gkulka Opublikowano 29 Maja 2011 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 29 Maja 2011 Witam, Chciałem się "pochwalić" moimi pierwszymi wędzonkami. Jednocześnie mam parę pytań. Dorsz - prosto z kutra - solanka[bez peklosoli] 80g na litr - 12h - obsuszanie 6h [na powietrzu] + w wędzarni 40-50C - 1h - wędzenie 40-50C -12h Śledzie - filety z lodu - zasolonie "z garsci" - 4h, później opłukane wodą - suszenie 6h[na powietrzu] + w wędzarni 45-50C - 1h - wędzenie 30-40C - 12h Wyszły na granicy jadalności - straszliwie słone. Płatów było 15 waga w sumie ok 2,5kg. Ile mniej więcej powinny leżeć w soli, bo 4h to zdecydowanie za długo ? Kurczak wg przepisu "Weekendowy kurczak aromatyczny Dziadka" - palce lizać Słonina - 2 miesiące w soli przed wędzeniem odrapana nożem, natarta papryką słodka/ostra[80/20] - wędzenie 40-50C - 12h Słonina wyszła dobra, posypka paskudna - za dużo soli zostało. Czy można słoninę opłukać czy lepiej nie płukać, tylko ściąć wierzchnią warstwę nożem ? Dzięki za uwagi i spostrzeżenia. Cytuj Pozdrawiam, gkulka Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5659-moje-pierwsze-w%C4%99dzonki-pytania/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EAnna Opublikowano 29 Maja 2011 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 29 Maja 2011 posypka paskudna - za dużo soli zostało. Czy można słoninę opłukać czy lepiej nie płukać, tylko ściąć wierzchnią warstwę nożem ?Słonina pięknie i smakowicie wyglada. Nie płucz i nic nie ścinaj. Przed konsumpcją oskrob z soli zużywaną ilość. Taka słoninka to jest miodzio :thumbsup: Cytuj Pozdrawiam, EAnna Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne. EAnna "Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy." Arystoteles Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5659-moje-pierwsze-w%C4%99dzonki-pytania/#findComment-161399 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gonzo Opublikowano 29 Maja 2011 Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 29 Maja 2011 Wyszły na granicy jadalności - straszliwie słone. Jak wyszły straszliwie słone, to drugim razem wędź od razu "bez garści" a jak jeszcze będą słone (pewnie będą) to pewnie trzeba trochę wymoczyć przed wędzeniem.Nic nie piszesz o produkcie wyjściowym.Tylko Śledzie - filety z lodu Pozdrawiam :wink: Cytuj Carpe diem - raz kozie death Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5659-moje-pierwsze-w%C4%99dzonki-pytania/#findComment-161423 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gkulka Opublikowano 29 Maja 2011 Autor Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 29 Maja 2011 Gonzo - śledzie kupione w sklepie - były obsypane lodem, nie wiem czy były wcześniej solone. Po opłukaniu próbowałem i wydawały mi się OK. Po uwędzeniu strasznie słone. Obie próby przeprowadzone przy niskim stężeniu % w powietrzu, krwi itp... EAnna - tak będę robił bo to co pod posypką to rzeczywiście miodzio jest Po dalszych testach "organoleptycznych" okazało się ze tuż przy kręgosłupie mięso dorsza jest bardzo słabo uwędzone - pytanie za krótkie wędzenie czy za mała temperatura ? Cytuj Pozdrawiam, gkulka Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5659-moje-pierwsze-w%C4%99dzonki-pytania/#findComment-161481 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
berni Opublikowano 29 Maja 2011 Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 29 Maja 2011 Po dalszych testach "organoleptycznych" okazało się ze tuż przy kręgosłupie mięso dorsza jest bardzo słabo uwędzone - pytanie za krótkie wędzenie czy za mała temperatura ? Ja tylko raz wędziłem dorsza (dostałem surowego w prezencie od kumpla) - potem przeleżał w zamrażarce i w takim stanie wrzuciłem go do solanki razem z pstrągami. Czas ok. 12godz., temp. ok. 8-10C. Ponieważ dorsz nie był duży (nieco większy od pstrąga - mógł ważyć 500-600g) potraktowałem go tak samo tzn. po ocieknięciu na powietrzu dosuszanie w wędzarni pół godz. 55C i potem wędzenie ok. 4 godz. 55-60C. Nie stwierdziłem "niedowędzenia". Cytuj Dogoń swoje marzenia.Berni Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5659-moje-pierwsze-w%C4%99dzonki-pytania/#findComment-161486 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gkulka Opublikowano 30 Maja 2011 Autor Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 30 Maja 2011 moje dorsze były około 600g. Zobaczymy następnym razem co wyjdzie pokemon15 - ja świeżą rybkę to 3 razy do roku mam - nad morze 450km. Spróbuj takie mrożone - też daje radę - tylko po moich ostatnich doświadczeniach - ostrożnie z solą Cytuj Pozdrawiam, gkulka Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5659-moje-pierwsze-w%C4%99dzonki-pytania/#findComment-161574 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gkulka Opublikowano 30 Maja 2011 Autor Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 30 Maja 2011 taa,świeżego śledzia i szprotki w zeszłym tygodniu to "ze świeczką" szukałem - dlaczego "bo się nie opłaca" Cytuj Pozdrawiam, gkulka Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5659-moje-pierwsze-w%C4%99dzonki-pytania/#findComment-161581 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gonzo Opublikowano 30 Maja 2011 Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 30 Maja 2011 okazało się ze tuż przy kręgosłupie mięso dorsza jest bardzo słabo uwędzone Wędziłeś w sumie 13h, to musiało być uwędzone.Ryby wędzone przez siebie nie będą takie jak sklepowe "drewniaki" Bóg wie ile razy "dowędzane" :rolleyes: Pozdrawiam :wink: Cytuj Carpe diem - raz kozie death Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5659-moje-pierwsze-w%C4%99dzonki-pytania/#findComment-161586 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andyandy Opublikowano 30 Maja 2011 Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 30 Maja 2011 gkulka, bardo mnie rozweseliłomoje dorsze były około 600g. to nie nadaje się do przerobu. Handel wciska wszystko na czym można zarobić. Dorsz musi być duży mięsisty i mieć przynajmniej 3 kilo. To jest warunek smaku jakości i poznania naprawdę ryby. Normanie dorsze są dużo większe i właśnie takie są najlepsze. Ale na bezrybiu i rak jest rybą. Nie martw się i następnym razem kup dużego dorsza, mały to strata i szkoda czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5659-moje-pierwsze-w%C4%99dzonki-pytania/#findComment-161618 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gkulka Opublikowano 31 Maja 2011 Autor Zgłoś Udostępnij #10 Opublikowano 31 Maja 2011 Andyandy -kupowałem z kutra, ale większość była taka. Te duże były jakoś "poszarpane". Co do wędzenia to cudów się nie spodziewałem- jako to było pierwsze wędzenie - czas nauki. Nastepnę w lipcu to dorsza nie będzie. Rozweselę cię bardziej - flądry były wielkości dłoni. Cytuj Pozdrawiam, gkulka Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5659-moje-pierwsze-w%C4%99dzonki-pytania/#findComment-161692 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andyandy Opublikowano 31 Maja 2011 Zgłoś Udostępnij #11 Opublikowano 31 Maja 2011 gkulka, to się zgadza z rybą jest coraz gorzej i drożej. Duża ryba tylko dla "swoich" :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5659-moje-pierwsze-w%C4%99dzonki-pytania/#findComment-161694 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.