Rowerek

[robimhuk]

Na początek pozdrawiam. Szanowni forumowicze w myśl polskich przepisów to jest motorower. Wiec światła kask rejestracja i ubezpieczenie. Pozdrawiam

 

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Mysle, ze jest inaczej.@wiejas pewnie wyjasni szczegoly.

 

@wiejas, mozesz pokazac jak zamocowales zaczep przyczepy?

Musiales pewnie ten "hak" przerabiac?

[Gonzo]

 

 

Mysle, ze jest inaczej.@wiejas pewnie wyjasni szczegoly.

 

Co tu wyjaśniać.Ty będziesz "pedałował" w deutschlandowie a my mamy przepisy inne.Wirus podał  http://roweroweporady.pl/rower-z-silnikiem-co-na-to-przepisy/ I jak przyjedziesz do Polski, to pedałowanie będzie inne jak w Reichu 

[wiejas]

To jest rower że wspomaganiem silnikiem spalinowym. Według polskiej definicji z prawa o ruchu drogowym, motorower to pojazd dwu- lub trójkołowy zaopatrzony w silnik spalinowy o pojemności skokowej nieprzekraczającej 50 cm³ lub w silnik elektryczny o mocy nie większej niż 4 kW, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 km/h[5] (na świecie produkowane są także konstrukcje o większej prędkości).Motorower z racji swojej budowy traci cechy roweru czyli napęd pracą mięśni ludzkich. To samo dotyczy rowerów z elektrycznym silnikiem wspomagającym.

Mój zaczep.

[Gen]

Koleżanki i Koledzy, czy ktoś z Was jeździ, albo ma jakieś doświadczenia odnośnie rowerów poziomych?

 

Wiem, że w kraju większe zainteresowanie takimi rowerami było chyba w latach 2000 do 2009, teraz jakoś przycichło, nawet strony zrzeszające miłośników „poziomek” wygasają lub całkiem wygasły, tak jakby entuzjaści tego typu rowerów się wypalili.

Poza krajem, jeździ tego sporo, u nas niestety jakoś rower poziomy chyba „nie chwycił”.

 

Skąd więc ten post?

W ostatnim czasie coś mi strzeliło do głowy i nie mogę się od tego uwolnić.

"Chcę jeździć na rowerze poziomym".

Wyczytałem, że początkowo jest dużo trudniej, wręcz na niektórych modelach trzeba się ponownie uczyć jeździć, ale za to jest lżej, o niebo wygodniej i można pokonywać większe odległości bez bólu kręgosłupa, rąk, a przede wszystkim tyłka.

Rowery poziome mają wiele zalet, mają i swoje wady, ale mnie naszło i już.

 

Podobnie jak to się robi przy rowerach tradycyjnych, tak i przy wyborze roweru poziomego starałem się określić, do czego ma on służyć i gdzie bym na nim jeździł.

Wyszło, że powinien łączyć zalety roweru miejskiego i trekingowego.

Spodobały mi się wybrane modele produkowane w Niemczech, ale i w Republice Czeskiej.

Np. taki:

Cena rowerów poziomych niestety mnie powaliła. Nówki sztuki można kupić, ale w przeliczeniu sporo powyżej 10 tyś. zł i to z podstawowym osprzętem.

 

Rowery poziome są składane pod konkretny wymiar, stąd utrudnienie przy zakupie używanego.

Tym bardziej, że oferowane w kraju używane to albo prymitywne samoróbki, albo zajeżdżone po kilku kolejnych właścicielach, albo są sprowadzane dla zarobku np. z Holandii.

 

Co sądzicie? Wybić sobie poziom ze łba, czy jednak główkować dalej, może się kiedyś trafi odpowiedni?

[wiejas]

Kombinuj. Ja też zanim swojego znalazłem to długo kombinowałem. Przecież jeżeli tego naprawdę chcesz to czemu rezygnować. Ja zawsze jeżdżę sam bo u mnie nikt takiego cuda nie ma a wręcz uważają znajomi że co to za rower co pedałów się nie używa. Nie zabijaj marzeń a je realizuji nie patrz na opinie innych.

[robimhuk]

Nie zabijaj marzeń a je realizuji nie patrz na opinie innych.

 

 

Wlasnie jestem po lekturze artykulu opisujacego losy polskiego podroznika,Kazimierza Nowaka, ktory w latach 1931-1936 przepedalowal afrykanski kontynent.Twoje, cytowane powyzej zdanie,wydaje mi sie w przypadku Nowaka bardzo trafione.

http://www.welt.de/reise/Fern/article151181624/Mit-dem-Fahrrad-quer-durch-Afrika-zweimal.html

 

 

 

Jestem z mojej Saxonnety bardzo,bardzo zadowolony.Swietny zakup za niewielkie pieniadze.E-Bike w dobrej klasie, to wydatek kilkukrotny zaplaconej prze zemnie kwoty.

[wiejas]

Super. Niech służy długo i bezawaryjnie. Elektryk jest na razie strasznie drogi.

[robimhuk]

 E-bike, wykluczylem z powodu drogich akumulatorow.1000€ za akumulator nie jest zaskoczeniem, a w wiekszosci zyja one tylko kilkaset cyklow ladowan.Sam rower w klasie ponizej 2500€, to takze zmarnowany wydatek (podobno, gdyz nie mam doswiadczen).

Saxonette w tym zestawieniu wydaje sie rozsadnym wyjsciem. Sprawdzone i szczesliwe rozwiazania techniczne za niewielkie pieniadze.

[wiejas]

Dzisiaj poprawiłem sobie podpórkę. Plastiki na końcach się zdarły i rowerek niestabilne stał. Teraz jest git.

Dzisiaj poprawiłem sobie podpórkę. Plastiki na końcach się zdarły i rowerek niestabilne stał. Teraz jest git.

[_Krzysztof_]

Z chęcią odkupię używany rower trekkingowy męski koła 28cali rama 21+. Może ktoś ma na sprzedaż i chciałby odstąpić za rozsądne pieniądze.

[wiejas]

Jak zwykle w niedzielę......

Skansen Bialogród

[robimhuk]

Masz ciekawe siodlo @wiejas.Kanapa napewno niezwykle wygodna.

[wiejas]

Daje popalić na długich dystansach. Ale na normalnym siodełku jest jeszcze gorzej. Kiedyś miała amortyzację ale niestety sprężyna nie wytrzymała. Teraz jest bez. Ale i tak lepsze niż zwykłe siodełko rowerowe.

[robimhuk]

Daje popalić na długich dystansach. Ale na normalnym siodełku jest jeszcze gorzej. Kiedyś miała amortyzację ale niestety sprężyna nie wytrzymała. Teraz jest bez. Ale i tak lepsze niż zwykłe siodełko rowerowe.

Jak dlugie sa Twoje dystanse? Przepedalowalem ostatnio zaledwie 40 km., i niezadowolony bylem wlasnie tylko z siodla, ktore jest oryginalne i w moim odczuciu niestety bardzo malo wygodne.

[Gen]

Jeżeli o wygodę chodzi, to właśnie oglądam taki filmik 

 

[robimhuk]

Kolega z pracy jezdzi "Cobra" w takim, poziomym polozeniu. Rower nadwyraz wygodny, niestety w ruchu miejskim dosc niebezpieczny.

[wiejas]

Długi dystans a właściwie długi czas jazdy to ok trzech godzin non stop.

[EAnna]

niezadowolony bylem wlasnie tylko z siodla, ktore jest oryginalne i w moim odczuciu niestety bardzo malo wygodne.

Mam to samo zdanie o siodełku w moim rowerze.

Tak do 40 - 45 km można przeżyć. Większe dystanse to już masakra.

Siodełko (podobno) dobrej jakości, żelowe, oryginalne w dość wypasionym rowerze..

W młodości jeździłam przedwojennym rowerem mojej mamy.

Siodełko było z grubej skóry, profilowane specjalnie do "damki" i miało trzy solidne sprężyny.

Dla faceta się nie nadawało bo podniesiony przód kolidował z "nabiałem", ale dla damskiego tyłka było idealne.

Edytowane 6 Czerwca 2016 przez EAnna

[wiejas]

Problem w tym że w młodości to ja bym na desce haratał kilometry i byłoby ok. Teraz jestem o wiele kilogramów starszy i może stąd problemy jakich doświadczam. Bardziej niż d.....a bolą plecy. Na to chyba żadne siodełko nie pomoże.

[Gen]

Bardziej niż d.....a bolą plecy. Na to chyba żadne siodełko nie pomoże.

 

Poziomy kontra pionowy 

http://lh6.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/SzoGmU_eqpI/AAAAAAAAAGM/8vbFLePQ2uU/primerjava_obremenitev.gif

[wiejas]

Ja mam spacerową pozycję. Bardziej w pionie. Ale Twój rysunek pokazuje prawdę. Np nie lubię jeździć góralami i wyczynówkami.

[wiejas]

Hej. Co jest? Nikt nie jeździ?

Ja w swoim pomykaczu ostatnio nóżkę wymieniłem po upadku roweru. Teraz mam Ursus Jumbo. Nareszcie stabilnie rower stoi.

[wiejas]

Jakiś smutny i cichy tegoroczny sezon rowerowy. W temacie cicho i nic się nie dzieje. Koniec lata powoli i nadchodzi Złota Polska Jesień. Może ona zaowocuje opisami tras i zdjęciami odwiedzonych miejsc.

[boob96]

Po wypadku na rowerze w tamtym roku jakoś sobie odpuściłem  przez lato przejechałem tylko 210 kil i chyba na tym się rok zakończy. Mam nadzieje że przyszły rok będzie lepszy 

[wiejas]

Boob....porzuć wyczyn. Wrzuć na luz. Jutro będę na Targach różności w Jastrzębiu. Może wpadniesz to pogadamy. Przyjadę autem bo pogoda nie pewna.