fentel

A ja bidna sierota drapię się od kilku godzin po łepetynie w czym pomogłem Raulowi :lol: Nawet zacząłem przeglądać własne posty :shock: Wiem, że mam sklerozę, ale że tak zaawansowaną ? :blush: W końcu wytłumaczyłem sobie tak. - Pewnie Raul był na zlocie w Napoleonowie a ja poratowałem go "porannym klinikiem" :devil: :grin: Dobry numer z ta sygnaturką chłe chłe :grin:

Osobiście używam tradycyjnych maszynek 22 i 32 . Na takie małe ilości wykonywanych wyrobów nawet nie kombinuję z napędem elektrycznym - paluszki jeszcze mi miłe :???: . Rozwijanie tężyzny fizycznej też się przyda :grin: Muszę jedynie ( jak ktoś podpowiedział na forum ) skompletować sitka z nożykami - tzn. każde sitko ma mieć swój nożyk , bo razem się "docierają" pozdrowionka.

Dzisiaj udało mi się urwać na parę godzin do lasu :grin: pojechałem na grzybki z synkiem Darkiem ( tym co na zlocie w piątek porykiwał nam wokalnie). Grzybów moc :!: Troszkę przegięliśmy - tak na oko - to dwie taczki grzybów :tongue: pazerność ludzka nie zna granic :blush: Z babujagą Ewcią będziemy "popychać produkcją "chyba do rana. :???: Zrobiłem kilka fotek , jutro pomyślę jak je przesłać. pozdrawiam niezmiernie serdecznie. ( jak mówi Chef Paul)

podwędzali kaszankę z masarni. :grin: " a dla czego?" bo to był rarytas w tamtych czasach :tongue: pozdrowionka !

andy W Profilach uruchom PW - włącz prywatne wiadomości.

Papcio Reklama dźwignią "DYMU" - zaowocuje na następnym Zlocie Pozdrowionka dla Ciebie i Papciowej Do miłego zobaczyska

to już pozostało mi pocałować wilka w ............... :tongue: ogonówkę :???:

........ "o jednym takim, co wynalazł mundurki szkolne" :???:

chłe chłe :grin: raczej " jak krowa na lodowisku " :tongue:

Jutro rano idę na grzybki. Jak spotkam Czerwonego Kapturka to go (ją) pocałuję w buteleczkę wina, co to ma niby donieść do babci :grin:

Papcio! Nie mam ochoty stawać przed sejmową komisją śledczą Lustracji boję się bardziej niż " zając - fuzji". :devil: ( golę się po omacku) :tongue: Te gadżety zdobyłem w uczciwej walce :grin:

Wcale się nie dziwię. Jak jest wysyp grzybów to grzybki rosną wszędzie. np. u mnie na placu w trawniku wyrosły piękne pieczarki "łąkowe". u kolegi przed samym domem ,prawie na asfalcie - kozaki !

Uważam, że czeka Cię ciężka praca na tej stronce :grin: . Dasz sobie radę!. Powodzenia. :grin: :grin: :grin:

Majka Mam propozycję. Na naszym forum jest dział "Przepisy z różnych stron świata" - wstaw temat np. " Przepisy Majki". Będziesz tam wstawiała ciekawe przepisy rodem z Czech. A warto, bo są naprawdę ciekawe. Przy okazji forumowicze będą się pytać o szczegóły, meldować o problemach :blush: , a Ty będziesz nam wyjaśniać ( oczywiście jak będziesz miała ochotę) :???: Dokładnie 18 lat temu pracowałem w Czechosłowacji ( miasto Pisek) na tzw. "eksporcie" 1,5 roku i miałem okazję poznać kuchnię czeską - b.mile wspominam :grin: Mając na forum tak wspaniałą koleżankę - zadymiaczkę rodem z Czech mamy okazję rozszerzyć swoją wiedzę. :grin: Pozdrowionka fentel

Oj przyzwyczają - :wink: do dobrej wyżerki :grin:

Dymek! co to za kod? - supełkowo - wędzarniczy, czy wędzarniczo - klinowy ? :tongue: na Morsea mi to cóś nie wygląda. :???:

Papcio !!!!! A cenzura to już nie obowiązuje ?????? :blush:

Savio- żałuj ,że nie widziałeś mnie na Zlocie w niedzielkowym ubranku. :grin: bylibyśmy z jednej branży!!!! :devil: Papcio wie o co chodzi. :wink: Nikt nie robił fotek to może i dobrze. :tongue: chłe,chłe. :!:

miro Przykro mi bardzo - ale nie kumam :???: gamuń też człowiek :tongue:

To kto to? Bo jo to nie to, chyba że un "inkoguto" :shock: .

Chefo - normalnie opalony - widać ,że światowy człowiek. Ale Ty- coś bladawy :question: Nie pij białej wódy - moja propozycja to destylat zaprawiany wiśniami. W piątek zrobimy próbkę - załatwimy Ci "naturalny wyraz twarzy "do nowego paszportu. :grin:

Rutko....... jeździł szybkimi samochodami - nasza Policja też takie ma :tongue: fentel pływa szybkimi jachtami - nasza Policja jeszcze takich nie ma :grin: Mrówa dosiada najszybszych koni - nasza Policja takich nigdy nie będzie miała :grin: I o czym tu gadać? :wink:

andy Wszystko się zgadza :grin: A ja uczyłem się od Mrówy, którego poznałeś w Napoleonowie ale MAFIA , nie , chłe :lol:

Teraz wiem kiedy się chodzi na grzyby :lol: Zawsze łażę po lasach w sierpniu, we wrześniu i w pażdzierniku - zawsze zbiory lichawe :???: Teraz pójdę zaraz po Nowym Roku - uzbieram grzybków a przy okazji wytrzeźwieję po Sylwestrze :grin:

Chłe,chłe . ja tam widzę na zdjęciu - 2002 , a co najdziwniejsze to data - 02 styczeń ? :tongue: