[Ciasto]Abratkowy "Sernik Ireny"

[bo66]

Tak mi teraz przyszło do głowy że istnieją różne formy, te których używam mają wysokość 7cm, jednak mam jedną ok 5cm - w tej też piekłem jednak masy musiało być mniej

Mam pytanie czy ten sernik mozna piec w tortownicy :question: Pozdrawiam :grin:

[Papcio]

Wczoraj mój następca tronu miał urodziny i prosił mnie o sernik, na popołudnie do „kawy” i na dziś do pracy. Zrobiłem eksperyment i sernik uprałem z serków twarogowych w kostkach po ćwierć kilo i na dodatek po przecenie, czyli z krótkim terminem do spożycia (po 1 zł) Upiekł się dobrze i w smaku taki, że już nic nie ma! Przepis doskonały. Czy w prodiżu? myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie by go piec w prodiżu. Ja mam prodiż ale prostokątny, jak keksówka i w nim nie piekłem, za mały jest jak na tą ilość.

[abratek]

Papcio, koleżance chodzi raczej o okrągła formę ale nadal pieczoną w piekarniku,

nie wiem jak wyjdzie ten sernik o innym kształcie ale sądzę że nie powinno być przeszkód :wink:

natomiast masę serową można wykorzystać na wiele sposobów np. wylanie na wcześniej podpieczony blat kruchy i włożenie śliwek, brzoskwiń czy dżemu,

można też upiec bez niczego a potem polać czekoladą (galaretki nie próbowałem ale też powinno być ok)

[Papcio]

Dzięki za podpowiedź, mam małą wyobraźnię kulinarną. Będę śmielej eksperymentował. Ten przepis na masę serową jak dla mnie jest doskonały i ilość składników jest optymalna. Oprócz pierwszego który mi uciekł z formt to przy następnych nie miałem żadnych wpadek. Mnie pasuje!

[abratek]

Zapomniałem dodać że robiąc z owocami używamy "zwykłych" szerokich form prostokątnych,

Będę śmielej eksperymentował.

tylko ostrożnie :wink: - dodatków nie może być zbyt dużo szczególnie kiedy mają sporo soków,

żeby jakoś to zobrazować to powiem że np. połówki brzoskwiń z puszki układamy na wierzchu sernika w odległości ok 2 cm od siebie (można je położyć przecięciami do góry i w dołki po pestce nałożyć po łyżeczce dżemu)

[Tomuś]

Papcio i wszyscy ,którzy mają TV SILEZJA oglądajcie taki program ,gdzie "chop warzy po ślonsku",wczoraj robił sernik , /w tygodniu są powtórki/ .Ja oglądam z dużym zaciekawieniem a najfajniejsza jest Jego "godka" :lol: :lol: :lol:

[Papcio]

W naszej kablówce nie mam tej stacji, a i HBO nam zdjęli z druta! Chyba przejdę na talerz!

[bo66]

Papcio, koleżance chodzi raczej o okrągła formę ale nadal pieczoną w piekarniku,

nie wiem jak wyjdzie ten sernik o innym kształcie ale sądzę że nie powinno być przeszkód :wink:

natomiast masę serową można wykorzystać na wiele sposobów np. wylanie na wcześniej podpieczony blat kruchy i włożenie śliwek, brzoskwiń czy dżemu,

można też upiec bez niczego a potem polać czekoladą (galaretki nie próbowałem ale też powinno być ok)

Tak Papcio mnie nie zrozumial i w dalszym ciagu nie chodzi o krztalt tylko czy z tortownicy nie bedzie sie masa wylewala.Wiem,ze spod jest wylozony ciastem,ale czy masa sie nie przeleje?Tego bym nie przezyla bo bardzo lubie sernik,a ten wyglada na bardzo dobry.Ja wczoraj tez widzialam ten program, o ktorym pisze TOMUS i ten pan robil Wasz sernik tylko zamias budyniu to chyba make dodawal,ale nie jestem pewna bo chwilke bylam nieobecna. Pozdrawiam goraco :grin:

[abratek]

czy z tortownicy nie bedzie sie masa wylewala

nie powinien, tortownice nie są aż tak nieszczelne,

zamias budyniu to chyba make dodawal.

budyń to nic innego jak mąki

[bo66]

Papcio i wszyscy ,którzy mają TV SILEZJA oglądajcie taki program ,gdzie "chop warzy po ślonsku",wczoraj robił sernik , /w tygodniu są powtórki/ .Ja oglądam z dużym zaciekawieniem a najfajniejsza jest Jego "godka" :lol: :lol: :lol:

TOMUS wiesz moze w jakich dniach jest ten program i jakich godzinach?Ja wczoraj widzialam,ale nie caly i nie pamietam ktora byla godzina.Tak i jego "godka" jest bardzo fajna mnie sie bardzo podoba.Pozdrawiam goraco :grin:

[Papcio]

Tak, za sybko pisałem. W tortownicy to też już parę serników upiekłem, nawet te na zimno. Ja mam tortownicę kwadratową i w niej ładnie ciasta i serniki wychodzą. Fajnie pomyślany, bo dno po upieczeniu jest zarazem tacą.

[bo66]

czy z tortownicy nie bedzie sie masa wylewala

nie powinien, tortownice nie są aż tak nieszczelne,

zamias budyniu to chyba make dodawal.

budyń to nic innego jak mąki

Mam pytanie do ABRATKA ale juz nie o tematyce sernikowej.Czesto w cukierni kupuje bardzo dobre ciastka,ktore sa na bazie bialek z dodatkiem migdalow i cukru,ale nie marcepanowe.Moze bardziej przypominaja krucha beze. Cistka te przekladane kremem i polewane czekolada.Pytajac sprzedawce jak sie nazywaja uslyszalam francuska nazwe,ktorej nie jestem w stanie powtorzyc. :???: Raz pokusilam sie zrobic to w domu i kompletna klapa. Byly bardzo twarde i suche.Wydaje mi sie ,ze za dlugo trzymalam je w piekarniku.ABRATKU jestes MISTRZEM i chyba domyslasz sie o co mi chodzi.Moge liczyc na wskazowki od Ciebie.Pozdrawiam

[abratek]

Przyznam że nic mi do głowy nie przychodzi - może jest to wyrób regionalny lub typowy dla danej cukierni (też mieliśmy takie "firmowe"ciastko w ofercie) - często robi się własne kompozycje na bazie typowych półproduktów

Jeśli chodzi o same blaty to zbyt długie trzymanie tego typu wyrobów w piecu spowoduje raczej przypalenie niż twardość,

przyczyną może być za słabe ubicie białka oraz zbyt niska temperatura wypiekania, która dla tego wyrobu, w przeciwieństwie do typowej bezy powinna być wyższa - ok.170°C ale krótszy czas,

niestety, czasem przyczyną porażki - zakładając całkowicie prawidłowo prowadzony proces produkcji, czystość - są winne surowce, czyli w tym przypadku cukier (jakieś zanieczyszczenia - przeważnie mąka ziemniaczana którą dosypują nieuczciwi producenci) a czasem nawet jajka (białka "nie potrafią się ubijać" - przyczyny hodowlane)

sorry że nie moglem pomóc :blush:

[bo66]

Przyznam że nic mi do głowy nie przychodzi - może jest to wyrób regionalny lub typowy dla danej cukierni (też mieliśmy takie "firmowe"ciastko w ofercie) - często robi się własne kompozycje na bazie typowych półproduktów

Jeśli chodzi o same blaty to zbyt długie trzymanie tego typu wyrobów w piecu spowoduje raczej przypalenie niż twardość,

przyczyną może być za słabe ubicie białka oraz zbyt niska temperatura wypiekania, która dla tego wyrobu, w przeciwieństwie do typowej bezy powinna być wyższa - ok.170°C ale krótszy czas,

niestety, czasem przyczyną porażki - zakładając całkowicie prawidłowo prowadzony proces produkcji, czystość - są winne surowce, czyli w tym przypadku cukier (jakieś zanieczyszczenia - przeważnie mąka ziemniaczana którą dosypują nieuczciwi producenci) a czasem nawet jajka (białka "nie potrafią się ubijać" - przyczyny hodowlane)

sorry że nie moglem pomóc :blush:

Don't worry i bardzo dziekuje za cenne wskazowki.(ok.170°C ale krótszy czas). Wydaje mi sie,ze tych warunkow nie spelnilam.Jeszcze jedno pytanie cukier w tym przypadku ma sie dokladnie tak jak w bezach :question: Czyli na jedno bialko cztery lyzki cukru.Przepraszam,ze marudze.Pozdrawiam goraco i dziekuje :grin:

[abratek]

znalazłem takie proporcje:

5 białek

120g cukru

200g migdałów mielonych

 

Białka z cukrem ubić na sztywną pianę, dodać zmielone migdały.Piec w temperaturze 170 - 180°C przez 25 minut

[bo66]

znalazłem takie proporcje:

5 białek

120g cukru

200g migdałów mielonych

 

Białka z cukrem ubić na sztywną pianę, dodać zmielone migdały.Piec w temperaturze 170 - 180°C przez 25 minut

ABRATKU jestes ANIOLEM.Wielkie dzieki.Pozdrawiam.

[abratek]

Ech.. to tylko znaleziony przepis - poczekaj z zachwytem do czasu kiedy go sprawdzisz :rolleyes:

[Małgoś]

Wklejam obiecane zdjęcia sernika.Jest pyszniutki!!! Abratku,dziękuję za przepis i instrukcje :grin: .

 

 

[gregdalvik]

Witam!Juz od roku pieke ten wspanialy sernik.Zainspirowala mnie osobsa przepisodawcy, ktorego poniekad znam ze stron %.Zawsze bylo ok ale ostatnio cos uleglo zmianie,z nadmiaru rikoty i braku pomyslu na jej zagospodarowanie wykorzystalem ja do "Ireny".Kochani forumowicze jezeli zbywa wam tego sera a chcecie poznac smak raju w ustach to polecam.Bylo przepyszne i porcja upieczona z 1,5kg sera zniknela w oka mgnieniu.

[jaro71]

no to odswierzmy temat -robiłem sernik niebo w gębie :thumbsup: mam małe pytanie do abratka odnośnie budyniu w przepisie jest napisane że wsypujemy budyń i jest też w przepisie że 2 budynie na pół litra mleka...teraz moje pytanie czy budyń sypiemy do masy serowej prosto z torebki czy mieszamy go z mlekiem i zimny lejemy do masy serowej czy budyń gotujemy na mleku i ugotowany dajemy masy serowej.liczę na odpowiedz

[abratek]

Moim zdaniem Abratek pisał o wielkości torebki budyniu, bo w dzisiejszych to różnie bywa.

tak właśnie było :blush:

budyń pełni rolę stabilizatora (zamiast "czystej" mąki ) i sypiemy go do masy serowej w stanie suchym, choć jeśli ser jest baardzo suchy (co nieraz się zdarza ) to faktycznie nie zaszkodzi dolanie odrobiny mleka, ale zabawa z rozpuszczaniem budyniu marnuje czas

[jaro71]

dzięki abratek za wiadomość -wychodzi na to że popełniłem błąd jak piekłem twój sernik ale i tak niebo w gębie :thumbsup:

[abratek]

wychodzi na to że popełniłem błąd jak piekłem twój sernik ale i tak niebo w gębie :thumbsup:

a co zrobiłeś? rozpuściłeś czy ugotowałeś? :rolleyes:

 

Czasem z takich pomyłek wychodzi nowy fantastyczny wyrób

[jaro71]

a jeszcze pytanie odnośnie- cytuje-Budyń śmietankowy lub waniliowy (na pół litra mleka) .Dajemy te pół litra mleka do masy serowej czy nie??????

 

[ Dodano: Czw 03 Lis, 2011 22:48 ]

a ugotowałem z tym pół litrem mleka wystudziłem i wymieszałem z masą serowa

[@halusia@]

a jeszcze pytanie odnośnie- cytuje-Budyń śmietankowy lub waniliowy (na pół litra mleka) .Dajemy te pół litra mleka do masy serowej czy nie??????

budyń pełni rolę stabilizatora (zamiast "czystej" mąki ) i sypiemy go do masy serowej w stanie suchym,

Pozwoliłam sobie odpowiedzieć na Twoje pytanie :wink: