Syrop z mniszka lekarskiego

[wiesia]

Czy szanowna wędzarnicza brać zrobiła już syrop z mniszka lekarskiego?

[roger]

Robię ..... i spożywam .....

 

200-250 kwiatów na 1 litr wody i 2 ładne cytryny ...... gotujesz to 20-30min i po przestygnięciu odcedzasz i wyciskasz ...... do płynu 1kg cukru i gotujesz 2-3 godzinki na wolnym ogniu aby zgęstniał ...... ja to gotuję 2-3 dni ..... potem do słoików albo butelek, używam takich po dużych sokach marchewkowych kubusia .....

Syrop powinien mieć konsystencję miodu pomaga na przeziębienia może być dodatkiem do herbaty .....

[@halusia@]

Czy szanowna wędzarnicza brać zrobiła już syrop z mniszka lekarskiego?

Również robię ... podobnie jak kolega roger.

 

Syrop powinien mieć konsystencję miodu pomaga na przeziębienia może być dodatkiem do herbaty .....

Ja dodaje jeszcze spirytus (100ml) wtedy ma bardziej skuteczne działanie.

Polecam :thumbsup:

[lysy100]

Robiliśmy z żoną pierwszy raz, na pewno nie ostatni, mniszkowy miód jest pyszny. :lol:

[Plissken]

Witam,

 

również robimy (całą rodziną). Ok. 1000 samych kwiatów zbieramy przed południem w słoneczny dzień, potem na gazety, żeby robaczki wylizły. Następnie do gara, cukier, woda i gotowanie. Do słoiczków i w lodówce przetrwa dłuższy czas.

 

Przed majem z mniszka można też zbierać świeże listki na sałatkę. Również wyciąg z korzenia ma określone właściwości lecznicze.

 

Pozdrawiam,

 

Plissken

[Piasek]

syrop i wino z mniszka

http://majawogrodzie.tvn.pl/13,Syrop-z-mniszka-i-mniszkowe-wino,przepis.html

[lysy100]

winko też nastawiłem, a co wyjdzie zobaczymy

[chudziak]

winko też nastawiłem,

A czy z kwiatka wyskubałeś same płatki czy dałeś kwiatostan w całości?

[lysy100]

Skubały dziewczyny oj skubały :grin:

[hudzina]

Piękny kwiatek ale jako chwast nie do wytępienia.

[tim]

Piękny kwiatek ale jako chwast nie do wytępienia.

Polecam preparaty takie jak

Starane 250EC

Fernando 225EC

Tomigan 250EC

[hudzina]

Z mniszkiem lekarskim jest tak jak z kretem trzeba sie przywyczaić. Oprócz małych dawek nawozów i miedzianu na brzoskwini staram się w ogrodzie nie używać chemii.

[asia50]

oj widzę że są dwa sposoby na ten syrop jeden według Maji drugi według rogera. Który lepszy lub bardziej sprawdzony?Grzesiu ale Ty męczysz te swoje kobitki :wink:

[tim]

w ogrodzie nie używać chemii

Więc pozostaje po obfitym podlaniu usunąć go mechanicznie.

[hudzina]

Myślę że na razie nie będę z nim walczył a zastanowię się nad syropem. Na sałatkę raczej się nie skuszę.

[pokemon15]

Myślę że na razie nie będę z nim walczył a zastanowię się nad syropem

U mnie tego mniszka multum...

winko też nastawiłem

lysy a przed skubaniem płatków to myć ten 'kwitostan" ?

[Piasek]

Więc pozostaje po obfitym podlaniu usunąć go mechanicznie

Lub pozostawić go w spokoju. Tzn obrywać kwiaty tak by nie powstawały nasiona. Jako roślina obumiera sama po dwóch latach.

[lysy100]

Grzesiu ale Ty męczysz te swoje kobitki

Same się za to zabrały.Maja cierpliwość odmówiła posłuszeństwa.

 

[ Dodano: Pon 09 Maj, 2011 06:10 ]

Zakupić króliki i go "przerobią " na potrawkę lub pasztet.

widzę,że Heniu ma bardzo praktyczne podejście do sprawy :wink: .

lysy a przed skubaniem płatków to myć ten 'kwitostan" ?

nie jestem fachowcem zielarzem, zrobione było tak:

1 kwiatki zerwane w słoneczny dzionek i przytargane do domu

2 rozłożone (kwiatki nie dziewczyny) :rolleyes: na papierze żeby robaczki opuściły swoje lokum

3 wyskubane płatki, zielone jest bebe, tak mówią ci co wiedzą.

4 kwiatki do gara, nic nie płukałem sądzę, że gdybym je zmoczył to nigdy bym nie wyskubał

przyjemnej pracy

:smile:

[asia50]

do tej listy dodałabym

5 kwiatki zrywać z dala od dróg

6 nie w parkach miejskich

 

i jeszcze poproszę o przepis na wino, bo u sąsiada łąka duża i żółta także na wszystko wystarczy :grin:

[lysy100]

i jeszcze poproszę o przepis na wino

winko nastawiłem takie

1 kg płatki mniszka

2 kg cukru rozpuszczonego w wodzie no gorąco nie gotuję

0,4 kg rodzynki

20 g kwasek cytrynowy

1 opakowanie drożdży suchych+ pożywka

8 l wody

poczekam, spróbuję, ten model robię pierwszy raz

:lol:

[Piasek]

Lub pozostawić go w spokoju.

Zakupić króliki i go "przerobią " na potrawkę lub pasztet. :wink:

I to jest ekologiczne :wink: :grin: rozwiązanie

[pokemon15]

lysy i to wszystko razem do "balona" ? I normalnie zakorkować i rurka do butelki z wodą? Czy jakos najpierw te drożdże z pozywką jakos przygotować?

[asia50]

1 kg płatki mniszka

o matko jedyna toż to niewyobrażalna ilość no chyba że poproszę twoje kobitki o pomoc bo mnie nikt nie pomoże :sad:

[lysy100]

Czy jakos najpierw te drożdże z pozywką jakos przygotować?

Dokładnie jak piszesz drożdże i pożywka zgodnie z instrukcja na opakowaniu. :grin:

o matko jedyna toż to niewyobrażalna ilość

ten 1 kg to minimum jakie uznałem za stosowne, powinno być więcej :lol:

[roger]

toż to niewyobrażalna ilość

Ta ilość to myślę i na miodek i na winko ...

Wklejałem przepis na inne forum więc mam gotowca i tak robię ten miodek od lat wrzucę i tutaj :

 

Miodek majowy –syrop z mniszka.

 

200-250 kwiatów mniszka

1 litr wody

1-2 ładne cytryny (umyte, obrane, dajemy pokrojony miąższ i skórki bez albedo)

 

Kwiaty najlepiej zbierać na łąkach z dala od drogi. Nie myjemy ich !!! co wrażliwsi mogą wyłożyć je na biały papier czy obrus i wtedy na słońce wszystko „co żywe” opuści kwiatki kiedyś się tak bawiłem teraz tego nie robię po prostu zbieram świeże i ładne kwiaty. Ja zbieram je w 5-o litrowy plastikowy kubełek po Popcorn-ie pełny to 600-750 sztuk zależnie od wielkości kwiatów, i to jest moja coroczna „potrójna porcja produkcyjna”

 

Gotować kwiaty mniszka z wodą 20-30min na wolnym ogniu do gorącego dodać cytrynę, następnego dnia odcedzamy i wyciskamy kwiaty i cytryny. Do przecedzonego czystego płynu dodajemy 1kg cukru i powoli ogrzewamy na wolnym ogniu aby zgęstniał, staramy się odparowywać ciecz „bez gotowania” 2-3 godzinki (podgrzewam do bulgotania, wyłączam, podgrzewam, wyłączam…itd. ) ja to tak „gotuję” 2-3 razy (dwa trzy dni)... potem „dosmaczam” ewentualnie kwaskiem cytrynowym- przy 2 cytrynach na porcję nie trzeba .

Po zagotowaniu wlewamy miód do słoików albo butelek, używam takich po litrowych sokach marchewkowych tupu „Kubuś”- po zalaniu odwracamy naczynie do góry dnem i zostawiamy do ostygnięcia.

Syrop powinien mieć kolor ciemno bursztynowy i konsystencję lejącego się miodu i tak też go można spożywać, pomaga na przeziębienia, może być dodatkiem do herbaty czy sałatek (ja dodaje go np do sosu „typu vinegret”).

 

PS

Starsze zdjęcia mi niestety wcięło jak zrobię w tym roku to dołączę