z przyjaciółmi u niego w domu zaczął opowiadać,

że teraz leczy się u takiego dobrego lekarza, na to goście,

że też by chcieli i jak się ten lekarz nazywa:

- no właśnie miałem na końcu języka... pamiętacie może, był taki grecki poeta, w starożytności, taki ślepy...

- No był, Homer. To co, ten lekarz ma na nazwisko Homer?

- Nie, nie! On napisał taką epopeję, o tym jak Grecy się tłukli pod takim miastem w starożytności, które próbowali zdobyć...

- no tak, zdobywali Troje. To co, ten lekarz się jakoś podobnie nazywa?

Albo mieszka na takiej ulicy?

- nie, nie, nie! Tam był taki wódz, tych, no, Greków, taki główny...

- Agamemnon?

- O o o! No i on miał brata...

- Menelaosa. Ale co to ma wspólnego z lekarzem??!!?

- Zaraz mówię. I tam był taki wódz trojański, który temu Mene... jak mu tam, uprowadził żonę.

- Aaaa, Parys! Ten lekarz nazywa się Parys?

- Nieeeee! Nie! Ta żona, co on ja uprowadził, to jak miała na imię?

- Helena.

- No właśnie, Helena! Helenkaaaaaaaaa - woła do żony w kuchni - jak się nazywa ten mój lekarz????

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/64/#findComment-98598
Udostępnij na innych stronach

No i niewiem, co mam podziwiać

Myślę ,że butelkę bo ta butelka coli w rzeczywistości jest płaskim obrazem namalowanym na chodniku :grin: ( przynajmniej oglądałam tego typu rysunki nie mogąc wyjść z podziwu ,że nie są trójwymiarowe :rolleyes: )

"...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde

Wczoraj snem szczęśliwym,

I każde Jutro wizją nadziei."

Kalidasa V w n.e.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/64/#findComment-98749
Udostępnij na innych stronach

Siedzi sobie Puchatek przy ognisku i zajada pieczyste. Widzi go Tygrysek i postanawia się przyłączyć. Po kilku browarach i kawałkach pieczystego, Tygrysek z żalem mówi do Puchatka:

- Wiesz Puchatku, ale Prosiaczka to nie bardzo lubię.

- Jak ci nie smakuje, to nie jedz - odparł Kubuś Puchatek.

Carpe diem - raz kozie death

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/64/#findComment-99083
Udostępnij na innych stronach

Podkreślenia /pogrubienia/ - tematyczne :wink: :grin:

W małym europejskim miasteczku, którego mieszkańcy do niedawna doskonale żyli z turystyki, pojawił się kryzys. Hotele i bary opustoszały, a właściciele wszystkich biznesów zastanawiali się, jak spłacić swoje długi.

 

Aż pewnego dnia do miasteczka zajechał bogaty turysta. Wszedł do najlepszego hotelu i położył na ladzie 100 euro, by zaklepać sobie pokój – Zanim jednak zdecyduję się tu zostać – powiedział – chciałbym się trochę rozejrzeć. Ucieszony właściciel hotelu chwycił banknot i szybko pobiegł do rzeźnika, by spłacić swój dług.

 

Rzeźnik, gdy tylko 100 euro żywej gotówki znalazło się w jego posiadaniu, pobiegł do producenta drobiu, by spłacić dług za kurczaki. Hodowca drobiu wykorzystał cudowny banknot, by spłacić swój dług u dostawcy paszy. Dostawca paszy pobiegł z otrzymanym banknotem na stację benzynową, by spłacić dług za paliwo.

 

Właściciel stacji, znany w mieście z tego, że nie wylewa za kołnierz, w pierwszym odruchu chciał się udać do ulubionego baru, by wszystko przepić, ale miał tam długi, więc najpierw musiał spłacić wierzyciela, by móc dalej korzystać z kredytu. Wszedł więc do najlepszego hotelu, gdzie szczególnie lubił przesiadywać, i położył na ladzie 100 euro.

 

Ledwo właściciel odnotował z radością, że odzyskał dług, do hotelu wszedł bogaty turysta i oświadczył, że jednak nie zostanie tu na noc, po czym zgarnął z lady swoje 100 euro.

