Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

 

 

Bobo, znaczy się trochę "odeszło" na próbowanie podczas produkcji

hehe no właśnie.. tylko gdzie :D a może piłem i nie pamiętam? :facepalm:  :laugh:  :laugh: 

jedyne co pamiętam to, że z Sylwkiem trochę go próbowaliśmy :) ale ciut i jeszcze za słodki był..

 

Mima, Bazyl wyczytałem 2 rzeczy na ten temat.. pierwsza: żeby miód dobrze dojrzewał musi mieć jak najmniejszy kontakt z powietrzem, czyli nalane pod sam korek w balonie - takiego balona nie mam, w tym w którym była fermentacja nie jest to możliwe - stąd wybór butelek..

druga: miód jest gotowy do butelkowania, jeżeli po 2 dniach w temperaturze pokojowej nie zmętnieje.

Tak czy inaczej chyba lepiej mu będzie w butelkach, ale zostawiłem jedną dwusetkę w domu żeby sprawdzić czy zmętnieje, jeżeli tak to będę obserwował co się dzieje w butelkach - na rurce fermentacyjnej od dawna zupełna cisza, na zakrętce usłyszę 'sssss' jeżeli wydzieli się jakieś CO2..

Niezależnie od formy zamknięcia czas zostanie zachowany :) miód próbny, więc można poeksperymentować.. Pozdrawiam 

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/42/#findComment-327528
Udostępnij na innych stronach

Biowinu w płynie (takie w saszetce).. nic specjalnego.. 

aż poszedłem do buteleczki sprawdzić.. na razie klarowna, wziąłem łyka i wyplułem :( szkoda, ale cóż hehe 

smakuje wyśmienicie, wytrawne.. Pozdrawiam

 

cim cirim cim :D co by nie było.. miodu raczej żadne eventy niespodziewane nie zepsują hehe

jutro nastawiam swój pierwszy zakwas! od razu pszenny i żytni ;) 

czas upiec jakiś chlebek dobry! 

Edytowane przez PanBoczek

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/42/#findComment-327537
Udostępnij na innych stronach

Planuję zrobić w przyszłym roku (na początku) nastaw 40l półtoraka... na bayanusach i będę pielęgnował jak oczko w głowie :) 

ten miodzik to decyzja praktycznie w jeden dzień - MD (na soku truskawkowym :rolleyes: , czego nie czuć) do czego innego miała w ogóle być, ale był miód i był pomysł hehe 

już teraz nadaje się do picia w przyjemnością, więc jestem i tak zadowolony :) zobaczymy co będzie dalej, na żaden konkurs tego miodu raczej nie będę wystawiał hehehe Pozdrawiam

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/42/#findComment-327556
Udostępnij na innych stronach

Planuję zrobić w przyszłym roku (na początku) nastaw 40l półtoraka... na bayanusach i będę pielęgnował jak oczko w głowie :)

 

Nie radzę rzucać się aż na tak głębokie wody-miody ;)

 

Tutaj trzeba mieć naprawdę dużo wiedzy i praktyki.

 

Robisz wspaniałe potrawy ,w które wkładasz niewątpliwie dużo wysiłku

i masz niewątpliwie do tego talent, ale miody to inna sztuka.

 

Proponuje Ci zdobyc troszkę praktyki na trójniakach, czy dwa i pół"niakach ;)

Dwójniaki to już wyższa szkoła jazdy.

 

Jak masz zapał to porób sobie troszkę maliniaków, miodów korzennych czy chmielowych.

 

Pozdro.

 

PS. Jak nie masz gąsiorów to wlej miody do 2l. butelek pet. Wygodniej jest później

,,ściągać,, osad, a ten czym częściej ściągany tym predzej dojrzewa miód.

 

MOJE WYROBY Z 2009 R.

post-61182-0-80179800-1389999649_thumb.jpg

Edytowane przez mima
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/42/#findComment-327581
Udostępnij na innych stronach

 

 

z Sylwkiem trochę go próbowaliśmy :)

No tak, teraz wszystko jasne :laugh: :laugh: :laugh:

Witajcie BiSwW

lokomotywa-ruchomy-obrazek-0004.gif

Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło

etiam latrones suis legibus parent !!

Wędzę więc jestem :D

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/42/#findComment-327609
Udostępnij na innych stronach

No tak, teraz wszystko jasne

 

oj tam oj tam :P byleby 8 docelowych butelek zostało nieruszonych jeszcze ten długi długi czas :)

 

 

 

Proponuje Ci zdobyc troszkę praktyki na trójniakach, czy dwa i pół"niakach Dwójniaki to już wyższa szkoła jazdy.   Jak masz zapał to porób sobie troszkę maliniaków, miodów korzennych czy chmielowych.

 

 

Mima, doprawianych niczym ani owocowych nie chcę robić.. mam jeszcze sporo czasu na doczytanie i edukację (rok czasu ;) ) w międzyczasie trochę doświadczenia tez złapię.. 

tylko nie jestem pewien jeszcze czy robić półtorak czy dwójniak.. nie martwię się o sam proces produkcji tylko raczej o to, że nie wiem co bardziej będzie mi smakowało.. nie miałem okazji próbować ani półtoraka ani dwójniaka, a biorąc pod uwagę to co piszą na forum winoorg to cóż.. wszelkie sklepowe miody pitne to szachrajstwa niepodobne oryginałom.. 

Więc tak na prawdę nie wiem co jest moim punktem docelowym :)

Oczekuję, że miód będzie:

1. Płynny, ew. lekko gęstawy, ale bez przesady.

2. Nie za słodki, aby dało go się wypić np. 250ml a nie łyczek i już dziękujemy bo za słodko. 

3. Klarowny, ale to sprawa wyłącznie czasu i zlewań.. 

4. Z dobrego miodu, niesycony, dla zachowania jak najbardziej naturalnego smaku miodu. 

 

I to by było na tyle ;) półtorak po 10ciu latach - cóż to będzie? Zastanawiając się nad tym, może jednak dwójniak lepiej podpasuje pod te kryteria? 

Jakie korzyści dałoby mi wyprodukowanie nawet idealnego, chwalonego przez wszystkich półtoraka, jeżeli dla mnie samego byłby za słodki, za gęsty i nie podchodził do picia.. ciężko, cieżko :) Może Ty mi podpowiesz? Pozdrawiam

Edytowane przez PanBoczek

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/42/#findComment-327617
Udostępnij na innych stronach

 

 

byleby 8 docelowych butelek zostało nieruszonych jeszcze ten długi długi czas :)

No właśnie, tu mogą zacząć się "schody" :laugh: :laugh: ale co tam, Bobo da radę :laugh: :laugh:

Witajcie BiSwW

lokomotywa-ruchomy-obrazek-0004.gif

Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło

etiam latrones suis legibus parent !!

Wędzę więc jestem :D

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/42/#findComment-327623
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Proponuje Ci zdobyc troszkę praktyki na trójniakach, czy dwa i pół"niakach Dwójniaki to już wyższa szkoła jazdy.   Jak masz zapał to porób sobie troszkę maliniaków, miodów korzennych czy chmielowych.

 

 

Mima, doprawianych niczym ani owocowych nie chcę robić.. mam jeszcze sporo czasu na doczytanie i edukację (rok czasu ;) ) w międzyczasie trochę doświadczenia tez złapię..

4. Z dobrego miodu, niesycony, dla zachowania jak najbardziej naturalnego smaku miodu. 

 

I to by było na tyle ;) półtorak po 10ciu latach - cóż to będzie? Zastanawiając się nad tym, może jednak dwójniak lepiej podpasuje pod te kryteria? 

Jakie korzyści dałoby mi wyprodukowanie nawet idealnego, chwalonego przez wszystkich półtoraka, jeżeli dla mnie samego byłby za słodki, za gęsty i nie podchodził do picia.. ciężko, cieżko :) Może Ty mi podpowiesz? Pozdrawiam

 

Nie robiłeś nie piłeś ale już nie chcesz...

To jak to rozumieć że w między czasie złapiesz trochę doświadczenia???

 

Ty chcesz od razu robić i pić miody królewskie.

Bo półtorak takim miodem jest.

A dlaczego?

Dlatego że,- udawało się go robić tylko najwybitniejszym bartnikom.

Dlatego osiągał kiedyś zawrotne ceny.

A Ty jeszcze chcesz niesycony ;) , a czy wiesz z jakimi niebezpieczeństwami produkcyjnymi się to wiąże?

No ale cóż, o sukcesach lubią mówić wszyscy, a o porażkach - nikt, a już jeżeli, to tylko napomykają

mówiąc aaaaaa tam, ale boli bardzo.

Ale jak to mówi przysłowie, - najlepiej człowiek się uczy na własnych błędach.

 

Moje gąsiory na leżakach.

post-61182-0-57029900-1390048392_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/42/#findComment-327659
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie radzę rzucać się aż na tak głębokie wody-miody ;)

 

Tutaj trzeba mieć naprawdę dużo wiedzy i praktyki.

 

 

Eeee tam, niech się rzuca!  :thumbsup:

 

Sam smak ryzyka jest ekscytujący!  :D

 

A co dopiero jak wyjdzie coś na miarę "...osi"  :tongue:

 

Wtedy jest dopiero jazda!  :w00t:  :frantics:

.

"Opinia zwykłego człowieka, to brednie gorsze od milczenia." (grizzly)
:cool:

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/42/#findComment-327737
Udostępnij na innych stronach

Ta łatwo mówić, jak nie wyjdzie to można się jeszcze pośmiać.

 

Miody wcale nie są tanie mo chyba że ktoś robi z pół litra.   :tongue:

Edytowane przez mima
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/42/#findComment-327776
Udostępnij na innych stronach

Mima ładna kolekcja, ale z całym szacunkiem resztę pominę :) nie można słuchać, że coś się nie uda.. bo człowiek jak się nasłucha to niechcący w podświadomości jeszcze w to uwierzy! Musi się udać :) 

Z tego co się dowiedziałem półtorak wychodzi jak likier wręcz - za ciężki, za słodki. 

Zrobię dwójniaka :) 

 

 

 

Sam smak ryzyka jest ekscytujący!    A co dopiero jak wyjdzie coś na miarę "...osi"    Wtedy jest dopiero jazda!   

i to jest to!

bez ryzyka nie ma zabawy ani zaskakujących korzyści :)

 

Zakwasy powoli sobie przy grzejniku pracują, a przynajmniej zaczynają ^^

Trójniak nadal bez oznak mętnienia - jutro w południe miną 2 doby nieopodal grzejnika :) Pozdrawiam 

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/42/#findComment-327791
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję że opiszesz co i jak i co...

Ci wyszło.

Pozdrawiam a może do zobaczenia bo zdaje mi się że jakiś czas temu

zarejestrowałeś sie na kamperach. Czy tak?

post-61182-0-25525100-1390078802.jpg

Edytowane przez mima
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/42/#findComment-327803
Udostępnij na innych stronach

Mima dziękuję :) zawsze opisuję to co wyjdzie jak i niewypały hehe żeby pamiętać co zrobiłem nie tak.. 

mówisz o forum wino org? zarejestrowałem się specjalnie na akcję miodową :) za dużo dobrego o nich słyszałem i czytałem, żeby nie spróbować.. 

Z tym trójniakiem chyba jednak dobrze zrobiłem zlewając do butelek... próbka stała 48h 30cm od kaloryfera.. i żadnego zmętnienia nie zaobserwowałem :) może też dlatego, że proporcje nie były dokładnie jak na trójniaka - pewnie ciut więcej wody,, ważne, że jest ok :) 

 

Nowy sosik Mad Dog do testowania - Chipotle... OKROPNY! 

Smak to w ogóle jakaś składanka przypadkowych smaków, konsystencja odrzucająca - jakby zmielony piasek dodali, za kwaśny i praktycznie bez wyraźnej ostrości... totalna porażka, pocieszam się tylko tym, że będę miał druga buteleczkę na własne sosy hehehe 

Wczoraj zrobiłem sobie etykietę, którą można przykleić bezpośrednio na szkło.. 

Dopiero po opróżnieniu połowy, kiedy światło będzie mogło przejść przez naklejkę, pojawi się niebieskie "Pan Boczek" :D 

Pozdrawiam 

 

 

post-52552-0-57960100-1390119343_thumb.jpg

 

post-52552-0-47097200-1390119350_thumb.jpg

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/42/#findComment-327874
Udostępnij na innych stronach

Mima dziękuję :)

mówisz o forum wino org? zarejestrowałem się specjalnie na akcję miodową :)

 

 

Hej!

Nie miałem na myśli Campertram, ale tam w grudniu zarejestrował się Pan_szyneczka.

Sorry pomyliłem się.  :D  :D  ;)

Nalepka świetna.

 

Pozdro.

 

 

attachicon.gifPB Hot Sauce.jpg

 

attachicon.gifPB Hot Sauce (1).jpg

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/42/#findComment-327926
Udostępnij na innych stronach

Niewykluczone, że się jednak spotkamy hehe :)

nie wiem jak ze zjazdami na razie, ale w sierpniu będę na pewno na ogólnopolskim zjeździe :)

bardzo polecam! kamperem też można przyjechać hehe

 

Miód stopnia klarowności nie zmienił, chociaż jak dziś go próbowałem, zdecydowanie muszę powiedzieć, że jest półsłodki. 

Najwidoczniej drożdże były za słabe, ale to nawet dobrze :) taki jest w sam raz, jeszcze 'ostry' i 'dziki', ale pije się z przyjemnością i myślę, że po kolejnych 18 miesiącach będzie super. 

Ciemny dzień dzisiaj, malutko słońca i ponuro, zrobiłem co mogłem żeby ładną fotkę pstryknąć hehe 

widać, że krystalicznie klarowny nie jest - albo to złudzenie, patrząc pod słońce wydaje się jak normalne białe wino.. 

nvm w razie pojawienia się osadu zleję po prostu z butelek :) 

Big Mama zachwycona, dała zielone światło do dalszego miodowania hehe Pozdrawiam

 

 

post-52552-0-57582400-1390136580_thumb.jpg

 

post-52552-0-08630900-1390136589_thumb.jpg

 

post-52552-0-31055900-1390136594_thumb.jpg

 

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/42/#findComment-327956
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

Hej!

Nie miałem na myśli Campertram, 

 

Camperteam- oczywiście sorry mały błąd.

 

Twój miód barwy już nie zmieni, ani nie zmętnieje, spoko.

Teraz będzie się robił tylko bardziej klarowny, a na dnie będzie powstawał 

niewielki osad.

 

A gdzie będzie ten zjazd w lato przypomnij mi proszę.

 

post-61182-0-84885200-1390139610.jpg

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/42/#findComment-327968
Udostępnij na innych stronach

A gdzie będzie ten zjazd w lato przypomnij mi proszę.

 

 

 https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8467-ix-ozwb/  - przejrzyj informacje i zdjęcia z poprzednich zlotów :) świetni ludzie i wspaniała zabawa! 

można popróbować domowych wyrobów (nie tylko mięsnych hehe) i sporo się nauczyć, dowiedzieć :P 

Miejscówka jest wg mnie świetna - dużo miejsca i piękna okolica.. gorąco polecam :)

 

Eli dziękuję ^^ mam nadzieję, że to co mówisz to prawda.. i niebawem coś z tym zrobię konkretnego hehe

 

Po diecie kopenhaskiej czas na rozluźnienie :) nadal zdrowo i dietetycznie, ale już można się 'solidnie najeść' - nie mylić z przejedzeniem hehe

Na kolejne dni pomocna będzie na pewno kapuścianka - a może wręcz bigos? nomenklatura mniej ważna niż sama treść dania.

Curry z sycącym kleistym ryżem też w wariancie okrojonym - nie mniej smacznym na szczęście! 

 

Obie potrawy wyszły na tyle dobrze, że zapisałem receptury.. być może ktoś skorzysta.. mam nadzieję

 

Kapuśniak/Lekki Bigos

 

-100 gramów wędzonego boczku zesmażamy na 3 łyżkach oleju, dodajemy 6 nie za drobno posiekanych cebul i czekamy aż uzyskają złotawy kolor

-w tym czasie obieramy i kroimy w kostkę seler, pietruszkę, pora i smażymy dalej aż uzyskają kolor

-dodajemy 3 łyżki brązowego cukru i czekamy aż nastąpi karmelizacja, wedle smaku dodajemy 3-4 kostki rosołowe, pamiętając, że kiszona kapusta i sos rybny dodadzą trochę słoności

-zalewamy warzywa wrzątkiem (tak aby przykryć całość) i dodajemy przyprawy oraz pokrojone w kostkę ziemniaki i marchew w talarkach.. przyprawy; ziele angielskie, liść laurowy, majeranek, imbir w proszku i 4-5 łyżek sosu rybnego - nie będzie wyczuwalny jako taki, nada tylko przyjemnej głębi. Dodajemy także puree z całej główki czosnku. 

Opcjonalnie można dodać chilli - w moim przypadku suszone płatki Scotch Bonnet, wyszło dosyć ostre.

 

post-52552-0-54489200-1390157263_thumb.jpg

 

W osobnym garnku gotujemy wkładkę - ogólnie chodzi o pozbycie się zapasów z zamrażalnika.. czyli surowe wycięte chrząstki z mięskiem, jakieś kości, niewykorzystane kawałki.. wołowina, wieprzowina, drób - wszystko jedno a najlepiej wszystko na raz hehe 

Gotujemy mięsko około godziny w małej ilości wody, tak aby dało się oddzielić mięso, ale także odrzucić tłuszcz i inne tkanki (wersja zdrowsza, dietetyczna). 

Mięso i kości odcedzamy, wywar mięsny przelewany do warzyw. Obrane mięso powędruje później do jednego garnka z kiszoną kapustą. 

 

post-52552-0-77800300-1390157265_thumb.jpg

 

post-52552-0-32923400-1390157268_thumb.jpg

 

Kolejnym ważnym składnikiem są grzyby w dużej ilości - dodałem kilka kapeluszy naszych polskich podgrzybków suszonych oraz chińskie suszone grzyby o wyjątkowym, głębokim aromacie.. należy je pogotować godzinę, wyjąć, pokroić w klastry i na nowo dodać do całości. 

 

post-52552-0-56216000-1390157270_thumb.jpg

 

post-52552-0-09696900-1390157274_thumb.jpg

 

Po dodaniu kiszonej (siekanej) kapusty wszystko musi się pogotować minimum 2 godziny. 

Kapustę dodajemy kiedy wszystko jest już miękkie - wiadomo, że ziemniaczki gotowane w kwasie mają nieprzyjemną konsystencję (lub przyjemną - co kto woli hehe). 

 

post-52552-0-25378200-1390157276_thumb.jpg

 

Całość wykańczamy, doprawiając do smaku cukrem i sokiem z cytryny - należy złapać balans kwaśnego ze słodkim. 

SMACZNEGO! 

 

Curry z kleistym ryżem i podsmażaną wołowiną

 

Do sosu curry użyłem pozostałości wiórków kokosowych z przyprawami z produkcji tajskiego tabasco kokos-limonka.. 

spokojnie możemy to zastąpić mielonymi w młynku do kawy wiórkami kokosowymi oraz skórką z limonki (z 2 szt.) 

