[Ciasto] Pączki abratka

[Darino]

Darino - z tłumaczeniem to w Tobie nadzieja

Jest to trochę złożony temat, dlatego że trzeba znać metody prowadzenia ciast piekarskich.

Np. prowadzenie 5 fazowe:

- Zaczątek

- Przedkwas

- Pólkwas

- Kwas

- Ciasto właściwe

Tu dodaje się sól dopiero w fazie Ciasto właściwe w formie roztworu lub solanki jak my mówimy. Dodanie solanki daje lepsze właściwości ciasta.

Jak widać, jest dość skomplikowane.

Dlatego nie ma sensu tu dalej w tą tematykę wchodzić.

:grin:

[Geronimo]

[quote="Darino"Dlatego nie ma sensu tu dalej w tą tematykę wchodzić.

]

Też tak myślę :wink:.Dzięki Darino

pozdrawiam

[dar]

Darino - z tłumaczeniem to w Tobie nadzieja

Jest to trochę złożony temat, dlatego że trzeba znać metody prowadzenia ciast piekarskich.

Np. prowadzenie 5 fazowe:

- Zaczątek

- Przedkwas

- Pólkwas

- Kwas

- Ciasto właściwe

Tu dodaje się sól dopiero w fazie Ciasto właściwe w formie roztworu lub solanki jak my mówimy. Dodanie solanki daje lepsze właściwości ciasta.

Jak widać, jest dość skomplikowane.

Dlatego nie ma sensu tu dalej w tą tematykę wchodzić.

:grin:

Ja też tak myślę ,bo od domowej produkcji pączków z bardzo dobrego przepisu przechodzimy do produkcji chleba .

Pozdrawiam

[wosiu]

Może czas się zastanowić nad zorganizowaniem kursu piekarniczo-cukierniczego :question: mistrza mamy nad mistrze więc może podzieli się wiedzą choćby troszkę :wink: w osobie Ifci pierwsza kursantka :tongue:

[Geronimo]

Ja drugi :wink:

pozdrawiam

[Kadet]

Może czas się zastanowić nad zorganizowaniem kursu piekarniczo-cukierniczego

Ja też jestem za takim pomysłem!

W Łazach są dobre warunki do:

- nauki

- spotkania innych pasjonatów

- wymiany doświadczeń

- no i ... rozmów "o nowościach w literaturze" :grin: :tongue:

[andrzej k]

mistrza mamy nad mistrze

 

I mistrzynię również :grin:

 

Pozdrawiam

[Geronimo]

Geronimo,

Kolega chemik twierdzi że odrobina soli jest już całkiem niezłą pożywką dla drożdży

przyznam że pierwsze słyszę :shock: - zaiste ciekawa teza kolegi chemika.... (ale na razie nie śmiem twierdzić że coś koledze się pomerdlało :rolleyes: )

Koledzy mają rację :wink: Pomerdało się mnie :blush: Owszem dodatek soli jest istotny dla drożdży ale nie z powodu czystego NaCl, tylko mikroelementów k. zawiera sól kamienna niejodowana,a które są potrzebne do namnażania i właściwej pracy drożdży- wyjaśnienie kolegi chemika :wink:

pozdrawiam

 

ps.to jest tak jak ktoś źle zrozumie, a później głosi takie objawienia :blush:

[Geronimo]

Witajcie

 

Ja bym proponował głównie moje dywagacje nt. soli z wątku ,,Pączki Abratka " usunąć jako nie aż tak istotne dla głównego wątku.Kto chciał się zapoznać z treścią już to na pewno zrobił.

pozdrawiam

[Małgoś]

A mnie przy sobocie zachciało się smażyć pączki. :mellow:

Ostatnio miałam mało czasu na pichcenie ..więc teraz nadrabiam zaległości :wink: :lol:

 

 

Nadzienie jest z budyniu + brandy i z marmolady różanej :thumbsup:

[abratek]

:clap:

powiedz tylko Małgosiu czemuż to najpierw smażysz "zawinięcie" a potem wierzch? :rolleyes:

[Kadet]

powiedz tylko Małgosiu czemuż to najpierw smażysz "zawinięcie" a potem wierzch?

Moje pierwsze pączki (wg przepisu Kolegi Abratka) też smażyłem w kolejności: najpierw "zawinięcie" a potem wierzch, ale później, gdy kilkakrotnie spokojnie obejrzałem film to zrozumiałem, że najpierw należy smażyć wierzch. Jest to istotne dla końcowego kształtu pączków.

Na filmie widać co kolejno czyni Mistrz :clap: i przy następnych pączkach tak postępowałem, to były one bardziej kształtne i lepiej wyrośnięte.

[Małgoś]

:clap:

powiedz tylko Małgosiu czemuż to najpierw smażysz "zawinięcie" a potem wierzch? :rolleyes:

:blush: :blush: :blush:

Nie miałam pojęcia,że to ma znaczenie..

Ze względu na miejsce zamieszkania filmik na youtube nie jest mi dostępny.. :rolleyes:

 

Następne będą na pewno ładniejsze..i już inaczej smażone ..

 

..ale i tak jestem z nich dumna :tongue: :grin:

[Darino]

Następne będą na pewno ładniejsze..i

Twoje pączusie "Abratka" są idealne

:clap:

:grin:

[Małgoś]

Darino... dziękuję za uznanie ..ale i tak dostałam od Mistrza "po uszach" :wink: :grin:

[abratek]

oj Małgosiu nie po uszach tylko tak spytałem - nie wiedziałem że nie oglądałaś filmu i nie wiedziałaś o kolejności smażenia..... :blush: - a nad obejrzeniem trzeba by pomyśleć :rolleyes: (tyle że teraz to już chyba nie trzeba

[fatum]

oj Małgosiu nie po uszach tylko tak spytałem - nie wiedziałem że nie oglądałaś filmu i nie wiedziałaś o kolejności smażenia..... :blush: - a nad obejrzeniem trzeba by pomyśleć :rolleyes: (tyle że teraz to już chyba nie trzeba

Jak będę w Grodzisku to przyjadę organoleptyczne sprawdzić smak pączków.

Tylko nie wiem, gdzie szukać.

[madlinka]

ja filmik oglądałam, ale też nie wpadłam na to że najpierw trzeba smażyć tą ładniejszą stroną, co więcej byłam pewne, ze najpierw się smaży zlepienie

[abratek]

najpierw trzeba smażyć tą ładniejszą stroną,

ano właśnie

ma to uzasadnienie:

rozważając teoretycznie to....

jak usmażymy spód, obrócimy, smażymy wierch i następnie przy wyjęciu obracamy znów "ładnym" do góry to mam tłuszcz wsiąka zamiast bezpośrednio skapywać z ostatnio smażonej warstwy :wink:

 

jak smażymy wierzch to jest on już zapieczony i potem nie ulega deformacji :wink:

 

usmażony wierzch powinien być nieco ciemniejszy od spodu (ale nieznacznie) - będzie wtedy "odporniejszy" na deformację :wink:

- spód może być jaśniejszy bo na pączek działała już jakiś czas temperatura, więc "dosmażenie" spodu jest w zasadzie tylko powierzchowne

[Geronimo]

Witajcie :wink:

Pączki popełniłem już trzy razy i wychodzą super, smażę oczywiście na smalcu.Oczywiście smalec uzupełniałem nowym.Niestety, zauważyłem że za trzecim razem pączki trochę capią mi smalcem.Czy przyczyną jest to że powinno się smażyć tylko jeden raz,czy smalec mógł być ,,felerny".Temperaturę trzymałem 165-174( w porywach) raz 162 st. mierzyłem non-stop.EAnna wspominała o oleju arrachidowym.Czy coś jeszcze jest dobrego do smażenia pączków, bo tradycja tradycją,ale trochę capi :wink:

pozdrawiam

[madlinka]

do frytek używam oleju palmowego, ale nie wiem czy tutaj by się nadał?

choć jako nim poczytałam, to chyba lepiej w ogóle go nie używać.

[fatum]

do frytek używam oleju palmowego, ale nie wiem czy tutaj by się nadał?

Skąd palmowy olej, skoro nawet o dobrą sól trudno?

 

Chodzi mi po głowie pomysł, aby z pączkowego ciasta nie smażyć pączki, ale upiec ciasto.

 

Powinno urosnąć jak cycki Dody.

[pokemon15]

A mnie przy sobocie zachciało się smażyć pączki.

:clap: :thumbsup:

Małgoś a co to za garnek masz ? Czy to głębsza patelnia ? Mi się jeszcze nie udało, żeby ta otoczka jasna wyszła

[Małgoś]

Małgoś a co to za garnek masz ? Czy to głębsza patelnia ?

To dość głęboka patelnia (bez rączki za to z uszami)..akurat idealna do smażenia pączków :grin: .

W tamtym roku przedobrzyłam i smażyłam w żeliwnym WOK-u ..niestety zapomniałam,że w tak wyprofilowanym garze inaczej się rozkłada temperatura :blush: ..a więc nieco musiałam się nagimnastykować. W tym roku smażyłam już w tej patelni..

[@halusia@]

A mnie przy sobocie zachciało się smażyć pączki. :mellow:

Śliczne pączusie Małgosiu... :thumbsup: :clap: dobrze że się nie poddałaś po zeszłorocznej próbie. :wink: