Cała aktywność

Przelew poszedł

Które z tych trzech (jedno wyżej) wybieramy?

dostałem jeszcze kilka, ale to nie to. Dopiero dzisiaj, po monitach i dokładnym określeniu wymagań, zaczęło coś się zmieniać. To dostałem przed chwilą: Będę chciał zastąpić to zdjęcie w główce, tym:

Z gestosci, sol - 2,15, cukier - 1,59, wynika, ze wyszlo 104 litry.

Jak nakluwa sie, na wylot czy do jakiejs glebokosci, jaka srednica igly?

Maliny

Przelew poszedł, z co nieco dla prosiaczka

A myślałem że temat już wygasa...

,,Białe złoto"

Witam serdecznie. W czwartek ma mi kolega przywieźć dzika i właśnie muflon i o ile z dzika z wyrobami nie będzie większych problemów o tyle z muflona nie bardzo wiem co i jak przygotować oprócz tych kabanosów. Macie może jeszcze jakieś pomysły albo sprawdzone przepisy? Za wszystkie dobre rady będę bardzo wdzięczny.

Przelew poszedł

W sumie to niczego jeśli odpowiada wytwórcy, ale mając na uwadze że zdjęcie zrobione z lekko żółtym filtrem (biorąc na to poprawkę) wydaję się zbyt mało pokolorowane. Oczywiście to jest moje zdanie, nie ja będę to konsumował.

Piękno drewna w nowej odsłonie. Dwie piękne deski i tace. Jedna z oliwki. A druga większa z Jawora, z którym pierwszy raz miałem do czynienia. I trzy drobne plasterki z orzecha. I zdjęcie misek które powstają w pracowni. Jak widać wyglądają niepozornie dopiero po obróbce i zabezpieczeniu ukażą swoje piękno. Co widać po deskach. Ubytki wypełnione żywica i zabezpieczone olejem tungowym i woskiem do kontaktu z żywnością.😀

Nie bardzo wiem , czego Wy chcecie od tego koloru . Ale jak chcesz być "wczesny Zbój Madej " to smal do oporu 😁

Tak.

Cha cha , smalec to smalec. Smalec czysty, smalec ze skwarkami, czy też przepychota smalcyk/smalczyk z cebulką, jabłkami no i skwareczkami/skwarkami/ spyrkami/ itp

Oczywiście , tylko nie puszczaj dymu na zimne

Skoro maxell napisał że wycofał oba projekty to po co jeszcze głosowanie,który był lepszy? Zaczekajmy na nowy projekt

Z dwojga złego , ten drugi , ale może rzeczywiście się wysilą 😉

Witam, jestem tu nowy. Postanowiłem na święta zrobić chorizo dojrzewające. Kiełbasa zrobiona 23.11 podsuszoną dwa dni i zawinięta w osłonki kolagenowe po czym odłożona do lodówki do dziś. Tak wygląda po rozpakowaniu. Nie wiem co o tym myśleć. Ogólnie nie śmierdzi ale nie wiem czy nadaj się do jedzenia. Nie szczepilem pleśnią tylko dodawałem bakterie do kiełbas dojrzewających. Ma częściowo wilgotną powierzchnię ale nie jest lepka i nie śmierdzi. Pytanie wyrzucić?

A czy mogę jeszcze raz z tymi kawałkami jutro sie pobawić?