Marek MRB, słone, bo taki tego urok. Pisałem już kiedyś o tym. Mamy takie nawyki, że na kanapce ma być dużo wędliny i dlatego kroimy dużo za grubo. A jak grubo, to i słono. Pełną lychę kawioru też trudno przełknąć ale na bułeczce z masełkiem to już rarytas Nie wiem jak bardzo wysuszyłeś tą Twoją basturmę ale powinna się dać kroić (ostrym, dobrym nożem dość opornie) na cieniutkie przeźroczyste... raczej wióry niż plasterki. Trudno mi to opisać, ale jakbyś cieniutko pokroił polędwicę, to takie krojenie jest dużo za grube dla basturmy. Spróbuj: kromeczka bułki, masełko i na to drobne wiórki basturmy. Mnie osobiście bardzo tak smakuje. Takie "chipsy" pasują mi również do piwa. Daj znać jak poszło Podkreślę jeszcze: cieniutko! [ Dodano: Pon 07 Sty, 2013 23:41 ] tusiaczek, możesz powiesić do suszenia normalnie w domu, gdzieś przy oknie. Każde wymuszone suszenie spowoduje większe wysuszenie wierzchniej warstwy a środka mniej. Mnie zawsze lepiej wychodziło samoistne suszenie w mieszkaniu.