Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Jak już nasz główny bohater zmiękł możemy dodać szatkowane. Warzywa dodajemy włoszczyznę czyli marchewkę (dla koloru) korzeń pietruszki i selera(dla pozoru) a cebulę (dla zamieszania) całość mieszamy i dalej gotujemy🙂 cdn.
-
- Dzisiaj
-
To już ,,wyjałowione" smaku trzeba troszkę zostawić😁 Ja obgotowałem pokrojone,ale moje są wstępnie już sparzone a nie całkiem surowe.
-
Dołączył do społeczności: Boniek1984
-
Obgotowujesz w kawałkach czy już pokrojone?
-
Ja obgotowywuje 2,3x zanim trafią do gara w zależności od tego czy "zaciągają i jak" 🤑. W każdym razie Jury bez próbki nie może zaliczyć testu😉😂.
-
Flaki były kilkukrotnie jeszcze płukanie zanim powędrowała do gotowania.
-
Dołączył do społeczności: konrad1597
-
Dołączył do społeczności: BossSiwy
-
Jacek popraw coś bo z tego co widzę to Twoje flaki nie zaliczą testu bialej rękawiczk -wersja kulinarna😉🤣.
-
Tak, ale to świadoma moja decyzja i nikogo do tego nie nakłaniam. Zawsze daje 88 gram peklosoli na litr wody i zazwyczaj na kilogram mięsa wychodzi mi 500 ml czasem 550 ml Boczek ostatnio trzymałem 13 dni i wyszedł primasort idealny do zupy grochowej
-
Gotowanie Flaki przekładamy do odpowiedniej wielkości garnka,zalewamy zimną wodą i po zagotowaniu pilnujemy aby tylko pykały tak jak niedzielny rosół który gotujemy kilka godz.Gotujemy tak długo( oj długo) aż zmiękną I przestaną przypominać gumowy dywanik malucha. cdn.
-
Halusiowa produkcja wędlin.
@halusia@ odpowiedział(a) na @halusia@ temat w Rozmaitości kulinarne Halusi Halusiowa produkcja wędlin
Dziękuję pięknie za tak miłe słowa Krzysztof. Staram się dążyć do doskonałości...nie zawsze się da ale bylejakości nie uznaję. Moje motto życiowe " Idę Wolno, ale nie cofam się nigdy". -
Przygotowanie: Oczyszczam flaki z niepożądanych pozostałości następnie kroimy na zadawalającą nas wielkość wrzucamy do gara i -płuczemy kilkukrotnie,parzymy,płuczemy, znów...ogólnie bawimy się w SPA dla wnętrzności.Flaki po takim traktowaniu mają być tak czyste że mogłyby prowadzić program,,Perfekcyjna pani domu-wersja rzeźnicza". cdn.
-
No to zaczynamy ,ale najpierw musimy przygotować składniki. Składniki: -flaki wołowe(czyli oficjalnie krowa od środka) -włoszczyzna która udaje że jest tu zdrowa -liście laurowe i ziele angielskie bo tradycja musi być -majeranek w takiej ilości ,,aż sąsiedzi zaczną kichać" -sól,pieprz I odrobina odwagi -masło i mąka na zasmażkę -ewentualnie rogaty kucharz który nie pyta tylko gotuje cdn.
-
Z wiadomych względów jest to poprawne podejście do procesu peklowania👍.
-
Czyli czasem peklowania redukujesz zasolenie ale kosztem samego procesu peklowania. W czasie peklowania zachodzi w mięsie + peklosolanka wiele procesów, które wymagają czasu. Dlatego dobre,poprawne pekowanie wymaga co najmniej 8 dni, ponieważ w czasie peklowania zachodzą nie tylko zasolenie i wybarwienie ale również wiele procesów fizyko-chemicznych. Zainteresowanych odsyłam do artykułów poświęconych procesowi peklowania. Osobiście pekluję z założenia 14 dni, czasami i dłużej.
-
Będą flaczki 👌
-
Nie zauważyłeś że starzy forumowicze nie wypowiadają się w temacie peklowania? wiesz dlaczego? ponieważ każdy z nas ma w małym paluszku metodę peklowania, ewentualnie rozważamy temat słono-lubny i niesłono lubny ponieważ każdy ma tę granicę na innym poziomie, jedni przyjęli tabelę Dziadka, inni metodę Szczepana i wszyscy są zadowoleni..... ale gdy pojawi się kilku nowych i młodych doświadczeniem forumowiczów to rozpętuje się gówno burza odnośnie peklowania, stężenia, ilości wody i zalewy, nastrzyku a nawet wielkości naczynia, itp..... a to prowadzi do nikąd. Proponuję wam na początek odwiedzenie akademii Dziadka, czyli zaczynacie od pierwszej klasy wtajemniczenia aby później nie pisać głupot na forum. Powodzenia w przyswajaniu podstawowej wiedzy.
-
Dołączył do społeczności: Tomekkaczmarek21
-
Bo mięso zawsze jest nastrzykiwane i to jest tak zwane constans. A dodawanie 800 ml na kg mięsa w żadnych źródłach nie ma i proszę nie sugerować takiej ilości bo jeszcze ktoś przeczyta i zastosuje. Jak nie mam odpowiednich naczyń wolnych by wyszło 400 ml na kg wkładu to stosuje 500 / 600 ml ale skracam czas peklowania do 6 dni.
-
Lekko przechodzony ręcznik ? Czyżby miał być krupnik?....(wybacz)
-
-
-
Nie mam przepisu,robię na spontana. Boczek dobrej jakości,ten był nie zbyt dobry co widać po skórze,nakłuj boczek nożem lub nakłuwaczem do mięsa i zamarynuj w przyprawach wg.własnego uznania od strony mięsa i odstaw na 24 godz.Po zamarynowaniu wytrzyj do sucha skórę posmaruj octem i osusz w Airfrayer temp.80-90 st.C około 30-40 min ja mam nadmuch z tyłu więc nie wiem jak to będzie wyglądać przy innych typach.Po osuszeniu smaruję skórę olejem i posypuję solą,piekę w temp.205st.C do czasu aż skóra zrobi się chrupiąca.
-
Też tak robiłem nawet robię . Trochę słoność się podbije ale jest zjadliwe. Ale czasem skracam czas peklowania, w zależności ile dni miałem peklować o jeden dzień. Ale gdybyś dodał takie samo stężenie i zastosował zamiast 400 600 ml wody 800ml na kilogram mięsa skoro mówisz że dodaje się takie samo stężenie, To i pies by tego nie zjadł gdybyś peklował tyle samo dni. Dziwnym trafem nikt tu nie wspomina o nastrzykiwaniu mięsa. Jakby było to w ogóle nieistotne, A dopiero tu zaczyna się zabawa Jak stosujemy różne stężenia.
-
Metoda Szczepana jest dla osób mniej słonolubnych. Znaczy to że przy (prawie) takim samym stężeniu w układzie (3.4%-3.58%) mięso przyjmie mniej soli w 6 dni przy niższym stężeniu solanki. Powodowane jest to właśnie prędkością wnikani soli do mięsa (osmozą/ciśnieniem osmotycznym).
-
Czy gdzieś znajdę przepis jak robiłeś ten boczek?
-
Ja poniżej 7 % nie schodzę , można zejść poniżej 7 % ale to już trzeba mieć odpowiednie warunki jak w masarni i odpowiedni sprzęt do tego. W domu zalecane najniższe 7%
