Pulek Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Jako, że cały czas głowię się nad wyborem nadziewarki, pojawił się w głowie kolejny dylemat. Posiadam Alfę 22 z napędem + kołnierzem ochronnym od Miro. Czy nadziewanie jelit takim zestawem nie byłoby nawet lepsze, wygodniejsze od nadziewania nadziewarką? Za używaniem tego zestawu są na pewno koszta. Musiałbym dokupić jedynie 3-4 lejki + dystans, który wstawia się zamiast noża i sitka do maszynki (bo myślę, że coś takiego można kupić?). Całość zamknęłaby się w granicach 200 zł. Natomiast nadziewarka z lejkami to koszt rzędu 650 zł. Nie mam doświadczenia, więc tutaj liczę na Waszą pomoc. Jakie są według Was ZA i PRZECIW nadziewania jelit maszynką, a jakie nadziewarką. Głównie zastanawiam się, czy maszynka przy nadziewaniu niepotrzebnie nie miażdży dodatkowo farszu? Cytuj Jedź tak, aby Twój Anioł Stróż nadążył za Tobą... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abratek Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Pulek, jeśli obroty nie będą zbyt szybkie to 22 też da radę jedno jednak musisz wiedzieć.... nie zachowasz farszu który ma grube rozdrobnienie bo zmiażdży je ślimak no i farsze "emulgowane" - z maszynką raczej nie podchodź do parówek.... Cytuj Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pulek Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 13 Sierpnia 2013 A to kicha, bo m.in. parówki robię i dosyć dobrze wychodzą. Ślimak nie daje rady wyciskać takiego farszu? Nie ma na to jakiegoś sposobu? Cytuj Jedź tak, aby Twój Anioł Stróż nadążył za Tobą... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Ślimak nie daje rady wyciskać takiego farszu? Nie ma na to jakiegoś sposobu? ... jest i nazywa się nadziewarka. Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pulek Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 13 Sierpnia 2013 No tak. To wydaje mi się, że mój dylemat zniknął i bez kupna nadziewarki się nie obejdzie. Dzięki za szybkie odpowiedzi! Trzeba rozbić kolejną świnkę skarbonkę. Jednak temat Alfy jako nadziewarki tak totalnie nie zamykam, gdyż znalazłem stare, plastikowe lejki. Po dopasowaniu do Alfy spróbuję kiedyś nadziewania nią. Może do jakiejś konkretnej kiełbasy się nada. No chyba, że nadziewanie nadziewarką tak przypadnie mi do gustu, że nie będzie sensu kombinować Cytuj Jedź tak, aby Twój Anioł Stróż nadążył za Tobą... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abratek Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 13 Sierpnia 2013 A czy możesz w takim układzie wyjaśnić to zdanie:? A to kicha, bo m.in. parówki robię i dosyć dobrze wychodzą.skoro robisz to czym nadziewasz? :rolleyes: Cytuj Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pulek Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Do tej pory nadziewałem niemal identycznym ustrojstwem, jak to: http://allegro.pl/duza-nadziewarka-do-kielbas-miesa-z-aluminium-i3410113180.html Jednak po ostatnim nadziewaniu powiedziałem BASTA! Nie da się na takim sprzęcie pracować. Tzn da się, bo nieco "to coś" usprawniłem, ale przy okazji odchodzi jakakolwiek przyjemność z produkcji własnych wyrobów. Siły, nerwów i łaciny idzie przy tym tyle, że gra nie warta świeczki. Wyroby mi wychodzą, więc nie mam zamiaru przestać robić. Jednak żeby kontynuować i dalej się uczyć, trzeba mieć porządne zaplecze, do czego powoli zaczynam dążyć. Cytuj Jedź tak, aby Twój Anioł Stróż nadążył za Tobą... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abratek Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Do tej pory nadziewałem niemal identycznym ustrojstwem, jak to: .... Jednak po ostatnim nadziewaniu powiedziałem BASTA! Nie da się na takim sprzęcie pracować....to wyobraź sobie jak się nadziewa maszynką, skoro ja np byłem "w siódmym niebie" gdy przeskoczyłem z parówkami z zelmerka na to Chińskie " coś" :tongue: Cytuj Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pulek Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 13 Sierpnia 2013 Ja również nadziewałem zelmerkiem 8 na początku i to dopiero była jazda bez trzymanki Po takim nadziewaniu kupiłem to chińskie "coś". Jednak i to już nie zdaje egzaminu. Powiem szczerze, że nadziewanie zelmerem było kłopotliwe z powodu małej gardzieli, w którą wkłada się farsz. No i z powodu małego ślimaka, który bardzo miażdżył farsz. I dlatego właśnie pomyślałem, że skoro teraz mam Alfę 22 i gardziel jest kilkukrotnie szersza i ślimak dużo większy, to może będzie już ok Nie pomyślałem jednak o tych nieszczęsnych parówkach, które za bardzo lubię ja i moi domownicy, aby zrezygnować z ich produkcji. Ha! Przynajmniej wiem, że nie jestem osamotniony w doświadczeniach z chińskim "czymś" :lol: No i jeszcze nie wspomniałem, że do pomysłu z nadziewaniem przez Alfę przyczynił się DZIADEK, którego posty na ten temat czytałem kilka dni temu przy okazji przeglądania jeszcze raz całego tematu na temat wyboru nadziewarek. Pisał tam o niezbieraniu się powietrza w jelitach przy nadziewaniu maszynką i o tym, że głównie w ten sposób wszystko nadziewa. Cytuj Jedź tak, aby Twój Anioł Stróż nadążył za Tobą... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gens Opublikowano 2 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #10 Opublikowano 2 Września 2013 Moi Drodzy mam taki dylemat (a dokładniej to moi rodzice) chodzi o nadziewanie kiełbas- są to produkcje typu zwyczajna -chodzi o konsystencje i kaliber. produkcja co ~3 tygodnie, powiedzmy 10-15 kg jednorazowo (dla siebie, dla bliskich) do tej pory mielą i nadziewają za pomocą zelmerka 8, jednak -o ile mielenie to nie problem, to nadziewanie to trwa długo i ... maja już dość tego zelmerka (a ja najbardziej bo jakoś tak to zazwyczaj układają,że ja z moją LP zajmuję się mieleniem, przyprawianiem, nabijaniem, wędzeniem, parzeniem :P). Ojcu w pobliskim sklepie z fantami do produkcji wędlin wpadła w oko Alfa 32 (nie jest to dalekowschodnia, lecz nasza, rodzima produkcja). (przy takich ilościach przerobu to chyba nawet nie będzie jej chyba przerabiał na wersję elektryczną) i teraz moje pytanie 1)Czy Alfa 32 + lejek sprawdzi się jako sprzęt do nadziewania, na ich potrzeby (opisane powyżej)?? 2) przy zastosowaniu Alfy jako nadziewarka-czy jest coś takiego jak w zelmerku mam-taka obręcz do stabilizacji ślimaka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kostek61 Opublikowano 2 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #11 Opublikowano 2 Września 2013 na ich potrzeby22 by starczyła z zapasem i rozwinięciem się na plus.Stabilizacji ślimaka nie ma ,bo nie jest potrzebny,ale jak chcesz można dorobić. Cytuj Nie róbcie więcej dymu niż potrzeba https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=8729&start=0 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiusz Opublikowano 2 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #12 Opublikowano 2 Września 2013 Kupcie nadziewarkę.Nawet ręczna jest lepsza od nadziewania kiełbasy Alfą.Przewaga nadziewarki jest taka ,że można nadziewać samemu i nie miażdży się dodatkowo mięsa.O szybkości nadziewania już nie wspomnę. Cytuj Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolszymczak Opublikowano 2 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #13 Opublikowano 2 Września 2013 Posłuchajcie kolegi Arkadiusza ma rację.Jak kupicie nadziewarkę poznacie przyjemność nadziewania Cytuj W życiu trzeba być twardym jak chleb z biedronki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.