anerka Opublikowano 9 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 9 Marca 2010 Znów mam prośbę, otóż przed chwilą "przyjechała"do mnie półtusza wieprzowa , kilka dni wcześniej niż się spodziewałam i dlatego nie zdążyłam poczytać na ten temat. Pytanie brzmi: czy to mięso musi poleżeć i jak długo :question: ,czy mogę od razu je przerabiać :question: /peklować itd. Cytuj Dużo nie znaczy dobrze ale dobrze dużo znaczy. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3827-%C5%9Bwie%C5%BCa-p%C3%B3%C5%82tusza/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chłop z warmii Opublikowano 9 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 9 Marca 2010 A kiedy świnka została ubita? Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3827-%C5%9Bwie%C5%BCa-p%C3%B3%C5%82tusza/#findComment-103703 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anerka Opublikowano 9 Marca 2010 Autor Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 9 Marca 2010 Dwie lub trzy godziny temu. Cytuj Dużo nie znaczy dobrze ale dobrze dużo znaczy. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3827-%C5%9Bwie%C5%BCa-p%C3%B3%C5%82tusza/#findComment-103705 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roj61 Opublikowano 9 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 9 Marca 2010 Wydaje mi się ,że można przerabiać. Przecież przy normalnym uboju gospodarskimmięsko przerabia się prawie od razu (po wstępnym wychłodzeniu). Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku. (Przynajmniej się staram ;P) Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3827-%C5%9Bwie%C5%BCa-p%C3%B3%C5%82tusza/#findComment-103706 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaciak Opublikowano 9 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 9 Marca 2010 trochę łatwiej porcjuje się wystudzoną póltuszę, Ja zawsze staram się dać kilka godzin na ostudzenie i odparowanie Cytuj Kaciak Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3827-%C5%9Bwie%C5%BCa-p%C3%B3%C5%82tusza/#findComment-103707 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chłop z warmii Opublikowano 9 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 9 Marca 2010 Możesz dokonać rozbioru półtuszy,mięso po rozbiorze pozostaw w chłodnym miejscu a jak się wychłodzi możesz brać się za przerób. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3827-%C5%9Bwie%C5%BCa-p%C3%B3%C5%82tusza/#findComment-103708 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kolunia Opublikowano 9 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 9 Marca 2010 Ja zawsze przerabiam na drugi dzień po uboju, tzn ubijamy wieczorkiem, rozbiórka i przerób nastepnego dnia od rana, oczywiście na sucho dopiero po wszystkim przy świeżynce przychodzi faza na mokromięsko powinno dojrzeć w chłodzie.pozdrowionka udanych wyrobów Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3827-%C5%9Bwie%C5%BCa-p%C3%B3%C5%82tusza/#findComment-103709 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kempes Opublikowano 9 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 9 Marca 2010 anerka, podstawa badanie jeśli Ci się tak nie spieszy w zależności od posiadanego czasu rozbieraj na elementy, to już jest zależne od upodobań i przyzwyczajenia, jedni wolą rozbierać ciepłą półtuszę inni wystudzoną do peklowania musi dobrze wystygnąć np. jutro smażonka dzisiaj :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3827-%C5%9Bwie%C5%BCa-p%C3%B3%C5%82tusza/#findComment-103711 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anerka Opublikowano 9 Marca 2010 Autor Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 9 Marca 2010 Bardzo dziękuję, leży w zimnym pomieszczeniu ,już jestem spokojna.Co ja bym bez Was zrobiła :question: :smile: Cytuj Dużo nie znaczy dobrze ale dobrze dużo znaczy. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3827-%C5%9Bwie%C5%BCa-p%C3%B3%C5%82tusza/#findComment-103712 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kolunia Opublikowano 9 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij #10 Opublikowano 9 Marca 2010 anerka, podstawa badanieTo się nazywa lobbing na rzecz weterynarzy Przede wszystkim zdrowie nasze, brawo Kempes Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3827-%C5%9Bwie%C5%BCa-p%C3%B3%C5%82tusza/#findComment-103719 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anerka Opublikowano 9 Marca 2010 Autor Zgłoś Udostępnij #11 Opublikowano 9 Marca 2010 anerka, podstawa badanie Oj, nawet o tym nie pisałam bo badanie oczywiście było, wiem że to podstawa. :smile: Cytuj Dużo nie znaczy dobrze ale dobrze dużo znaczy. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3827-%C5%9Bwie%C5%BCa-p%C3%B3%C5%82tusza/#findComment-103732 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wnuczek Opublikowano 9 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij #12 Opublikowano 9 Marca 2010 Piszecie cały czas o badaniu mięsa. Wiem jest to dmuchanie na zimne, przypadki włośnia się zdarzają. Mam jednak pytanie jakie jest prawdopodobieństwo trafienia tucznika z włośnicą? Czy po badaniu mięsa, stopek przepony ktokolwiek w wyniku badania miał włośnię?Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3827-%C5%9Bwie%C5%BCa-p%C3%B3%C5%82tusza/#findComment-103787 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bogdan_kacz Opublikowano 9 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij #13 Opublikowano 9 Marca 2010 Cóż, szczury są wszędzie a to one są podstawowym źródłem zakażenia mięsa wieprzowego, nikt z nas nie stróżuje przy śwince 24h by wiedzieć,że akurat nie schrupała gryzonia... ostatnio o takim przypadku słyszałem jakiś rok temu - mięso było badane.... ale pewnie mikroskop był za słaby :shock: Włośnica (trychinoza, trichinelloza) jest chorobą pasożytniczą, spowodowaną zakażeniem larwami włośnia krętego (Trichinella spiralis), znajdującymi się w mięśniach chorych świń, dzików, koni. Włosień kręty ma od 0,5 do 3 mm długości. Człowiek zaraża się, jedząc surową lub niedogotowaną, zakażoną nicieniami lub ich larwami wieprzowinę lub dziczyznę, a także jedząc wędliny wędzone w zbyt niskiej temperaturze. Nie można zarazić się od chorego człowieka. Po ok. 6 dniach pobytu w jelicie włośnie zaczynają rodzić larwy, a te wędrują po organizmie osiadając głównie w mięśniach, gdzie ostatecznie ulegają zwapnieniu. Objawy uzależnione są od stopnia inwazji i charakteryzują się m.in. - wysoką gorączką, - bolesnością mięśni, - bólami brzucha,- biegunką - zespołem objawów alergicznych (np. obrzęk twarzy). Bóle mięśniowe dotyczą przede wszystkim mięśni często używanych, np. gałki ocznej, karku, zginaczy kończyn i są mniejsze, gdy chory leży nieruchomo z przykurczonymi kończnami. Powikłania we włośnicy zależą często od umiejscowienia larw poza układem mięśniowym – dotyczą one np. układu nerwowego (zapalenie opon mózgowo rdzeniowych, zaburzenia widzenia), mięśnia sercowego (zapalenie) i układu oddechowego (zapalenie płuc). Rozpoznanie ustala się na podstawie wywiadu (obraz chorobowy, spożycie surowego mięsa, zakażenie większej ilości osób), badań laboratoryjnych (podwyższone wartości eozynofilów) oraz badania mikroskopowego wycinka mięśnia.Choroba często występuje w formie epidemii (duża ilość osób, spożywająca zatrute mięso z jednej lokalizacji). Jedynym sposobem zapobiegania zarażeniu jest poubojowe badanie mięsa świń, dzików czy koni. Leczenie zależy od ciężkości choroby i polega na podawaniu leków przeciwpasożytniczych oraz leczenia powikłań narządowych spowodowanych rozprzestrzenianiem się larw. Cytuj Jeszcze nigdy nie było tak źle by nie mogło być jeszcze gorzej... ;-) Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3827-%C5%9Bwie%C5%BCa-p%C3%B3%C5%82tusza/#findComment-103789 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 9 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij #14 Opublikowano 9 Marca 2010 Ale temat się zmienia, od świeżej półtuszy już zahaczyło o włośnicę, której się nie nie nabawi człowiek, jedząc badane mięso. ostatnio o takim przypadku słyszałem jakiś rok temu - mięso było badaneNie wierzę w takie opowieści. :lol: Objawy uzależnione są od stopnia inwazji i charakteryzują się m.in. - wysoką gorączką, - bolesnością mięśni, - bólami brzucha, - biegunką - zespołem objawów alergicznych (np. obrzęk twarzy). Nie strasz ludzi. Mięso należy badać i basta. Nie kupować dziczyzny niewiadomego pochodzenia. A ta choroba pasożytnicza jest naprawdę nieprzyjemna. A wracając do półtuszy, lepiej ją wychłodzić. Podczas procesu tzw. stężenia poubojowego zachodzą w mięsie pożądane zmiany, jakie? O tym można poczytać na forum. Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3827-%C5%9Bwie%C5%BCa-p%C3%B3%C5%82tusza/#findComment-103811 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anerka Opublikowano 9 Marca 2010 Autor Zgłoś Udostępnij #15 Opublikowano 9 Marca 2010 ostatnio o takim przypadku słyszałem jakiś rok temu - mięso było badane.... ale pewnie mikroskop był za słaby Co sugerujesz zatem, nie jeść mięsa :question: Cytuj Dużo nie znaczy dobrze ale dobrze dużo znaczy. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3827-%C5%9Bwie%C5%BCa-p%C3%B3%C5%82tusza/#findComment-103813 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wnuczek Opublikowano 9 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij #16 Opublikowano 9 Marca 2010 ostatnio o takim przypadku słyszałem jakiś rok temu - mięso było badane.... ale pewnie mikroskop był za słaby :shock:Też o różnych rewelacjach słyszałem. :grin: O ile to nie plotka, a pewnie tak to była wina "operatora, badacza" a nie mikroskopu. Wiedząc, że robię OT dalej proszę o odpowiedź na pytanie. Czy ktoś miał taki wynik badania, mięso jest z włośniami? Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3827-%C5%9Bwie%C5%BCa-p%C3%B3%C5%82tusza/#findComment-103820 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anerka Opublikowano 9 Marca 2010 Autor Zgłoś Udostępnij #17 Opublikowano 9 Marca 2010 Przepraszam Was koledzy, temat brzmi "świeża półtusza" a ściślej, chodziło mi o to czy ma odleżecz/ wystygnąć/ i jak długo a o chorobach to może gdzie indziej bo w w "szukaj"to pewnie tego nikt nie znajdzie. :???: Cytuj Dużo nie znaczy dobrze ale dobrze dużo znaczy. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3827-%C5%9Bwie%C5%BCa-p%C3%B3%C5%82tusza/#findComment-103824 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek_ Opublikowano 12 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij #18 Opublikowano 12 Marca 2010 Jak masz możliwość żeby półtusza odleżała w temp 4 stopni C to powinna odleżeć, jak niema takiej możliwości w raczej w miarę szybko rozebrać i zapeklować co do zapeklowania a zamrozić co na obiady. Wszyscy masaże którzy przerabiają świnie na zamówienie tak robią, bo nie mają chłodni żeby przetrzymać półtusze, a jak poleżą w nieodpowiedniej temp. to im na pewno to na dobre nie wyjdzie.Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3827-%C5%9Bwie%C5%BCa-p%C3%B3%C5%82tusza/#findComment-104286 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anerka Opublikowano 12 Marca 2010 Autor Zgłoś Udostępnij #19 Opublikowano 12 Marca 2010 Marek_, Kiełbasa zrobiona/ bardzo smaczna/ ,półtusza odleżała w chłodzie, jak należy. Pozdrawiam. Cytuj Dużo nie znaczy dobrze ale dobrze dużo znaczy. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3827-%C5%9Bwie%C5%BCa-p%C3%B3%C5%82tusza/#findComment-104300 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek_ Opublikowano 12 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij #20 Opublikowano 12 Marca 2010 Prawidłowo :grin: .Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3827-%C5%9Bwie%C5%BCa-p%C3%B3%C5%82tusza/#findComment-104301 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.