Ciasto "Żólwica Harriet " według Małgoś

[Małgoś]

Inspiracją do stworzenia "żółwicy Harriet" było znalezione przypadkiem zdjęcie tego ciasta :

 

Zmieniłam całkowicie przepis i środek żółwicy jest moją totalną "radosną twórczością" :grin: .

Ciasto jest dość szybkie w przygotowaniu, piec go nie trzeba ,bo wszystkie składniki zakupiłam już gotowe(oczywiście trzeba zrobić krem i galaretkę).

 

Ciasto "Żółwica Harriet"

 

potrzebne będą:

miska okrągła ,

folia spożywcza do wyłożenia miski.

składniki :

Kiwi- ich ilość zależy od wielkości miski

biszkopt ciemny ( ja kupiłam taki do tortów ,3 -częściowy)

2 galaretki o smaku kiwi (zielone)

1 galaretka niebieska bądź szafirowa, do ozdoby -ma imitować wodę

2 paczki biszkoptów (120 g)

czekoladowy krem do tortów -opakowanie

truskawki około 0,3 kg

 

Sposób wykonania:

 

Miskę wykładamy folią spożywczą tak, aby folia wystawała poza miskę .Pomoże to potem przy wyciąganiu "skorupy " .

Zaczynając od góry wykładamy miskę bardzo cienkimi plasterkami kiwi ( grube będą się ześlizgiwać na dół).

 

 

Warstwę kiwi przykrywamy kremem .Następnie na krem wykładamy jeden blat biszkoptowy .W drugim blacie wycinamy okrąg -stosowny do dna miski a resztą blatu wykładamy rant miski.

 

 

W zastygającej galaretce kiwi maczamy małe biszkopciki i wykładamy jako kolejną warstwę. Stworzy nam się niewielka "niecka " do której wkładamy pokrojone na 4 części truskawki i nakładamy kolejną warstwę biszkoptów. . Zalewamy wszystko galaretką . Ostatnią warstwą jest położony już jako "przykrywka" ostatni blat biszkoptowy. Wkładamy do lodówki na kilka godzin .U mnie ciasto stało w lodówce całą noc.

Odwracamy i ciągnąc delikatnie za folię wyjmujemy żółwią skorupę z miski.

 

 

 

Owoc kiwi przekrawamy na pół. Wycinamy pyszczek i otwory na oczy wkładając ziarenka pieprzu lub ziela angielskiego. Z drugiej polówki wykrawamy ogonek i łapki. Całość dekorujemy niebieską galaretką imitującą ocean.

 

Smacznego

:grin:

 

..do polania (dla dorosłych ) polecam "sosik" z brandy :wink:

[Anuś]

Wiedziałam, że to będzie mistrzostwo, ale ze aż takie to nie spodziewałam się :lol: .... po prostu .... zatkało mnie. :shock:

Jakiego kremu użyłaś ? gotowego, czy sama robiłaś ?

[Małgoś]

Użyłam kremu gotowego ,o ile pamiętam Delecty.

[ralf325]

A to po to była ci potrzebna galaretka na kiwi , ciasto wygląda zajeb..... mowe mi odjeło a i smakuje pewnie super. wielkie :clap: :clap: :clap: Pozdrawiam Rafał. :thumbsup:

[ANNAM]

Małgoś, slicznie wygladajace ciasto, :thumbsup: :clap: teraz trzeba ustalic domowy wyrob biszkopta i kremu .