 

-na 2 łyżki oleju wrzucam czubatą łyżkę pasty Green Curry i podsmażam, aż puści aromat (czuć zapach i palenie w nosie)

dodaję wiórki kokosowe i skórkę limonkową, smażę dalej do uzyskania złotawej barwy i mocnego aromatu

-na tym etapie można dodać więcej chilli, jeżeli ktoś lubi

-kiedy baza jest już usmażona zalewamy ją puszka mleczka kokosowego (400ml, 600kcal na 4-5 osób.) 

-dodajemy pół kostki rosołowej, 3 łyżki cukru i zagotowujemy. 

 

Sos można zrobić wcześniej.. a 30 min przed podaniem wstawić na gaz i odparować, dodając miąższ (konkretnie gniazda nasienne) z pomidorów i ogórków. Dodajemy 6-8 łyżek sosu rybnego. 

 

Gotowanie ryżu - metoda absorpcyjną. 

1 szklanka ryżu + 1.5 szklanki wrzątku 

zagotowujemy odpowiednią dla naszych potrzeb ilość ryżu i wody (bez przykrycia), po zagotowaniu nakrywamy i zmniejszamy ogień do minimum. Gotujemy aż ryż wchłonie cała wodę, potem wyłączamy i owijamy rękawicami kuchennymi, ścierkami, kołdrą.. czymkolwiek aby stało w cieple. Po 15-20 minutach ryż będzie gotowy do podania (wystarczy spulchnić widelcem). 

 

ad. do tego przepisu ryżu nie solimy, sos curry będzie słony na tyle, że doprawi ryż

ad2. możemy dodać jakiś aromat.. kawałek rozgniecionego nożem imbiru, kwiat hibiskusa, można też użyć ryżu jaśminowego czy zastąpić część wody mleczkiem kokosowym

 

post-52552-0-81040000-1390157286_thumb.jpg

 

Curry będzie ostre. Dla schłodzenia proponuję prosty zestaw warzyw; cienko krojona biała część pora, miąższ ogórka i pomidora oraz sałata lodowa - bez przypraw. Jeżeli nie mamy do tego świeżych ziół, można polać warzywa na talerzu smakową oliwą (np. bazyliową). Przygotowane wcześniej warzywa czekają w lodówce, aby były zimne - niesamowite połączenie z palącym curry! 

 

post-52552-0-51592000-1390157278_thumb.jpg

 

W ostatniej chwili (kiedy sos curry i ryż są już gotowe) rozgrzewamy na największym możliwym ogniu patelnię i wrzucamy pokrojoną w cienkie paski wołowinę (100g na osobę będzie w sam raz) marynowaną w oliwie, cebuli, czosnku i przyprawach suszonych (2-3 godziny wystarczą). Smażenie z ciągłym podrzucaniem zajmuje góra minutę. 

 

post-52552-0-87390500-1390157280_thumb.jpg

 

Sposób podania: 

proponuję, jak widać na załączonym zdjęciu, wołowinę prosto z patelni wyłożyć na gorący ryż, aby soki które wypłyną wzbogaciły go. Sos curry osobno w miseczce a obok ryżu zimne warzywa. 

Miseczkę z sosem zestawiamy z talerza i mamy miejsce aby na bieżąco mieszać wszystkie składniki. 

 

post-52552-0-04179500-1390157283_thumb.jpg

 

w ten sposób każdy kęs będzie miał wyrazisty smak curry oraz będziemy jedli wolniej, co też ma swoje znaczenie. 

nie obyło się bez dodatkowych kilku(nastu hehe) kropli ostrego tabasco i soku z limonki.  

Wygląda na bardzo duży posiłek, ale.. wstałem od stołu z uczuciem lekkości. Polecam. 

Pozdrawiam

 

post-52552-0-98562400-1390157284_thumb.jpg

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/42/#findComment-328060
Udostępnij na innych stronach

Na Twojej stronie to czuje się jakbym otworzył 

dobrą książkę kucharską.

