Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Po dwóch dniach "dojrzewania" odważyłem się spróbować. Wyszyły idealnie, smak i konsystencja lepsze od oscypków kupowanych u znajomej gospodynie pod Nowym Targiem. Tak sobie myślę odnośnie tego ziarna. Pokrojone w kostkę 1,5 cm x 1,5 cm faktycznie powinno dłużnej popływać w ciepłej serwatce. Tylko to ziarno to w zasadzie jest długie na wysokość garnka. Czy nie powinno być pocięte ( w miarę możliwości) jeszcze w poprzek?
Jak mi wpadnie do głowy jakiś fajny tekst to go zamieszczę.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/843-oscypki/page/17/#findComment-84766
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,2 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Czy nie powinno być pocięte ( w miarę możliwości) jeszcze w poprzek?

Oczywiście. Nóż prowadzimy pod kątem 45 stopni w różnych kierunkach. Można też delikatnie, dłonią, odwrócić graniastosłupy skrzepu w poprzek i dopiero je pokroić.

Najważniejsze, ze serki się udały. Po wędzeniu można je od razu konsumować. Wspaniale smakują z dodatkiem żurawiny, takiej do mięsa. To jest super wykwintna zakąska.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/843-oscypki/page/17/#findComment-84768
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich. Powiedzcie mi proszę, jak te wspaniałe sery wkładacie w siatkę .Zrobiłam wreszcie ser /używając podpuszczki / ale za nic nie mogę umieścić w siatce do wędzenia chociaż wydawało mi się, że są ok. Jednak muszę się mylić skoro nie poradziłam sobie z tym.Oscypiarki nie mam , może byłoby wygodniej a tak.... Pozdrawiam. Pomóżcie proszę. :cry:
Dużo nie znaczy dobrze ale dobrze dużo znaczy.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/843-oscypki/page/17/#findComment-85428
Udostępnij na innych stronach

jak te wspaniałe sery wkładacie w siatkę

anerka,

W tym wątku, pod adresem:

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=28594#28594

 

znajdziesz instrukcję zdjęciową.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/843-oscypki/page/17/#findComment-85435
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Wklejam nasze pogaduchy z pw.

Witam :grin:

W produkcji "onego" nie ma nic niezwykłego, niemniej ... Wczoraj nawiedzili nas oryginalni górale z okolicy Nowego Targu. Przywieźli ze sobą oryginalne oscypki. Popróbowałem i doszedłem do wniosku, że mój mi gdzieś lepiej smakuje. To i ja wyciągnąłem swojego ostatniego i dałem do popróbowania. Też im smakował. Odbyliśmy fachową dysputę, z której wyłowiłem różnice w produkcji. Co ciekawe mojego oscypka porównali do "Rolady ustrzyckiej" tylko o nieco innej (mniej gumowatej) konsystencję. Ale do rzeczy.

 

Sposób produkcji "oryginału"

1. Zaszczepienie mleka podpuszczką

2. Odebranie skrzepu - odciśniecie w formie i do mocnej solanki.

3. W solance ze dwie godziny, lekkie osuszenie i do wędzarni - w gęstym dymie.

Efakty: oscypek w środku jak dla mnie nieco surowy (biały), mocno wilgotny z jakimś takim posmaczkiem i mocno dymny. Proces produkcji trwa jeden dzień bo na południe już były gotowe. Moim zdaniem nie będzie zbyt trwały.

 

A teraz jak ja robię w skrócie - mleko od krowy nieodciąganme (zaczynam w czwartek)

 

1. Szczepię mleko poduszpczką (0.5 gr/10 litrów mleka) i czekam około 1 godzinki,

2. Kroję skrzep tak na 1-1,5 cm)

3. Osuszam skrzep, podgrzewając go krótkim seriami (ręka w gar ze skrzepem, włączam palnik i kontroluję temperaturę przy dnie, jak za gorąca to wyłączam palnik) - 2-3 razy nie za mocno

4. Przelewam skrzep przez gazę i pozostawiam do odcieknięcia, ale niezbyt długo, aby całkiem nie wystygł (ciepły jest bardzie plastyczny).

5. Kroję skrzep na 8 równych części (najpierw na 4 potem jeszcze na pół).

6. W innym garnku ciepła woda, do której wrzucam uformowane ze skrzepu kule jednak nie wszystkie na raz. Najpierw ze trzy, potem następne. Kule te wygniatam delikatnie po czy z powrotem do ciepłej wody. Tak kilka razy. Następnie z kuli formuję taką gomółeczkę i wrzucam ją na chwile do zimnej wody, aby się ściągnęła. Potem pakuję w siatkę (dla tej wielkości gomółek używam 16 bo 14 za bardzo się werżnęła). Tak wszystkie serki.