 

Morał:

 

Wprawdzie nikt nie zarobił, ale lokalny biznes został całkowicie oddłużony, co przełożyło się na pewne ożywienie na rynku.

Pozdrawiam Wirus.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/64/#findComment-99285
Udostępnij na innych stronach

Podobno autentyk (dowcipni studenci)

Rzecz dzieje sie w tramwaju, do "osobnika" podchodzi "kanar"

kanar: -bilet do kontroli proszę

osobnik: -nie mam biletu

kanar: - to mandacik, dokumenty proszę, musimy pana spisać

osobnik: - proszę, oto są moje dokumenty

kanar wypisał mandat, trwało to może 5 minut, oddał dokumenty "osobnikowi" i prosi o podpis na mandacie, a tym czasem:

osobnik: -a migawka może być? :grin: :grin: :grin:

Ja tam lubię swoja schizofrenię jest z kim wypić i pogadać.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/64/#findComment-99677
Udostępnij na innych stronach

Podobno autentyk

A to autentyk. :grin:

 

 

Kiedy Neil Armstrong jako pierwszy stanal na Ksiezycu, nie tylko

wypowiedzial swoje slynne zdanie: "Jeden maly krok dla czlowieka, jeden

gigantyczny skok dla ludzkosci", lecz dodal kilka zwyczajnych uwag, którym

czasami wymienial sie z innymi astronautami i Kontrolą Lotów.

Tuz przedwejsciem z powrotem do ladownika, powiedzial wyjatkowo enigmatyczne zdanie:

"Powodzenia Panie Gorsky". Wielu ludzi w NASA sadzilo, ze byla to zwyczajna

uwaga dotyczaca jakiegos sowieckiego kosmonauty, z którym Armstrong

rywalizowal. Jednak po sprawdzeniu, okazalo sie, ze nie ma zadnego

Gorsky´ego ani w programie kosmicznym Rosji, ani Stanów Zjednoczonych.

Przez lata wielu ludzi pytalo Armstrong, co znaczylo owe tajemnicze zdanie,

ale on się tylko usmiechal.

 

Dopiero pare lat temu (5 czerwca 1995 roku w Tame Aby na Florydzie) Neil odpowiadal na pytania po wygloszeniu swej

przemowy. Wtedy wlasnie pewien reporter odgrzebal to dwudziestoszescioletnie pytanie i zadal je. Tym razem Armstrong wreszcie odpowiedzial. Zaznaczyl, że

Pan Gorsky umarł i dlatego czuje, że moze odpowiedziec na to pytanie.

 

Otóz:

Kiedy byl maly, gral ze swym przyjacielem w baseball na podwórku. Jego

przyjaciel uderzyl pilke, która wyladowala przed oknem do sypialni

sasiadów

Panstwa Gorsky. Kiedy Neil schylil sie, by podniesc pilke, uslyszal Pania

Gorsky krzyczaca na Pana Gorsky´ego:

- Seks oralny! Chcesz seksu oralnego?!? Bedziesz mial seks oralny, gdy

dzieciak sąsiadów bedzie chodzil po Ksiezycu!

 

 

 

hehe - ciekawe czy pan Gorsky doczekał się w końcu miłości francuskiej

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/64/#findComment-99716
Udostępnij na innych stronach

W poczekalni siedziała kobieta z dzieckiem na ręku i czekała na doktora.

Gdy ten wreszcie przyszedł, zbadał dziecko, zważył je i stwierdził, że bobas

waży znacznie poniżej normy.

-Czy dziecko jest karmione piersią czy z butelki? - spytał lekarz.

-Piersią - odpowiedziała kobieta.

-W takim razie proszę się rozebrać od pasa w górę.

Kobieta rozebrała się i doktor zaczął uciskać jej piersi. Przez chwilę

je ugniatał, masował kolistymi ruchami dłoni, kilka razy uszczypnął

sutki. Gdy skończył szczegółowe badanie, kazał kobiecie się ubrać i

powiedział:

-Nic dziwnego, że dziecko ma niedowagę. Pani nie ma mleka!

