Dymogenerator WB

[grizzly]

...badania kosztują miliony...

To ŚWIĘTA RACJA! :clap:

 

Dlatego warto korzystać z informacji KTÓRE już są. :idea:

 

Dla mnie obiektywne fakty i dostępna wiedza wystarczą

do podejmowania decyzji.

 

Tak jest z paleniem tytoniu, konsumpcją

produktów z popularnych "magazynów paszowych" itp.

Czy warto eliminować z domowego wędzenia "EK".........? :question: :question: :question:

.

[sokoz]

Sama prawda. Badania szkodliwości palenia tytoniu maja na celu wyrwanie odszkodowań od zarabiających kupę szmalu koncernów. U nas chyba to nie wchodzi w grę.

Chyba nie mamy zamiaru domagać się odszkodowań od Mira i Rogera gdy znajdziemy substancje rakotwórcze w dymie z ich DG. To miał być dowcip, może mi nie wyszedł.

[Pacan Wojciech]

Maxell , dzieki za wyznaczenie perspektywicznego , kierunku , mam nadzieje ze uczestnicy tej zawzietej dyskusji nie zbocza z tematu, napeweno sa twardzi. :grin: :grin: Pozdrawiam

[Maxell]

Nie wiedzą ile tracą.

[Maxell]

Nie. W międzyczasie tej zażartej dyskusji wypróbowywałem dymogeneratorek na takim ciałku.

[sokoz]

I co ze szkodliwością?

[Maxell]

Lambda. :wink:

 

[ Dodano: Pon 22 Paź, 2012 20:50 ]

Lambda :wink: (u nas się tak na to mówi :grin: ).

[Pacan Wojciech]

Musisz Maxell uwazac teraz by Ci sie komputerek nie rozstroil, lambda moze fixowac , objawy madmierne poty lub zadyszka w skrajnym przypadku przewentylowanie płuc konczy sie zawrotami glowy - chociaz ten objaw mozna miec bez uzycia lambdy , po obejrzeniu zdjecia. :lol: :grin: Pozdrawiam P.S. jedyny sokoz zauwazyl i oderwal sie na chwile od tematu, znaczy sie komputerek funkcjonuje.

[Maxell]

...i tak trzymać. W moim wieku pozostały już tylko zawroty głowy wywołane podglądactwem, lub w ostateczności przegapieniem godziny przypadającej na kolejna porcję leków. :wink:

[sokoz]

znaczy sie komputerek funkcjonuje.

Twardy dysk mi się zapycha, nic nowego nie przyjmuje. Jakiś program czyszczący muszę uruchomić.

[Pacan Wojciech]

sokoz , bedziesz mial ciezko , wedzenie szkodzi , czytanie ksiazek szkodzi , pozostaje wycieczka - najlepiej krajoznawcza , musisz poprosic Maxella on wysyla fotooferty i kerunki na najzdrowszy tryb .Moze Maxell sam Ci cos wysle lub zapropnuje z jego kolekcji. :wink: :lol: :grin:

[sokoz]

Cóż z tego, że chciałoby się.

Tu zacytuję modlitwę: Panie Boże! Odebrałeś możliwości to odbierz i chęci!

[yemu]

bardzo ciekawy wątek, dziękuję wszyskim za masę informacji. trolling i kłotnie staralem się odfiltrowac

 

pozwole sobie dodac 2gr, mam nadzieje, ze to cos wniesie do dyskusji.

 

wedle mojej wiedzy tym co jest najbardziej niebezpieczne w dymie są weglowodory aromatyczne a z tego co czytalem to ich poziom jest zależny od temp. spalania (im zimniej tym go mniej). jednym w WWA o wlasnosciach rakotworczych jest benzo[a]piren.

 

szukając po necie artykułów naukowych na temat wpływu metody wędzenia na zawartość WWA znalazłem np to:

 

http://www.food.actapol.net/pub/2_4_2007.pdf

 

niestety nie jest to dokładnie o co chodzi - jest to porównanie wedzenia tradycyjnego z przemysłowym (dymogenerator LUTETIA - niestety nie wiem jaki ma on sposób działania), ale zawsze jest to jakas wiedza

 

poniżej wklajem polskie streszczenie (pogrubienie moje):

"W pracy badano zawartość WWA w czterech grupach produktów mięsnych

wedzonych metoda przemysłowa oraz tradycyjna. Metodyka badan obejmowała ekstrakcje

tłuszczu, izolacje WWA z zastosowaniem techniki chromatografii żelowej oraz jakosciowe

i ilosciowe oznaczenie związków z użyciem chromatografii cieczowej z selektywnymi

detektorami (HPLC;FLD/DAD). Tradycyjna metoda wedzenia wpłyneła na wyższy

poziom skażenia przez WWA wiekszosci analizowanych próbek. W wypadku wszystkich

produktów wedzonych w sposób zarówno tradycyjny, jak i przemysłowy zaobserwowano,

iż całkowita zawartosc sumy WWA oraz zawartosc poszczególnych WWA w czesci

srodkowej produktów była istotnie statystycznie niższa w porównaniu z czescia zewnetrzna

tego samego asortymentu. Niezależnie od zastosowanej metody wedzenia, zawartosc

benzo[a]pirenu była istotnie niższa od dopuszczalnego maksymalnego limitu

5 µg·kg-1, ustanowionego w Rozporzadzeniu Komisji UE nr 208/2005 dla grupy produktów

miesnych wedzonych."

[Maxell]

Jak pisałem dym, zanim trafi do komór przemysłowych jest filtrowany i oczyszczany (elektrostatycznie, na mokro, mechanicznie itp.). W nowoczesnych, pracuje w obiegu zamkniętym i co jakiś czas jest dopełniany świeżym dymem z filtrów.

[yemu]

może w dymoegeneratorach możnaby zastosować system przepuszczania dymu przez wodę jak w fajkach wodnych?

 

moim zdaniem ciekawe jest to, ze poziom b[a]p jest bardzo maly nawet w wedzeniu tradycyjnym

[Maxell]

może w dymoegeneratorach możnaby zastosować system przepuszczania dymu przez wodę jak w fajkach wodnych?

To jeden ze sposobów oczyszczania dymu. Tani i gwarantujący utrzymanie jego parametrów cieplnych.

[yemu]

To jeden ze sposobów oczyszczania dymu.

no to jest pole do popisu dla konstuktorów DG

[roger]

no to jest pole do popisu

 

http://kopalniawiedzy.pl/szisza-fajka-wodna-tyton-palenie-kancerogeny-nikotyna-papierosy,9171

[aselwe]

To kończymy z tradycyjnym wędzeniem? Teraz fajka wodna i palimy. Po co jeść ???

Przepraszam za sarkazm, ale ciągle ta dyskusja idzie dziwnymi drogami.

[grizzly]

...Teraz fajka wodna i palimy...

A co stoi na przeszkodzie do "eksperymentu"? :rolleyes:

 

Tak się rodzą UŻYTECZNE rozwiązania.

 

Stosunkowo proste rozwiązanie i można sprawdzić

jak się spisze, dodać do tego można "osuszacz",

ale może to nawet zbędne będzie?

 

To pole do popisu dla KAŻDEGO,

kto dba o pewne PRIORYTETY. :wink:

 

BTW

Bracie Aselwe, zaobserwowałem u Was kolejny raz

objaw tzw. "psa ogrodnika", czyli sam nic NIE DOKONAM

z "rożnych" względów, ale drugiemu NIE POZWOLĘ się ........ :grin: :lol: :grin:

 

Ja bardzo często obserwuje taka postawę u IGNORANTÓW,

względem ich stanu zdrowia i długości życia.

.

[yemu]

Wycofuje sie z pomyslu. WWA sa rozpuszzalne w tluszczach wiec woda ich nie moze filtrowac. Trzeba by ew. przepuszczac przez olej :-)

[sokoz]

Jak pisałem dym, zanim trafi do komór przemysłowych jest filtrowany i oczyszczany (elektrostatycznie, na mokro, mechanicznie itp.). W nowoczesnych, pracuje w obiegu zamkniętym i co jakiś czas jest dopełniany świeżym dymem z filtrów.

Takie warunki można próbować stworzyć:

Dym z DG można częściowo oczyścić. Można zadbać, by był przepuszczony przez filtr i pozbawić go przynajmniej tych cięższych frakcji przez ich skroplenie. Komora wędzarni grzana grzałką elektryczną i zadymiana dymem z DG może być wiele szczelniejsza niż tradycyjna, a mimo to wilgoć się w niej nie skropli. Powolne dostarczanie dymu i wymuszenie cyrkulacji dymu wewnątrz wędzarni wiatraczkiem przypomina zamkniętą cyrkulacją dymu w prof. komorze.

Proponuję:

- zastosować DG z górnym wylotem dymu – przepuszczamy w nim dym przez zrębki, a to stanowi filtr. Należałoby przyjąć zasadę niewypalania zrębków do końca i wyrzucanie zużytego filtru za każdym nabiciem DG.

- rurkę dostarczającą sprężone powietrze z pompki wprowadzić do rury dymowej tak, by wstępnie nie podgrzewać w niej powietrza /niech nie przechodzi przez palenisko/. Wychodzące z dyszki zimne powietrze dodatkowo schłodzi się w wyniku rozprężenia. Tu prędkość wylotowa i zmiana ciśnienia są już duże i należy spodziewać się znaczącego ochłodzenia powietrza. To dużo chłodniejsze powietrze schłodzi dym i spowoduje skroplenie najcięższych jego frakcji /może się mylę, ale spodziewam się ze najbardziej szkodliwe składniki dymu są właśnie w tych frakcjach/. Skropliny odprowadzamy.

[grizzly]

...wiec woda ich nie może filtrować...

Czy aby na pewno? :wink:

 

Może te tzw. ciężkie frakcje zostaną w takiej wodzie

w postaci "gluto-smarków"? :lol: :grin:

.

[sverige2]

Przepraszam za sarkazm, ale ciągle ta dyskusja idzie dziwnymi drogami

Bo takie jest programowe założenie programowych "ubijaczy piany".

[Maxell]

Bo takie jest programowe założenie programowych "ubijaczy piany".

Co złego wnosi ten element dyskusji do tematu o dymogeneratorze?