Brak pracy.

[Maad]

Jaki był cel poddania go pod dyskusje na tym forum.,

Moim zdaniem ten wątek, pomimo wagi tematu, jest tylko próbą manipulacji ze strony autora. To taka zasłona dymna.

Grizzli próbuje w ten sposób ocieplić swój wizerunek na forum. Niestety robi to równie wdzięcznie jak Główny Inspektorat Transportu Drogowego, chcący wydać 4 miliony zł na kampanię w mediach, mającą przekonać kierowców do dobrowolnego płacenia mandatów z fotoradarów :grin:

[Daro699]

tusiaczek piszesz że mieszkasz z lekarzem który nie zarabia 10tys.Może czegos nie wiesz o tym lekarzu bo ja mieszkam z pielegniarką która zarabia blisko tych 10 tys :wink:

To ja Ci gratuluje. Aczkolwiek mając wiele pielęgniarek wśród znajomych uważam że ściemniasz

Niby w jakim celu miałbym ściemniać?Zapytaj tych znajomych pilelęgniarek co wiedzą na temat kontraktów,jaki stawki oferuja na tego typie działalności i jakie godziny pracy mają.Pracują tak jak lekarze nie za 11zl na godzinę tylko za 25-30.Więc nie wmawiaj że lekarz ma mniej niż pielegniarka.Bo tak jak juz wczesniej kolega napisał mniej jak 50zł nie wyjdzie i godzinowo tez nie pracują 8h i do domu,tylko lecą na nastepny dyzur do innej placówki.Do tego dochodzi jeszcze kasa za procedurę tzn procent za zabieg.10tys.to cieniutki doktorek zarabia młody stażem i przed specjalizacja.

[sverige2]

A ja tak tylko w kwestii formalnej, aby nie podbijać tego że tak powiem, programowo zaplanowanego "bicia piany". Kto i iw jakim celu to zrobił, nie pytam.

Pytam za to, na jakim forum jesteśmy, bo nic jeszcze od samego rana nie piłem, oprócz kawy oczywiście, a patrząc na temat, doznaję chyba jakich zwidów, czy omamów, bo widzę tu różne prowokacje, psychologię, socjologię, zabiegi socjotechniczne, itd. itp.

Czy to jest forum o wędlinach, czy o ...............???

[Baca]

Czy to jest forum o wędlinach, czy o ...............???

O wszystkim o wszystkim wszak jesteśmy na stronie o wszystkim i w Hyde-Parku co pewnie przeoczyłeś ? :lol: pozdrawiam

[sverige2]

Czy to jest forum o wędlinach, czy o ...............???

O wszystkim o wszystkim wszak jesteśmy na stronie o wszystkim i w Hyde-Parku co pewnie przeoczyłeś ? :lol: pozdrawiam

Baca, niczego nie przeoczyłem, spoko. :grin: również pozdrawiam.

[tusiaczek]

.Pracują tak jak lekarze nie za 11zl na godzinę tylko za 25-30.

No to bardzo współczuję Twojej żonie/towarzyszce/kobiecie. Zgodnie z tym co podałes pracuje codziennie po 10-12 godzin. W normalnym trybie pracy nie wyrobi nawet połowy z tych Twoich 10.000

[Maad]

Zapytaj tych znajomych pilelęgniarek co wiedzą na temat kontraktów,jaki stawki oferuja na tego typie działalności i jakie godziny pracy mają.

Orientujesz się może, jak wygląda sprawa płatnego urlopu, płatnego chorobowego i składek ZUS przy pracy na kontrakcie?

[Anuś]

Zapytaj tych znajomych pilelęgniarek co wiedzą na temat kontraktów,jaki stawki oferuja na tego typie działalności i jakie godziny pracy mają.

Orientujesz się może, jak wygląda sprawa płatnego urlopu, płatnego chorobowego i składek ZUS przy pracy na kontrakcie?

..... no i nie wytrzymałam... bo czytałam do tej pory grzecznie i siedziałam cicho... ale do tej chwili... :devil:

Jestem na kontrakcie od 2 lat. Mam zrobioną specjalizacje i wszystko co możliwe do zrobienia w psychiatrii. Nie narzekam na niską stawkę.... ale żeby opłacić ZUS... 1100 zł ... podatek... to pracuję o wiele więcej niż moje koleżanki... przeciętnie 240 godzin w miesiącu.. Nie jestem w stanie pracować już więcej... bo gdzieś jest granica wytrzymałości a praca staję się nie przyjemnością tylko przykrym obowiązkiem. Gdybym miała jeszcze małe dzieci ... to trzeba by odliczyć sporą kwotę na nianię.

