Skocz do zawartości

kwaśne wedliny po wedzeniu


Piotra

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich

Wypowiadam się po raz pierwszy i dopiero zaczynam swiją przygodę z własnym wyrobem

wędlin. Forum było dla mnie bardzo pomocne

Przy drugim podejścu do wędzenia zroobiłem jednak po swojemu i za namową kolegi

postanowiłem wędzić zimnym dymem( wedzarnia beczkowa - ryra ok 3m) . Wedziłem dwa bite dni w temperaturze ok. 30 st.

na koiniec troszke przypieklem w wyższej pzrez 40 min.

W efekcie wędlina - szczególnie poledwica rozpływa się w ustach , ale jest niestety kwasna

najbardziej na brzegu.

Jak myslicie dlaczego tak się stało i czy da się jeszce coś z tym zrobić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 86
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

przypuszczam że nie osuszyłeś dobrze wędlin przed wędzeniem,

lub włożyłeś wyroby do zbyt mało wygrzanej wędzarni.

pamietaj o tym że musisz przynajmniej 1 godz palic pod "kotłem"

aby ją dobrze wygrzć /szczególnie o tej porze/ a nastepnie włożyc wyroby

do środka i nie przykrywać /przy wędzarniach beczkowych/

żar który jest na palenisku pięknie osuszy wyroby i dopiero wtedy możesz dodawać dymu....

 

pozdrawiam i życzę sukcesu następnym razem :grin: :grin: :grin:

żyć aby jeść,czy jeść aby żyć-oto jest dylemat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz, zaraz. Piszesz, że solanka była delikatna? Przy dawce 4 kg soli na 10 l wody?

Przesoliłes Kolego. Takie dawki nie mieszą się nawet w tabelach.

Gdyby było 0,04 kg soli na 1 l wody, to rozumiem, ale aż tyle :shock:

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.00-1.20kg soli peklującej na 10 litrów wody...

jak nastrzyknę nie trzymam dłużej niż 36godzin. Po 10 dniach zaśmiardnie.

wybacz kolego ale nie siej fermentu :???: nic nie zaśmiardnie - oczywiście mając w pamięci że stosujemy standardową temperaturę peklowania (4 - 6°C )
Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotra, czyli wyszło Ci ok. 1,60 kg soli na 4 l. wody. Przy tak długim peklowaniu to stanowczo za dużoooo. Dlatego wedlina jest gorzka.

Poczytaj sobie nasze działy o peklowaniu na stronie głównej, zapoznaj się z kalkulatorem i zobaczysz jak to wygląda. Jest także kilka ciekawych tabel w temacie.

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie do końca - jajka teraz są tak różne że rozbieżności mogą być bardzo duże , co gorsza nie tylko wielkość jaja ma wpływ na wyporność

lepiej jednak sobie kupić wagę :cool:

Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Gość Anonymous

Ja dzisiaj robiłem ajerkoniak. Włożyłem wszystkie jajka do wody, aby je umyć. Jedno od razu wypłynęło na wierzch, bez dodatku soli. Było po prostu stare.

Ja używam proporcji do peklowania mokrego 8.5 dkg peklosoli na 1 litr wody i na 2,5 kg mięsa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A właśnie wracając do tematu kwaśnych wędlin, robiłem kiełbase już dwa razy i mi się to na szczęście nie przytrafiło. Jednak moja babcia powiedziała że jak będe zostawiał kiełbase nieuwędzoną na noc (chodzi oczywiście o osadzanie i częściowe osuszanie) to mi kiełbasa skwaśnieje, i będzie niezdatna do zjedzenia.

Czy myślicie że to prawda, czy raczej nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Babcia miała racje. Przeciez farsz do kiełbasy jest juz doprawiony róznymi przyprawami, niekiedy cukrem i jesli zostanie to na kilkanascie lub kilkadziesiąt godzin w temp. pokojowej to na pewno rozpoczna sie negatywne reakcje chemiczne mogące skutkować skwaśnieniem farszu, nieprzyjemnym zapachem itp. Jesli do tego mięso było niezbyt świeże, możesz polegac na przestrodze Babci.

