Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Potrzebowałem wędzić bez prądu - no może nie do końca, bo prądu do wentylatorów jednak potrzebuję, ale chodzi o alternatywę dla grzałki elektrycznej. W szpargałach poniewierała mi się stara lutownica gazowa, już mocno sfatygowana, w boju straciła pokrętło do regulacji, ale nadal sprawna, jeżeli nie trzeba płomienia często regulować. Moja beczkowa wędzarnia ma nóżki z profila 50x50, będące jednocześnie dolotami świeżego powietrza. Żeby sprawdzić, jak to zadziała po prostu odpaloną lutownicę wsadziłem w jedną z nóżek. Okazało się, że jest to doskonały pomysł :) Bez problemu można ustawić temperaturę jaką się chce - wędziłem tak polędwiczki w 35 stopniach, kiełbasę w 55 stopniach i dopiekałem rzeczoną kiełbasę w 90 stopniach.

 

Według informacji producenta moc takiej lutownicy to dwa kilowaty, czyli dokładnie tyle, ile ma zamontowana w beczce grzałka.

 

post-106721-0-17374900-1620557364_thumb.png

 

Taki palnik kosztuje 40 zł na Allegro.

 

 

c6eff760677e28c50bc9d912fa7b42ba.jpgd4beeb262bfea473fdb3bd7beaab3633.jpg

Edytowane przez MlKl

Idę mroczną doliną, złego się nie lękam, bo ze mnie najgorszy sukinsyn w całej dolinie

 

601-167-051 czynne całą dobę ;)

 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/18325-lutownica-gazowa-jako-%C5%BAr%C3%B3d%C5%82o-ciep%C5%82a-do-w%C4%99dzarni-z-dg/
Udostępnij na innych stronach

Pomysł może i fajny, ale ja byłbym ostrożny i jeszcze raz przemyślał ten patent. W trakcie spalania mieszaniny gazów propan-butan wydziela się skroplina o kwaśnym odczynie. Nie zagłębiałem się co jest w jej składzie chemicznym, ale cholerstwo jest żrące na tyle że doprowadza do przyspieszonej korozji układy wydechowe w samochodach z zasilaniem LPG.

Czy na pewno chcesz to jeść?

A jak to się odbywa w piekarniku gazowym? Tam też gaz pali się w komorze :)

Idę mroczną doliną, złego się nie lękam, bo ze mnie najgorszy sukinsyn w całej dolinie

 

601-167-051 czynne całą dobę ;)

 

A jak to się odbywa w piekarniku gazowym? Tam też gaz pali się w komorze :)

Tak Masz rację, tylko że ludziska chcieli mieć piekarniki więc producenci kuchenek im je dali. Kolego nie pogniewaj się za to co piszę, ja to robię w dobrej wierze (to nie jest żadna krytyka tylko zwrócenie uwagi na problem)

Przez 15 lat pracowałem w warsztacie samochodowym z czego ponad 5 lat sam go prowadziłem. Miałem porównanie układów wydechowych w samochodach tej samej marki które nie były przerabiane i te które dostały instalację LPG. Np. Toyota robiła wydechy ze stali powlekanej jakimś dziwnym stopem aluminium, w samochodach które jeździły na samej benzynie wydech dawał radę nawet 300 000 km. zaś ten sam model i z tych samych lat z założonym fabrycznym LPG potrzebował wymiany układu wydechowego już po 100 000 km. I to nie był jeden odosobniony przypadek.

Ja nie mam zwyczaju się gniewać na normalnych rozmówców. Gdybym miał prąd 24/h o gazie bym nawet nie pomyślał.

 

Produkowane i używane są grille gazowe, piekarniki etc. Wędzarnie też.

Idę mroczną doliną, złego się nie lękam, bo ze mnie najgorszy sukinsyn w całej dolinie

 

601-167-051 czynne całą dobę ;)

 

Ok. "duży jesteś i wiesz co robisz"

To że są piekarniki, wędzarnie i inne sprzęty zasilane gazem moim zdaniem nie znaczy że są dobre.

W takich chwilach przypominają mi się wydarzenia jak np. kubki do sterylizacji wody.

W USA w latach 70-ych były produkowane takowe w których dnie był zatopiony pierwiastek radioaktywny (bodajże Rad) były promowane przez producentów (i media) jako super zdrowotne. Dopiero po wielu latach udowodniono związek między nimi a białaczką. Takich przykładów jest na pęczki np. pewne leki, szczepionki czy inne rzeczy które niby były przebadane i dopuszczone do użytku (często wspaniałe i zdrowotne) a potem okazywało się że przynosiły więcej szkód niż pożytku.

Ja opisałem Ci własne obserwacje które zdobyłem przez 15 lat, a nie to co mówią koncerny czy producenci.

Ty oczywiście zrobisz co będziesz chciał.

ps. od ponad ćwierć wieku jeżdżę samochodami z LPG i mam głęboko w d... że mi wydech rdzewieje. :) 

z założonym fabrycznym LPG potrzebował wymiany układu wydechowego już po 100 000 km. I to nie był jeden odosobniony przypadek.

 

Noooo, to spokojnie koledzy, bo kiedy Miki w swej beczce na gaz, te 100 000 takich pięknych grillowych kiełbas ukręci, to powiem tylko tak króciutko, "Daj Boziu Zdrowie", i tyle z mej strony w tym ciekawym temacie. Działaj więc Miki, kręć kiełbachy, dawaj gazu i  niech Ci się te "Sejmowe Delikatesy" wiodą, :D:thumbsup::clap: !!!

Czy palnik czy taboret gastro , działa. Już nie jedna osoba na forum używała gazu do grzania. Sam kilka takich wędzeń uskuteczniłem w "blaszaku" , tyle tylko że na propanie technicznym.

Pozdrawiam Piotr.

Fakt, stutysięczną kiełbaskę pewnie dopiero w dziesiątym wcieleniu osiągnę :)

 

Są tu na forum opisy wędzarni gazowych, kolega Ligawa, którego przepis na polędwicę łososiową mi tutaj polecano, też używa wędzarni opalanej gazem.

Idę mroczną doliną, złego się nie lękam, bo ze mnie najgorszy sukinsyn w całej dolinie

 

601-167-051 czynne całą dobę ;)

 

Ja od siebie tylko dodam dwa hasła: Etanotiol i Tetrahydrotiofen

Każdy niech sobie własne wnioski wyciągnie.

Dużo zdrowia.

--

Romii

Edytowane przez Romii

 

 

i mam głęboko w d... że mi wydech rdzewieje.

Z takim problemem do proktologa by trzeba było pójść :D

 

Miki, są zwolennicy wędzenia tradycyjnego, elektrycznego, gazowego itd.Wszystkie mają zalety i wady. W życiu doszliśmy już chyba do takiej ściany że już wszystko w pewnym stopniu jest szkodliwe. Zresztą rodzimy się już ze śmiertelnym defektem zwanym procesem starzenia.

Ale obserwując Twoje tematy, to czekam na pierwszą wędzarnię zasilaną energią ze słońca czy wiatru (no chyba że mała turbinka w pobliżu Wisły :D ).

Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie
M.Rej


Popieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216

Ze słońca latem bez problemu, wężownica z ciemną powierzchnią na dach i te 55 stopni w wędzarni bez problemu :)

Idę mroczną doliną, złego się nie lękam, bo ze mnie najgorszy sukinsyn w całej dolinie

 

601-167-051 czynne całą dobę ;)

 

Ze słońca latem bez problemu, wężownica z ciemną powierzchnią na dach i te 55 stopni w wędzarni bez problemu :)

Miki, jakbyś zrobił coś takiego to chyba byś był pierwszy w kraju (jak nie na świecie) co zaprzągł energię słoneczną do wędzarni. :clap:

Nie to żebym Cię podpuszczał (no dobra podpuszczam :D)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.