I proszę tu nie wciskać nikomu, że pielęgniarka zarabia około 10 tys..... bo jak by tak było to jeździłabym już Porsche.... :grin: :grin: i lekarze też tyle nie zarabiają .... szczególnie Ci w mniejszych miastach i miasteczkach.

Urlopu wypoczynkowego też nie mam...biorę wolne to mam... nikt mi za to że siedzę w domu nie płaci

[Daro699]

Pracując normalne godziny płaca jest w granicach 2tys i więcej chocbyś chciał nie zarobisz bo nie można(nie ma godzin nadliczbowych)Kontrakt to działalnośc gospodarcza więc wszystkie opłaty jak każdy przedsiębiorca.Chyba żaden własciciel firmy nie pracuje 8 godzin i nikt mu nie dopłaca do ZUS-u czy urlopu.Moja żona akurat w kontraktcie ma uwzgledniony płatny urlop niby tylko 15 dni ale jest.Ale każda pielęgniarka ma wybór czy jest na etacie i nażeka na płace czy przejdzie na kontrakt i zarabia duzo wieksze pieniadze. A pracuje także w małej miejscowości w szpitalu powiatowym jako że jest instumentariuszką nie goni 12 godzin wsród łóżek i pacjentów tylko pracuje przy zabiegach.

[Anuś]

.Ale każda pielęgniarka ma wybór czy jest na etacie i nażeka na płace czy przejdzie na kontrakt i zarabia duzo wieksze pieniadze. A pracuje także w małej miejscowości w szpitalu powiatowym jako że jest instumentariuszką nie goni 12 godzin wsród łóżek i pacjentów tylko pracuje przy zabiegach.

Zaznaczyłam na początku tematu, że będę prowadziła tutaj dyskusję jeżeli nie będzie kłótni... i niech tak pozostanie...

Tylko czasami pielęgniarka nie ma wyboru czy może zostać na etacie czy przejść na kontrakt ... a czasami zmusza ją do tego sytuacja życiowa....

Twoja żona ma płacone za wykonaną procedurę w przypadku zabiegu... a u mnie wygląda to nieco inaczej. I nie mam płatnego urlopu. Mam jedno tylko pytanie. Ile godzi miesięcznie pracuje Twoja żona? ... bo przy 160 godzin... a tak pracuje się na etacie... to nie zarobi na ZUS... podatek i paliwo na dojazd do pracy.

[tusiaczek]

To pisz od razu że mówisz o specjalizacjach zabiegowych. Po pierwsze dotyczy to tylko około 15% personelu medycznego a po drugie im płacą od wykonanej procedury więc podciąganie ogółu lekarzy i pielęgniarek pod te stawki jest delikatnie mówiąc manipulacją :devil:

[Daro699]

ania27 moja żona pracuje tak jak ty na kontraktcie 240-280 godzin są miesiące letnie gdy obsługa bloku idzie na urlopy to i 300 godzin bo muszą zabezpieczyć pracę bloku.A wybrała taki system pracy bo miała mozliwośc i chciała tak pracować.Ale jak ktos mówi że lekarz nie zarobi 10 tys.to mnie śmiech ogarnia bo pielęgniarka ma niewiele mniej jak te 10tys.jeżeli pracuje na dobrym stanowisku.Mój dobry znajomy ortopeda po 10 latach wrócił z Anglii właśnie do tego małego powiatowego szpitala i pracuje za 7-9 tys?Dodam że jego żona została na wyspach bo syn kończy tam szkołę więc musi zarobić na 2 domy.

[Anuś]

ania27 moja żona pracuje tak jak ty na kontraktcie 240-280 godzin są miesiące letnie gdy obsługa bloku idzie na urlopy to i 300 godzin bo muszą zabezpieczyć pracę bloku.A wybrała taki system pracy bo miała mozliwośc i chciała tak pracować.Ale jak ktos mówi że lekarz nie zarobi 10 tys.to mnie śmiech ogarnia bo pielęgniarka ma niewiele mniej jak te 10tys.jeżeli pracuje na dobrym stanowisku.

Skoro nie wierzysz że lekarz może zarobić mniej niż 10 tys.... to ja zapraszam do swojej placówki... :wink:

i nie wszyscy mogą mieć ''dobre stanowiska'' ... a co powiesz na to jeżeli u mnie osoba sprzątająca ma 5 zł na godzinę? ... jest to stawka brutto... i żadnych dodatków.