Na osobe ,ktora twierdzi,ze nie ma serca do ciast ,wspanialy wyrob jeszcze raz :clap: :clap: :clap:

[Małgoś]

A to po to była ci potrzebna galaretka na kiwi ,

ralf.. pamiętasz jak na sb dyskutowaliśmy o kiwi i enzymach? Bałam się ,że galaretka ,którą użyję na kolejnej warstwie "popłynie". Galaretka miała być ,ponieważ miały tam się znaeźć owoce a bałam się ,że bez niej ciasto będzie zbyt suche. Dlatego wydumałam ,że ten krem do tortów stworzy odpowiednią barierę :wink:

 

ANNO- nie to,że nie mam serca do ciast... mam ..tylko,że leniuszek ze mnie taki "ciasteczkowy" :blush:

[ralf325]

No tak ja kombinowałem w drugą strone zeby użyc agaru ale wtedy mogło by sie okazac ze galaretka by była jak guma i zepsuła by calosc. A ten pomysł z kremem pierwsza klasa a jeszcze zadam pytanie pewnie zbędne - Jak smakuje całosc ? :grin: Pozdrawiam Rafał.

[Małgoś]

Całość ma kilka smaków.. Jest ,że tak powiem ciekawe :wink:

[ralf325]

Spróbuje ale moze zmodyfikuje pod siebie (jezeli można?)

Tylko ja bede musiał zrobic chyba w miednicy a to juz bedzie żółw wodny :grin: :grin: :grin:

[Małgoś]

Spróbuje ale moze zmodyfikuje pod siebie (jezeli można?)

Po co pytasz? Będziesz miał "Żółwicę Harriet" wg Rafała :tongue: :grin:

[Baca]

Małgoś, Wiesz Pani co? Ty to ale umiesz człowieka powalić na kolana jak już coś wymyślisz to! ech chyba sobie kupie wodoszczelną klawiaturę :thumbsup: .Moje gratulacje :clap: Pozdrawiam

[ANNAM]

Będziesz miał "Żółwicę Harriet" wg Rafała

Malgos, toja zrobie wg Anny :grin:

[Małgoś]

Malgos, toja zrobie wg Anny :grin:

:grin: . Jasne .O autorze dzieła będziemy się dowiadywać zaglądając pod skorupę Harriet na zasadzie "pokaż kotku co masz w środku" :wink: :grin:

[Artur Dor]

Małgoś [\b]fajny pomysł i rewelacyjne wykonanie :clap: :clap:

[Anuś]

Małgoś czy ta galaretka, którą zalewamy całe ciasto ma być jeszcze płynna, czy też lekko tężejąca i czy ona przesiąka przez kolejne warstwy ciasta

Chcę je zrobić więc muszę wszystko dokładnie wiedzieć, aby ciasto wyglądało jak Twoje :wink:

[Małgoś]

Aniu .. galaretka musi być tężejąca. Przenika warstwę biszkoptów i truskawek .Dalej już nie dociera .

[Ela]

Małgosiu....żółwica piękniusia :grin:

Zapewne i smaczna :grin:

Grzesiowi się spodobała....wiec zapraszam z żółwicą do nas.

Mam nadzieję,że dostaniesz pozwolenie od weterynarza, na przewóz zwierzęcia przez granicę :grin:

[Małgoś]

Mam nadzieję,że dostaniesz pozwolenie od weterynarza, na przewóz zwierzęcia przez granicę :grin:

Jak najbardziej..już jutro postaram się o paszport dla niej :wink: .

[@halusia@]

Małgosiu, jestem pod wielkim wrażeniem Twojego ciasta. :clap:

Przyznam się szczerze że po raz pierwszy widzę takie '' ciacho'' :thumbsup:

[Małgoś]

Halinko ..dziękuję i polecam moją żółwicę na imprezki :wink: :grin:

[@halusia@]

Halinko ..dziękuję i polecam moją żółwicę na imprezki :wink: :grin:[/quote

 

Oczywiście Małgosiu... wszystko przede mną :lol:

[kaszubka33]

Małgoś, piękny wypiek , na pewno wykorzystam pomysł :clap: :grin:

[karolszymczak]

Żeby żółwik zdążył się doczłapać na grzybozlot to już pomału musiałby się zbierać i ruszać w drogę :wink:

[Małgoś]

Dziękuję wszystkim za uznanie . Karolu ..rozumiem,że na grzybozlot ma zawitać Harriet ? :lol: