Jak sobie radzicie przy takich upałach ?

[miro]

Upały dopiero parę dni, a już ledwo co można wytrzymać.

W pracy ledwo co wyrabiam, potem do domu, wentylator i oby do wieczora.

 

A jak u Was ?

[Małgoś]

ja siedzę jak mogę u siebie w sadzie.. mam prysznic Gardeny ,który daje mi chłód w tym upale..

 

Poza tym dużo mineralnej z cytryną,limonką,miętą i melisą cytrynową... :thumbsup: :grin:

[andrzej k]

Zimne napoje , wręcz lodowate i jest dobrze . :grin:

[bwie]

Jak sobie radzicie przy takich upałach ?

 

kiepsko!

- idę do fabryki na 8:00 i jest OK a po 13:00 - 14:00 zdycham bo słońce wali mi po oknach :???: tak, że nawet żaluzje nic nie pomagają.

[DZIADEK MACIEK]

Upały :question: jakie upały :wink: ja mam nadzieję, wreszcie będzie ciepło i koca nie będę używał :grin:

[tusiaczek]

Fajnie mieć wolny zawód. I mieszkać 20 minut od morza :grin: Do jeziora tak samo .....

Kilka lat temu przed przeprowadzką do plaży miałem tylko 300 metrów

[Małgoś]

Fajnie mieć wolny zawód. I mieszkać 20 minut od morza

Kilka lat temu przed przeprowadzką do plaży miałem tylko 300 metrów

ech...ja mam do morza... ponad 100 km... :rolleyes:

 

a zazdroszczę tych metrów 300... do plaży...

[miro]

No plażę mieć i morze 300 metrów od ... to może i lżej by było. :grin:

A tak to góry i spiekota.... masakra.

 

Małgoś ty masz 100 a ja tylko 700 :grin:

[menzur]

A ja buduję wędzarnie w pocie czoła i nie tylko. :lol:

[Henio]

Ja mieszkam 300 m od morza i efekt bryzy odczuwalny , praca też na wodzie . Auto bez dachu i jakoś ujdzie .

[BazylWidzew]

Prz.....ne na 6 do pracy i 11 , 12 godzin a wczoraj 15 robiłem i to w słońcu :devil:

[andrzej k]

Prz.....ne na 6 do pracy i 11 , 12 godzin a wczoraj 15 robiłem i to w słońcu :devil:

 

bazylwidzew złą szkołę wybrałeś . Było iść za kucharza , pracowałbyś pod dachem . :D

 

Pozdrawiam

[osid]

ja wyjeżdżam do pracy o 6 rano to jeszcze chłodno jest, poza tym w aucie klima, wysiadam pod firmą, tu też klima i tak do 17, wracam do domku autem, klima, i tak mam cały czas 21* więc idzie przeżyć :wink: a jak dojeżdżam do domku to jest już 18-sta to i chłodniej się robi,

a weekendy najnormalniej upały spędzam w domku, dużo wody piję i terere :thumbsup:

[miro]

miro, masz we Wiśle zalew i te zamki ,Miedzybrodzie Bialskie i Żywieckie.

A Goczałkowice ?

Tak, kiedyś można było tam i nawet popływać, teraz strach nogi moczyć !

Syf jakich mało.

[_Krzysztof_]

A jeszcze nie dawno było "kiedy w końcu skończy się ta zima i lato przyjdzie" :grin:

 

Ja ogólnie jestem zimnolubny :smile: jak mam wybierać to wolę -10 niż +40. No chyba że spędzam nad wodą albo siedząc pod parasolkiem popijając napoje. :grin:

[PanBoczek]

1. Zimna maślanka 3x dziennie po pół litra

2. Zimna woda z lodówki - pić, pić, pić a poza piciem co jakiś czas polać sobie nią twarz i głowę :P

3. Wentylator.

4. Zimny prysznic.

5. Kto w domu ma coś robić to najlepiej w chłodnej piwnicy

6. W pracy to nie ma rady :P chyba, że zmienić miejsce pracy na sklep mięsny czy lodziarnię może jakaś bielizna i ubrania termoaktywne? :P pamiętam, że mama coś takiego miała - pot wyprowadza na zewnątrz i ochładza.. w zimę odwrotnie, ale ile w tym prawdy hmm

Może chociaż uprosić pracodawcę o prysznic mobilny i 5 minut przerwy Pozdrawiam

[DZIADEK MACIEK]

Umyłem i wypastowałem auto - jest fajnie, ciepło wreszcie :lol:

[PanBoczek]

Skąd: Wesoła

DZIADEK MACIEK, humor murowany :grin:

jak ja zazdroszczę ludziom, którym upał nie przeszkadza :P

moja babcia wychodzi na te 30 stopni.. w 4 koszulach, 2 bawełnianych kamizelkach.. berecik na główkę, 3 pary rajstop na nogi + adidasy :shock: jak to możliwe? Pozdrawiam

edit; dobry sposób to rano zrobić obiad i kolację :lol: na upał

jak jeszcze chłodno to łatwiej stać przy kuchni.. a potem można sobie na zimno wszystko wszamać :P

[JaGra]

Od godz 8.30 do 10 robiłem na słoneczku kompostownik, bo szkoda mi jest wyrzucać skoszoną trawę . Jak już majtki przykleiły się do d..y to przeniosłem się na taras a mam zacieniony ,zrobiłem sobie cały dzbanek gorącej herbaty i tak siedzę sobie i popijam. A i jeszcze puściłem na siebie wentylator oraz spryskuję się zimną wodą z lodem ze spryskiwacza którego normalnie używam do nastrzyku wędzonek.

Dodam jeszcze,że kobietę wysłałem na 12 godzin do pracy ,żeby głowy nie truła i mam spokój.

Można przeżyć :grin: do wieczora.

[abratek]

Drżę na samą myśl o wyjściu z chłodnej piwnicy (tylko20 stopni :shock: ) ....

no cóż... za godzine trzeba się wbić do samochodu z niesprawną klimą i w drogę :mellow: - dobrze że to tylko kilkadziesiąt kilometrów w aglomeracji miejskiej...... :rolleyes:

[Gregtom]

Bez komentarza.. :wink:

 

 

[Maad]

http://www.epiotrkow.pl/multimedia/icon/23b9e5eaef6d42d8846dd628933e6532.jpg

 

a tak się kończy remont drogi, gdy wykonawcę wybiera się w trybie przetargu :devil:

[pis67]

W końcu pogoda jaką lubię, obecnie 33 stopnie w cieniu. W pracy nadal 21 stopni, jak wychodzę do wędzarni to :shock: . I jeszcze gdybym mógł teraz nad wodą, w pełnym słońcu, na czystym piaseczku się położyć...

[Maxell]

a tak się kończy remont drogi, gdy wykonawcę wybiera się w trybie przetargu

Mam nadzieję, że pieska uratowali.

[tusiaczek]

I jeszcze gdybym mógł teraz nad wodą, w pełnym słońcu, na czystym piaseczku się położyć...

Łolaboga :grin: Ja w zasadzie większość młodości spędziłem na plaży bo bliziutko było a teraz to mnie tam nawet kijami nie zapędzi. No chyba ze do kąpieli czy poszaleć. Ale żeby zaraz się smażyć .......