[Daro699]

Na pełnym etacie nie może mieć 5zł brutto bo to poniżej najniższej krajowej.A rozmawiamy o lekarzach i pielegniarkach,osoba sprzątajaca nie należy do tej grupy.Salowa w szpitalu w moim powiecie ma 20zł na godzinę i to jest stawka brutto.

[Anuś]

Na pełnym etacie nie może mieć 5zł brutto bo to poniżej najniższej krajowej.A rozmawiamy o lekarzach i pielegniarkach,osoba sprzątajaca nie należy do tej grupy.Salowa w szpitalu w moim powiecie ma 20zł na godzinę i to jest stawka brutto.

Te osoby są przyjęte na ''umowę-zlecenie'' innej opcji nie mają. Salowa jest taką samą osobą jak Ja i Ty... tak samo potrzebuje zjeść i nakarmić swoje dzieci...

[grizzly]

...Skoro nie wierzysz że lekarz może zarobić mniej niż 10 tys...

Skoro rozmawiamy o młodych w wieku produkcyjnym, to weźmy pod uwagę tych co pracować już nie mogą!!!

 

Oto cytat i proszę przeczytać:

 

"...Opinię publiczną zbulwersowała informacja o 90-letniej lekarce, która zmarła z głodu w swoim mieszkaniu. Opiekujący się nią syn trafił do szpitala i mimo jego próśb o pomoc dla samotnej, schorowanej matki, nikt skutecznie nie zareagował. - Wielu naszych lekarzy seniorów żyje w trudnych warunkach materialnych - przyznaje dr Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej... "

 

Takie przypadki to nie są wyjątki! :devil:

 

To się dzieje wśród Lekarzy Seniorów i jest to poważny problem.

 

Oczywiście w każdym innym środowisku może się dziać podobnie,

zwłaszcza po ostatnich tzw. reformach emerytalnych. :devil:

 

Konieczność podjęcia pracy urasta do: BYĆ albo zniknąć.

Każdy pomysł który jest praktycznie możliwy do zastosowania,

aby przysporzyć dochodu jest cenny. :clap:

 

Swego czasu były dyskusje nad możliwością udzielania pomocy

SiB, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji życiowej.

 

Moim zdaniem podawanie sposobów jak zarobić,

lub załatwienie potrzebującemu pracy

jest nie mniej cenne, jak wręczenie zapomogi w gotówce.

.

[tusiaczek]

ania27 moja żona pracuje tak jak ty na kontraktcie 240-280 godzin są miesiące letnie gdy obsługa bloku idzie na urlopy to i 300 godzin bo muszą zabezpieczyć pracę ....

Dalej sobie przeczysz. 300 godzin czyli jak piszesz okazjonalny max razy 30zl daje nam 9000, odejmij podatek i ZUS i juz masz 6000. Dalej jest tak różowo? A piszemy tutaj o najlepiej opłacanej zabiegówce. Gdzie te kokosy całej tej pozostałej reszty???

[Anuś]

grizzly,

Opiekujący się nią syn trafił do szpitala i mimo jego próśb o pomoc dla samotnej, schorowanej matki, nikt skutecznie nie zareagował. - Wielu naszych lekarzy seniorów żyje w trudnych warunkach materialnych - przyznaje dr Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej... "

mam ogromny szacunek do lekarzy.. i nikt tego nie jest w stanie zmienić, ale czy tylko ten przypadek jest wyrazem czasami skrajnej biedy i ubóstwa w Naszym kraju?

Ile dzieci chodzi głodnych do szkoły? ile osób starszych często schorowanych i niedołężnych nie ma kromki chleba na śniadanie? Często bywa tak... że to My nie widzimy tego problemu, albo nie chcemy go widzieć... :rolleyes:

[Daro699]

tusiaczek nie chce mi sie z tobą gadać.9tys minus podatek i Zus to u ciebie 6 tys.powodzenia w dalszym liczeniu życzę.Dolicz jeszcze procedury ale nie wiem ile ci wyjdą.

[grizzly]

...My nie widzimy tego problemu, albo nie chcemy go widzieć...

Aniu trudno nie zauważyć cierpiących z powodu ubóstwa.

Masz racje wymieniając jedne przyczyny, są również inne nie mniej ważne. :clap:

 

Obecnie praktycznie niemożliwe jest rozwiązanie "systemowe".

 

Mam na myśli to, że rozwiązania oczywiście istnieją,

ale z różnych względów nie będą wprowadzone do realizacji.

Oznacza to tyle, że nie "zbawimy" wszystkich potrzebujących. :rolleyes:

 

Realna sytuacja wymusza działania indywidualne,

ograniczone do Rodziny do Przyjaciół czy Członków mikrospołeczności

np takiej jak my. Uważam że na dzisiaj tylko taka pomoc jest możliwa.

 

Właśnie dlatego chciałbym nad tymi sposobami

szybkiej i skutecznej pomocy podyskutować.

Rozszerzanie tej dyskusji na konkretne przyczyny tej sytuacji,

jest niekorzystne, każdy ma zafiksowane jakieś wyobrażenia. :wink:

 

Wiadomo że na forum są obecni ludzie o różnych przekonaniach

politycznych i w zależność od tych przekonań będą podawali "przyczyny".

Doprowadzi to zupełnie niepotrzebnie do "szczypanek" a nawet

jawnej agresji i nienawiści. Chyba możemy się wznieść ponad podziały

i dyskutować merytorycznie na temat sposobów zdobywania dochodu,

zamiast prymitywnego ubijania piany. :question:

.

[pis67]

Wyczytałem jak to w Szwecji jest fajnie, mają kasę, pracę, ale i poważne problemy natury rzekłbym społecznej. Nie mówi się o tym głośno, ale poważny problem istnieje.

Chyba możemy się wznieść ponad podziały

i dyskutować merytorycznie na temat sposobów zdobywania dochodu,

zamiast prymitywnego ubijania piany.

 

Ja tam próbuję się wznosić, tydzień temu byłem na zjeździe studenckim, mieliśmy spotkanie z dziekanem, który mówił trochę o adeptach na studia, o ich poziomie, o niżu demograficznym, który bije w szkolnictwo wyższe, o tym, że my za czasów naszej edukacji mieliśmy 5000 godzin zajęć, obecnie jest 3200godzin. Uczelnie przyjmują, zachęcają, za każdym studentem idzie kasa do uczelni, o to teraz wszystkim chodzi. I taki adept szkoły wyższej przychodzi w sprawie pracy i nic tylko można się załamać. Zadaję na początek trzy proste pytania, takie w stylu kiedy wybuchła druga wojna światowa - 95 % ABSOLWENTÓW nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie, o przygotowaniu do zawodu nie wspomnę. Niektórzy młodzi przychodzą, jak podpytam, kto ich przysłał, odpowiedź-mama,tata lub urząd. Ale się zdarza, wprawdzie rzadko, że młodzieniec sam szuka pracy, bo w domu ciężko z kasą. To tyle dziś o braku pracy... cdn

[czubulus]

Również uważam ze na studiach jest za mało praktyki ja miałem miesiąc przez cały czas trwania nauki.

Według mnie powinno być tak że każdy student ma zapewnione praktyki przez uczelnie i jest tam oddelegowany raz w tygodniu na 8 godzin. Mówię o uczelniach technicznych nie o jakiś tam fikołkach, pedagogikach, kierunkach humanistycznych.

Ja jako inż bardzo ubolewam że miałem typowe laboratoria które tak naprawdę nic nie wniosły do moją kariery zawodowej.

I tu koło się zamyka jak by taki student poszedł na 8 godzin raz w tygodniu i zobaczył jak się projektuje układy, instalacje, programuje, bada i mógł przełożyć wiedzę teoretyczną w fizyczne wyniki. To by się czegoś nauczył a tak klepie się suchą wiedzę dla samego klepania.

[andy]

tylko szkoda, że nie podjąłeś dyskusji w wątku o zapaleniu zatok

Może i szkoda, ale ja coraz rzadziej mam ochotę na takie "zrywy oświatowe". Zobacz, prosiłem w moim poście o weryfikację mojej rozmowy z Autorytetem medycyny i jak grochem o ścianę. Co pytania za trudne? Lekarze lub farmaceuci forum nie czytają? (Nie dopuszczam do siebie myśli, że się nie znają.)

 

Możesz do woli trąbić na forum o dietach, sposobach odżywiania i dodatkach do żywności a ludzie i tak swoją otyłość nazwą chorobą cywilizacyjną! Povegetują, pomagują, popychają schabowego kartoflami (ale przecież niekraszonymi skwarkami!) i czują się świetni i wspaniali. Te "choroby cywilizacyjne", to im nawet dodają szczyptę martyrologii. Wcale się nie dziwię, bo przecież jeść się chce a już myśleć nad tym, to już nie bardzo.

 

Jakby ktoś jednak zechciał się odnieść do mojego postu, to będę bardzo zobowiązany.

Link do postu ->>> https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=358422#358422

[Maad]

Andy, ale przyznaj ... Don Kichot to byłby z nas dumny, prawda? :grin:

[andy]

Don Kichot to byłby z nas dumny, prawda?

No co Ty? Dumny? Don Kichot dawno zostałby naszym fanem