Piotra Opublikowano 5 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 5 Lutego 2007 Witam wszystkich Wypowiadam się po raz pierwszy i dopiero zaczynam swiją przygodę z własnym wyrobemwędlin. Forum było dla mnie bardzo pomocnePrzy drugim podejścu do wędzenia zroobiłem jednak po swojemu i za namową kolegipostanowiłem wędzić zimnym dymem( wedzarnia beczkowa - ryra ok 3m) . Wedziłem dwa bite dni w temperaturze ok. 30 st.na koiniec troszke przypieklem w wyższej pzrez 40 min.W efekcie wędlina - szczególnie poledwica rozpływa się w ustach , ale jest niestety kwasnanajbardziej na brzegu. Jak myslicie dlaczego tak się stało i czy da się jeszce coś z tym zrobić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurek52 Opublikowano 5 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 5 Lutego 2007 przypuszczam że nie osuszyłeś dobrze wędlin przed wędzeniem,lub włożyłeś wyroby do zbyt mało wygrzanej wędzarni.pamietaj o tym że musisz przynajmniej 1 godz palic pod "kotłem"aby ją dobrze wygrzć /szczególnie o tej porze/ a nastepnie włożyc wyrobydo środka i nie przykrywać /przy wędzarniach beczkowych/żar który jest na palenisku pięknie osuszy wyroby i dopiero wtedy możesz dodawać dymu.... pozdrawiam i życzę sukcesu następnym razem :grin: :grin: :grin: Cytuj żyć aby jeść,czy jeść aby żyć-oto jest dylemat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotra Opublikowano 5 Lutego 2007 Autor Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 5 Lutego 2007 Dzieki za pdpowiedźMiesko suszylem ponad godzine, wczesniej ociekalo cala nocwydawalo sie ze jest juz suche Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
irek-74 Opublikowano 5 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 5 Lutego 2007 A ile trzymałeś to w solance. :grin: Cytuj Im więcej dymu tym więcej smaku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotra Opublikowano 6 Lutego 2007 Autor Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 6 Lutego 2007 A ile trzymałeś to w solance. :grin:jakieś 10 dni - z tym że solanka była dość delikatna tak 0k 0,4 kg soli na 1l. wody Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 6 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 6 Lutego 2007 Zaraz, zaraz. Piszesz, że solanka była delikatna? Przy dawce 4 kg soli na 10 l wody?Przesoliłes Kolego. Takie dawki nie mieszą się nawet w tabelach.Gdyby było 0,04 kg soli na 1 l wody, to rozumiem, ale aż tyle :shock: Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
irek-74 Opublikowano 6 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 6 Lutego 2007 Gdyby było 0,04 kg soli na 1 l wody, to rozumiem, ale aż tyle :shock: To było by za mało. :grin: :grin: :grin: Cytuj Im więcej dymu tym więcej smaku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotra Opublikowano 6 Lutego 2007 Autor Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 6 Lutego 2007 Gdyby było 0,04 kg soli na 1 l wody, to rozumiem, ale aż tyle :shock: To było by za mało. :grin: :grin: :grin: 0,4 kg tzn 40dkg - o ile pamiętam musiałbym zajrzeć do notatek wyszło 4 litry wody na 8kg mięsa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wujaszek Tom Opublikowano 6 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 6 Lutego 2007 A może niejest kwaśna tylko pieruńsko słona :tongue: :tongue: :tongue: Cytuj Myślisz , że możesz wszystko ? Spróbuj trzasnąć drzwiami obrotowymi Myślałem ,że jestem już na dnie !!!! Ale ktoś rzucił mi łopatę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
