Szynki surowe dojrzewające

[EAnna]

 

 

Moim zdaniem wystarczy wziąć rajstopy raczej grube powiedzmy "40", uciskające. Mięso włożyć w dwie nogawki, będzie cały czas uciskane, rajstopy wcale się nie rozciągną (raczej obkurczą - mięso przecież wysycha) , ani mięso jej nie rozepchnie, bez obawy sprawdzone na szynce o wadze prawie 2,5kg. Ale sznurowanie z całą pewnością nie zaszkodzi, choć uważam to za zabieg zbyteczny. Zdaje się, że podpadłem Sz. P. Moderator

Rajstopa rajstopie nie równa, jak równiez cel, który chcemy osiągnąć. 

Absolutnie nie kwestionuję Twojego zdania szczególnie, że znasz się na numeracji dzianiny rajstopowej  

Co do celu, bywają różne, co pokazuje poniższa odpowiedź:

 

 

 

Skarus, dnia 03 Maj 2014 - 20:10, napisał: Poledwica nie sznurowana nabiera kształt jak w tytule.  Bardzo fajny   Czyli jaki?

 

 

Szynki

 

     

[jozef01]

Chciałem się pochwalić

Edytowane 14 Maja 2014 przez jozef01

[EAnna]

 

 

Chciałem się pochwalić

No, jest się czym chwalić !

Polędwica jak cycuś  

[jamon]

Znalazłem w necie w miarę prosty przepis na "szynkę z rajstopy". Lekko go zmodyfikowałem. Składniki i wykonanie, tak w skrócie:

- szynka ok. 2,5kg,

- 250g cukru,

- 225g soli + 25g soli peklowej

- przyprawy: 2 główki czosnku, 2 łyżki majeranku, 2 łyżki czosnku niedźwiedziego, 2 łyżki grubotłuczonego pieprzu czarnego.

 

Do wykonania użyłem dużego naczynia żaroodpornego i po kolei:

- 2 dni leżakowanie w cukrze, następnie mycie i osuszanie,

- 2 dni leżakowanie w mieszance soli, następnie mycie i osuszanie,

- 2 dni leżakowanie w mieszance przypraw

następnie

- kilka dni (u mnie było to 10) szynka powisiała sobie w rajstopach przy uchylonym oknie w piwnicy.

Oto efekt zaraz po otworzeniu i ukrojeniu kilku plasterków:

 

Witam Szanowne Forum  i jednocześnie przepraszam za "mondrowanie się", które nastąpi w dalszej części postu.

Jozef, stosuję podobny do Twojego przepis a właściwie stosowałem. Zużyłem pewnie ponad 20 par rajstop i ... przestałem je używać.

Robię dziurę w tuszce i przewlekam sznurek wędliniarski.

Bardzo także przepraszam za wykorzystanie twojego postu jako punktu zwrotnego w mojej obecnej wędliniarskiej działalności.

Po kolei jednak.

Pierwszy przepis wykonany przeze mnie pochodził z youtube 

Chciałem "ulepszyć" dodając peklosól ale wynik nie był najlepszy, mięso jakieś zważone/ugotowane, zrezygnowałem.

Następnie zrezygnowałem z.... pończochy ale jednocześnie z płukanie po pobycie mięsa w soli.

Efekt - fajne zasolenie/mumifikacja + wzrost odporności wyrobu na szkodliwe drobnoustroje.

Pobyt po solance w przyprawach, ziołach, czosnku - jak najbardziej.

Po 3-4 dniach suszenie w piwnicy (16-18 stopni)

No właśnie. Schab już można jeść. Ale jeżeli jest to szynka, lepiej nałożyć na nią warstwę smalcu. Jakieś 3/4 paczki na kilogram wychodzi.

Dalej trzeba czekać jakieś .... 6 miesięcy i wyrób nadaje się do spożycia. To znaczy nadaje się w każdym wcześniejszym momencie, ale nawet po 5 miesiącach "to nie to" jest. Dopiero w okolicach sześciu miesięcy mamy ten charakterystyczny smak dojrzałej wędliny.

To tyle na razie. Będą jeszcze dodatkowe informacje, także o ty, jak dojrzewa szynka z kością.

 

Pozdrawiam serdecznie

Edytowane 13 Czerwca 2014 przez jamon

[eli55]

Po pierwszej i nie udanej poledwicy , uparlam sie i postanowilam zrobic jeszcze jedna probe ,

przed nastapieniem upalow, przepis znalazlam w necie i jestem bardzo zadowolona z ryzultatu,

poledwica wyszla bardzo dobra, ladnie wyglada i w smaku jest pyszna, choc jak dla mnie to moze byc mniej przypraw,

tak wyglada moja poledwica