Pokemona fantazje... kulinarne

[Zbój Madej]

Sukces kulinarny dzielić z glutaminianem?

Z Prezesem spierać się niewolno, ale myślę, ze te kilka łyżek na 2-3kg mięsa to może nie jest aż tal dużo, a taką pieczeń to ze 2 razy do roku się robi no może 3 razy :wink: , chyba :rolleyes:

[pokemon15]

Po co się truć?

Andy nie strasz mnie,bo jeszcze wyrzucę całe mieso... śladowe ilości glutaminianu sodu i benzoesanu sodu, jakoś przeżyjemy

[andy]

Nie miałem najmniejszego zamiaru Was straszyć ani wpływać na to co robicie. Po prostu w całej żywności, jaką spożywamy jest tyle tego świństwa, że i bez samodzielnego dodawania "śladowych ilości" wprowadzamy "do siebie" duże dawki legalnych trucizn.

[arkadiusz]

A ja uważam ,że strona jest ekologiczna i takie posty o dodawaniu trucizn powinny być usuwane przez moderatorów ,żeby nikt nie brał z tego przykładu. :devil:

[Papcio]

Ja się nie zgadzam z Tobą Arkadiuszu. Mam nieodparte wrażeni, że Ty szpanujesz z tą ekologią. Znam kilku ekologów, którzy powiedzieli mi "ekologia to wielki biznes" protestują gdzie się da i mają z tego niezłe profity. Znam też jednego archeologa, który wiele robót wstrzymał, nie powiem dlaczego. Kuchnia to wielkie laboratorium chemiczne i tego nie zmienisz, chyba że będziesz jadł całkowicie nie przerobione mięso i to raczej dzikie. Dajmy wreście spokój z tym co jest a co nie jest szkodliwe. Jesteśmy dorośli i każdy wie co mu szkodzi. Świat składa się ze stu-kilkadziesiąt pierwiastków i wszystkie są szkodliwe!

Polecam serial w TV "Śmierć na talerzu" Glutaminian to Pikuś! przepraszam Pan Pikuś.

[pokemon15]

strona jest ekologiczna i takie posty o dodawaniu trucizn powinny być usuwane przez moderatorów

No bez przesady, przepraszam bardzo nie wpadajmy w skrajności, jeszcze od kilku łyzek sosu sojowo-imbirowego nikt nie umarł i nie umrze Taki jest przepis. Nie ma co już tego ciągmąć, oczywiście chyba jutro pieczenie, to sie pochwale jak wyszło:)

Jest tego mięsa trochę to starczy chyba na dwie blachy. Jedna zrobię z boczkiem wedzonym a drugi może z jajkami na twardo Zobaczymy.

[PePe]

Opowiem wam moją historię.

Kiedyś zachciało mi się żuru na białej kiełbasie , zrobiłem ten żur, na drugi dzień próbuję jest dobry, ale nie taki smakowity jaki robi moja Żona, dzwonię do Holandii (tam przebywała moja Żona) i tłumaczę co i jak, a Ona na to a kostkę rosołową dałeś? Po dodaniu jednej kostki żur stał się smakowity. Wydaje mi się że nie ma sensu eliminować całkowicie glutaminian sodu skoro już jesteśmy do niego przyzwyczajeni. Od kiedy pamiętam w mojej rodzinnej kuchni zawsze była buteleczka "maggi"lub "maggi" w kostce.

[grizzly]

A ja uważam ,że strona jest ekologiczna i takie posty o dodawaniu trucizn powinny być usuwane przez moderatorów ,żeby nikt nie brał z tego przykładu. :devil:

Arek, zamiast usuwać posty to lepiej "piętnować" cierpliwie wszelkie "trucizny". :grin:

 

Cierpliwe przypominanie o tych NAJWAŻNIEJSZYCH aspektach

SZTUKI dobrego odżywiania pewniej przyniesie lepsze rezultaty jak "koszowanie". :wink:

 

Jestem jednak pewny, ze zawsze znajdzie się grupa ludzi

totalnie ignorująca swoje zdrowie i długość życia. :tongue:

 

Przykład? Ano tacy "palacze" papierosów. :wink:

[arkadiusz]

Mam nieodparte wrażeni, że Ty szpanujesz z tą ekologią

Muszę z przykrością stwierdzić ,że masz złe wrażenie.To po pierwsze.A po wtóre to zapewne ogladałeś film ze zlotu zamieszczony na YouTube .Na tym filmie kol.Bagno powiedział ,że My do Naszych wyrobów "nie używamy żadnych dodatków funkcyjnych".To jak to się ma do niektórych przepisów zamieszczonych na tej stronie.?

[grizzly]

Wydaje mi się że nie ma sensu eliminować całkowicie glutaminian sodu skoro już jesteśmy do niego przyzwyczajeni.

Lepiej "zresetować" własne poczucie smaku

i stosować właściwą hierarchie wartości!

 

Jeśli ktoś jest skory do przedkładania swoich przyzwyczajeń nad zdrowie,

to może powinien pomyśleć ile straci z powodu braku możliwości

otrzymywania emerytury na skutek przedwczesnego przejścia do "innego" wymiaru? :grin:

[pokemon15]

Kurcze nie chciałem żeby wywiązała się tutaj taka poważna dyskusja z sosem sojowo-imbirowym w tle :mellow: Pozdrawiam.

[andy]

Po dodaniu jednej kostki żur stał się smakowity.

Ano właśnie! Pewny jestem, że jeżeli byłbyś rzeczywiście głodny, to i ten "niepodrasowany" żur by Ci smakował aTy po prostu miałeś smaka na coś dobrego! Konsekwencją takiego "tuningu spożywczego" jest to, że człek więcej "wciągnie" niż potrzebuje. Dalej, oprócz skutków działania na organizm tych polepszaczy, idzie otyłość. Wszystko to pięknie się układa:

-jest zapotrzebowanie na więcej jedzenia - koncerny się cieszą

-jest zapotrzebowanie na więcej leków - koncerny się cieszą

Zwykły człek cieszy się tylko, że mu lepiej smakuje. Myślę, że radość koncernów większą jest.

 

Popsułem Koledze Pokemonowi temat jego fantazji ale nie miałem lepszego pomysłu gdzie to pisać. Proszę o wybaczenie.

[arkadiusz]

Wydaje mi się że nie ma sensu eliminować całkowicie glutaminian sodu skoro już jesteśmy do niego przyzwyczajeni.

Odzwyczaiłem się od papierosów i odzwyczaiłem się od glutaminianu sodu.Mój smak wcale nie zgorszy.Jednak można jak się chce.Mnie nie chodziło o to co kto jada bo to jego sprawa tylko o to ,żeby na tej ekologonicznej stronie się tym nie chwalił bo nie uchodzi.

[PePe]

Marek, Arek , Andrzej a połóżcie rękę na sercu i zróbcie rachunek zjadanych potraw i przekalkulujcie ich skład. Jestem pewien że każdy z Was znajdzie coś niestosownego. Np glutaminian sodu (straszna trucizna) powodujący przedwczzesny zgon :grin:

[arkadiusz]

PePe Ty chyba nie rozumiesz o co chodzi?.Nie idzie o to co kto sypie i dolewa tylko o to,żeby ta strona tego nie reklamowała.Z ręką na sercu to nie da się uniknąć spotkania z tymi dodatkami ,ale nie trzeba tego tutej popierać.

[Papcio]

Wiesz, Chińczycy czy Japończycy oraz ci z tzw. Dalekiego Wschodu mają najlepszą i najbardziej sprawdzoną kuchnię. Oni wiedzą co i jak jeść. U nas nie widziałem czystego glutaminianu sodu, więc pojechałem za granicę do Czech i kupiłem sobie 1kg tej trucizny. Tam nie ma problemu z kupnem w sklepach. Jak chcesz to jedz korzonki, kiełki ale nie pisz za każdym razem, że ktoś coś złego dosypuje, nie tym wędzi itd. Człowiek nie krowa i samych roślin nie może jeść. Ja lubię i stosuję sos sojowy, rybny, maggi i co w tym złego? Nie jem kokosów, bo mi nie smakują co nie znaczy, że inni mają nie jeść. Ciastka kokosowe lubi moja żona, dzieci, a mnie mdli jak widzę jak jedzą i co z tego? mają nie jeść?

To tyle i już nie będę pisał, nie mam zamiaru kogoś namawiać do nieekologicznego jedzenia, ja jem i robię tak by mi i moim smakowało. Chciałbym jeszcze zjeść coś z kuchni molekularnej, ciekawe jak z niej smakują potrawy.

[Maxell]

Chciałbym jeszcze zjeść coś z kuchni molekularnej, ciekawe jak z niej smakują potrawy

W tym roku się nie udało, ale myślę Papciu, że na nastepnym zlocie odbędzie się pokaz możliwości zastosowania tego typu urzadzenia.

[kaszubka33]

Kolejarz to "gatunek" mało strachliwy, więc ciężko wystraszyć

Zgadzam się z tym PKP to państwo w państwie :grin:

[andy]

Rękę położyłem, rachunek zrobiłem: są takie potrawy. Ale żeby własną ręką sypać do tego co zrobię dla siebie??? Po co robić? W sklepie taniej wyjdzie! I dawki laboratoryjnie wyliczone, i jeszcze troszkę od producenta - bo mnie lubi

Dobre określenie: "reset smaku".

Taki reset można zastąpić normalnym głodem: nie smakuje Ci bez "dopalaczy"? Po prostu nie jedz! Będziesz zdrowszy!

Po dwóch dniach postu nawet nie do końca wymieszane będzie pyszne! :lol:

[arkadiusz]

Jak chcesz to jedz korzonki, kiełki ale nie pisz za każdym razem, że ktoś coś złego dosypuje, nie tym wędzi itd. Człowiek nie krowa i samych roślin nie może jeść. Ja lubię i stosuję

Wiesz te wycieczki personalne są trochę nie na miejscu.Ja Ci nic nie narzucam .Chcesz to jedz co chcesz i ile chcesz ,ala nie pisz ,że to zdrowe.A jak już zapomniałeś to poczytaj stronę główną.Tam jest napisane czym ta strona się kieruje . Tylko oto mi chodziło ,żeby treść tego przesłania była zgodna z treścią zamieszczanych tu wypowiedzi.

[pis67]

że My do Naszych wyrobów "nie używamy żadnych dodatków funkcyjnych".To jak to się ma do niektórych przepisów zamieszczonych na tej stronie.?

My nie używamy, ale oni używają. A temat kulinarne fantazje pokemona - to niech chłop fantazjuje, z sosem i czym tam chce. Kto mu zabroni. A ja jak trochę brudu i bakterii przekąszę, to lepiej się czuję i nic mnie się nie ima. :grin:

[PePe]

Andy ja nie namawiam nikogo do stosawania ulepszaczy, stwierdzam tylko ża niektóre dodatki poprawiają smak potraw. Twierdzę że przyjemniej się je potrawy dosmaczone niż nie. Dlaczego nam tak smakuje jedzenie chińskie, bo oni sypią glutamianin garściami, przeciętny Chińczyk zjada go ok.10g dziennie. W lecie Córka przzywiozła mi pięć rodzajów kiełbas z Bułgarii, trzy smakowały identycznie in nawet mi smakowały dopóki nie zerknąłem na banderolę, a tam aż gęsto było od ulepszaczy i konserwantów. Przed świętami BN druga Córka ofiarowała mi chilijskie czorizo - kiełbasa tylko z lekkim posmakiem papryki, kiełbasa bez polepszaczy tylko konserwanty i co i mi nie smakowała, nie miała charakteru. I wcale nie namawiam na stosowanie (nawet minimalnej ilości) polepszaczy , bo każdy swój rozum ma :wink: Tylko co powiedzą zwolennicy stosowania peklosoli z azotynami :shock:

[PePe]

Mówię Nam - czyli o tych co odwiedzają restauracje chińskie.

[Papcio]

Przepraszam Ciebie Pokemonie za zaśmiecenie Twojego tematu.

Tu jest forum a nie strona główna.

Uszanowanie dla wszystkich!

[andy]

niektóre dodatki poprawiają smak potraw

Ja twierdzę natomiast, że pogarszają nasze poczucie smaku. Działają jak narkotyki - bez nich później życia nie ma (z nimi też!). Patrząc szerzej niż przez pryzmat własnego smaku - chodzi wyłącznie o kasę (nie dla konsumentów!) Kogo obchodzi co nam smakuje? Mamy wchłaniać coraz więcej i tuczyć się w perspektywie przypłacając zdrowiem! Po to są dodatki smakowe: ma nam się chcieć jeść nawet jak się nam nie chce.