irek-74 Opublikowano 6 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #10 Opublikowano 6 Lutego 2007 Panowie i Panie zawsze 1.00-120kg soli peklującej na 10 litrów wody nie ważne ile kilo mięsa! i przeraża mnie 10dni peklowania jak na strzyknę nie trzymam dłużej niż 36godzin. Po 10 dniach zaśmiardnie. Cytuj Im więcej dymu tym więcej smaku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abratek Opublikowano 6 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #11 Opublikowano 6 Lutego 2007 1.00-1.20kg soli peklującej na 10 litrów wody... jak nastrzyknę nie trzymam dłużej niż 36godzin. Po 10 dniach zaśmiardnie.wybacz kolego ale nie siej fermentu :???: nic nie zaśmiardnie - oczywiście mając w pamięci że stosujemy standardową temperaturę peklowania (4 - 6°C ) Cytuj Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 6 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #12 Opublikowano 6 Lutego 2007 Piotra, czyli wyszło Ci ok. 1,60 kg soli na 4 l. wody. Przy tak długim peklowaniu to stanowczo za dużoooo. Dlatego wedlina jest gorzka.Poczytaj sobie nasze działy o peklowaniu na stronie głównej, zapoznaj się z kalkulatorem i zobaczysz jak to wygląda. Jest także kilka ciekawych tabel w temacie. Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
irek-74 Opublikowano 6 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #13 Opublikowano 6 Lutego 2007 Naj prostszy sposób na solankę to na jajko.Bierzesz naczynie z wodą wkładasz surowe jajko i spiesz sól aż jajko wypłynie. :grin: Cytuj Im więcej dymu tym więcej smaku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abratek Opublikowano 6 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #14 Opublikowano 6 Lutego 2007 nie do końca - jajka teraz są tak różne że rozbieżności mogą być bardzo duże , co gorsza nie tylko wielkość jaja ma wpływ na wypornośćlepiej jednak sobie kupić wagę Cytuj Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 6 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #15 Opublikowano 6 Lutego 2007 Witam Jajko im starsze tym ma większy balonik z powietrzem i w tym szkopuł . Lepiej stosować się do opracowanych już przepisów typu kalkulator itp. Pozdrawiam Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 23 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #16 Opublikowano 23 Lutego 2007 Ja dzisiaj robiłem ajerkoniak. Włożyłem wszystkie jajka do wody, aby je umyć. Jedno od razu wypłynęło na wierzch, bez dodatku soli. Było po prostu stare.Ja używam proporcji do peklowania mokrego 8.5 dkg peklosoli na 1 litr wody i na 2,5 kg mięsa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek_ Opublikowano 23 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #17 Opublikowano 23 Lutego 2007 A właśnie wracając do tematu kwaśnych wędlin, robiłem kiełbase już dwa razy i mi się to na szczęście nie przytrafiło. Jednak moja babcia powiedziała że jak będe zostawiał kiełbase nieuwędzoną na noc (chodzi oczywiście o osadzanie i częściowe osuszanie) to mi kiełbasa skwaśnieje, i będzie niezdatna do zjedzenia.Czy myślicie że to prawda, czy raczej nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 23 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #18 Opublikowano 23 Lutego 2007 Babcia miała racje. Przeciez farsz do kiełbasy jest juz doprawiony róznymi przyprawami, niekiedy cukrem i jesli zostanie to na kilkanascie lub kilkadziesiąt godzin w temp. pokojowej to na pewno rozpoczna sie negatywne reakcje chemiczne mogące skutkować skwaśnieniem farszu, nieprzyjemnym zapachem itp. Jesli do tego mięso było niezbyt świeże, możesz polegac na przestrodze Babci.My jednak o tym wiemy :wink: i tutaj opisujemy skwasnienie wywołane powstawaniem kwasu octowego na powierzchni wedzonek, co spowodowane jest złym wygrzaniem wedzarni i słabym osuszeniem produktów oraz wedzarni przed wedzeniem, lub zbyt duzymi róznicami temperatur podczas wędzenia. Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 23 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #19 Opublikowano 23 Lutego 2007 Nieprecyzyjne jest określenie terminu robienia wędlin na noc i ich osadzanie przez noc i wcale nie musi oznaczać że to może oznaczać kwaśnienie. Nie precyzyjność polega na tym że prawie zawsze nadziewam na noc i nigdy nie miałem problemów. Ale nadziewam bardzo późno to jest o 23 - 24 godz a wędzenie rozpoczynam o 5-6 godz rano W lecie o 3-4 godz . Wszystko będzie zależało od temperatur w jakich będą przebywały podczas osadzania. Przecież jest taka kiełbasa co normy przewidują jej osadzanie 1-2 dni. Najważniejsze to dobry surowiec i zachowanie elementarnych warunków sanitarnych.Pozdrawiam Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 23 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij #20 Opublikowano 23 Lutego 2007 Witam . Bardzo nie zręcznie zabierać głos po wypowiedziach autorytetów w sprawie kwaśnej kiełbaski. Szczerze mówiąc ja też pozostawiam świeżo nadzianą kiełbaskę na parę naście godzin do osadzenia i obsuszenia. Jest ona rozwieszona na kijkach w mieszkaniu gdzie temperatura jest około 18-20st C .Pięknie się obsuszy i cudownie wędzi co widać na załączonych fotkach na forum . Nigdy nie miałem problemu ze złym smakiem czyli kwaśną z tego powodu. Jedno jest pewne że zawsze staram się używać do wyrobu świeżego towaru najlepiej z ubojni . O higienie i czystości nie wspominam bo to jest oczywiste. Serdecznie pozdrawiam Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leo Opublikowano 15 Czerwca 2009 Zgłoś Udostępnij #21 Opublikowano 15 Czerwca 2009 WitamPewnie niektórzy się uśmieją z moich problemów, ale co tam kiedyś trzeba zacząć.To moje pierwsze wędzenia.1. Peklowałem części kurczaka, skrzydełka i udka przez 24 h. później do rozgrzanej wędzarni temp oko 60 C przez godzinę. Następnie wędzenie w temp około 30 - 40 C przez 4 godziny. Wędziłem drzewem ze śliwki.2. Peklowanie 3 dni. Nóżki kurczaka do rozgrzanej wędzarni 60 C na pół godziny. Wędzenie w temp 30 - 40 C przez 5 godzin. Następnie parzenie we wrzątku przez 5 minut. Wędziłem dębem z dodatkiem wiórów z olchy.Wędzarnia to beczka z dnem. Wlot dymy z boku w dolnej części. Palenisko to piec typu koza.Efekt:Mizerny. Kolor nieciekawy-ciemny. Skóra nie do jedzenia ( ale to ponoć normalne). Jednak mięso jest cierpko kwaskowe, szczególnie wierzchnia warstwa. Liczyłem na soczyste i smaczne mięsko pachnące wędzonką. W czym leży problem. Jestem zdesperowany bo uwielbiam wędzonki, Bardzo proszę o pomoc. Czy problem może leżeć w zbyt dużej ilości dymu? A może w budowie wędzarni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BonAir Opublikowano 15 Czerwca 2009 Zgłoś Udostępnij #22 Opublikowano 15 Czerwca 2009 Najprawdopodobniej nie wysuszyłeś mięsa przed wędzeniem. Poczytaj więcej na początku tego wątku.Jeśli uważasz jednak, że mięso było dostatecznie wysuszone, to drugą przyczyną może byc zjawisko pirolizy drewna:https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=1952&highlight=piroliza Cytuj PozdrawiamBonAir https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286Co by tu jeszcze sprasować... ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 15 Czerwca 2009 Zgłoś Udostępnij #23 Opublikowano 15 Czerwca 2009 ..i przy okazji sprawdź jakość i stopień wysuszenia zrębków oraz drewna. Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abratek Opublikowano 15 Czerwca 2009 Zgłoś Udostępnij #24 Opublikowano 15 Czerwca 2009 Skóra nie do jedzenia ( ale to ponoć normalne)nie, to nie jest normalne, na tym forum praktykujemy odwrotną kolejność obróbki kurczaków i wychodzą ok. - to znaczy parzenie, ale nie we wrzątku ale w wodzie o temp ok. 80stopni do uzyskania temp wewnątrz najgrubszego miejsca temp. 70-72stopnie, dopiero potem osuszamy i wędzimy, Kwaśne wędliny to może być efekt zbyt dużego przykrycia wędzarni, co bedzie skukować wspomnianą pirolizą Do wędzenia kurczaków lepiej unikać dębu - daje on mocny wyrazisty aromat, zależy też jaki to rodzaj dębu bo z własnego doświadczenia wiem że różnice są bardzo duże Cytuj Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leo Opublikowano 15 Czerwca 2009 Zgłoś Udostępnij #25 Opublikowano 15 Czerwca 2009 Suszyłem mięso około 1 h w przewiewnym miejscu.Jeżeli chodzi o wysuszenie drewna to mam dąb składowany około 1 roku. Fakt że przez otwory w dnie beczki jakaś ciecz kapała.O co chodzi z pirolizą drewna ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.