My jednak o tym wiemy :wink: i tutaj opisujemy skwasnienie wywołane powstawaniem kwasu octowego na powierzchni wedzonek, co spowodowane jest złym wygrzaniem wedzarni i słabym osuszeniem produktów oraz wedzarni przed wedzeniem, lub zbyt duzymi róznicami temperatur podczas wędzenia.

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieprecyzyjne jest określenie terminu robienia wędlin na noc i ich osadzanie przez noc i wcale nie musi oznaczać że to może oznaczać kwaśnienie. Nie precyzyjność polega na tym że prawie zawsze nadziewam na noc i nigdy nie miałem problemów. Ale nadziewam bardzo późno to jest o 23 - 24 godz a wędzenie rozpoczynam o 5-6 godz rano W lecie o 3-4 godz . Wszystko będzie zależało od temperatur w jakich będą przebywały podczas osadzania. Przecież jest taka kiełbasa co normy przewidują jej osadzanie 1-2 dni. Najważniejsze to dobry surowiec i zachowanie elementarnych warunków sanitarnych.Pozdrawiam
Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam .

 

 

Bardzo nie zręcznie zabierać głos po wypowiedziach autorytetów w sprawie kwaśnej kiełbaski. Szczerze mówiąc ja też pozostawiam świeżo nadzianą kiełbaskę na parę naście godzin do osadzenia i obsuszenia. Jest ona rozwieszona na kijkach w mieszkaniu gdzie temperatura jest około 18-20st C .Pięknie się obsuszy i cudownie wędzi co widać na załączonych fotkach na forum . Nigdy nie miałem problemu ze złym smakiem czyli kwaśną z tego powodu. Jedno jest pewne że zawsze staram się używać do wyrobu świeżego towaru najlepiej z ubojni . O higienie i czystości nie wspominam bo to jest oczywiste.

 

Serdecznie pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Witam

Pewnie niektórzy się uśmieją z moich problemów, ale co tam kiedyś trzeba zacząć.

To moje pierwsze wędzenia.

1. Peklowałem części kurczaka, skrzydełka i udka przez 24 h. później do rozgrzanej wędzarni temp oko 60 C przez godzinę. Następnie wędzenie w temp około 30 - 40 C przez 4 godziny. Wędziłem drzewem ze śliwki.

2. Peklowanie 3 dni. Nóżki kurczaka do rozgrzanej wędzarni 60 C na pół godziny. Wędzenie w temp 30 - 40 C przez 5 godzin. Następnie parzenie we wrzątku przez 5 minut.

Wędziłem dębem z dodatkiem wiórów z olchy.

Wędzarnia to beczka z dnem. Wlot dymy z boku w dolnej części. Palenisko to piec typu koza.

Efekt:

Mizerny. Kolor nieciekawy-ciemny. Skóra nie do jedzenia ( ale to ponoć normalne). Jednak mięso jest cierpko kwaskowe, szczególnie wierzchnia warstwa. Liczyłem na soczyste i smaczne mięsko pachnące wędzonką.

 

W czym leży problem. Jestem zdesperowany bo uwielbiam wędzonki, Bardzo proszę o pomoc.

 

Czy problem może leżeć w zbyt dużej ilości dymu? A może w budowie wędzarni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprawdopodobniej nie wysuszyłeś mięsa przed wędzeniem. Poczytaj więcej na początku tego wątku.

Jeśli uważasz jednak, że mięso było dostatecznie wysuszone, to drugą przyczyną może byc zjawisko pirolizy drewna:

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=1952&highlight=piroliza

Pozdrawiam

BonAir

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286

Co by tu jeszcze sprasować... ? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skóra nie do jedzenia ( ale to ponoć normalne)

nie, to nie jest normalne, na tym forum praktykujemy odwrotną kolejność obróbki kurczaków i wychodzą ok. - to znaczy parzenie, ale nie we wrzątku ale w wodzie o temp ok. 80stopni do uzyskania temp wewnątrz najgrubszego miejsca temp. 70-72stopnie, dopiero potem osuszamy i wędzimy,

Kwaśne wędliny to może być efekt zbyt dużego przykrycia wędzarni, co bedzie skukować wspomnianą pirolizą

Do wędzenia kurczaków lepiej unikać dębu - daje on mocny wyrazisty aromat, zależy też jaki to rodzaj dębu bo z własnego doświadczenia wiem że różnice są bardzo duże

Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.