Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

4 swinki rocznie, nie robie szynek - wszystko na kielbasy czyli jest 4 razy 30kg =120kg rocznie!

Jakieś małe te świnki :question: :shock: :rolleyes:
Pozdrawiam Wirus.

ja gustuje wlasnie w swinkach 130kg, po rozebraniu i wrzuceniu calego miesa (nie robie szynek) wychodzi jakies 31-32 kg zmielonego miesa. swinki sa ekologiczne( czyli bez sterydow, paszy i hormonow), karmione sa na ziemniakach i mleku. generalnie taka swinka jest bardzo droga. cena obecnie okolo 6,5-7 zl za zywiec, a z hodowli mozna kupic juz za 5 zl na hormonach i paszy.

z tego miesa 31-32kg (musi lezakowac 1 dzien) wyplywa przez noc jakies 4 kg wody. przy wedzeniu nastepne 5 kg ( nie dodaje zadnej chemii ani wody do farszu) i robi sie z cales swini jakies 22kg gotowej kielbasy -palce lizac.

 

co do mieszalnikow to mozecie sprawdzic na www.ebay.de najtansze z zbiornikiem 25L chodza okolo 2000 euro a lepsze sa o wiele drozsze. z tego co wyczytalem to one sa vacum - czyli prozniowe. moze dlatego taka cena.

nie mam polskich liter, sorry

Witam.

U nas świnki "ekologiczne" 3,9zł .Mówisz na samych ziemniakach i maślance :question: :grin:

 

Pozdrawiam :wink:

Carpe diem - raz kozie death

robiola1 to te świnki albo tak są nakarmione, albo wybitnie mało mięsne, bo przy takiej masie same szyki będą ważyły około 10kg każda, a co z łopatkami, karczkami, schabami i boczkiem?

Wg Wydajności użytkowej tuszy wieprzowej wg Dziadka

http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1259

wychodzi sporo więcej przy mniejszej sztuce.

Ale może to mi się coś pomieszało. :blush:

Pozdrawiam :!:

130kg, po rozebraniu i wrzuceniu calego miesa (nie robie szynek) wychodzi jakies 31-32 kg zmielonego miesa

Co to za gatunek ??

Większa część to kości ??

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF

 

Piszę poprawnie po polsku. (Przynajmniej się staram ;P)

robiola1 to te świnki albo tak są nakarmione, albo wybitnie mało mięsne

 

Bo to są ekologiczne, na samych ziemniakach :grin:

 

Pozdrawiam :wink:

Carpe diem - raz kozie death

Skad wy macie takie ceny? z tego co wiem poltusze to 8-9 zl kg :rolleyes:

Bo to są ceny za kg żywca :cool: , bez skitki :grin:

 

Pozdrawiam :wink:

P.S. Zresztą mieszarka przerodziła się w punkt skupu żywca :rolleyes: :grin:

Cięcie :cool:

Carpe diem - raz kozie death

Karmione mlekiem i być może serwatką -najgorsze mięso do wyrobu wędlin i jeszcze za jaką cenę . Pozdrawiam
Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.

Karmione mlekiem i być może serwatką -najgorsze mięso do wyrobu wędlin i jeszcze za jaką cenę . Pozdrawiam

Swego czasu brałem mleko od jednego gospodarza w naszej okolicy. Chwalił się wówczas, że uzyskuję piękne mięso dzięki temu, że karmi swoje świnki mlekiem, którego ma nadmiar. Wytłumacz Dziadku proszę, dlaczego to najgorsze mięso do wyrobu wędlin, bo ja w tych kwestiach niekumaty. Może jak będę bardziej oświecony to wytłumaczę chłopu jaki błąd popełnia.

PS.

Przepraszam, że nie w temacie. Może mod wydzieli tę ciekawą dyskusję do osobnego wątku.

Odpowiedź jest już w poście

z tego miesa 31-32kg (musi lezakowac 1 dzien) wyplywa przez noc jakies 4 kg wody. przy wedzeniu nastepne 5 kg

I tutaj zastanówmy się jakie wiązanie jest tego mięsa. Dane są tutaj przesadzone bo uzysk kiełbasy wyniósł by tylko 30% i to by była najdroższa kiełbasa.

Pozdrawiam

Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.
Zgadzam się z dziadkiem, zdarza mi się przerabiać ekologiczne świnie i nie jest to wdzięczny materiał do przerobu, mięso wodniste i ma mało kleju co przy wyrobie kiełbas utrudnia zadanie.

marek

obiola1 to te świnki albo tak są nakarmione, albo wybitnie mało mięsne, bo przy takiej masie same szyki będą ważyły około 10kg każda, a co z łopatkami, karczkami, schabami i boczkiem?

z swini 130kg:

1. zostaja dwa duze schaby - nie daje ich do kielbasy, bo bylaby to zbrodnia wg. wuja.

2. sa jeszcze 2 zeberka.

3. boczki ktorych nie daje do kiebasy (nastepnym razem wrzuce 1 albo 2)

4. slonina (ktora zostawiam dla psow)

5. duzo kosci.

6. z podrobow wuja robi pasztet, ktory zostawiam bo nie lubie.

7. wszystkie szynki i cale mozliwe mieso wrzucam do kielbas.

8. z lba, ogona i innych dupereli robi wujo salceson, ktory zostawiam bo tez nie lubie.

 

dla mnie sa:

1. z 32 kg farszu robi sie 22-23 kg suchej wedzonej kielbasy

2. 2 sztuki schabu

3. 8 duzych boczkow.

 

jak policze to koszty: zywa swinia 780zl (130x6), przyprawy i jelita (50m) jakies 110zl, do tego robocizna za dwa dni (prawie jeden caly dzien i drugi wedzenie). czyli ekonomicznie bardzo drogo w przeliczeniu na 1kg kielbasy i schabu.

 

 

co do swini to wuja ma bardzo duze doswiadczenie (facet ma prawie 60 lat) na oko potrafi zmierzyc swinie jesli chodzi o wage z bledem do 5 kg. zna bardzo duzo sposobow na robienie wyrobow i wedzenie. co do jakosci kielbasy to nie musze mowic, ze jest tip-top.

 

jesli chodzi o smak miesa swini to wg. wuja jest duzo zmiennych takich jak: rasa swini i sposob karmienia.

 

niestety karmienie swini na ziemniakach i mleku (nie na serwatce) jest bardzo drogie, ale mieso jest pierwsza klasa, o wiele lepsze niz na paszy, czy mieszankach. duzym minusem miesa karmionej swinini na tej diecie jest duza ilosc wody, ktora sie wydostaje podczas studzenia, druga sprawa na jaka trzeba uwazac -bardzo wazne- daje sie o wiele mniej soli do farszu.

 

[ Dodano: Pią Lis 06, 2009 12:12 ]

jako ciekawostke dodam ze za komuny wujo "walil" dwie swinie rekordzistki: jedna miala 450kg druga 500kg. ta najwieksza to "robil" jakies 35 lat temu razem z 7 facetami: swinia byla tak duza, ze stala jedynie na przednich nogach - na tylnych juz nie wstawala. wuja tez stwierdzil, ze kiedys swinie byly bardziej tluste - takie odmiany sloninowo-smalcowe.

opowiadal tez, ze swinie mialy czolo czaszki wyscielone gruba warstwa skory i tluszczu, ze walniecie nawet bardzo mocne obuchem w leb, nie powodowalo ogluszenia - obuch odbijal sie od lba swini jak od gumy - swinia kompletnie tego nie czula. ludzie wtedy na takie kolosy stosowali inna technike: krepowali i podcinali - wtedy nagminnie robiono kaszanke, wiec krew byla bardzo potrzebna.

 

co do ilosci kielbasy to niestety nie ma szalu, no chyba ze wrzuci sie wszystkie boczki i doda zelatyny z woda i posypie saletra, to wtedy bedzie jej o wiele wiecej - ale u mnie nie o to chodzi.

 

[ Dodano: Pią Lis 06, 2009 12:19 ]

marek

Wg Wydajności użytkowej tuszy wieprzowej wg Dziadka

http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1259

wychodzi sporo więcej przy mniejszej sztuce.

Ale może to mi się coś pomieszało. :blush:

liczac wg. tego schematu wszytko sie zgadza, niestety. wiecej niz 32 kg farszu nie zrobie. (golonek nie obieram do kielbas)
nie mam polskich liter, sorry

gonzo, co do miesa to waga dobrze wazyla, przed przyprawieniem waga, przed wedzeniem waga i po wedzeniu waga.

 

co do swin rekordzistek, zapytaj sie kogos starszego jak to bylo w latach 60 czy 70 na wioskach - nie w PGR'ach

nie mam polskich liter, sorry

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.