Bardzo ciekawy temat do dyskusji

[robimhuk]

A gdzie pralka z grzałką 2 kW, do której jesteśmy zmuszani lać zimną wodę? Żeby ją później grzać prądem? Kiedyś były sowieckie, z przyłączem do ciepłej. Dlaczego teraz tego nie ma? :grin: .

Czy nie mozna podlaczyc cieplej wody pod elektrozawor pralki?

Ciekawe jak zareaguje programator na temperature? Ma ktos doswiadczenia z podlaczeniem pralki wlasnie do zaworu z ciepla woda?

Zmywarke tak zamontowalem i spisuje sie bez problemow.

[Maad]

Kiedyś były sowieckie, z przyłączem do ciepłej.

tiaaa, bo ciepła woda w kranie jest za darmo, nikt nie płaci za jej ogrzanie, jest wspólna czyli niczyja :grin: parafrazując znane powiedzenie: Polska to nie kraj, to stan umysłu :devil:

[Gość quartz]

Można ale na własną odpowiedzialność. Raz, że zawory nie przystosowane do ciepłej, dwa że u niektórych w instalacji woda ciepła jest aż za ciepła. Te sowieckie z tego co pamiętam to miały jakiś termostat i mieszały zimną z ciepłą. Wrzucisz coś delikatnego, poleci ponad 60 stopni i lipa z ubrań. W zmywarce nie ma takiego problemu.

[miro]

Różnica opłat w prądzie wynika może z tego, że w bloku jest inaczej niż w domu jednorodzinnym.

 

Akurat u mnie prąd poza pralką, zmywarką, kuchenką, TV i resztą oświetlenia grzeje ciepłą wodę użytkową.

Gdyby nie II taryfa w której to grzanie wody się odbywa, miałbym pewnie raz większe rachunki.

[Gość quartz]

Kiedyś były sowieckie, z przyłączem do ciepłej.

tiaaa, bo ciepła woda w kranie jest za darmo, nikt nie płaci za jej ogrzanie, jest wspólna czyli niczyja :grin: parafrazując znane powiedzenie: Polska to nie kraj, to stan umysłu :devil:

Nie jest za darmo, wiadomo, że za ogrzanie się płaci. Każdy płaci. O co Ci chodzi tym wywodem? Metra sześciennego nigdy sam w domu nie ogrzejesz za tyle, ile za niego płacisz. Przynajmniej nie grzałkami prądowymi. Przecież ja mówię o pralkach, o zmywarkach nawet nie pomyślałem, fajnie że dodane. Dodatkowo w każdym metrze sześciennym masz ukryte opłaty, typu utrzymanie i konserwacja instalacji...O czym Ty do mnie mówisz w tym momencie? Szkoda, że takie wątki zawsze się rozbijają o oszołomów. Albo pseudo ekologów albo wyzywających od komunistów czy lewaków. Gdzie ty masz darmową, grzaną wodę?

Jeżeli Polska to "stan umysłu" to nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś zaprzestał udziału w tej dyskusji. To forum jednak jest polskie i nikt Ciebie nie zmusza do czynnego udzielania się.

[Maxell]

Szkoda, że takie wątki zawsze się rozbijają o oszołomów. Albo pseudo ekologów albo wyzywających od komunistów czy lewaków. Gdzie ty masz darmową, grzaną wodę?

 

Jeżeli Polska to "stan umysłu" to nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś zaprzestał udziału w tej dyskusji. To forum jednak jest polskie i nikt Ciebie nie zmusza do czynnego udzielania się.

Quartz przyfolguj trochę Kolego. :devil:

[Maad]

quartz, jeżeli płacisz z własnej kieszeni za grzanie zimnej wody, to podłączając ją do pralki lub zmywarki postępujesz .... hmmm .... trochę naiwnie

jeżeli płaci za to ktoś inny, a Ty nie rozumiesz co jest w tym złego, to faktycznie nie mamy o czym rozmawiać

 

aha, jeśli jeszcze raz tak się do mnie odezwiesz, to trafisz do killfila :grin:

[Gość quartz]

Nie ma problemu jeżeli mi wytłumaczysz, o czym był wpis kolegi Maad. Sam przyznasz, że do dyskusji nie wnosi nic. Wody ogrzanej jak i zimnej nikt na terenie Polski nie dostarcza darmo. :devil:

[miro]

"Bardzo ciekawy temat do dyskusji" stał się jak zwykle bardzo ciekawym tematem do kłótni, z obrażaniem i inwektywami włącznie.

