mięso peklowane na patelnie ???

[dżemik]

Mam takie pytanko, bo od przedwczoraj mam zamoczoną w solance szynkę którą po 11 dniach chciałem wędzić, jednak żona mi tondra "-mam już dość szynki, ja chcę polędwice..."

No i pytanie: czy tą szynkę można by z powodzeniem przerobić na coś innego w weekend na obiad po czterech dniach peklowania i na co?

Jeszcze przechodzi mi taka myśl aby dobrać trochę karczycha i podgardla i mógłbym (ale mi się nie chce paprać) zrobić jakąś "Żywiecką".

I jeszcze jedno... szukałem i nie mogę znaleźć przepisu na kiełbasę "Wiejską" macie coś???

[Gregtom]

Tutaj :

 

http://wedlinydomowe.pl/kielbasy/nietrwale-grubo-rozdrobnione/232-kielbasa-wieprzowa-wiejska-1

 

http://wedlinydomowe.pl/kielbasy/nietrwale-grubo-rozdrobnione/233-kielbasa-wieprzowa-wiejska-2

 

http://wedlinydomowe.pl/kielbasy/nietrwale-grubo-rozdrobnione/234-kielbasa-wieprzowa-wiejska-3

 

http://wedlinydomowe.pl/kielbasy/nietrwale-grubo-rozdrobnione/235-kielbasa-mazurska-wiejska-4

 

http://wedlinydomowe.pl/kielbasy/nietrwale-grubo-rozdrobnione/236-kielbasa-mazurska-wiejska-5

 

PZDR :wink:

[rad768]

Witaj mozesz taka szyneczke z powodzeniem upiec i palaszowac na goraco na obiadek lub na zimno na chlebek.Bedzie pyszna mniam.

[kaszubka33]

Witaj mozesz taka szyneczke z powodzeniem upiec i palaszowac na goraco na obiadek lub na zimno na chlebek.Bedzie pyszna mniam.

:shock: :shock:

Czy jesteś tego pewien :question: , poczytaj trochę co się wytwarza pod wpływem wysokiej temperatury .

Tutaj możesz trochę poczytać https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=8030

[rad768]

Kaszubko-kolega DZEMIK napisał ze przedwczoraj zamoczyl szyneczke więc osobiście myśle ze bedzie idealna do pieczenia,ja zawsze mocze porzadne kawalki mieska w zalewie przed pieczeniem np, goloneczke.Faktycznie moze nie az 3 dni bo nigdy nie moge sie doczekac zeby jej nie wtrzachnac ale narazie zyje.Pozdrawiam[/b]

[@halusia@]

np, goloneczke.

Goloneczki są pieczone czy gotowane?? Bo to jest różnica.

[Gregtom]

Szynka peklowana z patelni :

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=7647&postdays=0&postorder=asc&start=120

 

:wink:

[roger]

Na patelnie zy grilla to może nie bardzo peklowane się nadaje ... Ale da się to obrobic termicznie tak żeby było smacznie i zdrowo polecam Slow Cooker i duszona w warzywach albo nacZynie zaroodporne piekarnik 90-95st i dłuższa obróbka pod przykryciem z warzywami które lubisz

[dżemik]

no... a... czy w stronę mielonego i później w kierunku sznycelków, gołąbków itp. i czy to jakoś szczególnie ususzać czy opłukiwać?

[Kruszynka]

roger, Trafiasz w samo sedno problemu.Na pewno nie wolno peklowanego mięsa grillować , niewskazane jest smażenie na patelni , zwłaszcza teflonowej o cienkim dnie.Długie duszenie w piekarniku na podkładzie z warzyw w temperaturze 70 st.jest na pewno bezpieczne a potrawa wychodzi kruchutka i soczysta.Kiedyś zamieściłem na stronie głównej przepis na peklowaną karkówkę na podkładzie z kapusty kiszonej.Przepis był potem na forum wałkowany dość długo i w sumie zgodzono się że jest to sposob bezpieczny dla zdrowia.

 

[ Dodano: Czw 24 Lis, 2011 21:37 ]

dżemik, dżemik, śmiało upiecz w piekarniku, wolno i w niskiej temp./70-80 st./

[@halusia@]

dżemik poczytaj sobie tutaj...mój temat również był '' wałkowany'' :wink:

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=6838&postdays=0&postorder=asc&start=15

[Gregtom]

Na pewno nie wolno peklowanego mięsa grillować

Hmm.. I kielbas tez nie mozna zajadac z grilla albo z ogniska ??? :lol:

 

O jajecznicy na boczku i kielbasie juz nie wspomne :lol:

[Kruszynka]

Hmm.. I kielbas tez nie mozna zajadac z grilla albo z ogniska ??? :lol:

Wolno kolego wolno.Mówimy o grubym kawale mięsa /golonka,stek/.Kiełbasa jest w osłonce,mięso też jest powiedzmy lekko peklowane :lol: .

[dżemik]

roger, Na pewno nie wolno peklowanego mięsa grillować , niewskazane jest smażenie na patelni , zwłaszcza teflonowej o cienkim dnie.

jest to spowodowane zawartością peklosoli w mięsie? czy ciężkostrawnością ogólną?

[Gregtom]

Kazik.. Przepraszam za mój ironiczny ton.. Nie chciałem ..sorki..

 

Ale.. Mamy tutaj tzw. "Jarmarki Gwiazdkowe". Hitem na tych jarmarkach są tzw. Pieczone szynki w bułce. Różowe, peklowane i upieczone w całości nad rożnem.

 

Dla mnie to dość drogie Menu ale raz w roku pozwole sobie na to.

 

Szynki oraz peklowane karczki sam robie w piekarniku i to powyzej 150 C..

 

I zyje :wink:

[Kruszynka]

dżemik, Obecnością peklosoli Gregtom, Ja nie widzę widzę u Ciebie żadnej ironii :lol: po prostu głos w dyskusji.A Niemcy jedzą bardzo dużo peklowanego mięsa np peck flaisz /nie znam pisowni :blush: /czy łopatka po schwarzwaldzku.Wyznaję zasadę,że wszystkiego trzeba w życiu spróbować :thumbsup:Swoje zdanie na temat grillowania peklowanych mięs opieram na wypowiedziach doświadczonych kucharzy telewizyjnych :lol: ,którzy ostrzegają przed, przyrządzaniem takich mięs nad otwartym ogniem.Pozdrawiam serdecznie :grin:

[abratek]

Mamy tutaj tzw. "Jarmarki Gwiazdkowe". Hitem na tych jarmarkach są tzw. Pieczone szynki w bułce. Różowe, peklowane i upieczone w całości nad rożnem.

 

...peklowane karczki sam robie w piekarniku i to powyzej 150 C..

 

I zyje :wink:

- tak ... żyjesz... na razie :tongue:

Ludzie!... widzicie tylko czarne albo białe :rolleyes:

- przecież nikt nie mówi że po zjedzeniu kilku kiełbasek czy plasterka peklowanego mięsa z rożna zejdziecie z tego świata w trybie natychmiastowym :rolleyes: albo padniecie w konwulsjach po ostatnim kęsie :devil:

 

to zabija cicho i powoli :???:

 

...Niemcy jedzą bardzo dużo peklowanego mięsa...

ich sprawa.... :devil: - niech się trują... dlaczego mamy być głupsi od nich? - czy my zawsze musimy brać sobie za wzór innych? tylko dlatego że to Niemcy czy Amerykanie?

a niby kto powiedział że oni są mądrzejsi?

 

wyniki badać o szkodliwości mięs peklowanych, pieczonych są dość "świeże" więc nie możemy tutaj podpierać się jakimiś długoletnimi tradycjami :rolleyes:

[Darino]

to zabija cicho i powoli

:grin:

Nitrozoaminy powstają nie tylko przy obróbce cieplnej peklowanego.

Mogą powstać tagże w zakwaszonym środowisku np. podczas trawienia w żołądku i nie tylko z mięsa ale i wszystkich roślin, i ich przetworów.

Nawet niby zdrowe ryby zawierają wystarczająco azotanu by w trakcie trawienia powstały trujące nitrozoaminy. A o dobrym piwie już nie wspomna.

Więc o czym tu mowa

Pozdrawiam

:grin:

[andrzej k]

Więc o czym tu mowa

 

Darino Moim zdaniem , jeżeli jesteśmy świadomi trucizny powinniśmy ją oczywiście ograniczać . To jest moje zdanie . Każdy ma prawo wyboru . :smile:

 

 

gorąco pozdrawiam

[Kruszynka]

a niby kto powiedział że oni są mądrzejsi?

a kto stwierdził,że są mądrzejsi? Napisałem że jedzą i to wszystko., :lol:

[Darino]

jeżeli jesteśmy świadomi trucizny powinniśmy ją oczywiście ograniczać

Anrzeju, też jestem tego zdania, tylko co zrobić jak podobne trucizny są wszędzie.

Myślę że jedynym ratunkiem jest ograniczać jedzenie wszystkiego, no i picie.

No ale co to da...

i tak żyjemy aby umrzeć

prędzej czy później.

:wink:

[roger]

i tak żyjemy aby umrzeć

A wcześniej "umieramy" żeby żyć ... godnie

 

Oj jak ciężko jest lekko żyć ..

[dżemik]

:blush: :blush: :blush: :blush:

....ale o co chodzi z tym grilowaniem, smarzeniem mięsa peklowanego :wink: :wink:

[abratek]

Nitrozoaminy powstają nie tylko przy obróbce cieplnej peklowanego

zgadza się, tylko że tu akurat powstaje najwięcej a jednocześnie nie ma problemu z wyeliminowaniem :wink:

[Darino]

tylko że tu akurat powstaje najwięcej

Niech będzie ale napewno wiesz, że przy powstawaniu chorób nie liczy się najwięcej.

:grin: