Kuchenne Przygody wg Zbója

[andrzej k]

Żółtka wbijać bezpośrednio do garnka

 

Ja daję bezpośrednio do garnka , może jest inna metoda o której nie wiem :smile:

 

Dzięki Haluś . Wszystko jasne . :grin:

 

 

 

 

 

Pozdrawiam

[Zbój Madej]

Ja daję bezpośrednio do garnka

Andrzejku, a czy nie ścina Ci się żółtko w garnku po wbiciu do gorącego?

[andrzej k]

Andrzejku, a czy nie ścina Ci się żółtko w garnku po wbiciu do gorącego?

 

Zbójaszku , na chwilkę zdejmuję z gazu , przygotowuję żółtka , wlewam do garnka i ostro mieszam " rózgą" . Żółtka muszą być czyściutkie , bez białka ,białko się szybciej ścina . Jakoś się udaje . Możesz śmiało spróbować metodę Halusi . Wydaje się pewniejsza na początek :smile:

 

 

Gorąco pozdrawiam

[Zbój Madej]

Dzięki bardzo Andrzejku

[Zbój Madej]

"Klopsiki drobiowe w sosie pomidorowym"

 

 

mięso z uda kurczaka - 1.2kg sitko 6mm

sól

czosnek wyciśnięty przez praskę

jakaś egipska mieszanka przypraw do mięs

bazylia do sosu

2 całe ząbki czosnku do sou

2 żółtka

 

Do zmielonego mięsa dodałem do smaku sól, czosnek i mieszankę przypraw, dodałem żółtka i wymieszałem, formowałem małe kulki takie trochę spłaszczone i smażyłem na patelni na dość dużym ogniu do złotego koloru. Jak się mięsko smażyło do garnka wlałem zmiksowane trzy puszki pomidorów (dwie by wystarczyły) i do tych pomidorów dodałem bazylię zmieloną, dwa większe ząbki czosnku i zagotowałem, do gotującego się sosu wkładałem klopsiki prosto z patelni i gotowałem 25 min. Klopsiki i sos wyszły bardzo dobre. ale jakbym złamał cukrem(jakieś 3g) kwasek sosu pomidorowego to byłoby jeszcze lepsze :thumbsup: :thumbsup: :grin:

 

[@halusia@]

"Klopsiki drobiowe w sosie pomidorowym"

Nie byłbyś Zbójaszkiem gdybyś czegoś nie ''wydreptał'' :grin:

Bardzo apetycznie podany obiadek... na taki się piszę w przyszłości... :tongue:

[pokemon15]

Klopsiki i sos wyszły bardzo dobre.

Jak nie, jak tak Apetycznie wyglądają :thumbsup:

[lufa]

Ja ostatni raz wchodzę na stronę przed 15, za chwilę własną śliną się zaduszę :tongue: , tak smakowo to wygląda :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:

[Zbój Madej]

Wczoraj na próbę zrobiłem dwa małe słoiczki konfitury :rolleyes: lub marmolady z porzeczki. Mnogość przepisów w necie mnie ciut ogłupiła i wydreptałem po swojemu

Miałem tylko 37dag porzeczki do tego dodałem 20dag brązowego cukru o 5dag za dużo, wsio poszło do garnka i na małym ogniu gotowałem aż sok prawie całkowicie wyparował, wlałem do słoiczków odwróciłem do góry dnem na 5min i teraz są w lodówce. Troszkę słodkawe, ale będzie do wędlin, następne jak urosną zrobię z mniejszą ilością cukru też brązowego :grin:

 

 

"Ogóerczki beny" pierwsza partia 4kg :grin:

11 słoików 0.9L, do ostatniego słoika dorabiałem na oko zalewę, gotowałem tylko 7min., dałem po pół łyżeczki pieprzu cayenne na słój, ketchup z Biedronki

Chyba w siedmiu czy ośmiu słoikach są ogórki przekrojone na pół, w pozostałych są mniejsze całe.

 

[PanBoczek]

Mnogość przepisów w necie mnie ciut ogłupiła i wydreptałem po swojemu

:clap: :grin: tak to się zazwyczaj kończy.. i wychodzi najlepiej

Troszkę słodkawe, ale będzie do wędlin

:thumbsup: koniecznie zrób coś z dziczyzny ^^ pychotka..

Zbój Madej, te ogóreczki fajnie wyglądają.. :P szczególnie, że już kilka razy ktoś o nich wspomina, że są pyszne ^^ chyba poszukam przepisu Pozdrawiam

[Zbój Madej]

chyba poszukam przepisu

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=144624#144624 ja cukru daję 2.5 szklanki

koniecznie zrób coś z dziczyzny ^^ pychotka..

Brak dostępu do surowca

są pyszne

A no są, robię je trzeci rok z rzędu i ilości coraz większe, tak u mnie te ogórki schodzą :thumbsup: :thumbsup:

[agaxxii]

Zbój Madej, Taki facet to skarb :clap:

[Zbój Madej]

Zbój Madej, Taki facet to skarb :clap:

:rolleyes: E tam skarb :blush: :blush: ja tylko dreptać w kuchni lubię :grin:

[andrzej k]

:rolleyes: E tam skarb :blush: :oops:

 

Wojtuś nie bądź taki skromny .

 

 

ja tylko dreptać w kuchni lubię :grin:

 

Nalewki też lubisz przecie . :grin: :lol:

 

 

Gorąco pozdrawiam

[Zbój Madej]

Nalewki też lubisz przecie . :grin: :lol:

He he no pewno :grin: , że lubię, szczególnie do boczku, golonki i wątrobianki :thumbsup: :thumbsup:

[pokemon15]

Zbój Madej, te ogóreczki fajnie wyglądają.. :P szczególnie, że już kilka razy ktoś o nich wspomina, że są pyszne ^^ chyba poszukam przepisu

PanieBoczku, to ty tych ogórasów nie robił ??? Oj... Są przepyszne !!!

 

Zbóju, jestem ciekaw tej konfitury... nigdy z porzeczek nie robiłem... nie jest cierpka ?

[Zbój Madej]

nie jest cierpka ?

Nie jest, a miała być cierpko-kawskowata-słodka, za dużo cukru dałem o jakieś 5dag na tą wagę porzeczek którą miałem

[Zbój Madej]

Kolejna i ostatnia partia porzeczki czerwonej, było jakieś 6.5 kg, po obróbce cieplnej wyszło jakieś 3-3.5L konfitury. Cukru tyma razem dałem mniej, 40dag/kg, jak się skończył brązowy to dałem biały

 

[Zbój Madej]

"Ogórki beny"

Dzisiejszy przerób, 4 kg, studzenie spiżarniane, na szmacie stygnie 30min. później przekładam na beton

 

 

Wczorajsze i przedwczorajsze dreptanie

 

 

Na fotkach jest 12 kg. z zeszłotygodniowym urobkiem było razem 16 kg. więcej o 0.5 kg niż rok temu. Teraz mam plan i mam słoiki żeby przerobić 30-40 kg, może się uda

Z zeszłotygodniowych 11-tu słoików został tylko jeden :blush: :P

Słoiki o poj. 0.9L po zalaniu gorącą zalewą i po wlaniu do garów dość ciepłej, ale nie gorącej wody słoiki gotuję od momentu zagotowania 5min.

[PanBoczek]

Zbój Madej, :thumbsup: :clap: nadreptałeś się jak maratończyk :grin: Pozdrawiam

[Zbój Madej]

Wpierwej hicior :grin: :grin:

Moja mam robiła małe porządki w spiżarni ze słoikami i znalazła jeden zeszłoroczny duży słoik "Ogórków beny", ogórki mają bardzo głęboki smak ketchupu i są wyraźniej słodsze w smaku niż kilkutygodniowe lub kilkumiesięczne, a ja daję pół szklanki mniej cukru niż w przepisie oryginalnym. Ogórki te są jeszcze fajnie chrupkie przy gryzieniu :grin:

 

 

Urobek z popołudniowego dreptania, 4.5 kg ogórków, wyszło 17 słoików 0.5 L

 

 

Do zalewy z przepisu beny pomniejszoną o pół szklanki cukru dolewam jakieś 200-300ml wody, tak do pełnego garnka w którym gotuję zalewę. Ilość tej zalewy wystarcza, jeżeli robię w słoikach 0.9 L, na 4 kg ogórków z czego jakieś 90% jest krojone na pół, wychodzi 10 słoików, a jak robię w słoikach 0.5 L to idzie na tą ilość zalewy 4.5 kg ogórków z czego jakieś 60% krojone na pół, a reszta drobniejsza w całości i wychodzi 17 słoiczków.

Moja mała przeróbka przepisu beny:

 

Ogórki beny

 

Nieduże ogórki myję, kroję na pół ze skórą, jak mniejsze mogą być całe. Układam ciasno w słoikach i dodaję koper ,ziele angielskie, czosnek, gorczyce, pieprz cayenne lub ostrą paprykę i pieprz czarny ziarnisty. Sporządzam zalewę:

 

2 l wody

2.5 szkl cukru

4 łyżki soli

16 łyżek ketchupu pikantnego (ja daję cała butelkę pikantnego lub „Tortex”)

1 szkl octu

ja dodaję jeszcze pieprz cayenne lub ostrą paprykę, tak z 1/5 łyżeczki, taka większa szczypta, ale te przyprawy nie są konieczne.

 

Ogórki zalewam gorącym płynem, zakręcam słoiki wstawiam do garnka wyłożonego papierem, zalewam dość ciepłą, ale nie gorącą wodą do 3/4 wysokości słoika, doprowadzam do wrzenia i gotuję, od momentu zagotowania:

 

0.5 L - 4-5min. nie więcej

0.9 L - 5 min. nie więcej

1,1 L te na gumkę i sprężynę - 6-7 min. nie więcej

 

Oryginalny przepis https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=144624#144624

 

Razem z dzisiejszymi, jak na razie przerobiłem 20.5 kg

[Zbój Madej]

"Konserwowa cukinia Zbója"

 

Cukinia z działeczki, nie kupna

Obraną cukinię kroję w słupki, jak są większe ziarenka to je łyżeczką wydłubuję, a jak małe to zostawiam. Zalewa jak na ogórki beny z przepisu dwa posty wyżej z dodatkiem szczypty pieprzu cayenne, szczypta z dwóch palców :grin:

Ciasno napycham w słoiki, zalewam gorącą zalewą, wkładam do gara, do którego wlewam dość ciepłą, ale nie gorącą wodę, zagotowuję i od czasu zagotowania gotowałem 5 min. i do wystudzenia w chłodne miejsce.

Niestety nie odważyłem pokrojonej cukinii, zapomniałem, ale słoików 0.5 L wyszło dwadzieścia.

Polecać przepisu jeszcze nie mogę ponieważ to moja pierwsza cukinia konserwowa i nie wiem jak smakuje, na próbowanie trzeba poczekać niech się przegryzie, ale może ktoś z was się skusi na zrobienie kilku słoiczków

 

 

 

Co najmniej do Wtorku nie dreptam już nic, moje kulasy coś nie chcą mnie nosić, chyba się chwilowo :rolleyes: przedreptałem :lol: :lol:

[chudziak]

Hmmm , może ja się skuszę bo już nie wiem co z tą cukinią robić a wyrzucić grzech

[Małgoś]

możesz Olga zrobić zapiekankę ,którą ja przywiozłam na VI Zlot

Przepis jest autorstwa naszej Majki z Czech :

 

Zapiekanka z cukinii:

 

70dag cukinii

1 cebula

10dag sera żółtego

10dag wędliny- wszystko ścieramy na tarce o grubych oczkach i wkładamy do miski. Do tego dodajemy 5 jaj, 1 szkl.maki pszennej, 1/2 szkl.oliwy, 3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia i do tego przyprawy wedle gustu i upodobania. Ja dodałam: dużą ilość czosnku, majeranek, pieprz, przyprawę do grila(np. Kamis pikantną). Wszystko wymieszac , przełożyc do żaroodpornego naczynia i wkładamy do uprzednio nagrzanego piekarnika na 200stopni. Pieczemy tak długo aż zapiekanka nabierze rumianego koloru. Podajemy z ziemniakami i surówka, również smakuje na zimno.

 

Wygaszam..bo Zbója temat.. :blush:

 

[ Komentarz dodany przez: EAnna: Sob 21 Lip, 2012 08:23 ]

Zgodnie z życzeniem autora wątku zlikwidowałam wygaszanie dla dobra ogółu forowiczów :grin:

Wartościowe przepisy trzeba pozostawić dla potomnych Małgoś

[Małgoś]

Dziękuję EAnno,że "odptaszyłaś " :wink: wygaszanie.

A propos przepisu- już jest TUTAJ : https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=7679&postdays=0&postorder=asc&start=15 .dlatego nie chciałam zaśmiecać Zbójowi tematu :blush: :grin: .