Zbój Madej-moje wypieki,nie moje przepisy

[waldi1961]

Witam, alkohol robim z wszystkiego co zawiera skrobię i tyle. Czyli wolna amerykanka. Nie dziwi NIC, szerokie pole do popisu.

[RaV22]

Sam czasem piekę chlebek i mam praktyczne pytanie. Co robisz aby górna część chleba, ta wyrastająca trochę ponad brytfankę, nie oddzielała się od reszty? Mam z tym duży problem, bo podczas krojenia kromka prawie rozpada się na 2 części (właśnie w miejscu gdzie kończyła się brytfanka).

[Zbój Madej]

Co robisz aby górna część chleba, ta wyrastająca trochę ponad brytfankę, nie oddzielała się od reszty?

Nie bardzo wiem co napisać,ja po prostu robię ciasto na chleb,ciasto rośnie wkładam do piekarnika i się piecze. Hm,nic nie kombinuję ot po prostu piekę i jakoś wychodzi.Może to,że spryskiwaczem do kwiatów po włożeniu forem z ciastem do piekarnika natryskuje piekarnik,tak myślę,chyba :smile:

[RaV22]

Na dno piekarnika, zamiast spryskiwania, wrzucam kostki lodu. Jak długo wyrabiasz i czym?

[Zbój Madej]

Na dno piekarnika, zamiast spryskiwania, wrzucam kostki lodu. Jak długo wyrabiasz i czym?

Lodu nie mam nie chce mi się nastawiać.Pocisnę kilka razy spryskiwaczem i jest oki.Mieszam mikserem,do którego zakładam mieszadła nie trzepaki i wyrabiam,aż się wszystko połączy,jak się już połączy to jeszcze 2-3min.,od początku mieszania do końca to jakieś6-8min. i odstawiam do wyrośnięcia :smile:

[chudziak]

Sam czasem piekę chlebek i mam praktyczne pytanie. Co robisz aby górna część chleba, ta wyrastająca trochę ponad brytfankę, nie oddzielała się od reszty? Mam z tym duży problem, bo podczas krojenia kromka prawie rozpada się na 2 części (właśnie w miejscu gdzie kończyła się brytfanka).

Taki problem pojawia się gdy ciasto na chleb jest przerośnięte (czyli zbyt długo rośnie)

Jak długo wyrabiasz i czym?

Ja dla odmiany wyrabiam ręcznie (wydaje mi się ,że mój mikser by "nie uciągnął" bo u mnie jest to stosunkowo gęste ciasto) tak długo aż konsystencja i wymieszanie składników będzie OK .

[Zbój Madej]

Ja dla odmiany wyrabiam ręcznie (wydaje mi się ,że mój mikser by "nie uciągnął" bo u mnie jest to stosunkowo gęste ciasto) tak długo aż konsystencja i wymieszanie składników będzie OK .

Moje ciasto też jest gęste,w mikserze coś już kołata,ale jakoś daje rade.a mieszać ręką to ja może ciut leniwy :blush: jestem,poza tym to pracę trzeba sobie ułatwiać :smile:

[RaV22]

Ja poszedłem na łatwiznę i mieszam w maszynie do pieczenia chleba. Nie piekę w niej, bo irytują mnie kształt bochenka i dziury po mieszadłach. Ale do wyrabiania jest idealna.

A czy próbowaliście jako zakwas dawać zakwas żuru? Np Rolnika, taki gęsty, w słoikach? http://www.e-piotripawel.pl/zakupywarszawa/zurek-rolnik_ps-201876-27.html

[Zbój Madej]

A czy próbowaliście jako zakwas dawać zakwas żuru?

Nie dawałem i nie wiem czy się daje :smile:

[chłop z warmii]

Co W y kombinujecie z tym zakwasem?

Z bieżącego wyrobu zostawcie garstkę w lodówce a potem to dodajcie do następnego wyrobu i będzie dobrze.

 

Pozdrawiam serdecznie.

[Zbój Madej]

Z bieżącego wyrobu zostawcie garstkę w lodówce

Nawet łyżeczka wystarczy,aby tylko zakwas szybciej "ruszył" :smile:

[chudziak]

A czy próbowaliście jako zakwas dawać zakwas żuru?

Ja zwykle dodaję ale jest to żurek, który też robię sama i mam stale dostępny (te kupne są czasami zaprawiane octem lub/i mąką ziemniaczną ). Wyglada to w skrócie tak : z każdego chleba zostawiam odrobinę (zaczyn) i trzymam w lodówce i gdy robię następny chleb (co ma miejsce nie rzadziej niż raz w tygodniu ) daję zaczyn +100g. mąki żytniej + 200ml żurku wody i zostawiam do rana (bo zwykle rozczyniam wieczorem ).Rano daję resztę mąk według uznania tak by w sumie było ok 0,5 kg bo ja wolę piec mniejsze chlebki ale mieć świeże .Do pieczenia używam automatu do chleba no chyba ,że muszę zrobić od święta wiecej no to w piekarniku.

P.S Przecież żurek to właściwie to samo co zaczyn tylko konsystencja i ostateczne przeznaczenie z zasady inne :grin:

[BonAir]

irytują mnie dziury po mieszadłach

Mieszadła wyjmuje się w chwilę po "ostatnim zamieszaniu", przeważnie jest to na około 90- 110 minut przed końcem pieczenia (w zależności od programu czy typu automatu)

[Zbój Madej]

Przepis na to ciasto czekoladowe jest w pierwszym poście tego tematu :smile:

Fotki z przebiegu produkcji:

 

Teraz ciasto jeszcze stygnie,jak nie zapomnę to jutro fotka z przekroju, bo smak zapewniam jest super :smile:

 

[ Dodano: Pią 05 Lut, 2010 17:27 ]

Blok

 

Przepis ten przyjechał do Lubomierza w 1985 r z Olecka (Mazury)

 

Składniki:

 

¾ szkl. cukru

2 jajka

1 margaryna Palma

4 łyżki kakao (holenderskie ciemne z wiatrakiem na opakowaniu)

5 paczek herbatników (te prostokątne)

 

Przygotowanie:

 

Margarynę rozpuścić na małym ogniu(nie gotować), cukier z jajkami wymieszać w metalowej misce na zimno, a następnie wstawić na mały ogień i ubijać trzepaczką do rozpuszczenia cukru. Jak margaryna się rozpuści to powoli wlewać ją do jajek z cukrem. WAŻNE!!! Margarynę wlewać powoli dlatego żeby woda na dnie garnka. która zebrała się pod rozpuszczoną margaryną nie dostała się do masy, ponieważ jak się dostanie woda to po ostygnięciu blok będzie rzadkawy. Gdy już mamy wymieszane trzy pierwsze składniki to dodajemy kakao przesiane przez sitko i mieszamy, a następnie miksujemy kilka minut mikserem dla uzyskania puszystości masy. Po zmiksowaniu wszystkiego dodajemy herbatniki połamane w kawałki 1.5x2 cm (można łamać w kawałki różnej wielkości, jak kto lubi) i mieszamy wszystko razem, aż ciastka i masa kakaowa się połączą i nakładamy łyżką do małej wyłożonej rozciętym woreczkiem śniadaniowym keksówki 24x10 cm. Do wykładania foremki NIE nadają się: folia aluminiowa i folia spożywcza.. Po nałożeniu do foremki blok podociskać na całej powierzchni łyżką i wstawić do lodówki na minimum 6-7godz. a najlepiej na całą noc. Po wystygnięciu kroić na kawałki o grubości 1.5cm.

 

 

http://images50.fotosik.pl/257/128d2cc4d8e9b5c4m.jpg http://images45.fotosik.pl/257/7461f06e9514f3ccm.jpg http://images47.fotosik.pl/256/c3279294129eaac6m.jpg http://images50.fotosik.pl/257/3d325e981093a5e2m.jpg

[Zbój Madej]

Fotki wczorajszych wyrobów :smile:

Ciasto czekoladowe i Blok.

 

 

Smacznego :smile:

[Zbój Madej]

Tymi oto ciasteczkami dziś zakończyłem prace przy wyrobach własnych na święta :smile:

 

http://img62.imageshack.us/img62/9563/obraz179q.th.jpg

[andrzej k]

Tymi oto ciasteczkami dziś zakończyłem prace przy wyrobach własnych na święta :smile:

 

No to z czystym sumieniem i radością możesz zasiąść wraz z rodziną do konsumpcji przy świątecznym stole . :smile: :clap:

 

 

Gorąco pozdrawiam

[jacekn]

Z ciebie nie jest Zbój Madej tylko piekarz, masaż i cukiernik.

[dietykon]

Co robisz aby górna część chleba, ta wyrastająca trochę ponad brytfankę, nie oddzielała się od reszty?

Ja po upieczeniu od razu wyjmuję z brytfanki i obracam do góry nogami na 15 minut, wcześniej tylko skórkę z góry smaruję wodą żeby się ładnie błyszczała. Może to jest to?

 

Pozdrowienia dla piekarza Zbója :clap:

[Zbój Madej]

Ptasie mleczko

 

½ L śmietany (ja daję jogurt)

1 szkl. cukru

1 cukier waniliowy op. 8g

1 czubata łyżka żelatyny

¾ szkl. wody przegotowanej zimnej (pół szklanki wystarczy)

 

Żelatynę namoczyć w wodzie, i moczyć 30 min., potem podgrzać na małym ogniu, żeby się rozpuściła, NIE gotować. Cukier ze śmietaną wymieszać, aż cukier się rozpuści. Do rozmieszanego cukru ze śmietaną wlewać cienkim strumieniem rozpuszczoną żelatynę ciągle mieszając,. Wlać do formy i do lodówki, aby stężało. Można przekładać galaretką. Robiłem z truskawkami. Porcja podwójna.

 

Jest to przepis z Mazur, kto jest jego autorem to nie wiem, ale wiem, że jest to szybki przepis na deser. W nawiasie napisałem moje modyfikacje. Na dnie ułożyłem herbatniki, lepiej się dzieli na porcje. Truskawki lub inne owoce powinny być osuszone na ręczniku papierowym, ale nie koniecznie.

 

[Einshell]

Napewno wypróbuje- szybko i smacznie ! tak na deserek po karczku z młodymi ziemniaczkami i sałatą :thumbsup:

[Henio]

Jest to przepis z Mazur

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=5769

[Zbój Madej]

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=5769

Czytałem kiedyś, twój deser z jajkami mój nie :smile:

Heniutek, nie miałeś na myśli plagiatu z mojej strony :rolleyes:

 

Tu jest oryginales spisany przez moją mamę jakieś 26 lat wstecz :smile:

[@halusia@]

Fajny i prosty przepis Zbuju szczegolnie na te upalne dni.

 

Pozdrawiam.

[Henio]

Spoko Madejku :grin:

 

Tak dokleiłem link, by można mieć skalę porównawczą . :thumbsup:

 

Czekam na sernik na zimno by porobić fotki i dać z przepisem bo ze słodyczy to najbardziej lubię takie ciasta bez pieczenia.