Przyjaciółka do przyjaciółki : -Ten mój stary to nie widzi już we mnie kobiety! Przychodzi wieczorem do domu i tylko: Co jest do żarcia? zeżre i idzie spać -Mam na to sposób, z moim było to samo. Kupiłam sobie seksowna satynową czarną koszulkę, czarne podwiązki z pończochami i jeszcze do tego czarną maskę. Wieczorem jak przyszedł z pracy i mnie w tym zobaczył to mówię ci było boooosko! Spotykają się po kilku dniach: - I co, pomogło!? - Daj spokój, zrobiłam jak mi radziłaś, a on wraca do domu, patrzy na mnie i wali tekst: - Cześć Zorro, co jest do żarcia?