7. Następnie solanka 100 gram soli na jeden litr wody i na 24 godziny (u mnie to wychodzi piątek około 17-18, kiedy wyjmuję serki z solanki, wieszam na drążku e łazioence nad wanną do obeschnięcia(tem. około 21stopni C).

8. Wędzę w sobotę gdzieś od 10.00-11.00 przez 4 godziny w niezbyt gęstym dymie z temp. nie przekraczającą 35-40 stopni. Następnie rozcinam siatki a serki pozostawiam do wystygnięcia. Potem zawijam w lnianą szmatkę i dojrzewają sobie w lodówce (lodówka bez No Frosta). W zasadzie gotowe do spozycia, jednak u mnie zawsze jeszcze kilka dni dojrzewają. ten za zlocie miał około 2 tygodni.

 

Serek wychodzi zwięzły (można kroić na cienkie plasterki) lekko żółty w środku, trwały, aksamitny w smaku. :rolleyes:

Jeśli ktoś chce mieć bardzie wilgotny do osuszenie powinno odbywać się w chłodzie, jednak do wędzarni musi trafić całkowicie suchy. Proces produkcji trwa więc 3 dni.

 

A z serwatki RICOTTA.

Jak mi wpadnie do głowy jakiś fajny tekst to go zamieszczę.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/843-oscypki/page/17/#findComment-88452
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Wklejam nasze pogaduchy z pw.

Witam :grin:

W produkcji "onego" nie ma nic niezwykłego, niemniej ... Wczoraj nawiedzili nas oryginalni górale z okolicy Nowego Targu. Przywieźli ze sobą oryginalne oscypki. Popróbowałem i doszedłem do wniosku, że mój mi gdzieś lepiej smakuje.

Witam

Nie dziwię się, bo moje wyroby oscypkopodobne (piszę tak bo są z mleka krowiego) są wśród znajomych hitem i cieszą się wielkim wzięciem :grin:

Podobno lepsze niż oryginalne, bo są mniej słone i nie są takie suche i twarde.

Swoją drogą chyba będę musiała przetestować to zawijanie w lnianą szmatkę, chociaż będzie to trudne bo żywot serków jest nie dłuższy niż tydzień :wink:

 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/843-oscypki/page/17/#findComment-91051
Udostępnij na innych stronach

@ Upiorek

Serek leży sobie w lodówce, owinięty w szmatkę, nie wysycha i dojrzewa. Robi się twardszy i lekko żółty w środku (jak go ktoś nie zeżre :grin: ).

Napisz coś więcej, np ile czasu wędzisz, itp.,

Jak mi wpadnie do głowy jakiś fajny tekst to go zamieszczę.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/843-oscypki/page/17/#findComment-91224
Udostępnij na innych stronach

@ Upiorek

Napisz coś więcej, np ile czasu wędzisz, itp.,

Nie wędzę :grin: ponieważ nie posiadam wędzarki, a żaden z kolegów posiadających taki sprzęt nie chciał podjąć się wędzenia sera :devil:

 

Generalnie serek jest produkowany w bardzo podobny sposób jak Twój, do momentu wrzucenia do solanki, albowiem do solanki używam soli z dodatkiem aromatu wędzarniczego. Po 24 h serek jest wyjmowany na kratkę i umieszczany na parapecie okiennym w temperaturze ok.17*C, gdzie ocieka i obsycha. Po około 2 dniach takiej obróbki i przewracania z boku na bok nabiera właściwego "opalonego" koloru i praktycznie jest nie do odróżnienia od serka wędzonego. Wizualnie i smakowo :lol: No i nie zawiera związków rakotwórczych (przynajmniej teoretycznie) :rolleyes:

 

Cóż, potrzeba jest matką wynalazków... :wink:

 

Nie wiem jak Twoje serki, ale moje mają taki leciutki orzechowy posmak. Mleko mam od ekologicznie żywionej krowy.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/843-oscypki/page/17/#findComment-91254
Udostępnij na innych stronach

A ja się zastanawiałem skąd taki ładny i równiutki kolorek. :tongue:

Krowy od mojego mleka też żrą trawę z daleka od drogi, a mimo to jeden raz po zrobieniu serka serwatka miała traki trochę dziwny zapach, nieokreślony a jednak dziwny (smak normalny bo łyknąłem krztynę z sokiem z malin :grin: .

Nie byłbym takim optymistą odnośnie braku chemii w "smaku wędzonym"

Jak mi wpadnie do głowy jakiś fajny tekst to go zamieszczę.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/843-oscypki/page/17/#findComment-91467
Udostępnij na innych stronach

A ja się zastanawiałem skąd taki ładny i równiutki kolorek. :tongue:

Krowy od mojego mleka też żrą trawę z daleka od drogi, a mimo to jeden raz po zrobieniu serka serwatka miała traki trochę dziwny zapach, nieokreślony a jednak dziwny (smak normalny bo łyknąłem krztynę z sokiem z malin :grin: .

Nie byłbym takim optymistą odnośnie braku chemii w "smaku wędzonym"

Hihi :grin: jak poczytasz, jak się ekstrahuje z dymu aromat, to wyglada to bardzo optymistycznie. Ponoć w toku produkcji usuwane są związki rakotwórcze i patenty odpowiednie nawet są :grin: Ktoś coś chyba zresztą pisał na ten temat na forum.

Co do degustacji serwatki to chylę czoła i podziwiam samozaparcie, bo ja na ten płyn wolę nie patrzeć :blush: Ale po przerobieniu na serek jest rewelacja :lol:

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/843-oscypki/page/17/#findComment-92358
Udostępnij na innych stronach

Gdzie kupiłaś aromat dymu?

Została użyta sól z aromatem dymu dostępna w sklepie u Mirka

http://www.wyrobydomowe.nazwa.pl/catalog/index.php

Jeżeli chcesz kupić sam aromat, wrzuć w google, z tego co pamiętam można kupić chociaż ofert jest mało. Tylko są to ilości hurtowe niestety :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/843-oscypki/page/17/#findComment-92442
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witajcie,

 

kilka dni temu zrobiłem oscypki po raz kolejny. Z 20 litrów mleka wyszło mi 3360 g oscypka. Z dużej oscypiorki 8 szt. po ok. 420g każdy. W ramach rozwoju produktu na tę ilość mleka (zgodnie z książką Linczerskiego) dodałem 2 g chlorku wapnia, ok 20 ml wyciągu akoholowego z szafranu i 100 g jogurtu naturalnego. Wszystko oczywiście w 35C. Po pół godzinie podpuszczka i 2h zestalenia. Pocięcie, osuszanie ziarna itd. Podzielenie na 400g porcje i wygniatanie (a raczej ściskanie) w temp. 50C, max 55C w oscypiorce. Solanka, osuszanie i wędzenie 2x4h 40C. Jakież było moje ździwienie, gdy wiedziony chęcią zrobienia sernika z ricotty otrzymałem 0 g twarożku :shock: . I tutaj pytanie czy było to spowodowane dodatkiem soli wapiennej, kultury zakwaszającej, czy jednego i drugiego? :rolleyes: . Jeżeli chodzi o strukturę - znowu miłe zaskoczenie. Serek prawie nie skrzypi po uwędzeniu. Pewnie w tym wypadku kwestią była niska temperatura wygniatania. Ogólnie byłem mile zaskoczony, tylko troszkę wyszły za mało słone, więc następnym razem zrobię większe stężenie.

 

Pozdrawiam wszystkich szukających nowych wrażeń i smaków

D.

 

PS. Jaką macie wydajność oscypków [g] z 10 L mleka?

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/843-oscypki/page/17/#findComment-94781
Udostępnij na innych stronach

U mnie z 10 litrów mleka wychodzi około 1300 -1350 g sera po uwędzeniu. Twoja wydajność -znakomita :shock: A jak ze smakiem i konsystencją w porównaniu do serków robionych wcześniej/tradycyjnie: lepszy czy groszy, czy może inny.
Jak mi wpadnie do głowy jakiś fajny tekst to go zamieszczę.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/843-oscypki/page/17/#findComment-94794
Udostępnij na innych stronach

PS. Jaką macie wydajność oscypków [g] z 10 L mleka?

 

 

Tyle , ile da się zrobić , do 2,5kg z 20l mleka , oczywiście waga po uwędzeniu :smile:

 

 

Pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/843-oscypki/page/17/#findComment-94795
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przerobiłem 18 litrów mleka, do którego na pól godziny przed podpuszczką dodałem ok. 100 g jogurtu naturalnego - nie dawałem soli wapiennej bo nie mam _ jeśli ktoś ma to chętnie odkupię.

Wnioski:

Jeżeli wyjdzie więcej sera to znaczy, że to właśnie zakwaszanie przysparza (wybiera wszystko z serwatki).

 

Jak się uwędzi to dam znać odnośnie ilości.

Jak mi wpadnie do głowy jakiś fajny tekst to go zamieszczę.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/843-oscypki/page/17/#findComment-94833
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli wyjdzie więcej sera to znaczy, że to właśnie zakwaszanie przysparza (wybiera wszystko z serwatki).

No, niezupełnie kolego.

Możesz mieć słodziusieńkie mleko i odcedzisz całą kazeinę.

Straty wystąpią jedynie w przypadku rozpylenia skrzepu a to nie jest związane z zakwaszaniem, tylko z obróbką. Zakwaszenie skraca czas krzepnięcia mleka i powoduje w skrajnych przypadkach twardy skrzep, co jest wynikiem silniejszego obkurczania i wypychania serwatki. Czyli możesz uzyskać efekt przeciwny do zamierzonego.

Ogólnie rzecz biorąc wydajność sera jest tym większa, im zawartość białka w mleku jest większa oraz im mniej serwatki zostanie wygniecione. Mleko tłuste ma mniej kurczliwy skrzep, zatem z 10l mleka tłustego uzyskasz nieco więcej sera niż z tej samej ilości mleka chudego.

Obkurczanie się skrzepu jest wprost proporcjonalne do ilości i mocy podpuszczki, kwasowosci mleka, temperatury zaprawiania i rozdrobnienia skrzepu (nie mylić z rozpyleniem).

 

[ Dodano: Czw Sty 07, 2010 9:46 pm ]

Serwatka powinna być klarowna, o charakterystycznym, zielonkawym zabarwieniu.

W serwatce są jeszcze białaka i tłuszcz ale jest to inny rodzaj białek, mianowicie albuminy i globuliny. Białka te nie tworzą zawiesiny w serwatce tylko są w niej rozpuszczone. Dopiero podgrzanie do ok. 90st.C w obecności kwasów wytrąca te białka i można je zobaczyć w formie pływajacych strzępków.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/843-oscypki/page/17/#findComment-94836
Udostępnij na innych stronach

@EAnna

 

Bardzo fajnie i fachowo opisane :cool: :grin: , moja "dywagacja" odnosiła się do wypowiedzi kolegi Shadow'a - dokładnie do ilości uzyskanego przez niego sera po wędzeniu oraz braku ricotty (zakładam, że robił wszystko zgodnie z rzemiosłem) i było to wyłącznie przypuszczenie a nie stwierdzenie, ponieważ nie posiadam w tym zakresie większych doświadczeń. A, że akurat sobie dzisiaj "serkowałem", to dodałem jogurtu i zobaczę co wyjdzie :grin:

 

Skądinąd wynika z tego, że choćby "wyciskał" z mleka ile się da to

więcej się nie wyciśnie, a w serwatce pozostaną wszystkie te składniki odbierane później jak ricotta.

Jak mi wpadnie do głowy jakiś fajny tekst to go zamieszczę.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/843-oscypki/page/17/#findComment-94858
Udostępnij na innych stronach

wynika z tego, że choćby "wyciskał" z mleka ile się da to

więcej się nie wyciśnie, a w serwatce pozostaną wszystkie te składniki odbierane później jak ricotta.

Dokładnie tak. Enzym podpuszczki choćby nie wiem jak się starał ( :lol: ) nie wytrąci albumin/globulin.

Koledze Shadow'owi nie wytraciła się ricotta prawdopodobnie na skutek zbyt niskiej kwasowości roztworu. Taki przypadek zdarzył się już kilku osobom z tego forum :sad: .

Należy wtedy ponownie rozgrzać serwatkę i dodać kwasu.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/843-oscypki/page/17/#findComment-94912
Udostępnij na innych stronach

Taki przypadek zdarzył się już kilku osobom z tego forum :sad: .

 

I mnie coś takiego się przydarzyło , przeleciało przez chustę i już .

 

Należy wtedy ponownie rozgrzać serwatkę i dodać kwasu.

 

Bo tego jeszcze nie wiedziałem i poleciało do zlewu :sad:

 

Pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/843-oscypki/page/17/#findComment-94929
Udostępnij na innych stronach

W najbliższym czasie planuję zakup chlorku wapnia w hurtowni chemicznej (przy okazji zakupów papierków lakmusowych w celu wyrobu mozzarelli:) ) i prawdopodobnie będę miał nadmiar.

Jak już będę miał fizycznie w ręku dam znać co i jak, i odsprzedam nadmiar za rozsądną cenę.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/843-oscypki/page/17/#findComment-94948
Udostępnij na innych stronach

@pawelgdynia

 

Gdy będziesz kupował, to zwróć uwagę na klasę czystości soli -> spożywcza, nie techniczna. Muszę jeszcze porównać z mleczanem wapnia. Zobaczymy jaka będzie różnica w wydajności. Jeżeli chodzi o paski to najlepsze będą w wąskim zakresie 4 - 6. Ja używam 1 - 14 i jest za duży rozstrzał. Trzeba się dokładnie przyjrzeć, by zauważyć różnicę pH.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/843-oscypki/page/17/#findComment-94984
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.