Napęd do maszynki 32

[Wolfik]

Roger - mam teraz maszynkę 22. Mielenie jest spoko bo czy zmiele moje mięso w 60 min czy w 70 nie stanowi żadnej różnicy. Wiem że nadziewarka, żeby była dobra nie może być tania i zajmuje znów następne miejsce a z tym u mnie krucho. Robię tego mięsa naprawdę dużo. Przekładanie, nakładanie farszu plus dodatkowe mycie nadziewarki i to co napisałem że z miejscem krucho powoduje że decyzja o nabijaniu maszynką jest już podjęta i niezmienialna. JAk nabijamy tą maszynką 22 to za każdym razem są wywody jak to powoli idzie - mogła by się szybciej kręcić itd. Z całej operacji robienia kiełbasy najdłużej zajmuje nabijanie we flak i sądzę, że szybsze obroty maszynki wiekszej niż tą co mam znacznie przyspieszą ten proces. W skrócie chce zbudować coś takiego https://www.youtube.com/watch?v=nTYdDb75V1Q

nie podniecam sie ze tu im tak szybko idzie itd. chodzi mi o idee zmieny obrotów maszynki. Oni mielą ciepłe mieso i na szarpaku ale tak czy siak mysle ze takie ustrojstwo bedzie działać świetnie

Edytowane 8 Lutego 2017 przez Wolfik

[roger]

 

 

Z całej operacji robienia kiełbasy najdłużej zajmuje nabijanie we flak i sądzę, że szybsze obroty maszynki wiekszej niż tą co mam znacznie przyspieszą ten proces

 

A to nie jest takie proste ... podstawowym "kłopotem czasowym" w tym co piszesz jest zapewnienie maszynce przy wysokich obrotach ciągłego dostępu do farszu bez powietrza im wyższe obroty tym więcej farszu w krótkim czasie ... do tego bardzo sprawny operator "nadziewacz"   

Przy ilościach o których wspominasz minuty bym się nie zastanawiał tylko kupiłbym lub zrobił duzą nadziewarkę

[miro]

Najwięcej roboty ma osoba napychająca farsz.

Jeśli sprytnie rozwiążesz gardziel + na przykład tłok z obciążeniem to pomocnik nie będzie potrzebny.

 

[miro]

Nadstawka była robiona z rury nierdzewki + dół do mocowania do maszynki.

 

 

 

 

 

 

Prowadzenie ślimaka to wytłoczka z blachy nierdzewnej o grubości 2-3 mm.

 

 

 

[Maciekzbrzegu]

Oglądam te Youtubowe  wynalazki . I podzielę się przemyśleniami ku rozwadze

Prawdy oczywiste  (nie mojego autorstwa) :

1 Przepisy BHP pisane są krwią (w szczególności w lotnictwie i przemyśle)

2 Internetu nikt nie cenzuruje, a szkoda za 1/4 pomysłów powinni wsadzać 2/4 kasować a 1/4 zostawić bo  ma jakąś wartość

 

ad 1,2 kiedyś robiłem kiełbasę z zawodowym rzeźnikiem-masarzem  (1 świnka , świniobicie rozbiór itd ...) miał taką maszynkę i wciągneło mu palce (poszły  2 opuszki  i 1 paliczek). Rzeźnik był trzeźwy w ogóle nie pił, żeby nie było że coś, po prostu chwila nieuwagi ? może pośpiech. 

Jeżeli już przerabiać to maszynki z wysoką gardzielą która uniemożliwi włożenie paluchów !!!

Edytowane 8 Lutego 2017 przez Maciekzbrzegu

[andrzej k]

Przepisy BHP pisane są krwią

 

 

 Przed godziną Maxell wkleił temat Produkcja wędliniarska    .  Ostatni dział to BHP .  Warto przeczytać .   To nie jest tak ,  że ja robię tylko jednorazowo 5 kg kiełbasy i mnie to nie dotyczy . 

 

 

 Pozdrawiam

Edytowane 8 Lutego 2017 przez andrzej k

[szaja]

Z tego samego opracowania  

"Poważną rolę ma również do spełnienia majster na odcinku rozwijania socjalistycznego współzawodnictwa pracy oraz ruchu racjonalizatorskiego i wynalazczości wśród swej załogi."  

[Wolfik]

Najwięcej roboty ma osoba napychająca farsz.

Jeśli sprytnie rozwiążesz gardziel + na przykład tłok z obciążeniem to pomocnik nie będzie potrzebny.

 

 

Z całej operacji robienia kiełbasy najdłużej zajmuje nabijanie we flak i sądzę, że szybsze obroty maszynki wiekszej niż tą co mam znacznie przyspieszą ten proces

 

A to nie jest takie proste ... podstawowym "kłopotem czasowym" w tym co piszesz jest zapewnienie maszynce przy wysokich obrotach ciągłego dostępu do farszu bez powietrza im wyższe obroty tym więcej farszu w krótkim czasie ... do tego bardzo sprawny operator "nadziewacz"  

Przy ilościach o których wspominasz minuty bym się nie zastanawiał tylko kupiłbym lub zrobił duzą nadziewarkę

 

 

jak ja to robie to robie sobie klopsy mniejsze niz gardziel maszynki - w zasadzie nie musze nic popuchac - maszynka pozera sama. Nigdy nie mialem problemow z powietrzem we flaku - maszynka jest stara i moze akurat ma jakis "feler" ze powietrze jakos nie przeszkadza. Tak czy siak uwazam że szybciej mi pojdzie maszynka na wysokich obrotach niz bawic sie w nadziewarke. Nie twierdze tez ze się nie myle ale jak św Tomasz - musze dotknąć :-)

JA tu nie chce się wymądrzać bo na pewno macie dłuższy staż z dymem ale że jestem uparty jak osioł  - zrobie najpewniej w przyszłym tygodniu i wkleje jakiś filmik i zobaczymy jak to zadziała :-)

Co do BHP jestem swiadomy i rozwiazanie bedzie takie że palce na 5 cm sie do slimaka zbliżać nie będą. Ostatnio tylkom dotknął popychaczem od zelmera tej alfy 22 i tyle widziano popychacz :-)

pozdrawiam

[andrzej k]

 

 

Ostatnio tylkom dotknął popychaczem od zelmera tej alfy 22 i tyle widziano popychacz :-)

 

 

Szanuję Ciebie za to , że się przyznałeś co do popychacza . 

 

Oby następnym razem nie była to Twoja ręka .       Oby te 5cm od ślimaka wystarczyło ......... uparciuchu

 

 Pozdrawiam  serdecznie

 

 

[Maxell]

 

 

Z tego samego opracowania

A "Ty widział" Kolego z którego roku jest opracowanie?

[Maxell]

Zaznaczam, że w następnym poście będą bardzo drastyczne zdjęcia z wypadku chłopaka, któremu ślimak wciągnął dłoń na skutek nie przestrzegania podstawowych zasad bhp przy pracy z maszynką do mięsa.

[Maxell]

ZAZNACZAM!!!

ZDJĘCIA DRASTYCZNE, ALE PRZEKONYWUJĄCE

 

 

[szaja]

 

Z tego samego opracowania

A "Ty widział" Kolego z którego roku jest opracowanie?

 

Widziałem, dlatego zwróciłem na to uwagę

[Maxell]

Niestety, nie mam zwyczaju zmieniać oryginalnych tekstów. Takie były czasy. Całe szczęście, że akurat cytowany przykład jest tylko małym epizodem w książce, której pozostałą część zajmuje wspaniały materiał.

[Sla100]

Oj ale foty       ale taka prawda.

 

Tak tylko zapytam czy maszynka Alfa nr 12 to jakas zadkosc ?

[miro]

Najgorsze jest to, że na początku pamiętamy o ślimaku....ale jak robimy kolejna kiełbasę .....tylko cud chroni nas przed tragedią...Po prostu zapominamy.

 

Jestem cholernie przewidujący i jak zobaczyłem że mój syn Szymon chętny do pomocy nieświadomie pcha rączki w gardziel....to od razu było STOP na silniku.

Do póki nie zrobiłem gardzieli nie miał prawa podejść do maszynki.

To samo tyczyło się napędu. Stałem tak, żeby nie był w stanie dosięgnąć czegokolwiek, a i sam ostro miałem się na baczności.

[roger]

Sylwek 12-a to naprawdę biały kruk ...

 

Mirek ta maszynka ze zdjęć też ma wysoką gardziel i co ? Dzieciak dał radę ...

 

Tapniete z GT-I9500

[Maxell]

Ku przestrodze zwłaszcza, że kierujemy się w stronę mechanizacji (nie zawsze wykonanej w pełni bezpiecznie), a tam chwilka nieuwagi i nie ma że boli.

[Sla100]

ylwek 12-a to naprawdę biały kruk ...

 

 

Tak wiec zaryzykowalem zobaczymy co to bedzie cena 430zl wiec chyba nie tak zle

 

[roger]

Wygląda bardzo zgrabnie dokupisz komplet siatek i będziesz Pan zadowolony

[miro]

Dobrze będzie, tylko na łapki uważaj....

[Sla100]

Miro juz zdjecie gardzieli skopiowane i bedzie taka sama dorobiona  

[Wolfik]

kupuje dziś silnik. Mam do wyboru 1400 i 3000 obrotów. Wcześniej gdzies czytałem że maszynka bedzie mocniejsza w opcji 2800 przekładnia 20 niż w opcji 1400 przekladnia 10. Cena - różnica 30 zł wiec żadna różnica.  w przypadku wiekszej przekladni i wyższych obrotów bedzie większy moment?

[Wolfik]

dobra nie było pytania. U producenta wybili mi z glowy szybkoobrotowy - zużycie przekładni 2 razy większe.

[Viszna]

 

 

Viszna a porównywałeś strukturę mięsa mieloną alfą 32 i zelmerkiem

tak, raz jak zrobiłem białą to miała konsystencję coś a'la "metka",, ale innym razem wyszła b. dobra -sądzę, że chyba było sitko za słabo dokręcone.

Ale zastanawiam się czy np. zmniejszenie obrotów w Zelmerku by polepszyło efekt mielenia? Będę musiał przetestować Zelmerka z regulatorem obrotów.