 

Żałosne.

[Gość quartz]

quartz, jeżeli płacisz z własnej kieszeni za grzanie zimnej wody, to podłączając ją do pralki lub zmywarki postępujesz .... hmmm .... trochę naiwnie

jeżeli płaci za to ktoś inny, a Ty nie rozumiesz co jest w tym złego, to faktycznie nie mamy o czym rozmawiać

 

aha, jeśli jeszcze raz tak się do mnie odezwiesz, to trafisz do killfila :grin:

Niby kto za to płaci? Krasnoludki czy Święty Mikołaj? Jaki ktoś inny płaci mi za dostarczenie w bloku ciepłej wody? Rozliczam się z wodomierza, ile pobrałem, za tyle zapłaciłem. Za ciepłą i za zimną. O co Ci chodzi? O czym Ty bredzisz w tym momencie? No i nie strasz, ja się nie boję. Gdzieś się pogubiłeś w tym wątku, zakładając że ja coś kradnę.

[sokoz]

stał się jak zwykle bardzo ciekawym tematem do kłótni, z obrażaniem i inwektywami włącznie.

Normalka taka!

Nieraz człek myśli, że jest mądry, a jest tylko przemądrzały. Często tylko z tej przyczyny takie kwiatki wyrastają.

[Maxell]

Quartz, ostrzegałem. Dostałeś ostrzeżenie zgodnie z Regulamin 2.9. Aby uniknąć większej liczby ostrzeżeń, radzę poczytać regulamin. :devil:

[Maad]

Rozliczam się z wodomierza, ile pobrałem, za tyle zapłaciłem.

Ile płacisz za ogrzanie 1m3? Porównaj to z kosztem podgrzania wody grzałką w pralce i będziesz w domu.

[Shadow]

Powracając do merytorycznej dyskusji, to byłem w ogromnym szoku po obejrzeniu filmu.

Dobre jest to, że czasami zdarzają się dobre firmy i produkty.

Dwa lata temu kupiłem wyciskarkę do soku, gdzie producent przewidział 15 lat gwarancji.

Po to między innymi wymieniamy się doświadczeniem w dziale sprzęty, by wiedzić, że coś jest trwałe lub nie.

Zobaczcie ile osób zyskało dobry sprzęt, po dyskusjach o pakowarce próżniowej.

Warto uczestniczyć w takich dyskusjach.

 

PZDR

[arkawroc]

Warto uczestniczyć w takich dyskusjach.

 

 

tak, ale nie wyzywać się i niepotrzebnie obrażać

[Gość quartz]

Rozliczam się z wodomierza, ile pobrałem, za tyle zapłaciłem.

Ile płacisz za ogrzanie 1m3? Porównaj to z kosztem podgrzania wody grzałką w pralce i będziesz w domu.

Mogę ale mi się nie chcę. Bo z pralki, żeby uzyskać metr sześcienny to bym musiał chyba za mnicha tam robić. Powiedzmy, że 10 złotych, nie chce mi się szukać rachunków. Ogrzejesz mi to prądem, powtarzam, metr sześcienny tak, żebym miał wciąż ciepłą wodę w kranie? Jaka to różnica, czy ja ją odbiorę i za to zapłacę. Czy pójdzie znowu w obieg, tracąc po drodze ciepło? Za to też płacę przecież.

[Gość quartz]

Różnica opłat w prądzie wynika może z tego, że w bloku jest inaczej niż w domu jednorodzinnym.

 

Akurat u mnie prąd poza pralką, zmywarką, kuchenką, TV i resztą oświetlenia grzeje ciepłą wodę użytkową.

Gdyby nie II taryfa w której to grzanie wody się odbywa, miałbym pewnie raz większe rachunki.

No i wszystko jasne Miro. Ty masz dom, ja mieszkanie w bloku. Ty płacisz za to, jak sobie grzejesz. Ja płacę za to, co mi dostarczają. Bywa, że muszę puścić kilkanaście litrów wody, żeby mi się pojawiła ciepła. Taka tam letnia, ledwo co się nadaje do mycia naczyń. Licznik bije, on nie odróżnia zimnej od ciepłej. Starsi ludzie nie potrafią tego zrozumieć. Płacą a wodę grzeją w garnkach, bo gazowych liczników nie ma. Przejdzie na innych, się rozłoży. Ale ja nie o tym pisałem. Ja w XXI wieku nie zamierzam się taplać w misce, w celu wykąpania się. Albo jest postęp albo go nie ma.

[Gość szemkel]

Niemal zostaliśmy (Szefowa Wszystkich Szefów i ja) ofiarą "postarzania".

Rok temu kupiliśmy lodówkę pewnej niemieckiej firmy, której jesteśmy wierni już lata, poprzednia działa do dzisiaj, w pomieszczeniu gospodarczym służy doskonale, jednak ta nowa, rok temu, to był cud, niemal jak "związek gospodyń wiejskich, tańczy, śpiewa,recytuje, ...uprawia i stepuje".

Zepsuła się podczas gwarancji, najlepszą zabawę miałem słuchając rozmów serwisantów :

"jak to możliwe, że spie......ło się to teraz, zawsze wymieniamy to po 14 miesięcach"

"k....a, te chińczyki juz pier....lą wszystko"

Serwis przyjechał po 4 zgłoszeniach, nadal czekamy na wymianę danej części :devil: :grin: .

Ale myslę, że jest jeszcze jeden aspekt tego problemu, przybywa Nas, jeżeli będziemy produkować rzeczy na sto lat, co stanie się z bezrobociem, jak będzie rosło, gdzie znajdzie miejsce nastepne pokolenie?

100 lat temu niewielu było stac na innowacje techniczne i te musiały być na wieki, teraz zaś każdego stać na niemal wszystko, to tak zwana "ewolucja konsumenta" :grin:

Dodatkowa gwarancyjna opłata na moją lodówkę, przedłuzająca gwarancje z 12 miesięcy do 24 wynosiła $500, teaz rozumiem dlaczego :grin:

[Maad]

Powiedzmy, że 10 złotych, nie chce mi się szukać rachunków. Ogrzejesz mi to prądem, powtarzam, metr sześcienny tak, żebym miał wciąż ciepłą wodę w kranie?

10zł za 1m3? To masz farta. Ludzie płacą 25zł, a nawet ponad 40. Jest to rozbój w biały dzień, ale co zrobić. Stare osiedla ze starymi instalacjami to ogromne straty ciepła, co widać jak spadnie śnieg. Nowe instalacje to z kolei koszty amortyzacji. No chyba że ktoś ma własny piec CO i CW opalany tanim paliwem, solary albo pompę ciepła.

 

Grzanie prądem kosztuje w taryfie G11 około 27zł za 1m3 przy delta T 40-50 stopni. Z bardzo małymi nakładami inwestycyjnymi i kosztami konserwacji.

Wg tych wyliczeń naprawdę nie ma sensu podłączanie ciepłej wody do pralki. EOT.

[sokoz]

Dziś kupiłem prodiż!

Identyczny model jak sprzed 40 - 50 lat. Wygląd się nie zmienia, cena rośnie.

Ale uwaga!

Grzejąca pokrywa już jest znitowana, nie na dziurawe śrubki. Jest nierozbieralna. Nie naprawisz. Musisz lecieć po nowy. Interes kwitnie.

 

Idę klasyfikować 7kg mięska na kiełbasę.

[MariuszB]

Pocieszę cię..... już 20/30 lat temu prodiże były nitowane, a wszystko zależało od producenta :grin: ale przy naprawie roznitowanie to minuta roboty, i następna minuta aby znitować :wink:

[Kruszynka]

http://www.wykop.pl/ramka/1340267/ibuprom-zatoki-w-formie-sprayu-ale-czy-na-pewno/

Ciekawostka o Ibupromie :lol: :lol:

[@halusia@]

http://www.wykop.pl/ramka...e-czy-na-pewno/

Ciekawostka o Ibupromie :lol: :lol:

Dobre.. i tak dajemy nabić się w '' butelkę'' :shock: a koncerny farmaceutyczne nabijają kasę.

[tato]

Podobne historie są z kropelkami do oczu za ciężkie pieniądze i kropelkami do nosków dla noworodków i niemowląt.

[sokoz]

przy naprawie roznitowanie to minuta roboty, i następna minuta aby znitować

Ja też uważam, że nierozbieralna to jest tylko żarówka i stara zakonnica.

Ale w praktyce, to prodiż okazuje się zepsuty, gdy już w środku ma mięsko, lub, co gorzej, ciasto. Trzeba szybko! Sklep ze specjalnymi śrubkami jest jeden, daleko i zamknięty. Nie każdy ma pod ręką nity rurkowe i inne takie.