-Wiem, - odpowiedziała - jestem jego babcią, ale cieszę się, że

przyszłam.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/64/#findComment-100464
Udostępnij na innych stronach

Kilka mądrości życiowych :D

 

1. Bramki w sklepie - mimo że nic nie zwinąłeś, i tak boisz się, że zapiszczą.

 

2. Babcie- pod blokiem mogą sterczeć dwie godziny, ale w tramwaju pięciu minut nie ustoją.

 

3. Sprawiedliwość- jazda na rowerze pod wpływem alkoholu: do 2 lat, molestowanie seksualne: 3 lata w zawieszeniu.

 

4. Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek, by rozpalić grilla.

 

5. Kiedyś będę tak bogaty, że jednorazówką będę golił się tylko raz.

 

6. Polsat- oglądasz sobie z rodzinką reklamy, a tu nagle film.

 

7. Polska- tutaj nawet kryzys się nie udał.

 

8. Bill Gates - okrada go 75% ludzkości, a i tak jest najbogatszy.

 

9. Podawanie pensji brutto to jak podawanie długości członka wraz z kręgosłupem.

 

10. Leżakowanie w przedszkolu - kiedyś kara, a teraz każdy chciałby te 2 godziny snu w ciągu dnia...

 

11. Mleko na gazie - tylko czeka, aż się odwrócisz.

 

12. -Mamo, co to znaczy orgazm? -Ja nie wiem, zapytaj taty.

 

13. Łacina- jedyny język, w którym nawet "gówno" brzmi mądrze.

 

14. Nawet jakby papier toaletowy miał 8 warstw, to i tak złożysz go na pół.

 

15. A4- jedyna płatna jednopasmówka na świecie.

 

16. Najlepszym dowodem na to, że w kosmosie istnieje inteligencja jest to, że się z nami nie kontaktują.

 

17. Tesco- nigdzie indziej nie znajdziesz wody LEKKO NIEGAZOWANEJ za pół ceny.

 

18. Jak Polacy uniknęli korków na autostradach? Nie wybudowali autostrad!

 

19. Seks jest jak skok na bungee - dodaje adrenaliny, a gdy pęknie guma, masz przerąbane.

 

20. Jeżeli trzeci dzień nie chce ci się pracować to znaczy, że to już środa.

 

21. Kość piszczelowa - urządzenie do znajdywania mebli w ciemnym pokoju.

 

22. Polska: jak kupisz mi spodnie, to zrobię ci loda. Azja: jak kupisz mi loda, zrobię ci spodnie.

 

23. Chleb- zero marketingu, najwyższa sprzedaż.

 

24. Britney Spears: "Jestem za karą śmierci. Przestępca powinien mieć nauczkę na przyszłość."

 

25. Egzamin- na korytarzu każdy wmawia ci, że nic nie umie.

 

26. Szacunek do nauczyciela istnieje wtedy, gdy uczniowie po usłyszeniu dzwonka pozwalają mu dokończyć wypowiedź..

 

27. Paradoks seksualny - seks można uprawiać od 15 roku życia, a oglądać od 18.

 

28. Okres i wypłata - jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma, to znaczy, że ktoś was zdrowo wyruchał.

 

29. Paradoks Szymborskiej - dla testu napisała maturę, interpretując swoje wiersze- i dostała 60%.

 

30. Studenci pierwszego roku - spieszmy się ich poznawać, tak szybko odchodzą...

 

31. Piesek- u nas słodki, w Azji słodko-kwaśny.

 

32. Gdy umrę, rozsypcie moje prochy pod Tesco - wtedy będziecie mnie odwiedzać co niedzielę.

 

33. Pieniądze szczęścia nie dają.. Ale pozwalają wygodnie być nieszczęśliwym.

 

34. Mały palec u nogi powstał tylko po to, by boleśniej walnąć się o szafkę.

 

35. Kanapka studencka - chleb posmarowany nożem.

 

36. Pieniądze z pierwszej komunii - do dziś nie wiesz, gdzie się podziały.

 

37. Nimfomanka- kobieta, która pragnie seksu tak często jak przeciętny mężczyzna.

 

38. Polska waluta - tylko tutaj złoty jest srebrny.

 

39. Na uczelni poranna fizyka zagina czas. Po 30 minutach jest 08:05.

 

40. Feminizm kończy się, gdy trzeba wnieść szafę na 8 piętro.

Człowiek, który nie robi błędów, zwykle nie robi niczego,

Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić - nie ugryzie cię. Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/64/#findComment-100559
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.