 

Co do zlotu to jestem zapisany do Łodzi na przełomie kwietnia i maja.

 

Na IX OZBW też się zapisałem, ale oprócz hasła zagroda nikt

nic więcej nie pisze.

Czyżby nikt nie wiedział, czy wszyscy wiedzą i dlatego nie piszą.

Jeżeli ktoś wie, proszę mnie rozjaśnić i za to dziękuję.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/42/#findComment-328143
Udostępnij na innych stronach

Testowy chleb na zakwasie :) podejście pierwsze. 

 

Kilka dni temu nastawiłem pierwsze zakwasy - pszenny i żytni. 

Z początku pracowały ładnie, potem coraz słabiej.. ale mniejsza, będę się o to martwił jutro :) 

Dziś upiekłem pierwszy testowy (malutki) bochenek - niewypał. 

Smak ok, skórka chrupiąca i boska.. ale miąższ ścisły i nieprzyjemny przy konsumpcji. 

 

Obiecałem sobie, że będę zamieszczał porażki, aby móc się z nich uczyć - pamiętając :) 

Z tego co wyszło, wydaje mi się, że zakwas był za słaby.. nie zrobiłem zaczynu, dodałem go od razu do ciasta właściwego..

i tu chyba leży pies pogrzebany. 

 

Po to są wersje testowe :D więc już nastawiłem zaczyn na jutro. Nie poddajemy się hehehe

ten chlebek był na żytnim zakwasie, zaczyn na jutro nastawiłem na dwóch - pszenno-żytni, a co :D 

ale o jutrzejszym wypieku - jutro. 

Fotki powiedzą więcej ;) Pozdrawiam 

 

Zakwasy:

 

post-52552-0-77784800-1390412657_thumb.jpg

 

post-52552-0-49783600-1390412661_thumb.jpg

 

wyrastanie, ugniecenie, uformowanie 

 

post-52552-0-83033600-1390412663_thumb.jpg

 

wyrastanie kilkugodzinne w koszyku wiklinowym

 

post-52552-0-79336800-1390412665_thumb.jpg

 

pieczenie; 15 minut w 220*C i 25 min w 180^C

 

post-52552-0-72544800-1390412667_thumb.jpg

 

post-52552-0-07965800-1390412670_thumb.jpg

 

spód - odgłos przy pukaniu tak jak powinno być - totalna pustka hehe

 

post-52552-0-54324200-1390412672_thumb.jpg

 

przekrój.. na zdjęciach źle może nie wygląda, ale jest nieudany. 

na szczęście większość z niego, z racji mikrych rozmiarów, to pyszna chrupiąca skórka.. 

 

post-52552-0-59948600-1390412674_thumb.jpg

 

post-52552-0-59255100-1390412676_thumb.jpg

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/42/#findComment-328632
Udostępnij na innych stronach

Nie poddajemy się hehehe

Robercie o to chodzi i cały czas do przodu :thumbsup: .

Ja swój pierwszy zjadliwy chleb zrobiłam trzymając się ściśle przepisu Przemka i Pokemona.

Próbuj dalej a na efekt nie będziesz musiał długo czekać. Mocno trzymam kciuki i niecierpliwie czekam na następny Twój chlebuś :)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/42/#findComment-328646
Udostępnij na innych stronach

a ten zakwas co nastawiłeś kilka dni temu to dokarmiałeś codziennie ?? poza tym pieczesz chleb pszenny więc powinieneś dość dobrze go wyrobić aby puścił gluten i chleb stał się bardziej puszysty i elastyczny . 

Da Bóg dzień ,da i radę.

 

 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/42/#findComment-328648
Udostępnij na innych stronach

 

 

wydaje mi się, że zakwas był za słaby..

Jakbyś był zainteresowany to mam taki przynajmniej kilkunastoletni (od trzech lat u nas) i mogę Ci trochę dać.

Sent from my Nokia 1011
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/42/#findComment-328653
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.