Pasztet z surowego mięsa.

[Smokerborniak]

Witam wszystkich mam pytanie odnośnie pasztetów,czemu tak właściwie robimy je z gotowanego mięsa,a nie z surowego?Drugą sprawą zawsze na czas a nie z użyciem termometru?Wydaje mi się że pasztet z surowego mięsa będzie miał więcej smaku,gdyż się nie wygotuje.

[Muski]

2 godziny temu, Smokerborniak napisał(a):

nie wygotuje

Mięso na pasztet parzę w temp ok 80st. Techniką obróbki cieplnej w wodzie pozbędziesz się częściowo wody z mięsa i tłuszczy płynących ( miękkich). Zrób dwa pasztety jeden z takiego samego mięsa i drugi po obróbce termicznej - porównasz.  Możesz oczywiście użyć sondy lub termometru. Ja no piekę pasztety w 160 st 4D/tzw termoobieg/ 55-60 min. Wewnątrz masz 65-70 st . Surowe musisz piec znacznie dłużej by było miękkie jak to pasztet a nie klops.

[Twonk]

Jak robię takie coś to nazywam to pieczenią. Np. pieczeń rzymska itp. O to chodzi?

[Muski]

14 minut temu, Twonk napisał(a):

nazywam to pieczenią

Tak , to wtedy jest pieczeń . Ma inną konsystencję niż pasztet . Surowe mięso skręcić na maszynce do konsystencji pasztetu to też sztuka 

[Smokerborniak]

36 minut temu, Muski napisał(a):

Surowe mięso skręcić na maszynce do konsystencji pasztetu to też sztuka 

No jak pasztetowa chyba,2 razy na maczku.Właściwie to zrobię dwa i zobaczę.Dzięki

[Muski]

22 minuty temu, Smokerborniak napisał(a):

2 razy na maczku

Pierwsze zrób na 4 mm a potem na maczku 😁

[Smokerborniak]

4 minuty temu, Muski napisał(a):

Pierwsze zrób na 4 mm a potem na maczku 😁

A to różnica?Bo jeżeli chodzi o wilka to spokojnie uciągnie maga 32,chcem jeszcze właśnie taki myk zrobić jak przy pasztetowej że mięso na chwile wrzucić do wędzarni zeby złapało smak dymu,w pasztetowej do słoików super się sprawdzało

[Muski]

Godzinę temu, Smokerborniak napisał(a):

A to różnica?

Też mam wilczka to wiem,  będzie po prostu szybciej i mięso w innej kulturze- ale to Twoja decyzja . No chyba, że to system Unger lub masz ślimak w wilku drobnozwojowy .